Tytuły "kobiece"a tytuły "męskie"- dysku
- Mephisto
- Weteran
- Posty: 1296
- Rejestracja: czw sty 31, 2013 4:01 pm
- Kontakt:
- Status: Offline
Tytuły "kobiece"a tytuły "męskie"- dysku
Wydzieliłam wątek bo dyskusja się za bardzo rozrosła i odbiegła od głównego tematu - Madoka
Mógłby mi ktoś doradzić czy warto kupować Spice and Wolf ? Generalnie, zastanawiam się do kogo skierowana jest ta manga i czy nie jest przeznaczona generalnie do kobiet (z przodującym wątkiem romantycznym). Nie jestem uprzedzony do gatunków i generalnie jeśli coś ma głęboką , wciągającą i nieprzeciętna historie to chętnie sprawdzę, a nie wiem jak to z tym jest w SaW ;P
Mógłby mi ktoś doradzić czy warto kupować Spice and Wolf ? Generalnie, zastanawiam się do kogo skierowana jest ta manga i czy nie jest przeznaczona generalnie do kobiet (z przodującym wątkiem romantycznym). Nie jestem uprzedzony do gatunków i generalnie jeśli coś ma głęboką , wciągającą i nieprzeciętna historie to chętnie sprawdzę, a nie wiem jak to z tym jest w SaW ;P
Ostatnio zmieniony śr mar 20, 2013 6:30 pm przez Mephisto, łącznie zmieniany 1 raz.
- zandam
- Moderator
- Posty: 3063
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 8:13 pm
- Lokalizacja: Wronki
- Kontakt:
- Status: Offline
Hanami mówi dużo różnych rzeczy. Mówiło też, że najlepiej sprzedawało się josei, ale i tak przez ostatnie kilka lat nic nie wydali z tego gatunku.Ajsza pisze:Z tego co pamiętam, to Hanami mówiło, że nazwisko Tezuki na Pluto, działa odstraszajaco...
XD Nie wiem, dlaczego ostatnio przyjęło się przekonanie, że jak w czymś krwi nie ma, albo jak Wam się nie podoba, to zaraz to podpinacie pod "dla kobiet". Bez znaczenia, czy to shounen, czy seinen, bo szojce wychodzą tylko dwa i to od Waneko, a joseia nie ma żadnego. (Mój poziom irytacji sięgnął szczytu, więc musiałam to napisać...)Mephisto pisze:Generalnie, zastanawiam się do kogo skierowana jest ta manga i czy nie jest przeznaczona generalnie do kobiet (z przodującym wątkiem romantycznym).
Ech, S&W to seinen, więc z zasady przeznaczony dla męskiego odbiorcy (przedział wieku 18-30 lat).
Ważne, żeby coś się rzeczywiście pojawiło.GrisznakIW pisze:Wiecie, zawsze jest szansa, że to ktoś spoza naszego kręgu. W końcu Kultura Gniewu wydała swego czasu "Kobiety", więc...
W tym tygodniu Studio JG powinno dać jakąś podpowiedź dotyczącą jednego z ich tytułów... mam nadzieję, że kryminału, bo mnie intryguje od dłuższego czasu.
-
- Status: Offline
Wydaje mi się, że SaW jest skierowana dla osób lubiących myśleć.Mephisto pisze:Mógłby mi ktoś doradzić czy warto kupować Spice and Wolf ? Generalnie, zastanawiam się do kogo skierowana jest ta manga i czy nie jest przeznaczona generalnie do kobiet (z przodującym wątkiem romantycznym). Nie jestem uprzedzony do gatunków i generalnie jeśli coś ma głęboką , wciągającą i nieprzeciętna historie to chętnie sprawdzę, a nie wiem jak to z tym jest w SaW ;P
Cycków tam raczej nie znajdziesz, a jak już będą, to tylko jako uzasadniony dodatek.
Ciężko mi powiedzieć, dla kogo jest przeznaczona ta manga. To chyba taki "unisex" z przewagą dla panów. Każda płeć znajdzie tam coś dla siebie.
No i nic nie "wieje", więc możesz kupować bez obaw.
- ZenekPsychopata
- Wtajemniczony
- Posty: 837
- Rejestracja: sob lut 09, 2013 8:36 pm
- Lokalizacja: Pas planetoid
- Gender:
- Status: Offline
- zandam
- Moderator
- Posty: 3063
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 8:13 pm
- Lokalizacja: Wronki
- Kontakt:
- Status: Offline
Nie. Tylko zasugerował, że w sumie, to podejrzewa, że grupą docelową seinena mogą być kobiety, bo mimo tego, że to seinen, to i tak ponoć jest wątek romantyczny (Nie. Nie czepiam się Mephisto, ale tego podejścia; wątek romantyczny=dla kobiet).Marei pisze:Ale nikt tutaj nigdzie nie napisał, że manga w której nie ma cycków i krwi to babskie czytadło
Przesada? Przesadą jest to, że ostatnio cokolwiek by się chłopakom/mężczyznom nie podobało, to od razu zaliczane jest do tytułów dla kobiet.Była mowa tylko o przodującym wątku romantycznym, więc nie przesadzajcie.
Jak Waneko zapowiedziało Egzorcystę, to ktoś rzucił, że to shounen dla kobiet (bo kreska jest ładna) , ktoś inny z Hatsukoi zrobił shoujo, z Madoką jest tak samo, już o Kuro i Pandorze, które są shounenami nie wspomnę. Ostatnio, gdzieś przeczytałam, że Studio JG to też wydawnictwo o profilu stricte kobiecym, a nie muszę przypominać, że zdecydowaną większością (obecnie wszystkie) ich tytułów są seineny.
I zawsze te przekwalifikowania są wykorzystywane, jako argument do wydania czegoś "męskiego", bo takich tytułów ponoć brakuje (A co ja mam powiedzieć o joseiach?).
Jak już wcześniej wspomniałam, drażni mnie to ostatnio (a irytacja wzrasta wraz z kolejnymi rzeczowymi komentarzami). Gdyby w rzeczywistości wychodziło tyle kobiecych tytułów (bo czasami czytając takie opinie, mam wrażenie, że cały rynek jest docelowo skierowany na Nas), to nie musiałabym zwracać uwagi na brak różnorodności tytułów stricte kobiecych. Ale prawda jest taka, że trzy tytuły shoujo (Ouran się wkrótce skończy), jedna zapowiedź pseudo joseia-shounena i jedna zapowiedź jakiejś manhwy, w porównaniu do ilości obecnie wydawanych/zapowiedzianych shounenów i seinenów, to niewiele.
Wracając do tematu, to informacja o nowości prawdopodobnie pojawi się jutro (bo jutro jest pierwszy dzień wiosny? ). Wydawnictwo polubiło na FB czyjś wpis, w którym stwierdzono, że właśnie wówczas ujawnią kolejny tytuł.
Ostatnio zmieniony śr mar 20, 2013 5:46 pm przez zandam, łącznie zmieniany 1 raz.
- dejikos
- nołlife
- Posty: 2710
- Rejestracja: czw sie 10, 2006 2:04 pm
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Albo pada określenie "wieje" Mam podobne odczucia co Zandam. Widocznie większość mężczyzn nadal tkwi w erze dzikusów, dlatego kręci ich jedynie przemoc...zandam pisze:Przesada? Przesadą jest to, że ostatnio cokolwiek by się chłopakom/mężczyzną nie podobało, to od razu zaliczane jest do tytułów dla kobiet.
-
- Status: Offline
Niestety, muszę przyznać zandam całkowitą rację
Tytuły, które się panom nie podobają, od razu dostają etykietkę "dla bab"(nie mówię, że wszyscy panowie tak myślą;)).
A kobiety niestety mają inne potrzeby mangowe jak Kurosz czy Egzorcysta. Oczywiście może nam się to podobać, ale seineny również się nam podobają, a nikt im nie zarzuca, że to kobiece tytuły.
O shoujo czy jousei na polskim rynku, to w ogóle nie chcę mi się wspominać... Nie każda kobieta też lubi yaoi czy shouen-ai, żeby być zadowoloną z polskich wydań;(
Czyli jutro poznamy nowy tytuł:D:D:D
Tytuły, które się panom nie podobają, od razu dostają etykietkę "dla bab"(nie mówię, że wszyscy panowie tak myślą;)).
A kobiety niestety mają inne potrzeby mangowe jak Kurosz czy Egzorcysta. Oczywiście może nam się to podobać, ale seineny również się nam podobają, a nikt im nie zarzuca, że to kobiece tytuły.
O shoujo czy jousei na polskim rynku, to w ogóle nie chcę mi się wspominać... Nie każda kobieta też lubi yaoi czy shouen-ai, żeby być zadowoloną z polskich wydań;(
Czyli jutro poznamy nowy tytuł:D:D:D
-
- nołlife
- Posty: 4340
- Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
- Status: Offline
Ała czuję się zraniony przez moje piękne przedmówczynie, nie generalizujcie ja tak nie myślę, a bezsprzecznie jestem mężczyzną
Co do Spice & Wolf to rano przygotowywałem jako pierwszy mały wykład w odpowiedzi na pytanie, ale uznałem, że nie chce mi się produkować wystarczy sobie zobaczyć 3-4 odcinki anime i się wie, czy spodoba się czy nie.
Co do Spice & Wolf to rano przygotowywałem jako pierwszy mały wykład w odpowiedzi na pytanie, ale uznałem, że nie chce mi się produkować wystarczy sobie zobaczyć 3-4 odcinki anime i się wie, czy spodoba się czy nie.
- Akiho
- nołlife
- Posty: 2305
- Rejestracja: ndz sie 22, 2010 11:49 pm
- Lokalizacja: W-wa
- Gender:
- Status: Offline
+1 lepiej bym tego nie ujęłazandam pisze:Nie. Tylko zasugerował, że w sumie, to podejrzewa, że grupą docelową seinena mogą być kobiety, bo mimo tego, że to seinen, to i tak ponoć jest wątek romantyczny (Nie. Nie czepiam się Mephisto, ale tego podejścia; wątek romantyczny=dla kobiet).Marei pisze:Ale nikt tutaj nigdzie nie napisał, że manga w której nie ma cycków i krwi to babskie czytadło
Przesada? Przesadą jest to, że ostatnio cokolwiek by się chłopakom/mężczyzną nie podobało, to od razu zaliczane jest do tytułów dla kobiet.Była mowa tylko o przodującym wątku romantycznym, więc nie przesadzajcie.
Jak Waneko zapowiedziało Egzorcystę, to ktoś rzucił, że to shounen dla kobiet (bo kreska jest ładna) , ktoś inny z Hatsukoi zrobił shoujo, z Madoką jest tak samo, już o Kuro i Pandorze, które są shounenami nie wspomnę. Ostatnio, gdzieś przeczytałam, że Studio JG to też wydawnictwo o profilu stricte kobiecym, a nie muszę przypominać, że zdecydowaną większością (obecnie wszystkie) ich tytułów są seineny.
I zawsze te przekwalifikowania są wykorzystywane, jako argument do wydania czegoś "męskiego", bo takich tytułów ponoć brakuje (A co ja mam powiedzieć o joseiach?).
Jak już wcześniej wspomniałam, drażni mnie to ostatnio (a irytacja wzrasta wraz z kolejnymi rzeczowymi komentarzami). Gdyby w rzeczywistości wychodziło tyle kobiecych tytułów (bo czasami czytając takie opinie, mam wrażenie, że cały rynek jest docelowo skierowany na Nas), to nie musiałabym zwracać uwagi na brak różnorodności tytułów stricte kobiecych. Ale prawda jest taka, że trzy tytuły shoujo (Ouran się wkrótce skończy), jedna zapowiedź pseudo joseia-shounena i jedna zapowiedź jakiejś manhwy, w porównaniu do ilości obecnie wydawanych/zapowiedzianych shounenów i seinenów, to niewiele.
Wracając do tematu, to informacja o nowości prawdopodobnie pojawi się jutro (bo jutro jest pierwszy dzień wiosny? ). Wydawnictwo polubiło na FB czyjś wpis, w którym stwierdzono, że właśnie wówczas ujawnią kolejny tytuł.
-
- nołlife
- Posty: 2216
- Rejestracja: czw sie 09, 2007 12:56 pm
- Status: Offline
Ale właśnie w tym problem, że się całkowicie z Zadam zgadzam Tylko moim zdaniem słowa Mephisto zostały źle zinterpretowane, bo on po prostu spytał o grupę odbiorców i w żadnym miejscu nie zasugerował nawet, że jest to manga dla kobiet/romansidło, tylko zapytał, czy wątek romantyczny jest tym "głównym" wątkiem w mandze. Zgadzam się, że ten problem jest ostatnio dosyć powszechny i denerwujący, ale w tym konkretnym przykładzie przesady nie widzę.
Sam wolę przeczytać dobrą mangę shoujo/josei niż kolejnego shounena lub coś, gdzie jedynym wyznacznikiem tej "dorosłości" jest ilość flaków na stronę, a obecnie naprawdę ciężko jest u nas coś takiego znaleźć.
Sam wolę przeczytać dobrą mangę shoujo/josei niż kolejnego shounena lub coś, gdzie jedynym wyznacznikiem tej "dorosłości" jest ilość flaków na stronę, a obecnie naprawdę ciężko jest u nas coś takiego znaleźć.
- Mephisto
- Weteran
- Posty: 1296
- Rejestracja: czw sty 31, 2013 4:01 pm
- Kontakt:
- Status: Offline
Hah nigdy bym się nie spodziewał, że moje pytanie wywoła taką dyskusje W każdym razie jestem wdzięczny za wszystkie odpowiedzi bo sytuacja wydaje mi się teraz klarowna i mange zdecydownie kupie ;D
Jeśli chodzi o samo pytanie, to dla ścisłości nic w nim nie sugerowałem, i nie kierowałem się żadnymi stereotypami (typu romans- pozycja dla kobiet). Po prostu chciałem poznać grupę docelową i charakter pozycji ze względu na bardzo nikłą wiedzę o tym tytule (a nie chciałem patrzeć przez pryzmat anime, czy też kierować się suchym opisem ), tak też dzięki za rozwianie wątpliwości
Jeśli chodzi o samo pytanie, to dla ścisłości nic w nim nie sugerowałem, i nie kierowałem się żadnymi stereotypami (typu romans- pozycja dla kobiet). Po prostu chciałem poznać grupę docelową i charakter pozycji ze względu na bardzo nikłą wiedzę o tym tytule (a nie chciałem patrzeć przez pryzmat anime, czy też kierować się suchym opisem ), tak też dzięki za rozwianie wątpliwości
Za słowami widzę wyłącznie wątpliwości.
https://twitter.com/meurtvolant
https://twitter.com/meurtvolant
-
- Status: Offline
To ja podejmę rękawicę do obrony.
http://forum.waneko.pl/viewtopic.php?t= ... c&start=40 - przejrzałem całość i znalazłem 1 (!) męską opinię na rzecz wydania. I koło 15 kobiecych.
Hatsukoi jest pisane przez kobietę, pantyshoty są wymogiem Jumpa, a równoważy je realizacja fabuły prowadzona bardziej szojkowo, niż shonenowo. Nie wejdę w konkrety, by nie spoilerować.
Zgodzę się ze zdaniem, że Studio JG było prowadzone "kobieco", czy raczej "dziewczęco". Dla Panów, stricte, wyszły 2 tomiki TBB i jeden takiego dziwnego cosia, nazywającego się "Boys Summer". Dla Pań Yanek wypuścił dwie Shonenaiki, Vassalorda i maaaasę rzeczy uniseksowych, z całym garniturem Bizonów jako lep dla nastolatek. Nie bez powodu Yanek kilka lat temu stwierdził, że jeśli czegoś nie kupi ta, najliczniejsza grupa, to to nie ma w Polsce szans. SiW oraz TBS jest dla mnie zapowiedzią lepszych czasów w Studiu, zapowiedzią że w końcu regularnie będę znajdował coś tam dla siebie.
Tak więc o ile frustrację jakoś tam rozumiem, poniekąd podzielam, natomiast uważam, że jej ukierunkowanie jest zupełnie nietrafione. Ogólnie, używając znów kategorii politycznych, wygląda mi to tak, jakby Jarek Gowin (a więc mała frakcja rządzącej partii) oskarżał PiS, czy SLD o złą sytuację gospodarczą kraju - którym poniekąd rządzi.
A co można zrobić? Ano nic. Nastolatki obu płci miały, mają, i będą miały niskie standardy i znacznie łatwiejsze i bardziej opłacalne będzie zawsze wykupienie ich marketingowym szumem dookoła pozycji, Biszonkiem, Biszojką i mhrocznością, niż dobrze poprowadzoną fabułą, nieszablonowymi postaciami postaciami i jakąś tam głębią. Jak i miały, mają i będą miały prawo do lubienia tego, co lubią. Czyli aktualnie w większości shonenów, które całą swoją uwagę poświęcają na przyciągnięcie do siebie pokaźnego grona czytelniczek.
down
Daj spokój, Mushishi za Gantza to dobry deal Gantz miałby sens 5 lat temu, teraz JPF mógłby nim sobie nabić porządnego guza.
Mam wrażenie, że nie chwytasz pewnego skrótu myślowego, rzucanego tu i ówdzie przez Panów. Mamy coś co dostaje kategoryjkę- szonen/seinen. A co w środku? Stadko Bishów, cudny Sebek w dwuznacznej pozycji z tsunderowym ukesiowym Panem, atrybuty i symbole wiktoriańskie (które są ostatnio lepem na nastolatki) i szeroko pojęta mhrooczność. Wszystko to co prawda nie zrobi nagle z Shonena Shojki, ale przesuwa Szonenowość/seinenowość danej pozycji w stronę czegoś uniseksowego, niezidentyfikowanego. Bo i prawda jest taka, że o ile pisma dla Pań w Japonii stoją całkiem znośnie, tak shonenowe dostały ostro przez spadek czytelnictwa. Sprzedaż WSJ jest żartem w stosunku do tego, ile egzemplarzy sprzedawali w pierwszej połowie lat 90. Skutkiem jest to, że coraz więcej shonenowych twórców, chce rozszerzać swój "target" i obok domyślnego japońskiego chłopca lat 12-15, poświęca całą swoją uwagę na ogarnięcie również i dziewczynek lat 10-18.zandam pisze: Przesada? Przesadą jest to, że ostatnio cokolwiek by się chłopakom/mężczyzną nie podobało, to od razu zaliczane jest do tytułów dla kobiet.
Umieszczenia Egzorcysty nawet nie próbuję bronić, tylko kopiuję link do tematu na forum-zandam pisze: Jak Waneko zapowiedziało Egzorcystę, to ktoś rzucił, że to shounen dla kobiet (bo kreska jest ładna) , ktoś inny z Hatsukoi zrobił shoujo, z Madoką jest tak samo, już o Kuro i Pandorze, które są shounenami nie wspomnę. Ostatnio, gdzieś przeczytałam, że Studio JG to też wydawnictwo o profilu stricte kobiecym, a nie muszę przypominać, że zdecydowaną większością (obecnie wszystkie) ich tytułów są seineny.
http://forum.waneko.pl/viewtopic.php?t= ... c&start=40 - przejrzałem całość i znalazłem 1 (!) męską opinię na rzecz wydania. I koło 15 kobiecych.
Hatsukoi jest pisane przez kobietę, pantyshoty są wymogiem Jumpa, a równoważy je realizacja fabuły prowadzona bardziej szojkowo, niż shonenowo. Nie wejdę w konkrety, by nie spoilerować.
Zgodzę się ze zdaniem, że Studio JG było prowadzone "kobieco", czy raczej "dziewczęco". Dla Panów, stricte, wyszły 2 tomiki TBB i jeden takiego dziwnego cosia, nazywającego się "Boys Summer". Dla Pań Yanek wypuścił dwie Shonenaiki, Vassalorda i maaaasę rzeczy uniseksowych, z całym garniturem Bizonów jako lep dla nastolatek. Nie bez powodu Yanek kilka lat temu stwierdził, że jeśli czegoś nie kupi ta, najliczniejsza grupa, to to nie ma w Polsce szans. SiW oraz TBS jest dla mnie zapowiedzią lepszych czasów w Studiu, zapowiedzią że w końcu regularnie będę znajdował coś tam dla siebie.
A tu nie rozumiem skąd ta frustracja. Ani my (bo przyznam, że choć będę bronił integralności artystycznej Battle Royale ( mimo, że z jej myślą się nie do końca zgadzam), tak znacznie bliżej mi do dobrze, lirycznie, poprowadzonego joseia, niż do gatunku "latających flaków"), ani oni nie mamy dość "portfeli", by móc realnie rozmawiać z wydawnictwami, tak jak to "robią" nastolatki domagając się kolejnego wycelowanego w panie shonena. Kilka głosów na forach tu i ówdzie ma znaczenie porównywalne, z siłą polityczną partii jednoprocentowych- niby je słychać, ale realnie nie są w stanie nic zdziałać. Wydawnictwa po wynikach sprzedaży zdają sobie sprawę, jak do tych wszystkich głosów trzeba podchodzić - z dystansem.zandam pisze: I zawsze te przekwalifikowania są wykorzystywane, jako argument do wydania czegoś "męskiego", bo takich tytułów ponoć brakuje (A co ja mam powiedzieć o joseiach?).
Jak już wcześniej wspomniałam, drażni mnie to ostatnio (a irytacja wzrasta wraz z kolejnymi rzeczowymi komentarzami).
Jeszcze raz odsyłam do tego do napisał kiedyś Yanek.zandam pisze: Gdyby w rzeczywistości wychodziło tyle kobiecych tytułów (bo czasami czytając takie opinie, mam wrażenie, że cały rynek jest docelowo skierowany na Nas)
To teraz ja- z tytułów, które uznałbym za czysto męskie (czyli takie, od jakiego Panie powinny się "odbić"- choć niekoniecznie muszą, podobnie jak niektórzy Panowie nie odbijają się od Ourana czy Daisy, jak obok podpisany ) widzę takie cztery- zaraz wychodzące DOGSy, Battle Royale i Welcome to NHK (bardzo z męskiej perspektywy prowadzona narracja) i, z pewnymi obiekcjami - Doubt. Horrory od Ito, Jumpowe shoneny, pseudowiktoriańskie shoneny, czy Bizancjum Cesarza Yanka I - to rzeczy, przy której mogą bawić się zarówno Panowie, jak i Panie, ale przede wszystkim ma to robić najliczniejsza grupa- nastolatki w liczbie wiele, głosujące portfelami swoich rodziców.zandam pisze: Ale prawda jest taka, że trzy tytuły shoujo (Ouran się wkrótce skończy)
Tak więc o ile frustrację jakoś tam rozumiem, poniekąd podzielam, natomiast uważam, że jej ukierunkowanie jest zupełnie nietrafione. Ogólnie, używając znów kategorii politycznych, wygląda mi to tak, jakby Jarek Gowin (a więc mała frakcja rządzącej partii) oskarżał PiS, czy SLD o złą sytuację gospodarczą kraju - którym poniekąd rządzi.
A co można zrobić? Ano nic. Nastolatki obu płci miały, mają, i będą miały niskie standardy i znacznie łatwiejsze i bardziej opłacalne będzie zawsze wykupienie ich marketingowym szumem dookoła pozycji, Biszonkiem, Biszojką i mhrocznością, niż dobrze poprowadzoną fabułą, nieszablonowymi postaciami postaciami i jakąś tam głębią. Jak i miały, mają i będą miały prawo do lubienia tego, co lubią. Czyli aktualnie w większości shonenów, które całą swoją uwagę poświęcają na przyciągnięcie do siebie pokaźnego grona czytelniczek.
down
Daj spokój, Mushishi za Gantza to dobry deal Gantz miałby sens 5 lat temu, teraz JPF mógłby nim sobie nabić porządnego guza.
Ostatnio zmieniony śr mar 20, 2013 6:53 pm przez Faust, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Status: Offline
-
- nołlife
- Posty: 4340
- Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
- Status: Offline
-
- Status: Offline
- Mephisto
- Weteran
- Posty: 1296
- Rejestracja: czw sty 31, 2013 4:01 pm
- Kontakt:
- Status: Offline
Generalnie mi podoba się charakter surrealizmu ( w sumie może to złe słowo, ale chodzi mi o dziwność a'la American McGee) Pandory, który objawia się naprawde w późniejszych tomach i staram sie jakoś ignorować to ,,co nieco" które mi nie odpowiada . Swoją drogą uzupełniając to co wcześniej mówiłem, sam nie stronie od seinen'ów i jakby wydali Blame to byłbym bardzo zadowolony.
Ps. Jednakowoż szkoda Gantz'a ;(
Ps. Jednakowoż szkoda Gantz'a ;(
Za słowami widzę wyłącznie wątpliwości.
https://twitter.com/meurtvolant
https://twitter.com/meurtvolant
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości