Po to, żeby duże sieci księgarskie zrzeszone w organizacji proponującej ustawę utrzymały zyski i żeby ich internetowa konkurencja padła.miaka88 pisze:To po co ta ustawa?
Taniej nie tylko w promocji!
- Dembol
- Wtajemniczony
- Posty: 948
- Rejestracja: śr lut 04, 2009 10:46 am
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- Status: Offline
- miaka88
- nołlife
- Posty: 3831
- Rejestracja: śr wrz 24, 2008 8:51 pm
- Status: Offline
- Canis
- nołlife
- Posty: 2878
- Rejestracja: pt sty 14, 2011 10:11 am
- Lokalizacja: Rzeszów
- Gender:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
z tej stronki (http://www.pik.org.pl/komunikaty/157/ap ... ie-ksiazki) wynika że potrzebują jeszcze głosu wydawców, księgarzy i hurtowników (o ile dobrze zrozumiałam) nie sądzę żeby wzyscy się na tę ustawę zgodzili, a nawet większość pewnie będzie na nie... z tego względu , że jeśli to wprowadzą to większość księgarni padnie (może zrobimy protest tak jak robili w sprawie ACTA ? XDD (żarcik :))Potrzebujemy w tej sprawie solidarnego, mówiącego jednym głosem środowiska wydawców, księgarzy i hurtowników.
i jeszcze co do tego że księgarnie padają, to nie wina ludzi którzy kupują ''za mało'' tylko wina tych którzy te księgarnie otwierają 1 na 2 (u mnie w kato są np. 3 matrasy (wszystkie w centrum o i jeszcze 4 w silesi+ empik)+ jeszcze chyba z 4 jakieś inne księgarnie, nie licząc 2 antykwariatów z różnymi książkami + jeszcze 5 z podręcznikami noo i do tego komiksiarnia )
więc jak księgarnie mają przetrwać skoro w 1 mieście jest ich nadmiar a w innym wcale -.-
na początek powinni się tym zająć ...
-
- nołlife
- Posty: 2661
- Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontakt:
- Status: Offline
Akurat księgarnie, wyjąwszy te internetowe, ale pewnie także, mają gdzieś tą ustawę. 95% stacjonarnych sklepów sprzedaje po cenach okładkowych z wyjątkiem promocji na święta itp. A co do przetrwania księgarni to rynek sam się reguluje. Tak działa obecny system.
"Gdy w pobliżu nie ma dźwięku, słychać dźwięk własnego serca"
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
-
- Adept
- Posty: 126
- Rejestracja: wt lut 05, 2013 1:01 pm
- Status: Offline
A co z księgarniami które mają rabaty na wszystko dla stałych klientów? Przy tej ustawie chyba nie będą mogły ich stosować.Daminox pisze:Akurat księgarnie, wyjąwszy te internetowe, ale pewnie także, mają gdzieś tą ustawę. 95% stacjonarnych sklepów sprzedaje po cenach okładkowych z wyjątkiem promocji na święta itp.
-
- nołlife
- Posty: 2661
- Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontakt:
- Status: Offline
Nie wiem. Ustawę znam dość pobieżnie. Jak tylko przeczytam całość to dam znać.kazuya pisze:A co z księgarniami które mają rabaty na wszystko dla stałych klientów? Przy tej ustawie chyba nie będą mogły ich stosować.Daminox pisze:Akurat księgarnie, wyjąwszy te internetowe, ale pewnie także, mają gdzieś tą ustawę. 95% stacjonarnych sklepów sprzedaje po cenach okładkowych z wyjątkiem promocji na święta itp.
"Gdy w pobliżu nie ma dźwięku, słychać dźwięk własnego serca"
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
- miaka88
- nołlife
- Posty: 3831
- Rejestracja: śr wrz 24, 2008 8:51 pm
- Status: Offline
-
- Status: Offline
OCZYWIŚCIE, że tu nie chodzi o nas, tylko o nich. Naiwniakom będą mydlić oczy, żeby uwierzyli w te bzdury, że czytelnikom to się opłaci...miaka88 pisze:Bo w dobro klienta nadal nie wierze,
Chociaż z drugiej strony to oni są naiwni, jeśli myślą, że klienci zaczną chętniej chodzić do Empików i kupować po cenie okładkowej. Ja osobiście z nowości to się kuszę jedynie na magazyny (typu Arigato, Torii), a na mangi/książki poluję z drugiej ręki.
-
- nołlife
- Posty: 2661
- Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontakt:
- Status: Offline
Tzn. jeśli przewidywania analityków, czy kto tam wysnuł te fanaberie, pod tytułem: "ceny będą niższe", "będzie więcej ambitnych tytułów" itp. okażą się prawdą, to jestem w stanie nawet przyklasnąć tej ustawie. Problem w tym, że nie jestem do końca przekonany do tego, że te przypuszczenia odbiją się w naszych realiach.
"Gdy w pobliżu nie ma dźwięku, słychać dźwięk własnego serca"
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
-
- Status: Offline
- Ame
- nołlife
- Posty: 3906
- Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
- Gender:
- Status: Offline
-
- nołlife
- Posty: 2661
- Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontakt:
- Status: Offline
Przeczytałem ustawę i nic nowego się nie dowiedziałem z wyjątkiem tego, że przy kupnie całej serii, kolekcji itp. cena może być inna od okładkowej. A co do sklepów internetowych to mam wrażenie, że ustawa była wręcz napisana przeciwko nim. Może trochę przesadzam, ale nie aż tak wiele. W jednym z dokumentów, które mozna było pobrać i przeczytać na stronie PIK-u, były różne statystyki i kilkukrotnie powoływali się na rynek brytyjski, który 20 lat temu zniósł podobną ustawę, a w którym znaczny procent sprzedaży książek to księgarnie internetowe. pewnie skończy się na tym, że będzie ten 5& rabat i prawdopodobnie gratisowe przesyłki. W takim przypadku albo pewne sklepy wezmą się w garść, albo wszyscy przyjdą do innego pewnego sklepu, który oferuje wysoką jakość tego co robi. A, no i kto będzie mógł będzie kupował na konach z 15% rabatem.
"Gdy w pobliżu nie ma dźwięku, słychać dźwięk własnego serca"
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
-
- Status: Offline
-
- Posty: 67
- Rejestracja: ndz maja 29, 2011 8:44 pm
- Status: Offline
Jak dla mnie ustawa od samego początku była w głównym interesie wydawców i autorów. Fakt może się to obrócić przeciwko nim, ale to samo mówili o wprowadzeniu VATu na książki. Fakt ceny książek są trochę za wysokie i zdecydowanie powinno się coś z tym zrobić, ale zwróćmy też uwagę, że nie jest to ciastko, które się przecenia gdy straci świeżość, ale książka, wytwór intelektualny człowieka, który choćby nie wszystkim się podobał i nie był na poziomie godnym Pulitzera (wyjątek tu moim zdaniem stanowią słynne Harlequiny bo one nie stanowią żadnego poziomu) to jednak zasługuje na szacunek, a sprzedawanie książek w marketach na kilogramy to już moim zdaniem profanacja ("Dzień Dobry! Poproszę kilogram Mickiewicza, pół kilo Kafki i z 300g tych "chińskich" bajeczek"!)
-
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 7 gości