QQ Sweeper #1
-
- Status: Offline
- Fani
- nołlife
- Posty: 2353
- Rejestracja: sob cze 21, 2014 10:59 pm
- Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
- Gender:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Ale szkoda myślałam, że będzie plakat m.in. dlatego zamówiłam prenumeratę :/Fani pisze:Pozwolę sobie zacytować z ask-a:Będą dodawane plakaty do przedpłat pierwszego tomu QQ Sweeper? Bo tak nic o nich nie słychać :c I czy szykujecie jakiś dodatek do przedpłat do trzeciego?
[Jonas] Nie, będzie tylko zakładka. Do trzeciego chyba nic nie będzie dodatkowego.
-
- Status: Offline
Na twitterze wrzucili próbne wydruki:
https://twitter.com/WanekoWaneko/status ... 12992?s=09
https://twitter.com/WanekoWaneko/status ... 12992?s=09
- Naama
- Wtajemniczony
- Posty: 831
- Rejestracja: wt kwie 28, 2015 1:17 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Status: Offline
Ale róóóóóż!! ^_^ Nie wygląda tak źle, będzie dawało po oczach :p
NO BLOOD! NO BONE! NO ASH!
Naama@MyAnimeList
Oddam duszę za: Saiyuki Gaiden, Memory of Red, Barakamon, Hoozuki no Reitetsu, Gintama
Naama@MyAnimeList
Oddam duszę za: Saiyuki Gaiden, Memory of Red, Barakamon, Hoozuki no Reitetsu, Gintama
- dejikos
- nołlife
- Posty: 2710
- Rejestracja: czw sie 10, 2006 2:04 pm
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
- Madoka
- Moderator
- Posty: 3265
- Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Mam swój tomik, jeszcze go nie przeczytałam co prawda ale sądzę, że dziś to nadrobię. Róż na okładce faktycznie oczojebny, razi po oczach. Jeśli komuś przeszkadzał odcień okładki w "Uśmiechu Kanoko" to uprzedzam, na "QQ Sweeperze" róż jest jeszcze gorszy. Ciężko się przez to czyta opis. Właśnie co do opisu..
Nie wiem czy tylko mi trafiła się felerna obwoluta ale pierwsze zdanie wygląda mniej więcej tak :
"Fumi, która marzy o bogatym mężu, przed rozpoczęciem nauki w nowej szkole spotyka, spotyka przystojnego, ale dziwnego Kyuutarou".
Nie wiem czy tylko mi trafiła się felerna obwoluta ale pierwsze zdanie wygląda mniej więcej tak :
"Fumi, która marzy o bogatym mężu, przed rozpoczęciem nauki w nowej szkole spotyka, spotyka przystojnego, ale dziwnego Kyuutarou".
"My shadows the only one that walks beside me
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
-
- Status: Offline
- SallyCzarownica
- nołlife
- Posty: 2041
- Rejestracja: pn wrz 16, 2013 5:39 pm
- Status: Offline
-
- Status: Offline
- ninna
- nołlife
- Posty: 2964
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
Heh, kupiłam... Co prawda nie dla siebie tylko dla biblioteki mangowej aaaaleeee skoro już kupiłam no to przeczytałam .
Ciężko mi powiedzieć cokolwiek o tej mandze. Ot, takie tam czytadełko. Dość sympatyczne ale nic poza tym. Dobrze, że jest takie krótkie. Postaci trochę mnie denerwują. Dostrzegam w nich za dużo podobieństw do "Dengeki Daisy". Kyuutarou to przecież Kurosaki w wersji czarnowłosej, no - może ciut mniej złośliwy dla swojej "asystentki". Fumi to Teru. Nawet ich sytuacja "rodzinno-mieszkaniowa" jest podobna. Za dużo tych analogii. To, co sprawdzało się w DD, w QQ już nuży i denerwuje. Autorka ma swój sztandarowy arsenał środków wyrazu, rozwiązań fabularnych i humorystycznych i mam wrażenie, że boi się wyjść poza to, nie proponuje czytelnikowi niczego nowego.
Jak dla mnie lektura na raz. Do przeczytania i zapomnienia. Dalsze tomy mam już zaprenumerowane więc siłą rzeczy się z nimi zapoznam ale nie odczuję żadnego żalu, że nie postawię ich na mojej własnej półce.
Z wydania jestem niezbyt zadowolona. Logo nadal mi się nie podoba, a przez nogi Fumi "P" staje się nieczytelne. Dobrze to wygląda jedynie na grzbiecie. Kolor za to w porządku. Fajny róż, mam taki lakier do paznokci .
Z tyłu straszy opis fabuły. Mam wrażenie, że puścili wersję sprzed korekty...
Nie odpowiada mi też format. W mandze jest sporo tekstu i w tak małym tomiku ciężko się to czyta. Te mniejsze "maczki" doczytywałam z nosem w książce. Już w "Dengeki Daisy" mi to przeszkadzało.
Na chwilę uwagi zasługują też przypisy. Nie jest ich wiele, a podczas lektury mogą umknąć.
Mamy gwiazdkę w tekście:
Fajnie, ale gdzie wyjaśnienie?
Ach, tutaj! Wystarczy tylko z całej siły rozewrzeć tomik, by się do niego dostać :
Początkowo myślałam, że ich tam nie ma albo szukałam gdzie indziej. No i znów maleńkie literki.
Ponadto zauważyłam parę literówek, "łupież" na czarnych powierzchniach i prześwitujące strony. Naprawdę, dało się to zrobić dużo lepiej...
Ciężko mi powiedzieć cokolwiek o tej mandze. Ot, takie tam czytadełko. Dość sympatyczne ale nic poza tym. Dobrze, że jest takie krótkie. Postaci trochę mnie denerwują. Dostrzegam w nich za dużo podobieństw do "Dengeki Daisy". Kyuutarou to przecież Kurosaki w wersji czarnowłosej, no - może ciut mniej złośliwy dla swojej "asystentki". Fumi to Teru. Nawet ich sytuacja "rodzinno-mieszkaniowa" jest podobna. Za dużo tych analogii. To, co sprawdzało się w DD, w QQ już nuży i denerwuje. Autorka ma swój sztandarowy arsenał środków wyrazu, rozwiązań fabularnych i humorystycznych i mam wrażenie, że boi się wyjść poza to, nie proponuje czytelnikowi niczego nowego.
Jak dla mnie lektura na raz. Do przeczytania i zapomnienia. Dalsze tomy mam już zaprenumerowane więc siłą rzeczy się z nimi zapoznam ale nie odczuję żadnego żalu, że nie postawię ich na mojej własnej półce.
Z wydania jestem niezbyt zadowolona. Logo nadal mi się nie podoba, a przez nogi Fumi "P" staje się nieczytelne. Dobrze to wygląda jedynie na grzbiecie. Kolor za to w porządku. Fajny róż, mam taki lakier do paznokci .
Z tyłu straszy opis fabuły. Mam wrażenie, że puścili wersję sprzed korekty...
Nie odpowiada mi też format. W mandze jest sporo tekstu i w tak małym tomiku ciężko się to czyta. Te mniejsze "maczki" doczytywałam z nosem w książce. Już w "Dengeki Daisy" mi to przeszkadzało.
Na chwilę uwagi zasługują też przypisy. Nie jest ich wiele, a podczas lektury mogą umknąć.
Mamy gwiazdkę w tekście:
Fajnie, ale gdzie wyjaśnienie?
Ach, tutaj! Wystarczy tylko z całej siły rozewrzeć tomik, by się do niego dostać :
Początkowo myślałam, że ich tam nie ma albo szukałam gdzie indziej. No i znów maleńkie literki.
Ponadto zauważyłam parę literówek, "łupież" na czarnych powierzchniach i prześwitujące strony. Naprawdę, dało się to zrobić dużo lepiej...
- Itachi Uchiha
- nołlife
- Posty: 3787
- Rejestracja: pn paź 20, 2014 9:10 pm
- Status: Offline
- Itachi Uchiha
- nołlife
- Posty: 3787
- Rejestracja: pn paź 20, 2014 9:10 pm
- Status: Offline
- Angu
- nołlife
- Posty: 2705
- Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
- Lokalizacja: Wejherowo
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Pierwszy tomik przeczytany.
Z wyglądu Kyuutarou baaaardzo przypomina mi Kurosakiego z DD. Charaktery może i mają podobieństwa, ale Kyuutarou jest o wiele milszy i bardziej opanowany od Kurosakiego. I nie wysługuje się innymi jak nasz cieć
Tak samo Fumi - sprawia wrażenie żywszej i bardziej zdeterminowanej od Teru. W wyglądzie między tymi dwoma są duże różnice. Co do sytuacji życiowej - może i jest racja, ale wygląda na to, że w QQS nie jest to zwykłe pozbycie się rodziny(rodziców) z fabuły, jak to bywa w mangach młodzieżowych, tylko zagadka do rozwiązania. Nasz dyrektor chce dowiedzieć się coś o pochodzeniu Fumi i jej krewnych.
Cieszę się, że Fumi nie jest taka "pusta" jak jej pragnienie o "bogatym mężu" Trochę mnie to zszokowało jak przeczytałam w mandze jej cel życiowy (opisy na okładkach jakoś mi nie zapadają w pamięć). Mimo to ma jakieś swoje zasady typu nie odbijanie faceta drugiej dziewczynie.
Także nie porównuje za bardzo głównych bohaterów tych dwóch mang.
Fabuła jest... dziwna Manga o sprzątaniu... chyba nie trafiłam jeszcze na nic podobnego. Te elementy fantastyczne z realizmem trochę mi się gryzły ze sobą, ale pod koniec tomu zaczęłam je jako-tako akceptować. W tomiku mamy 5 rozdziałów. Trzy pierwsze były mocno średnie i niezbyt mnie zainteresowały. 4 i 5 już lepiej mi się czytało.
Co do wydania to się powtórzę trochę - te przypisy to masakra. Bardzo trzeba rozchylić tomik. Brak marginesów wewnętrznych
"Łupież" pojawił się chyba dosłownie na dwóch stronach i nie był jakiś intensywny.
Powinna być częstsza numeracja stron >_< Jak mam teraz podać uwagi?!
Kyuutarou rozmawia z dyrkiem na początku tomu
1."nic takiego, zawszę to robię, tylko pozmywaj po sobie" - dodałabym "to" na początku tego zdania.
2. dyrektor w pewnym momencie mówi "O OCH?" <- zbędna spacja po pierwszym "o"
Stopka redakcyjna na końcu. Brakuje "a" bo jest "Redakcj"
Samo tłumaczenie dobre. Czytało się płynnie. No może oprócz tego większego monologu Fumi na nie wiem, której stronie bo znów nie ma numeracji. W każdym razie zdanie brzmi:
"Dlatego, że istnieje niewielka szansa, że jeśli ryzykując życiem, uratuję Sakaguchiego (potencjalnego pana kurę znoszącego złote jajka) w oczach innych będę nie tylko wytworną panienką, ale i odważną dziewczyną." - możliwe, że to tylko ja, ale dziwnie brzmi mi ten początek zdania.
Wszystkie onomatopeje wyczyszczone.
Nie narzekałabym na większy format. Mam o tyle dobry wzrok, że nie miałam problemu z doczytaniem czegokolwiek, ale jednak...
To tyle. Zobaczymy jak tom drugi, ale obecna moja ocena to: czytało się lepsze rzeczy.
Ja uważam że podobieństwa może i są, ale nie zawsze takie nachalne.ninna pisze:Dostrzegam w nich za dużo podobieństw do "Dengeki Daisy". Kyuutarou to przecież Kurosaki w wersji czarnowłosej, no - może ciut mniej złośliwy dla swojej "asystentki". Fumi to Teru. Nawet ich sytuacja "rodzinno-mieszkaniowa" jest podobna.
Z wyglądu Kyuutarou baaaardzo przypomina mi Kurosakiego z DD. Charaktery może i mają podobieństwa, ale Kyuutarou jest o wiele milszy i bardziej opanowany od Kurosakiego. I nie wysługuje się innymi jak nasz cieć
Tak samo Fumi - sprawia wrażenie żywszej i bardziej zdeterminowanej od Teru. W wyglądzie między tymi dwoma są duże różnice. Co do sytuacji życiowej - może i jest racja, ale wygląda na to, że w QQS nie jest to zwykłe pozbycie się rodziny(rodziców) z fabuły, jak to bywa w mangach młodzieżowych, tylko zagadka do rozwiązania. Nasz dyrektor chce dowiedzieć się coś o pochodzeniu Fumi i jej krewnych.
Cieszę się, że Fumi nie jest taka "pusta" jak jej pragnienie o "bogatym mężu" Trochę mnie to zszokowało jak przeczytałam w mandze jej cel życiowy (opisy na okładkach jakoś mi nie zapadają w pamięć). Mimo to ma jakieś swoje zasady typu nie odbijanie faceta drugiej dziewczynie.
Także nie porównuje za bardzo głównych bohaterów tych dwóch mang.
Fabuła jest... dziwna Manga o sprzątaniu... chyba nie trafiłam jeszcze na nic podobnego. Te elementy fantastyczne z realizmem trochę mi się gryzły ze sobą, ale pod koniec tomu zaczęłam je jako-tako akceptować. W tomiku mamy 5 rozdziałów. Trzy pierwsze były mocno średnie i niezbyt mnie zainteresowały. 4 i 5 już lepiej mi się czytało.
Co do wydania to się powtórzę trochę - te przypisy to masakra. Bardzo trzeba rozchylić tomik. Brak marginesów wewnętrznych
"Łupież" pojawił się chyba dosłownie na dwóch stronach i nie był jakiś intensywny.
Powinna być częstsza numeracja stron >_< Jak mam teraz podać uwagi?!
Kyuutarou rozmawia z dyrkiem na początku tomu
1."nic takiego, zawszę to robię, tylko pozmywaj po sobie" - dodałabym "to" na początku tego zdania.
2. dyrektor w pewnym momencie mówi "O OCH?" <- zbędna spacja po pierwszym "o"
Stopka redakcyjna na końcu. Brakuje "a" bo jest "Redakcj"
Samo tłumaczenie dobre. Czytało się płynnie. No może oprócz tego większego monologu Fumi na nie wiem, której stronie bo znów nie ma numeracji. W każdym razie zdanie brzmi:
"Dlatego, że istnieje niewielka szansa, że jeśli ryzykując życiem, uratuję Sakaguchiego (potencjalnego pana kurę znoszącego złote jajka) w oczach innych będę nie tylko wytworną panienką, ale i odważną dziewczyną." - możliwe, że to tylko ja, ale dziwnie brzmi mi ten początek zdania.
Wszystkie onomatopeje wyczyszczone.
Nie narzekałabym na większy format. Mam o tyle dobry wzrok, że nie miałam problemu z doczytaniem czegokolwiek, ale jednak...
To tyle. Zobaczymy jak tom drugi, ale obecna moja ocena to: czytało się lepsze rzeczy.
- Reviolli
- nołlife
- Posty: 2121
- Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:58 am
- Status: Offline
Jest to chyba standardowa przeciętna historyjka z momentami, ale ja mam do takich dziwną słabość.
Przydałby się margines wewnętrzny, bo czasami ciężko się czyta. Pierwsza połowa tomiku wyraźnie lepsza, choć nasza bohaterka powinna wziąć przykład od naszych towarzyszy zza Buga i nie kłopotać się otwieraniem okien podczas natychmiastowej ewakuacji.
Postaci podobne do tych z DD i to niestety trochę psuje mi ich odbiór, choć te ze sprzątacza są jakby przystępniejsze w odbiorze.
Przydałby się margines wewnętrzny, bo czasami ciężko się czyta. Pierwsza połowa tomiku wyraźnie lepsza, choć nasza bohaterka powinna wziąć przykład od naszych towarzyszy zza Buga i nie kłopotać się otwieraniem okien podczas natychmiastowej ewakuacji.
Postaci podobne do tych z DD i to niestety trochę psuje mi ich odbiór, choć te ze sprzątacza są jakby przystępniejsze w odbiorze.
Muzyczne, Yuri, sportowe +2
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość