Bakuman # 1
- Abrakadabra93
- Adept
- Posty: 121
- Rejestracja: sob cze 14, 2014 10:24 pm
- Status: Offline
-
- Status: Offline
A ja mam nadzieję, że korekta będzie porządna... Bo na przykładowych stronach zostało trochę błędów
str08 kadr02 dymek02: dzieli się "kompu-terem"
str08 k02 d01: niespe-cjalnie
str08 k04 d03: przecinek przed "będzie"
str13 k01 d02: zbo-czonego
str14 k04 d03: czy na końcu nie powinna być kropka?
str16 k02 d03: "...Ale mimo to, co on tu?" -> to nie brzmi za bardzo po polsku
str17 k07 d01: "Zauważyłem, że na cały czas coś w nim bazgrałeś" -> co? xD
str20 k05 d01: warun-kiem
str21 k03 d01: lepiej by brzmiało: Takagi, koleś z jednym z najwyższych wyników w kraju z egzaminów, chce zostać mangaką?!
str08 kadr02 dymek02: dzieli się "kompu-terem"
str08 k02 d01: niespe-cjalnie
str08 k04 d03: przecinek przed "będzie"
str13 k01 d02: zbo-czonego
str14 k04 d03: czy na końcu nie powinna być kropka?
str16 k02 d03: "...Ale mimo to, co on tu?" -> to nie brzmi za bardzo po polsku
str17 k07 d01: "Zauważyłem, że na cały czas coś w nim bazgrałeś" -> co? xD
str20 k05 d01: warun-kiem
str21 k03 d01: lepiej by brzmiało: Takagi, koleś z jednym z najwyższych wyników w kraju z egzaminów, chce zostać mangaką?!
-
- nołlife
- Posty: 2216
- Rejestracja: czw sie 09, 2007 12:56 pm
- Status: Offline
Zacznę od samej mangi. Nigdy nie myślałem, że się doczekam i będę trzymał w rękach polski tomik Bakumana. Mam do tego tytułu przeogromny sentyment, czytałem ją w skanach na bieżąco (chociaż nie całość), oglądałem wszystkie sezony anime, też na bieżąco. Zapomniałem już, jak bardzo podstawowe założenia fabularne tej mangi są głupie i naiwne Ale właśnie chyba w tej naiwności tkwi siła Bakumana. Bardzo prosta historia o dążeniu do realizacji swoich marzeń, do tego mnóstwo sympatycznych bohaterów, świetna kreska i dużo ciekawostek dla osób, które chcą wiedzieć, jak wygląda tworzenie i publikowanie mangi. Zapewne nie każdemu się spodoba, ale myślę, że warto spróbować. Sam początek też nie jest bardzo fascynujący, ale z czasem całość mocno się rozkręca i ciężko się oderwać.
Co do wydania... no, tu już jest gorzej.
Dalej, strona 7. Dowiadujemy się, że główny bohater nazywa się Mashiro Moritaka. Dalej, na stronie chociażby 138, ale i w opisie na okładce, napisane jest już Moritaka Mashiro. To co tu w końcu jest imieniem, a co nazwiskiem?
Na 196 stronie widać parę kadrów z mangi Niizumy i pomijając już trochę krzywo wstawione dymki, nie wyczyszczono onomatopej, a obok dodano polskie. Niby ok, ale po raz kolejny brakuje mi tu trochę konsekwencji. Już chyba bym wolał, żeby tych polskich nie było w ogóle. Zdarzają się takie strony, gdzie krzaki wylewają się z tomiku, żeby parę stron później znaleźć jakiś mały napis, tak drobny, że trudno go zauważyć. Choćby na stronach 170-171 Moritaka pije kawę, na której i owszem, widać napis Kawa, ale sposób otwarcia kartonu na całkiem dużym kadrze nie został przetłumaczony.
Żeby nie było że się czepiam- mi zazwyczaj zostawione krzaki w mandze nie przeszkadzają, i w onomatopejach, i w napisach na kartonach itd., ale jeżeli jest to zrobione konsekwentnie. W Bakumanie tej konsekwencji mi brakuje.
Sporo literówek i innych błędów (125- sayuu chyba zabolało najbardziej), rzuciło mi się w oczy też nadużywanie (?) wyrazu "randomowo" w końcówce tomiku. Znak zapytania dlatego, że nie liczyłem tego dokładnie, ale czytając dzisiaj ostatnie dwa rozdziały zwróciłem na to uwagę. Wiem, że młodzież (inb4 stary się odezwał) tak mówi, ale jednak w kontekście jednego zdania coś mi mocno zgrzytało i nie brzmiało naturalnie. Tekstu jest dużo, łatwo o przeoczenie czegoś, ale spodziewałem się mimo wszystko lepszego wydania.
Mangę polecam, wydanie jest jakie jest. Nie jest aż tak źle, żeby porzucić kupowanie, ale może być zdecydowanie lepiej.
Co do wydania... no, tu już jest gorzej.
Nie tylko brzydko wygląda, ale przez to ciężko się czyta. W połączeniu z fontem używanym w myślach bohaterów i prostokątnych ramkach, strasznie wybijało mnie to z rytmu. Ogólnie ten tomik jest tak bardzo niekonsekwentny, że to aż boli. I tak na stronie 149 Takagi ma w ręku książkę, której okładka zostawiona jest z japońskimi napisami i polskim przypisem, na stronie następnej za to widzimy już zupełnie inną książkę, jednak jej okładka jest w pełni przetłumaczona.dejikos pisze:Ja zachodzę w głowę, czemu tekst ma różną szerokość w każdym dymku. Wygląda to brzydko.
Dalej, strona 7. Dowiadujemy się, że główny bohater nazywa się Mashiro Moritaka. Dalej, na stronie chociażby 138, ale i w opisie na okładce, napisane jest już Moritaka Mashiro. To co tu w końcu jest imieniem, a co nazwiskiem?
Na 196 stronie widać parę kadrów z mangi Niizumy i pomijając już trochę krzywo wstawione dymki, nie wyczyszczono onomatopej, a obok dodano polskie. Niby ok, ale po raz kolejny brakuje mi tu trochę konsekwencji. Już chyba bym wolał, żeby tych polskich nie było w ogóle. Zdarzają się takie strony, gdzie krzaki wylewają się z tomiku, żeby parę stron później znaleźć jakiś mały napis, tak drobny, że trudno go zauważyć. Choćby na stronach 170-171 Moritaka pije kawę, na której i owszem, widać napis Kawa, ale sposób otwarcia kartonu na całkiem dużym kadrze nie został przetłumaczony.
Żeby nie było że się czepiam- mi zazwyczaj zostawione krzaki w mandze nie przeszkadzają, i w onomatopejach, i w napisach na kartonach itd., ale jeżeli jest to zrobione konsekwentnie. W Bakumanie tej konsekwencji mi brakuje.
Sporo literówek i innych błędów (125- sayuu chyba zabolało najbardziej), rzuciło mi się w oczy też nadużywanie (?) wyrazu "randomowo" w końcówce tomiku. Znak zapytania dlatego, że nie liczyłem tego dokładnie, ale czytając dzisiaj ostatnie dwa rozdziały zwróciłem na to uwagę. Wiem, że młodzież (inb4 stary się odezwał) tak mówi, ale jednak w kontekście jednego zdania coś mi mocno zgrzytało i nie brzmiało naturalnie. Tekstu jest dużo, łatwo o przeoczenie czegoś, ale spodziewałem się mimo wszystko lepszego wydania.
Mangę polecam, wydanie jest jakie jest. Nie jest aż tak źle, żeby porzucić kupowanie, ale może być zdecydowanie lepiej.
- DarkNighty
- nołlife
- Posty: 2045
- Rejestracja: ndz maja 25, 2014 1:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa/Łódź
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Dzisiaj skończyłam czytać pierwszy tomik Bakumana i jestem trochę rozczarowana jakością wydania. Jak będę miała więcej czasu (czyli już pewnie po obronie licencjatu), przeczytam tomik jeszcze raz i postaram się wypisać błędy.
Jak już wspomnieli poprzednicy, różna szerokość tekstu wygląda koszmarnie. Ogólnie typesetting pozostawia wiele do życzenia.
Bakuman to moja ulubiona manga od Waneko i miałam nadzieję, że dostanę dopracowany i wypieszczony tomik - tak niestety nie było. Mam nadzieję, że w następnych tomach będzie wyglądało to dużo lepiej.
Jeśli chodzi o samą treść... Początek Bakumana jest stosunkowo słaby względem tego, co dzieje się później, ale i tak ponowne śledzenie losów Takagiego i Mashiro sprawiło mi ogromną przyjemność. Mimo niedoskonałego wydania bardzo się cieszę, że kupiłam tę mangę.
PS. Czekam na jakieś zakładki/dodatki z Bakumana.
Jak już wspomnieli poprzednicy, różna szerokość tekstu wygląda koszmarnie. Ogólnie typesetting pozostawia wiele do życzenia.
Bakuman to moja ulubiona manga od Waneko i miałam nadzieję, że dostanę dopracowany i wypieszczony tomik - tak niestety nie było. Mam nadzieję, że w następnych tomach będzie wyglądało to dużo lepiej.
Jeśli chodzi o samą treść... Początek Bakumana jest stosunkowo słaby względem tego, co dzieje się później, ale i tak ponowne śledzenie losów Takagiego i Mashiro sprawiło mi ogromną przyjemność. Mimo niedoskonałego wydania bardzo się cieszę, że kupiłam tę mangę.
PS. Czekam na jakieś zakładki/dodatki z Bakumana.
- engrisz
- Wtajemniczony
- Posty: 577
- Rejestracja: ndz sie 17, 2014 11:25 am
- Status: Offline
Mnie czcionka nie przeszkadza. Przeszkadzają mi za to literówki i zeżarte słowa, a w tym tomie było ich bardzo dużo. Dawno w waszych mangach nie widziałam tylu błędów. Korekta się niestety nie postarała. :/ Liczę, że się to już nie powtórzy.
Pomijając to, to nie mogłam się doczekać tego tomiku, przypomniał mi, jak bardzo ta seria mnie wciągnęła.
Pomijając to, to nie mogłam się doczekać tego tomiku, przypomniał mi, jak bardzo ta seria mnie wciągnęła.
-
- Status: Offline
- DarkNighty
- nołlife
- Posty: 2045
- Rejestracja: ndz maja 25, 2014 1:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa/Łódź
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Początek jest znacznie słabszy względem późniejszych wydarzeń. Przesłodzony wątek miłosny odchodzi na dalszy plan, a akcja skupia się wokół tworzenia mang - nie tylko głównych bohaterów, ale również postaci pobocznych.Krzych_Ayanami pisze:Miłe, słodkie, dobrze się czyta... Ale jakoś nie wiem, nie zachwyciło mnie na tyle bym chciał kupić drugi tom. Idea, że miałbym to ciągnąć przez dwadzieścia mnie przeraża.
Więc chyba na tym zakończę znajomość z tą serią.
Jeśli nie jesteś przekonany do zbierania mangi, to może spróbuj z anime? Wtedy przekonasz się, że warto
-
- Status: Offline
- DarkNighty
- nołlife
- Posty: 2045
- Rejestracja: ndz maja 25, 2014 1:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa/Łódź
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Czemu na siłę, skoro sam napisałeś, że mangę ci się dobrze czytało?
Zresztą każdy dłuższy tytuł potrzebuje chwili, by się rozkręcić. W Bakumanie nie zaczęła się jeszcze nawet właściwa fabuła związana z magazynem, edytorami, rywalizacją i oczywiście tworzeniem mang. Tak tylko informuję, ale zrobisz, jak zechcesz.
Zresztą każdy dłuższy tytuł potrzebuje chwili, by się rozkręcić. W Bakumanie nie zaczęła się jeszcze nawet właściwa fabuła związana z magazynem, edytorami, rywalizacją i oczywiście tworzeniem mang. Tak tylko informuję, ale zrobisz, jak zechcesz.
-
- Status: Offline
Przeczytałem. Mam mieszane uczucia. Z jednej strony ciekawe, ładnie narysowane, można dowiedzieć się tego i owego o pracy mangaki. Z drugiej bohaterowie jacyś bezpłciowi, wątek romantyczny wg. mnie naiwny, [spoiler]jak można obiecać ślub komuś, kogo się nie zna?[/spoiler] niektóre motywy są trochę schematyczne i naiwne, a wytłumaczenie "bo geny" mi nie odpowiada. W skali liczbowej to coś pomiędzy 5 a 6 na dziesięć.
Wydanie niestety nie jest najlepsze. Mnóstwo literówek (np. "uważaj to co mówisz", a pomiędzy "uważaj" i "to" ewidentnie powinno być "na", albo "dzieci i rodzie", zamiast dzieci i rodzice), fatalnie wyglądający tekst w dymkach (malutki dymek dla wielkiej czcionki lub kropka czy cudzysłów wychodzący za dymek) i nie wszystko przetłumaczone. W mangach, które chłopcy czytają, widzimy po prostu japońskie krzaczki. Nie wszystkie onomatopeje zostały też wyczyszczone, a szkoda.
Wydanie niestety nie jest najlepsze. Mnóstwo literówek (np. "uważaj to co mówisz", a pomiędzy "uważaj" i "to" ewidentnie powinno być "na", albo "dzieci i rodzie", zamiast dzieci i rodzice), fatalnie wyglądający tekst w dymkach (malutki dymek dla wielkiej czcionki lub kropka czy cudzysłów wychodzący za dymek) i nie wszystko przetłumaczone. W mangach, które chłopcy czytają, widzimy po prostu japońskie krzaczki. Nie wszystkie onomatopeje zostały też wyczyszczone, a szkoda.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości