Ogólnie o wydawnictwie Dango
- Łajza
- Adept
- Posty: 361
- Rejestracja: śr cze 30, 2021 8:00 pm
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Akurat na to, że nie są traktowani poważnie, sami sobie zapracowali. Ja żadnej ich mangi nie kupiłam od momentu, w którym wyszła na jaw ta afera ze sprzedawaniem darmowych dodatków. I nawet mnie już jakoś specjalnie nie interesuje, co w ogóle zamierzają wydawać (inna sprawa, że ja akurat nie kupuję BL, więc i tak nie jestem ich targetem).
Ale też nie wiem, czy byłabym tak pesymistyczna i wróżyła wydawnictwu upadek.
Ale też nie wiem, czy byłabym tak pesymistyczna i wróżyła wydawnictwu upadek.
- Alexandrus888
- nołlife
- Posty: 3301
- Rejestracja: wt lip 12, 2016 10:16 pm
- Gender:
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Szkoda mi tylko będzie marcowego lwa
- Kuroneko
- Weteran
- Posty: 1171
- Rejestracja: śr kwie 01, 2015 4:18 pm
- Gender:
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Puchaty Klusek postanowił wykorzystać długi weekend i wybrał się na działkę, żeby pogrillować. Oprócz smacznej karkówki i kiełbasek, Klusek przez nieuwagę wrzucił na ruszt także dangowe ceny. Trochę się przypiekły...
Zapraszamy na jednodniowego grilla w sklepie Dango, który będzie trwał do północy!
-
- Weteran
- Posty: 1045
- Rejestracja: ndz cze 16, 2019 9:41 am
- Gender:
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Na bank wykończyła ich Afera Sądowa. Pewnie sprytne gówniarze unikają uiszczenia długów, a komornik nie ma z czego ściągnąć. A tak poważnie bardzo dobrze...karma wraca.Łajza pisze: ↑ndz kwie 30, 2023 9:46 amAkurat na to, że nie są traktowani poważnie, sami sobie zapracowali. Ja żadnej ich mangi nie kupiłam od momentu, w którym wyszła na jaw ta afera ze sprzedawaniem darmowych dodatków. I nawet mnie już jakoś specjalnie nie interesuje, co w ogóle zamierzają wydawać
- Lou
- Weteran
- Posty: 1285
- Rejestracja: sob lip 05, 2014 11:50 am
- Lokalizacja: Pabianice
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Mamy już w naszym smutnym jak pizda kraju wydawnictwo, które zatrudnia na najniższą krajową za możliwość pracy przy mangach. A wymagania ma spore. Po czym wyzyskuje tych pracowników.Łajza pisze: ↑sob kwie 29, 2023 2:14 pmKoichi, przecież yaoi to chyba najlepiej sprzedające się mangi w Polsce, serio wydaje Ci się, że na wsiach czy w miastach powiatowych nie ma nastolatek/studentek, które kochają yaoi i chętnie przygarną pracę przy gejozie nawet za najniższą na zleceniu? Przecież wiele młodych osób sobie dorabia, mieszkając z rodzicami. Wiadomo też, że za najniższą nie zatrudnisz specjalisty w żadnej dziedzinie, a jeśli wydawnictwa nie stać nawet na biuro, to tym bardziej pasowałaby mi opcja ze studentami.
- Alexandrus888
- nołlife
- Posty: 3301
- Rejestracja: wt lip 12, 2016 10:16 pm
- Gender:
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Aż strach się pytać które
- lexis
- Adept
- Posty: 342
- Rejestracja: sob mar 02, 2019 11:04 pm
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Zapewne to z siecią sklepów w całej Polsce, które jakiś czas temu chciało zatrudniać sprzedawców (obsługujących jeszcze dostawy i social media) na umowę-zlecenie. Jednocześnie pisząc, że oferują "stabilne zatrudnienie".
- Łajza
- Adept
- Posty: 361
- Rejestracja: śr cze 30, 2021 8:00 pm
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Lou, no właśnie najniższa w mojej opinii zakłada brak wymagań. Prędzej widziałabym tu studenta, który dorabia sobie przez parę dni w tygodniu, pakując i wysyłając zamówienia czy obsługując sklep internetowy. Nie wyobrażam sobie, by jakiekolwiek wydawnictwo w Polsce miało jaja, żeby zatrudniać np. tłumacza za najniższą i na zleceniu.
- Koichi
- Weteran
- Posty: 1375
- Rejestracja: pt mar 08, 2019 3:11 pm
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Dlaczego mnie to nie dziwi? Ale tak, w Polsce tak potrafią robić łaskę, jakby zatrudniali podludzi.
Piszesz o teorii, jak powinno być, a w praktyce niestety to wygląda trochę inaczej.Łajza pisze: ↑pn maja 01, 2023 1:23 pmLou, no właśnie najniższa w mojej opinii zakłada brak wymagań. Prędzej widziałabym tu studenta, który dorabia sobie przez parę dni w tygodniu, pakując i wysyłając zamówienia czy obsługując sklep internetowy. Nie wyobrażam sobie, by jakiekolwiek wydawnictwo w Polsce miało jaja, żeby zatrudniać np. tłumacza za najniższą i na zleceniu.
A u Dango czasem nie było tak, że to matka Martyny pakowała i wysyłała mangi zamówione na Black Friday? Po co kogoś zatrudniać, skoro mama może zrobić?
- Łajza
- Adept
- Posty: 361
- Rejestracja: śr cze 30, 2021 8:00 pm
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Koichi, ludzie wobec tego sami są sobie winni, że się godzą na takie traktowanie i psują rynek. Potem mamy kwiatki typu słabe tłumaczenie, błędy już w opisie na okładce i nieprofesjonalne przygotowanie do druku.
Ale widzę, że z pracą w wydawnictwie mangowym jest trochę tak jak z pracą w gamedevie. Ludziom wydaje się, że praca związana z hobby to nie praca i w związku z tym zleceniodawcy wykorzystują fakt, że nastolatki marzą o tego typu zajęciu i nie znają się na prawie, a więc nie dochodzą swego, kiedy wymaga się od nich dokładnie tego samego, co na etacie, ale na śmieciówce.
I angażowania rodziny bym się akurat nie czepiała, skoro siedziba wydawnictwa znajduje się w mieszkaniu właścicielki na pipidówie. Choć trochę niepokoi fakt, że wydawnictwo istnieje już tyle lat i nie dorobiło się nawet biura.
Ale widzę, że z pracą w wydawnictwie mangowym jest trochę tak jak z pracą w gamedevie. Ludziom wydaje się, że praca związana z hobby to nie praca i w związku z tym zleceniodawcy wykorzystują fakt, że nastolatki marzą o tego typu zajęciu i nie znają się na prawie, a więc nie dochodzą swego, kiedy wymaga się od nich dokładnie tego samego, co na etacie, ale na śmieciówce.
I angażowania rodziny bym się akurat nie czepiała, skoro siedziba wydawnictwa znajduje się w mieszkaniu właścicielki na pipidówie. Choć trochę niepokoi fakt, że wydawnictwo istnieje już tyle lat i nie dorobiło się nawet biura.
- Yuriko
- nołlife
- Posty: 5412
- Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
- Gender:
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Tez, ale jeszcze ktoś z wydawnictwa przyjechał do pomocy.
- Lou
- Weteran
- Posty: 1285
- Rejestracja: sob lip 05, 2014 11:50 am
- Lokalizacja: Pabianice
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Łajza, ale dlaczego wtórnie wiktymizujesz pracowników, a nie krytykujesz tych wszystkich Januszy biznesu?
Osoba zatrudniona umawia się na konkretne warunki, a potem nie są one respektowane przez szefostwo więc odchodzi i na jej miejsce przychodzi kolejna, która liczy że firma ma dobre intencje. To kto tu psuje rynek co?
A o tej pracy w wydawnictwie mangowym to mocno odlatujesz. Weź idz poczytaj opinie na goworku.
Osoba zatrudniona umawia się na konkretne warunki, a potem nie są one respektowane przez szefostwo więc odchodzi i na jej miejsce przychodzi kolejna, która liczy że firma ma dobre intencje. To kto tu psuje rynek co?
A o tej pracy w wydawnictwie mangowym to mocno odlatujesz. Weź idz poczytaj opinie na goworku.
-
- Adept
- Posty: 195
- Rejestracja: pn sie 21, 2017 6:35 pm
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Akurat w wykonaniu Martyny mnie to trochę mierzi, te wszystkie publiczne komentarze typu "matka zapomniała spakować", "matka się pomyliła", "moja matka to istne wcielenie chaosu" itp., za każdym razem jak coś jest nie tak to wina matki, aż zaczęłam tej matce współczuć. A na pytanie, czy chociaż dostaje za to wynagrodzenie/cokolwiek, odpowiedź była co najmniej wymijająca (chociaż to akurat dawno było, więc może coś się zmieniło).
- Koichi
- Weteran
- Posty: 1375
- Rejestracja: pt mar 08, 2019 3:11 pm
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Pewnie kasjerki w Biedrze też są sobie same winne, że muszą dźwigać ciężkie palety z towarem i jeszcze tak mało zarabiająŁajza pisze: ↑pn maja 01, 2023 6:00 pmKoichi, ludzie wobec tego sami są sobie winni, że się godzą na takie traktowanie i psują rynek. Potem mamy kwiatki typu słabe tłumaczenie, błędy już w opisie na okładce i nieprofesjonalne przygotowanie do druku.
Ale widzę, że z pracą w wydawnictwie mangowym jest trochę tak jak z pracą w gamedevie. Ludziom wydaje się, że praca związana z hobby to nie praca i w związku z tym zleceniodawcy wykorzystują fakt, że nastolatki marzą o tego typu zajęciu i nie znają się na prawie, a więc nie dochodzą swego, kiedy wymaga się od nich dokładnie tego samego, co na etacie, ale na śmieciówce.
I angażowania rodziny bym się akurat nie czepiała, skoro siedziba wydawnictwa znajduje się w mieszkaniu właścicielki na pipidówie. Choć trochę niepokoi fakt, że wydawnictwo istnieje już tyle lat i nie dorobiło się nawet biura.
Wiesz, ludzie z reguły biorą pracę jaka się akurat trafi, nie każdy ma komfort, żeby przebierać w ofertach. Za coś trzeba żyć.
A angażowania rodziny w prowadzenie firmy, to bym się akurat czepiał.
Jakbyś Ty miała własną działalność i prowadziła ją z domu, to też prosiłabyś rodzinę o pomoc i jeszcze chwaliła się tym na swojej stronie? Moim zdaniem mało profesjonalne zagranie. Tym bardziej jeśli osobą pomagającą jest mama, bo od razu mam wizję, że taka osoba jest mało zaradna i musi być prowadzona za rączkę przez mamusię. I nawet jeśli to była jednorazowa pomoc, to moim zdaniem słabo wygląda, nie ma się czym chwalić. Trzeba było podziękować mamie i nie pisać o tym w internecie.
- Koichi
- Weteran
- Posty: 1375
- Rejestracja: pt mar 08, 2019 3:11 pm
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
W sam raz nie śledzę wszystkich wpisów Dango, ale jeśli faktycznie tak jest, że "ciągle winna wszystkiemu matka", to chyba nienajlepiej świadczy o Martynie ani jako o córce, ani jako o osobie pracującej.neiki pisze: ↑pn maja 01, 2023 10:24 pmAkurat w wykonaniu Martyny mnie to trochę mierzi, te wszystkie publiczne komentarze typu "matka zapomniała spakować", "matka się pomyliła", "moja matka to istne wcielenie chaosu" itp., za każdym razem jak coś jest nie tak to wina matki, aż zaczęłam tej matce współczuć. A na pytanie, czy chociaż dostaje za to wynagrodzenie/cokolwiek, odpowiedź była co najmniej wymijająca (chociaż to akurat dawno było, więc może coś się zmieniło).
- Łajza
- Adept
- Posty: 361
- Rejestracja: śr cze 30, 2021 8:00 pm
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Lou, sama sobie odpowiedziałaś na swoje pytanie. I nie wiem, czy zauważyłaś, ale ja właśnie podejście zleceniodawców dość mocno skrytykowałam jako wykorzystywanie naiwności pracowników dopiero wchodzących na rynek pracy. A to, że z drugiej strony sami sobie krzywdę robią, decydując się pracować jako specjaliści za najniższą na śmieciówce, jest akurat prawdą. I dowodem na to, że nieznajomość prawa szkodzi.
Koichi, akurat w Biedronkach, Lidlach i innych Kauflandach pracuje się na umowie o pracę i chociaż praca sama w sobie jest ciężka, dostaje się za nią przyzwoite wynagrodzenie. Pracodawca nie szuka, jak tu obejść prawo, byleby pracownik za głodową pensję zgodził się pracować jak na etacie, ale na umowie śmieciowej. Dwie zupełnie inne sytuacje i zupełnie inne podejście do pracownika.
Nadal też będę bronić Martyny i angażowania rodziny. Okej, teksty typu "matka zapomniała" są poniżej jakiegokolwiek poziomu (ale o tym, że Dango nie umie w ogóle w PR, było wiadomo od dawna), ale nadal mówimy tutaj o wydawnictwie prowadzonym hobbystycznie, które pewnie ledwo buja się na granicy opłacalności.
Koichi, akurat w Biedronkach, Lidlach i innych Kauflandach pracuje się na umowie o pracę i chociaż praca sama w sobie jest ciężka, dostaje się za nią przyzwoite wynagrodzenie. Pracodawca nie szuka, jak tu obejść prawo, byleby pracownik za głodową pensję zgodził się pracować jak na etacie, ale na umowie śmieciowej. Dwie zupełnie inne sytuacje i zupełnie inne podejście do pracownika.
Nadal też będę bronić Martyny i angażowania rodziny. Okej, teksty typu "matka zapomniała" są poniżej jakiegokolwiek poziomu (ale o tym, że Dango nie umie w ogóle w PR, było wiadomo od dawna), ale nadal mówimy tutaj o wydawnictwie prowadzonym hobbystycznie, które pewnie ledwo buja się na granicy opłacalności.
- MrOrochimaru
- Wtajemniczony
- Posty: 644
- Rejestracja: pt lut 16, 2018 4:10 pm
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Moim zdaniem nie ma co bronić wydawnictwa Dango i sposobu prowadzenia firmy, nawet jeśli jest prowadzona rodzinnie. Są na rynku już Sporo lat, więc przez ten fakt sami powinni być ogarnięci zarówno w kwestii PR/Wysyłaniu/Pakowaniu jak i prowadzeniu firmy, a jedyne co można zaobserwować, to z latami prowadzenia to tylko gorzej im wychodzi, sam mam obawy, że jeszcze kilka lat i znikną z rynku.
-
- Adept
- Posty: 195
- Rejestracja: pn sie 21, 2017 6:35 pm
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Jasne, można prowadzić firmę rodzinnie i hobbystycznie. Tylko czyje to hobby? Rodzinne? Z różnych drobnych wypowiedzi Martyny bynajmniej nic na to nie wskazuje, wręcz przeciwnie, matka raczej słabo orientuje się w wydawanych przez córkę mangach. Jeśli założymy, że wydawnictwo ledwo buja się na granicy opłacalności, to jeszcze bardziej nie rozumiem czego tu bronić. Jakby z tej firmy cała rodzina się utrzymywała to ok, wtedy im wszystkim może zależeć na kontynuowaniu "rodzinnym" obniżając w ten sposób koszty wspólnej działalności. Ale tutaj dla mnie to wygląda na wykorzystywanie rodziny do spełniania własnych marzeń. Na początku działalności to jeszcze można podpiąć pod wsparcie rodziny, ale po tylu latach na rynku ciągnąć dzięki pracy własnych rodziców, to już trochę wstyd.
- Łajza
- Adept
- Posty: 361
- Rejestracja: śr cze 30, 2021 8:00 pm
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
A ja uważam, że wchodzimy za głęboko w temat i to sprawa między Martyną i jej mamą. Za wiele rzeczy można Dango krytykować, ale proszę, nie przekraczajmy pewnych granic, bo zaraz zamiast skupiać się na działalności wydawnictwa, będziemy wyliczać, ile na rękę powinien otrzymywać członek rodziny za zaniesienie paczki na pocztę. Plus Martyna wspominała, że ma problemy zdrowotne i jest w trakcie diagnozy. Jako osoba, która sama się właśnie diagnozuje, doskonale wiem, ile idzie na to kasy, bo państwowo albo nie ma sprzętu, albo trzeba czekać na wizytę w nieskończoność, a jak już się człowiek doczeka, to lekarz olewa sprawę i nie chce dać skierowania na badania.
-
- Adept
- Posty: 195
- Rejestracja: pn sie 21, 2017 6:35 pm
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Zgadzam się, że to moment na zakończenie dyskusji Nie znamy pełnej sytuacji, więc całe przemyślenia i tak opierają się na wizerunku, jaki sami tworzą za pośrednictwem swoich mediów i innych wypowiedzi. Ja go postrzegam negatywnie, ale to można zrzucić na karb ich kompletnej nieudolności w zakresie PR i wierzyć że w rzeczywistości to wygląda inaczej niż przedstawiają, jak kto woli.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości