Ogólnie o wydawnictwie Dango

[Łajza]

Ale coś Ty się tak tego WOŚP uczepił? Wydaje mi się, że dość jasno wyraziłam, o jak działające fundacje chodzi. Czy u Owsiaka też tak jest, nie wiem, w Internecie można znaleźć różne artykuły na temat działania jego fundacji, niekoniecznie pochlebne. Sama od kilku już lat na WOŚP nie wpłacam, za to chętnie wspieram chore dzieciaki na siepomaga.pl - i to kwotą zdecydowanie większą niż dwa złote wrzucone raz do roku do puszki.

[Koichi]

Łajza, bo miałem tą nieprzyjemność poznać pracę tego pana osobiście i mogę powiedzieć tylko tyle, że więcej temu panu ręki nie podam.

[Łajza]

A to ciekawe. Chodzi o Owsiaka? Możesz napisać mi więcej na priv?

[Archerito]

A to ciekawe. Chodzi o Owsiaka? Możesz napisać mi więcej na priv?

Jeśli to nie problem to też się chętnie dowiem

[kuras]

Tego typu akcje i chwalenie się przez firmy kwotami, mają mobilizować również społeczność, związaną z daną firmą "Firma pomaga to może i ja pomogę", to samo z twórcami internetowymi.
Oczywiście jest w tym na pewno wiele lansowania się, ale sądzicie, że np. nam jako Waneko, kiedykolwiek zwróci się marketingowo kwota jaką wpłaciliśmy? Oczywiście, zapewne wiele osób sobie pomyślało, te "Waneko to dobre ziomki", ale już na pewno niewiele pomyślało "Te Waneko to dobre ziomki, kupie teraz coś od nich bo są tacy fajni". Każdy pomaga jak może i na tyle ile może, Waneko mogło pozwolić sobie na takie wsparcie, inni decydują się na inny rodzaj pomagania.

A co do tego, że jest ileśdziesią konfliktów na świecie, to są ludzie którzy wspierają np. PAH regularnie, a po drugie gdyby nie społeczna mobilizacja (w tym także finansowa), to aktualnie mielibyśmy dodatkowe 1,5 miliona głodnych, zamarzających ludzi w swoim kraju. Więc jest to poniekąd również w naszym interesie, by im pomóc i to też dla tego taka mobilizacja nastąpiła przy okazji tej wojny, a nie konfliktu np. w Syrii, przy którym Polska nie była raczej głównym kierunkiem ucieczki.

[Łajza]

kuras, tylko że Wy wpłaciliście po prostu określoną kwotę. To jest dla mnie godne pochwały. Wiadomo, że Dango nie byłoby w stanie wpłacić aż tyle, ale gdyby ofiarowali w ten sposób nawet 500 czy 1000 zł, to byłby to dla mnie tak samo szlachetny gest. Na chwilę obecną to jest takie "Wesprzemy uchodźców z Ukrainy, ale pod warunkiem, że nam najpierw za to zapłacicie (czyt. zrobicie zakupy w naszym sklepie)". Zwyczajnie nie jest to fajne i wygląda trochę jak pomoc na odwal się. Mnie to w żaden sposób nie zachęca do zakupów i wcale nie wyrabia we mnie przekonania, że Dango to fajne ziomki. Wręcz przeciwnie, jedynie pogłębia moją antypatię do nich.

[kuras]

Popatrz na to trochę mniej krytycznie, oni zachęcają do robienia zakupów i chcą się podzielić tortem zwanym zyskiem. To jest ostatecznie podobna akcja jaką zrobiliśmy my, z tym, że my podzieliliśmy się zyskiem który już wypracowaliśmy, a oni zyskiem który wypracują.
Oczywiście, jeśli nie jest to 100% zysków to bardziej opłacalne dla sprawy, jest wpłacenie darowizny do konkretnej fundacji, ale z drugiej strony nic poza satysfakcją nie dostajesz. Wiele osób jednak chętniej dołączy do takiej akcji, jeśli przy okazji coś dostanie. Taki kompromis, X% idzie na akcje charytatywną, wydawca dostaje parę złoty, ale i klient ma dla siebie towar.

[Łajza]

kuras, dla mnie to nie jest podobna sytuacja. Wy podzieliliście się, pewnie nie oczekując, że Wam się to zaraz zwróci. Nie dajecie ludziom do zrozumienia "Dobra, to teraz kupujcie nasze mangi, bo musimy przecież coś z tego mieć".

Działanie Dango przypomina mi natomiast działania fundacji, które ogłaszają, że pomagają potrzebującym, a tak naprawdę przeznaczają na cel charytatywny zaledwie procent zysków. Dla zasady takich fundacji nie wspieram. Pewnie, fajnie, że potrzebujący dostaną i te parę złotych, ale zwyczajnie mierzi mnie to, że tak naprawdę pomaga kupujący, a nie wydawnictwo, które przekazaną kwotę odbije sobie z nawiązką.

[Meliona]

Tylko, że Dango od zawsze ma tę akcję z procentem od sprzedaży w ich sklepie. Tylko wcześniej przeznaczali kasę na pomoc zwierzętom, a teraz zmienili cel

[Archerito]

Tylko, że Dango od zawsze ma tę akcję z procentem od sprzedaży w ich sklepie. Tylko wcześniej przeznaczali kasę na pomoc zwierzętom, a teraz zmienili cel

Wydaje mi się, że cel jest tu kwestią drugorzędną. Problem bardziej sprowadza się do mechanizmu działania takiego wsparcia.

[Meliona]

Ale oni to robią od zawsze, a teraz nagle wielkie oburzenie xD nie chcesz - nie kupuj w tym sklepie
Mam nadzieję, że pomogłam

[Łajza]

Meliona, to w sumie kolejna ciekawa kwestia, że zamiast przeznaczyć kolejną złotówkę na drugi cel, postanowili zrezygnować z pierwszego. Widziałam, że ludzie już ich za to krytykują.

[kuras]

Ja to mam wrażenie, że to już takie czepianie się dla czepiania.
Jeśli ktoś nie chce, żeby ktoś zarabiał na dobroczynności (a fundacje nawet charytatywne mają pracowników - administracja, księgowość, logistyka, koordynacja itd.), to trzeba samemu zakasać rękawy i (sprowadzając sprawę do absurdalnego poziomu) nie daj bóg nic nie kupować, bo wtedy też ktoś zarobi...

Jak dla mnie, jeśli intencje są czyste i cel osiągnięty, to każdy gest pomocy jest ważny (nie jest tu już istotne kto jest odbiorcą).

A Dango nie miało nigdy wielkiego bilbordu "kupuj u nas wspieraj schroniska", więc pomimo że by mogli to nie robili z tego dużego marketingu. Bo ich celem nie było, ani nie jest zarobić wykorzystując złą sytuacje ludzi/zwierząt, a celem samym w sobie jest pomoc. No chyba, że Martyna teraz siedzi obgryza paznokcie i złorzeczy pod nosem "Udało by mi się, gdyby nie te cholerne dzieciaki!!!", ale jakoś tego nie widzę.

[Łajza]

Ale ja napisałam przecież, że to świetnie, że Dango pomaga. Nie odpowiada mi jedynie forma tej pomocy.

Wolę zrobić już zakupy u Was i w ten sposób podziękować Wam za Waszą pomoc.

[Yuriko]

Przeczytałam jeszcze raz Twoje posty i

Ale ja napisałam przecież, że to świetnie, że Dango pomaga.

nie było ani razu użyte przez Ciebie. Tylko narzekanie jak to Dango jest zle, bo wspiera zarabiając na innych.

[Łajza]

Służę pomocą: "Nie twierdzę, że Dango nie chce szczerze pomóc ofiarom wojny i zgadzam się, że każda złotówka jest tutaj na wagę złota".

[Yuriko]

I dalsza cześć to

ale prawda jest taka, że od siebie nie będą musieli nic praktycznie dać.

Dalej uważam, ze tylko krytykujesz.

[gg gonia]

Sprawa wygląda tak ze każda akcja poprawiająca wizerunek firmy to marketing, i ta dango i waneko. Jakby dango nie napisalo ze będą wspierać, to byloby oburzenie ze nic nie robią.
Nie wiem jak wy ale ja oczekuje od firm zaangażowania w różne akcje pomocowe nawet jesli oni sobie to kalkuluja jako marketing, bo im więcej firm osób o czymś mówi tym bardziej angażuje sie społeczeństwo, bo ludzie chca byc częścią wiekszej akcji, chca czuc ze tworza RAZEM COŚ DOBREGO.

A o opluwaniu tu Owsiaka to nie mam słów, bo jak ktoś ma dzieci i bywa w szpitalach, to wie ile sprzętów jest dzieki ich pomocy.

Uważam że i zarówno waneko jak i dango zrobiło swietna robotę i bardzo to doceniam. A jak ktos sie martwi ze ktos może zyskac marketingowo to pozostaje ugotowac gar zupy i stanąć na pkp.

I jestem zażenowana jak toksycznie tu jest i że Waneko nie jest wstyd sie przyznawać/sygnować to forum swoją nazwą, i przynawac sie do niego na mediach społecznościowych.

Btw. Łajza, skoro przyznalas ze kupisz od waneko bo lepiej wsparli to sama przyznalas ze to bylo lepiej wykalkulowane XD

[kuras]

1. gg gonia, o mój boże ty żyjesz
2. Oczywiście jest to marketing, ale tego typu akcje możesz sobie umieścić na prostej gdzieś pomiędzy "Chajzerem", a "potrzebą czynienia czegoś dobrego" i tutaj obie akcje są bliżej tego drugiego. Ostatecznie skutek jest podobny, potrzebujący otrzymują pomoc... ale pierwotne założenia są trochę inne. Pomijam oszustów (oni są poza skalą bycia $&Q@#*%@#_!*#$* i @*#Q@*#%@#$), bo tam nie jest realizowany cel.

[gg gonia]

1. Yep zdarza mi sie tu zaglądać ale rzadko chce mi sie pisać
2. Ja sie w pełni zgadzam, ja wychodzę ogólnie z założenia ze i waneko i dango i inni wydawcy kieruja sie głównie chęcią pomocy a nie jakimis niebotycznymi zyskami marketingo-PRowymi bo wydawnictwa to nie sa jakies wielkie korporacje XD ale jak ktos sie usilnie probuje przypieprzyć tutaj ze dango be a waneko cacy i probuje wmówić ze dango to wszystko zrobilo dla wykalkulowanych korzyści to mnie wkurw bierze. Jak już niektórzy widzą w innych tylko chęć zysku to niech sprawiedliwie uważają że wszyscy tak samo a nie jakies dziwne teorie.
Mam nadzieję ze w miare jasno pisze XD
Wniosek: jestem bardzo za, na każdą pomoc oferowaną przez wydawncitwa dla Ukrainy