Może i pamiętają, ale stanowczo mają je (kluski) w dup*e.
Ogólnie o wydawnictwie Dango
- Alexandrus888
- nołlife
- Posty: 3306
- Rejestracja: wt lip 12, 2016 10:16 pm
- Gender:
- Status: Offline
- lexis
- Adept
- Posty: 356
- Rejestracja: sob mar 02, 2019 11:04 pm
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Na discordzie twierdzą, ze powysyłali oferty na nie-BL, ale nie dostają na nie akceptów.
Zabiło mnie to pierwsze ogłoszenie. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz widziałam u nas yaoi z uke aż tak wyglądającym jak kobieta. Jedna moja znajoma nawet myślała, że to romans hetero. Drugie... na plus, że supernatural, ale ta okładka :/
Zabiło mnie to pierwsze ogłoszenie. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz widziałam u nas yaoi z uke aż tak wyglądającym jak kobieta. Jedna moja znajoma nawet myślała, że to romans hetero. Drugie... na plus, że supernatural, ale ta okładka :/
- Koichi
- Weteran
- Posty: 1379
- Rejestracja: pt mar 08, 2019 3:11 pm
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
To pierwsze wygląda na fluff, więc pewnie wezmę.
- Alexandrus888
- nołlife
- Posty: 3306
- Rejestracja: wt lip 12, 2016 10:16 pm
- Gender:
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Jak wydają same BL, to się nie dziwię, że poważne wydawnictwa traktują je jak yaoistki i kijem się od nich opędzają To jak z hentai - Akuma założyła inprint by wyrwać się z grawitacyjnej niszy. Dango na początku gejozowało, ale zaczęło wychodzić na ludzi (wtedy to było możliwe, młodym wydawnictwom widać Japończycy chętniej wybaczają), ale jak kluski wróciły w stare bagienko to taryfa ulgowa się skończyła. Cóż... jak dla mnie mogą sobie splajtować - niech tylko dokończą Lwa, na pozostałych tytułach on-going aż tak mi nie zależy.
- sano2
- Adept
- Posty: 179
- Rejestracja: sob lis 20, 2021 10:43 pm
- Gender:
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Za parę lat Tenko pewnie zdąży ich prześcignąć.
- Mr.Chiquita
- Weteran
- Posty: 1263
- Rejestracja: czw paź 03, 2019 10:58 am
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Przecież Dango też założyło imprint Mochiko, żeby do niego przerzucać problematyczne tytuły.Alexandrus888 pisze: ↑sob lut 10, 2024 10:01 pmJak wydają same BL, to się nie dziwię, że poważne wydawnictwa traktują je jak yaoistki i kijem się od nich opędzają To jak z hentai - Akuma założyła inprint by wyrwać się z grawitacyjnej niszy. Dango na początku gejozowało, ale zaczęło wychodzić na ludzi (wtedy to było możliwe, młodym wydawnictwom widać Japończycy chętniej wybaczają), ale jak kluski wróciły w stare bagienko to taryfa ulgowa się skończyła. Cóż... jak dla mnie mogą sobie splajtować - niech tylko dokończą Lwa, na pozostałych tytułach on-going aż tak mi nie zależy.
Uważam, że ich problemy leżą gdzie indziej. Najważniejszym, jest to, że nie wychodzą poza działalność "garażową". Przez co, nie widać rozwoju i ma się wrażenie, że stoją w miejscu. Za dużo zależy od jednej osoby. Co będzie, gdy właścicielce przydarzy się taki okres w życiu, że nie będzie w stanie kontynuować pracy przez jakiś czas? Poświęci swoje zdrowie? Zamknie działalność? Ta kwestia powoduje, że bardzo ryzykowne, jest zbieranie od nich czegoś dłuższego.
Istotną przeszkodą, jest też zmiana polityki Empiku w zakresie dystrybucji mang. Już nie są traktowane jako prasa. Tym samym, słabsze i mniej rozpoznawalne tytuły, nie są automatyczne eksponowane na półkach i regularnie wymieniane. Dlatego przestały im się sprzedawać serie, i na razie ich nie ogłaszają. Ten model, niestety, promuje tylko największych, z najsilniejszymi markami. W moim lokalnym, poznikało nie tylko większość mang z logiem Dango, ale też dużo od Kotori. Zostały praktycznie tylko same Waneko i SJG. Jak ludzie mają się dowiedzieć o ich tytułach, jeśli nie śledzą newsów na bieżąco w Necie? Szczególnie, ktoś nowy?
Myślę, że zaszkodziło też wprowadzenie opłat, za wysyłki pre-orderów. Dużo ludzi ma takie podejście, że nie będzie płaciło za coś, co wcześniej było darmowe. Dlatego znowu nastawili się, na wyprzedaże i promocje. Za bardzo nie ma innego wyjścia.
- lexis
- Adept
- Posty: 356
- Rejestracja: sob mar 02, 2019 11:04 pm
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Mochiko nie jest od "problematycznych" tytułów, tylko od BL ogólnie, bez podziału na łagodne czy nie.
- Mr.Chiquita
- Weteran
- Posty: 1263
- Rejestracja: czw paź 03, 2019 10:58 am
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Czyli, wychodzi na to, że większość BLek była problematyczna dla Japońskich wydawców. W każdym razie, to nieistotne. W zasadzie, gdyby nie BLki, to czy byliby w stanie normalnie funkcjonować? Dlatego nie można powiedzieć, że mają kogoś gdzieś. Radzą sobie, jak mogą. Byle przetrwać.
- Yuriko
- nołlife
- Posty: 5424
- Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
- Gender:
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Patrząc na ich zapowiedzi oraz wyprzedaże praktycznie wszystkich nie BL-owych tytułów, to na 99.9% nie byliby już na polskim rynku. Dango jak dla mnie nie umie w dobre tytuły i większość to po prostu kalka poprzedniej. Mam wrażenie, że właścicielka nie patrzy na co to czytelnik chce, tylko co ona chce, czyli wielkie słitaśne fluffy puffy tytuły, od których rzyga się tęczą. To nie jest kierunek w jaki powinni iść, no ale skoro tak chcą, to niech tak robią.Mr.Chiquita pisze: ↑ndz lut 11, 2024 12:11 amW zasadzie, gdyby nie BLki, to czy byliby w stanie normalnie funkcjonować?
- Angu
- nołlife
- Posty: 2704
- Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
- Lokalizacja: Wejherowo
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Wystarczy nawet jak się jest w empiku, przejrzeć stopki redakcyjne w losowym tomiku od Dango. Martyna robi połowę, jak nie więcej roboty, lub musi mieć w niej swój udziałMr.Chiquita pisze: ↑sob lut 10, 2024 11:53 pmZa dużo zależy od jednej osoby. Co będzie, gdy właścicielce przydarzy się taki okres w życiu, że nie będzie w stanie kontynuować pracy przez jakiś czas?
Raczej nikt tam się nie przejmuje takimi rzeczami typu: a co jak Martyna nie będzie mogła, bo coś tam... Lata temu tam pracowałam, i przez lata widzę, że nic się nie zmieniło
Oni sami chyba na ostatnim podsumowaniu coś mówili, że serie im nie schodzą, więc brną w te jednotomowe BL (które miały w planach ograniczać lata temu xD).
► Pokaż Spoiler
Ich oferta mi się tak zlewa ze sobą, że nawet nie zauważyłam, że mają jakiś imprint D: a może za mało śledzę newsy, a może to dlatego, że grzbiety, loga i inne bzdety były swego czasu u nich tak często zmieniane, że gdzieś miałam jakiś nowy napis, który nic mi nie mówił.Mr.Chiquita pisze: ↑sob lut 10, 2024 11:53 pm
Przecież Dango też założyło imprint Mochiko, żeby do niego przerzucać problematyczne tytuły.
W sumie nie widziałam, że miało to tak negatywny wpływ. Nie kupuje w empiku, czasem jak tam jestem to przejrze sobie z ciekawości wydania, których nie kupuje i widziałam tam nawet ostatnio mangi Ringo Ame pośród najnowszych mang od sjg czy Waneko...Mr.Chiquita pisze: ↑sob lut 10, 2024 11:53 pmTym samym, słabsze i mniej rozpoznawalne tytuły, nie są automatyczne eksponowane na półkach i regularnie wymieniane. Dlatego przestały im się sprzedawać serie, i na razie ich nie ogłaszają. Ten model, niestety, promuje tylko największych, z najsilniejszymi markami.
- ninna
- nołlife
- Posty: 2963
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Obie zapowiedzi jak dla mnie meh... To o wampirach przejrzałam w skanach. Chciałam zerknąć bo jednak motyw troszkę inny niż 99% pozostałych ich jaojców ale jednak sobie daruję. Jedynie zakończenie odbiega od schematu "typowego BL" ale poza tym nic mnie do tego tytułu nie przyciągnęło.
Problemem Dango jest jak dla mnie strasznie monotonna oferta. Owszem, lubię poczytać proste, sympatyczne opowiadania (BL albo nie BL). W początkach ich działalności kupowałam takie tytuły i do tej pory je lubię ale ile można? W pewnym momencie zwyczajnie mi się ona przejadły, na dodatek mam wrażenie, że powstają one na zasadzie "kopiuj-wklej" i są swoimi klonami. Zmieniają się tylko imiona i twarze postaci. A tak to schemat goni schemat. Ostatnim tytułem, jaki od nich kupiłam była "Śnieżna wróżka". Też jest on oklepany ale lubię zimę więc wzięłam .
Z drugiej strony, jeśli nie mogą dostać od Japonii nic innego to muszą ciągnąć te BL żeby przetrwać. Aczkolwiek odnoszę wrażenie, że już od dłuższego czasu cienko przędą. Szczerze - ich los jest mi zupełnie obojętny. Zrazili mnie do siebie podejściem do klienta i infantylnym zachowaniem. Istnieją już ładnych parę lat, a ciągle "nie umieją w biznesy" .
Problemem Dango jest jak dla mnie strasznie monotonna oferta. Owszem, lubię poczytać proste, sympatyczne opowiadania (BL albo nie BL). W początkach ich działalności kupowałam takie tytuły i do tej pory je lubię ale ile można? W pewnym momencie zwyczajnie mi się ona przejadły, na dodatek mam wrażenie, że powstają one na zasadzie "kopiuj-wklej" i są swoimi klonami. Zmieniają się tylko imiona i twarze postaci. A tak to schemat goni schemat. Ostatnim tytułem, jaki od nich kupiłam była "Śnieżna wróżka". Też jest on oklepany ale lubię zimę więc wzięłam .
Z drugiej strony, jeśli nie mogą dostać od Japonii nic innego to muszą ciągnąć te BL żeby przetrwać. Aczkolwiek odnoszę wrażenie, że już od dłuższego czasu cienko przędą. Szczerze - ich los jest mi zupełnie obojętny. Zrazili mnie do siebie podejściem do klienta i infantylnym zachowaniem. Istnieją już ładnych parę lat, a ciągle "nie umieją w biznesy" .
- Mr.Chiquita
- Weteran
- Posty: 1263
- Rejestracja: czw paź 03, 2019 10:58 am
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Nie za bardzo znam się na BL'kach... Ale czy to czasem nie jest tak, że wolą łagodniejsze tytuły, żeby nie ograniczać sobie odbiorców? Zauważyłem, że ludzie często pytają o rekomendacje wiekowe przy tego typu ogłoszeniach. Bo pewnie nie wiedzą, czy będą w stanie zakupić tom w Empiku. Czyli, musi to mieć jakieś znaczenie. Kotori też nie raz podkreślało, że nie mogą wydawać wszystkiego, co fani chcą, bo to nie zawsze interesuje młodszych czytelników. Starsi fani są u nas w zdecydowanej mniejszości.
Jak dla mnie, Dango potrafiło pozyskać do swojej oferty świetne tytuły. Sam zbieram "Beztroski kemping", "Marcowego lwa", "Niepokonaną Jahy" i "Czarne chmury w moim sercu". Tylko, że chyba nic z tego dobrze się nie sprzedało. Więc, ich oryginalni wydawcy mogą nie być już tacy chętni do współpracy, przy kolejnych tytułach. Do niczego to nie prowadzi.
Jak dla mnie, Dango potrafiło pozyskać do swojej oferty świetne tytuły. Sam zbieram "Beztroski kemping", "Marcowego lwa", "Niepokonaną Jahy" i "Czarne chmury w moim sercu". Tylko, że chyba nic z tego dobrze się nie sprzedało. Więc, ich oryginalni wydawcy mogą nie być już tacy chętni do współpracy, przy kolejnych tytułach. Do niczego to nie prowadzi.
- Tequilka
- Wtajemniczony
- Posty: 633
- Rejestracja: ndz gru 15, 2019 9:59 am
- Lokalizacja: Tarnów
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Aż wstyd się przyznać, ale ja również nie miałam pojęcia, że mają jakiś imprint xD Dopiero teraz czytając na forum się o tym dowiedziałamAngu pisze: ↑ndz lut 11, 2024 10:46 amIch oferta mi się tak zlewa ze sobą, że nawet nie zauważyłam, że mają jakiś imprint D: a może za mało śledzę newsy, a może to dlatego, że grzbiety, loga i inne bzdety były swego czasu u nich tak często zmieniane, że gdzieś miałam jakiś nowy napis, który nic mi nie mówił.
Dla mnie nadal wszystko wygląda tak samo.
Ja obecnie od Dango już nic nie zbieram, a moja kolekcja ogranicza się do Kompleksu Sąsiada i Braci z Ulicy. Yaoi już nie chcę brać, bo się przejechałam na paru jednotomówkach, które były nijakie i od razu poszły po przeczytaniu na sprzedaż. Gdyby wydali nowe wydanie Gravitation, takie jak Seven Seas zapowiedziało to oczywiście że wtedy bym brała, ale tak to nie wiem czy są jakieś yaoi na które bym się rzuciła. Jednotomówki zdecydowanie nie dla mnie :X
- Ame
- nołlife
- Posty: 3906
- Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
- Gender:
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Ja jedynie chcę do uzbierać do końca Marcowe Lwa. I jak dla mnie po nim to mogą się zwijać z rynku.
U mnie też.
- lexis
- Adept
- Posty: 356
- Rejestracja: sob mar 02, 2019 11:04 pm
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Mnie też. Te puchate jednotomówki można czasem poczytać, ale nie w takich ilościach, w jakich wypuszcza je Dango. Większość nie wyróżnia się ani kreską, ani fabułą, ani w ogóle niczym. Gdyby nie to, że Dango robi większe promocje i wyprzedaże, pewnie nic bym od nich nie brała.Angu pisze: ↑ndz lut 11, 2024 10:46 amJa osobiście gejozy lubiłam coś kupić od czasu do czasu, ale brakuje mi ostatnio w Polsce poważniejszych tytułów, coś pokroju Kou Yonedy.
To raczej nie o to chodzi, bo w wielu tych uroczych, słodziutkich BL branych przez Dango nadal jest seks i ograniczenia wiekowe.Mr.Chiquita pisze: ↑pn lut 12, 2024 1:25 amAle czy to czasem nie jest tak, że wolą łagodniejsze tytuły, żeby nie ograniczać sobie odbiorców? Zauważyłem, że ludzie często pytają o rekomendacje wiekowe przy tego typu ogłoszeniach.
- Łajza
- Adept
- Posty: 371
- Rejestracja: śr cze 30, 2021 8:00 pm
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Wydaje mi się, że największym problemem Dango jest to, że oni się kompletnie nie rozwijają. Zaczynali w "garażu" i nadal siedzą w "garażu". Są tyle lat na rynku, a nie potrafią ani w marketing, ani w PR, ani w obsługę klienta. Zdaję sobie sprawę z tego, że może nie być ich stać na zatrudnienie specjalisty, ale serio wystarczy przeczytać parę książek, żeby ogarnąć podstawy prowadzenia biznesu online.
Podejrzewam, że na droższe i bardziej znane licencje nie mają renomy/kasy, a wiem też, że japońscy wydawcy, którzy nie wydają gejozy, raczej nie chcą mieć do czynienia z wydawnictwami, które ją wydają. Więc ich jedynym wyjściem jest tak naprawdę wydawanie czegokolwiek, co ma ładną okładkę i może jako tako zejść wśród yaoistek.
Dla mnie od dawna są już skreśleni. Zniechęcili mnie do siebie na amen podczas afery z odsprzedawaniem dodatków.
Podejrzewam, że na droższe i bardziej znane licencje nie mają renomy/kasy, a wiem też, że japońscy wydawcy, którzy nie wydają gejozy, raczej nie chcą mieć do czynienia z wydawnictwami, które ją wydają. Więc ich jedynym wyjściem jest tak naprawdę wydawanie czegokolwiek, co ma ładną okładkę i może jako tako zejść wśród yaoistek.
Dla mnie od dawna są już skreśleni. Zniechęcili mnie do siebie na amen podczas afery z odsprzedawaniem dodatków.
- Tomek
- Wtajemniczony
- Posty: 627
- Rejestracja: pn lip 09, 2007 5:23 pm
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Ja jestem wystarczająco zadowolony. Dzięki nim mam w Polsce Beztroski Kemping, Czarne Chmury i Lwa, które nie wiadomo, czy znalazłyby polskie wydawnictwa (zwłaszcza ten ostatni), zwłaszcza że większość wydawców też ma swoje gejowskie sloty
A co do marketingu to jednak coś w tej kwestii robią. Jak raz szukałem Czarnym Chmur w wikipedii (nie pamiętałem, czy wydał go Kotori czy Dango) to potem, w okolicy świąt przez dwa tygodnie przez adsense na różnych stronach pojawiały mi się ich reklamy
A co do marketingu to jednak coś w tej kwestii robią. Jak raz szukałem Czarnym Chmur w wikipedii (nie pamiętałem, czy wydał go Kotori czy Dango) to potem, w okolicy świąt przez dwa tygodnie przez adsense na różnych stronach pojawiały mi się ich reklamy
- Alexandrus888
- nołlife
- Posty: 3306
- Rejestracja: wt lip 12, 2016 10:16 pm
- Gender:
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Co myślicie o sprzedawaniu przez wydawnictwo mang z błędami drukarskimi? W znaczeniu, że obie strony wiedzą o zaistniałej wadzie i godzą się na nią kosztem dużego upustu.
Z mojej strony: Komiks podniszczony przez złe magazynowanie/transport jako II gat. (vide JPF) jest jeszcze do zaakceptowania - patrząc choćby po elektronice: ile razy pojawia się upust na produkt powystawowy? Ale błędy drukarskie? Błędy które są (w analogi do elektroniki) produktami o ograniczonej funkcjonalności?! Jeszcze gdy sprzedaje osoba prywatna... Oczywiście informując. I zaznaczając np. "dawca części", ale żeby "poważny" dystrybutor
Jeżeli wina leży po stronie drukarni to zgłasza się reklamacje, oddaje tomiki na przemiał, i dostaje kasę z powrotem. A nie dostaje zwrot kosztów druku i jeszcze sprzedaje wadliwy towar o zerowej wartości wytworzenia x-O
Jak wina leży po stronie dtp, to, kurde bele, też głupio mi by było to sprzedawać nawet z 60% rabatem
Pamiętam jak mi SJG przysłało Monster Musume z pomieszanymi stronami (błąd całego nakładu) i doszło do wniosku, że odsyłanie tomików i ich utylizacja będą zbyt drogie, więc nie będą wymagać odsyłania. Długo się zastanawiałem co zrobić i wreszcie w bólach postanowiłem sprzedać za... 5zł dodatkowo w samej mandze numerując jaka powinna być właściwa kolejność...
Z mojej strony: Komiks podniszczony przez złe magazynowanie/transport jako II gat. (vide JPF) jest jeszcze do zaakceptowania - patrząc choćby po elektronice: ile razy pojawia się upust na produkt powystawowy? Ale błędy drukarskie? Błędy które są (w analogi do elektroniki) produktami o ograniczonej funkcjonalności?! Jeszcze gdy sprzedaje osoba prywatna... Oczywiście informując. I zaznaczając np. "dawca części", ale żeby "poważny" dystrybutor
Jeżeli wina leży po stronie drukarni to zgłasza się reklamacje, oddaje tomiki na przemiał, i dostaje kasę z powrotem. A nie dostaje zwrot kosztów druku i jeszcze sprzedaje wadliwy towar o zerowej wartości wytworzenia x-O
Jak wina leży po stronie dtp, to, kurde bele, też głupio mi by było to sprzedawać nawet z 60% rabatem
Pamiętam jak mi SJG przysłało Monster Musume z pomieszanymi stronami (błąd całego nakładu) i doszło do wniosku, że odsyłanie tomików i ich utylizacja będą zbyt drogie, więc nie będą wymagać odsyłania. Długo się zastanawiałem co zrobić i wreszcie w bólach postanowiłem sprzedać za... 5zł dodatkowo w samej mandze numerując jaka powinna być właściwa kolejność...
- nover
- Adept
- Posty: 188
- Rejestracja: wt lut 18, 2014 8:32 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
10zł/tomik to nie jest imo duży upustAlexandrus888 pisze: ↑sob mar 02, 2024 8:48 amCo myślicie o sprzedawaniu przez wydawnictwo mang z błędami drukarskimi? W znaczeniu, że obie strony wiedzą o zaistniałej wadzie i godzą się na nią kosztem dużego upustu.
Tylko wspomnę że w stolicy mamy coś takiego jak hurtownię Expans i tam jak się pojedzie, to można spokojnie kupić książki od 3-5zł (i wyżej) a w lato przeważnie jest czasowa promocja - 1zł/książka. Książki w różnym stanie, zazwyczaj po błędach drukarskich i zwrotach, często się trafiają nawet te pełnowartościowe. Co jakiś czas jeżdżę tam na haul
Mangi tam są bardzo rzadko, raz mi się tylko zdarzyło przypadkiem coś upolować Ale na książki zawsze propsuję ^^
- k.x.
- Adept
- Posty: 295
- Rejestracja: pt wrz 16, 2016 10:34 am
- Gender:
- Status: Offline
Ogólnie o wydawnictwie Dango
Jeżeli obie strony o tym wiedzą, to nie wiem w czym problem? Poza tym dla mnie wyrzucanie nakładu na przemiał z powodu złego wstawienia kolorowej strony jest trochę marnotrawstwem :/ Także zdecydowanie bardziej cieszę się, że usiłują to jakoś opchnąć niż zniszczyć
Ktooo stwooorzyyyył.... falujące morze, falujące morze.... ~~~~~~
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości