Junjou Romantica
- Yuriko
- nołlife
- Posty: 5424
- Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
- Gender:
- Status: Offline
- Naama
- Wtajemniczony
- Posty: 831
- Rejestracja: wt kwie 28, 2015 1:17 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Status: Offline
Junjou Romantica
Patrząc na przeprawy z autorką obawiam się, że już żadne wydawnictwo nie jest zainteresowane
A Waneko mogłoby w sumie wydawać między czekaniem na kolejny tom SH <3
Ja od tej autorki mega czekam na Hybrid Child <3
NO BLOOD! NO BONE! NO ASH!
Naama@MyAnimeList
Oddam duszę za: Saiyuki Gaiden, Memory of Red, Barakamon, Hoozuki no Reitetsu, Gintama
Naama@MyAnimeList
Oddam duszę za: Saiyuki Gaiden, Memory of Red, Barakamon, Hoozuki no Reitetsu, Gintama
- Yuriko
- nołlife
- Posty: 5424
- Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
- Gender:
- Status: Offline
Junjou Romantica
Nie dziwie sie, chociaz moze kiedys w przyszlosci autorka zmieni zdanie i nie bedzie taka rygorystyczna pod wzgledem swoich mang. Co do Hybrid Child to w sumie ma to chyba tylko 1 tom, wiec raczej ludzie by byli bardziej cierpliwi co do tej mangi
- Naama
- Wtajemniczony
- Posty: 831
- Rejestracja: wt kwie 28, 2015 1:17 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Status: Offline
Junjou Romantica
Myślę, że niestety, ale z tą autorką może już być tylko gorzejYuriko pisze: ↑sob cze 16, 2018 11:12 pmNie dziwie sie, chociaz moze kiedys w przyszlosci autorka zmieni zdanie i nie bedzie taka rygorystyczna pod wzgledem swoich mang. Co do Hybrid Child to w sumie ma to chyba tylko 1 tom, wiec raczej ludzie by byli bardziej cierpliwi co do tej mangi
Nawet chyba kiedyś ktoś na asku pisał, żeby spróbowali wysłać jej jakiś polski prezent czy coś, żeby ją "udobruchać" xD
A HC nawet jeżeli by się czekało rok na licencje czy coś, to jest tylko 1 tom, a dużo osób na pewno się ucieszy
NO BLOOD! NO BONE! NO ASH!
Naama@MyAnimeList
Oddam duszę za: Saiyuki Gaiden, Memory of Red, Barakamon, Hoozuki no Reitetsu, Gintama
Naama@MyAnimeList
Oddam duszę za: Saiyuki Gaiden, Memory of Red, Barakamon, Hoozuki no Reitetsu, Gintama
- Yuriko
- nołlife
- Posty: 5424
- Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
- Gender:
- Status: Offline
Junjou Romantica
1 tom to można w JW wydać. I nawet jeśli trzeba by było dłużej czekać na akcepty to i tak to nie problem, bo mangę zawsze można troszkę później ogłosić, ale pewnie to już od wydawnictwa zależy.Naama pisze: ↑ndz cze 17, 2018 12:18 pmMyślę, że niestety, ale z tą autorką może już być tylko gorzej
Nawet chyba kiedyś ktoś na asku pisał, żeby spróbowali wysłać jej jakiś polski prezent czy coś, żeby ją "udobruchać" xD
A HC nawet jeżeli by się czekało rok na licencje czy coś, to jest tylko 1 tom, a dużo osób na pewno się ucieszy
- hakou
- Posty: 25
- Rejestracja: pn sty 07, 2019 12:43 pm
- Status: Offline
Junjou Romantica
Błagam, niech ktoś to wyda. To moja ukochana manga!
- Koichi
- Weteran
- Posty: 1379
- Rejestracja: pt mar 08, 2019 3:11 pm
- Status: Offline
Junjou Romantica
Czy tylko ja nie rozumiem fenomenu tej mangi?
Jest tyle różnych tytułów z gatunku yaoi, a akurat takie coś stało się jednym z najpopularniejszych, prawie że klasykiem. Jakim cudem?
Kreska jest koszmarna, nawet jeśli z czasem ulega "ewolucji", to i tak jest trudna do zniesienia. Nie mam tu na myśli tylko umiejętności mangaki, bardziej chodzi o styl. Postacie są tak do siebie podobne, że trudno je od siebie odróżnić, co dodatkowo nie ułatwia sprawy fakt, że w mandze toczy się kilka historii jednocześnie z różnymi parami. W anime wygląda to trochę bardziej przejrzyście, ale nadal można się pogubić, zwłaszcza jak nie zapamięta się od razu wszystkich imion. Druga sprawa to fabuła. W pierwszej historii mamy nastolatka, który daje się molestować dziwnemu kolesiowi, ale to ok bo mieszka w wielkim apartamencie i podwozi go pod szkołę super bryką? (LOL) W pozostałe historie w zasadzie trudno się wczuć, bo są tak przeciętne i niczym nie przyciągające uwagi, że szybko traci się rachubę o co w nich chodziło. Może jedynie pamięta się problematyczności charekterów niektórych postaci? I czy to naprawdę wystarczy żeby zachwycać się tym tytułem? Może jak ktoś lubi płytkie historie?
Jest tyle różnych tytułów z gatunku yaoi, a akurat takie coś stało się jednym z najpopularniejszych, prawie że klasykiem. Jakim cudem?
Kreska jest koszmarna, nawet jeśli z czasem ulega "ewolucji", to i tak jest trudna do zniesienia. Nie mam tu na myśli tylko umiejętności mangaki, bardziej chodzi o styl. Postacie są tak do siebie podobne, że trudno je od siebie odróżnić, co dodatkowo nie ułatwia sprawy fakt, że w mandze toczy się kilka historii jednocześnie z różnymi parami. W anime wygląda to trochę bardziej przejrzyście, ale nadal można się pogubić, zwłaszcza jak nie zapamięta się od razu wszystkich imion. Druga sprawa to fabuła. W pierwszej historii mamy nastolatka, który daje się molestować dziwnemu kolesiowi, ale to ok bo mieszka w wielkim apartamencie i podwozi go pod szkołę super bryką? (LOL) W pozostałe historie w zasadzie trudno się wczuć, bo są tak przeciętne i niczym nie przyciągające uwagi, że szybko traci się rachubę o co w nich chodziło. Może jedynie pamięta się problematyczności charekterów niektórych postaci? I czy to naprawdę wystarczy żeby zachwycać się tym tytułem? Może jak ktoś lubi płytkie historie?
-
- Wtajemniczony
- Posty: 572
- Rejestracja: pt lip 28, 2017 2:21 pm
- Status: Offline
Junjou Romantica
Koichi, wskaż mi inne yaoi z trzema pełnymi sezonami? Zwłaszcza wtedy? O długości same mangi nie wspominając - ludzie lubią co znajome i jeśli wybór poza JR to Gravitation (które momentami wydaje się być na LSD, co mnie na przykład odrzuciło), a wyłączając długą animację to Finder (czyli ciężkie porno), Okane ga Nai (czyli yaoi-hands level full-body), Zankoku na Kami ga Shihaisuru (czyli psychologia molestowania i jego efektów) i w sumie Totally Captivated (ale to nie manga) i Sex pistols (ale to mocne kemonomimi), więc nie dziwię się, że Nakamura stała się quasi-legendą tego gatunku.
Zresztą nawet dziś jest Tyran, 10 count, dwie serie powiązanych ze sobą jednotomówek (Kuroneko kareshi i Warui koto shitai) i krótsze serie, ale i tak nic nie doczekało się takiej kariery w anime (Loveless się nie liczy, wszyscy wiemy ile tam 'yaoi').
To ta sama filozofia, która sprzedaje Modę na sukces, Na wspólnej i im podobne telenowele. Wygodnie mieć jedną historię i się jej trzymać, zwłaszcza jak nie ma nic innego. Kapitan Planeta ujechał na tym cztery sezony, więc działa.
A przytyki typu 'może jak ktoś lubi płytkie historie' może daruj sobie na raz następny, co?
Zresztą nawet dziś jest Tyran, 10 count, dwie serie powiązanych ze sobą jednotomówek (Kuroneko kareshi i Warui koto shitai) i krótsze serie, ale i tak nic nie doczekało się takiej kariery w anime (Loveless się nie liczy, wszyscy wiemy ile tam 'yaoi').
To ta sama filozofia, która sprzedaje Modę na sukces, Na wspólnej i im podobne telenowele. Wygodnie mieć jedną historię i się jej trzymać, zwłaszcza jak nie ma nic innego. Kapitan Planeta ujechał na tym cztery sezony, więc działa.
A przytyki typu 'może jak ktoś lubi płytkie historie' może daruj sobie na raz następny, co?
- Koichi
- Weteran
- Posty: 1379
- Rejestracja: pt mar 08, 2019 3:11 pm
- Status: Offline
Junjou Romantica
No dobra, to są stare tytuły i teraz mangi są trochę inne, jednak chyba już wolę wszystko to co wymieniłaś od JR, bo nie wiem... jakoś mnie ta lektura ztraumatyzowała
Przyznam, że spodobało mi się porównanie do "Mody na sukces". Ja sam tak nazywam serię Hidoku Shinaide, bo o ile ta manga była z początku ciekawa, to od kiedy autorka postanowiła z niej zrobić skarbonkę do zarabiania, zwyczajnie nie mogę tego znieść. Rozwlekłe dramy to nie moje klimaty, dlatego nie mogę pojąć ich popularności.
Przyznam, że spodobało mi się porównanie do "Mody na sukces". Ja sam tak nazywam serię Hidoku Shinaide, bo o ile ta manga była z początku ciekawa, to od kiedy autorka postanowiła z niej zrobić skarbonkę do zarabiania, zwyczajnie nie mogę tego znieść. Rozwlekłe dramy to nie moje klimaty, dlatego nie mogę pojąć ich popularności.
- Kocurzyca
- nołlife
- Posty: 2397
- Rejestracja: ndz lis 09, 2014 1:48 am
- Lokalizacja: Katowice/Kraków
- Gender:
- Status: Offline
Junjou Romantica
Zgodzę się z Pajęcza_Lilia, w przypadku JR (i w duże mierze także SH) "fenomenem" nie jest fabuła serii sama w sobie ale fakt, że jest długa i ma kilka sezonów solidnego anime jednocześnie nie będąc skrajnie kretyńską. Prawda jest taka, że mimo tego, że tytułów BL jest BARDZO dużo, to ta palcach można policzyć te dłuższe i bardziej dopracowane. Dlatego fani serii powyżej trzech tomów (a co dopiero powyżej DZIESIĘCIU tomów???) mają naprawdę mały wybór chyba że lubią czytać o gwałtach dla samych gwałtów.
Może gdyby Honto Yajuu dostało ANIME >:( to byłoby bardziej popularne, ale nie, bo po co. A pani Kotetsuko ma dużo ładniejszą i czytelniejszą kreskę od autorki JR i SH, bo ja np tych mang nie byłam w stanie czytać. Jeszcze anime jak anime, bo tam nawet te kanciaste projekty postaci wyglądają czytelnie przez kolory i zaznaczone kontury, ale czytając mangę dostaje epilepsji xD
Chciałabym, żeby dłuższe mangi BL były popularniejsze... i przede wszystkim lepiej zrobione, bo obecne są takie se bardzo <DDD
Może gdyby Honto Yajuu dostało ANIME >:( to byłoby bardziej popularne, ale nie, bo po co. A pani Kotetsuko ma dużo ładniejszą i czytelniejszą kreskę od autorki JR i SH, bo ja np tych mang nie byłam w stanie czytać. Jeszcze anime jak anime, bo tam nawet te kanciaste projekty postaci wyglądają czytelnie przez kolory i zaznaczone kontury, ale czytając mangę dostaje epilepsji xD
Chciałabym, żeby dłuższe mangi BL były popularniejsze... i przede wszystkim lepiej zrobione, bo obecne są takie se bardzo <DDD
★ Wishlist: ★
Haikyuu!! --- Hanasakeru Seishounen --- Diamond no Ace --- Giant Killing --- Hunter x Hunter --- Hiyokoi
Haikyuu!! --- Hanasakeru Seishounen --- Diamond no Ace --- Giant Killing --- Hunter x Hunter --- Hiyokoi
-
- Status: Offline
Junjou Romantica
To moje pierwsze yaoi przyznaję bez bicia, zarówno jeśli chodzi o mangę i jak anime. Początkowo mnie ono bawiło, wywoływało pewien uśmiech na twarzy, było urocze, sympatyczne nawet, i tak, ponoć z pewnych rzeczy się wyrasta, więc jeśli takie były w moim życiu to z fascynacji owym tytułem. Nie wiem, może dlatego, że zmęczyła mnie ckliwa, cukierkowa otoczka, moje wymagania wobec yaoi zaczęły wykluczać nadmierną ilość słodyczy, przestały być och ach kawaii i ogółem rzygajmy tęczą? Dlatego też jak gadam początkującym w temacie M&A w kwestii yaoi to jako przykład tytułu, który może zmęczyć swoją słodkością oraz ukazuje pewną schematyczność, niekiedy wręcz obrzydliwie powielaną też sam fandom yaoistek/tów, podaję często ten tytuł. I powielam myśl, że powodem fenomenu tytułu może być po prostu to, że jest to jedyna seria yaoi, której ekranizacja anime przetrwała długo i jest niezbyt wymagająca, lekkie, zwiewna,, dość delikatna prawie jak letni wietrzyk. Ubolewam póki co jak wiele dobrych tytułów historyjek BL zostaje niezauważonych. Głosuję jednak na "tak" bo podejrzewam, że wielu początkujących w owym gatunku z pewnością zaczęłoby kupować.
-
- Status: Offline
Junjou Romantica
Mi się wydaje, że fenomen JR częściowo wziął się z tego, że anime spełnia niemal wszystkie oczekiwania fanek w wieku wczesnych lat nastoletnich, które jednak przeważają albo przynajmniej są najbardziej aktywne w fandomie yaoi. Anime jest słodkie, urocze, delikatne, a jednocześnie ma dużo komedii. Dodatkowo jest to jeden z pierwszych tytułów yaoi, który dostał pełen sezon anime i chyba jak na razie jedyny, który potem dostał kolejne 2 sezony. W pewien sposób jest więc fenomenem.
Inna sprawa, że nie ma się co oszukiwać - jest to jedno z niewielu yaoi, które ma w miarę rozbudowaną fabułę. Bo błagam, jaką fabułę można stworzyć w jednotomówce? Więc siłą rzeczy JR ma sporo plusów.
Dodatkowo dla sporej części jest to pierwszy lub jeden z pierwszych tytułów yaoi, z którymi miało się styczność. A sentyment też swoje tutaj robi. Czy gdybym z tym anime spotkała się dopiero dzisiaj odebrałabym je tak samo? Z pewnością nie. Ale że od tego zaczęła się moja przygoda z yaoi sentyment mam spory i nadal lubię JR.
A komentarze typu "Może jak ktoś lubi płytkie historie" naprawdę są nie na miejscu - każdy ma prawo lubić co innego i rozumiem, że komuś może się nie podobać. Więc niech nie ogląda, ale nie ocenia w taki sposób innych.
Inna sprawa, że nie ma się co oszukiwać - jest to jedno z niewielu yaoi, które ma w miarę rozbudowaną fabułę. Bo błagam, jaką fabułę można stworzyć w jednotomówce? Więc siłą rzeczy JR ma sporo plusów.
Dodatkowo dla sporej części jest to pierwszy lub jeden z pierwszych tytułów yaoi, z którymi miało się styczność. A sentyment też swoje tutaj robi. Czy gdybym z tym anime spotkała się dopiero dzisiaj odebrałabym je tak samo? Z pewnością nie. Ale że od tego zaczęła się moja przygoda z yaoi sentyment mam spory i nadal lubię JR.
A komentarze typu "Może jak ktoś lubi płytkie historie" naprawdę są nie na miejscu - każdy ma prawo lubić co innego i rozumiem, że komuś może się nie podobać. Więc niech nie ogląda, ale nie ocenia w taki sposób innych.
- Koichi
- Weteran
- Posty: 1379
- Rejestracja: pt mar 08, 2019 3:11 pm
- Status: Offline
Junjou Romantica
No, z tym poczuciem epilepsji przy czytaniu, to miałem podobne odczucie, tylko nie umiałem tego nazwać. W każdym razie ulżyło mi, że nie tylko ja tak mamKocurzyca pisze: ↑śr mar 13, 2019 1:16 pmZgodzę się z Pajęcza_Lilia, w przypadku JR (i w duże mierze także SH) "fenomenem" nie jest fabuła serii sama w sobie ale fakt, że jest długa i ma kilka sezonów solidnego anime jednocześnie nie będąc skrajnie kretyńską. Prawda jest taka, że mimo tego, że tytułów BL jest BARDZO dużo, to ta palcach można policzyć te dłuższe i bardziej dopracowane. Dlatego fani serii powyżej trzech tomów (a co dopiero powyżej DZIESIĘCIU tomów???) mają naprawdę mały wybór chyba że lubią czytać o gwałtach dla samych gwałtów.
Może gdyby Honto Yajuu dostało ANIME >:( to byłoby bardziej popularne, ale nie, bo po co. A pani Kotetsuko ma dużo ładniejszą i czytelniejszą kreskę od autorki JR i SH, bo ja np tych mang nie byłam w stanie czytać. Jeszcze anime jak anime, bo tam nawet te kanciaste projekty postaci wyglądają czytelnie przez kolory i zaznaczone kontury, ale czytając mangę dostaje epilepsji xD
Chciałabym, żeby dłuższe mangi BL były popularniejsze... i przede wszystkim lepiej zrobione, bo obecne są takie se bardzo <DDD
A jeśli chodzi o mangi pani Yamamoto Kotetsuko, to również się zgadzam, że są o wiele lepsze i też bym wolał żeby to jej prace zostały wydawane i robiono z nich anime.
- Monsterlight
- Weteran
- Posty: 1120
- Rejestracja: pn maja 11, 2020 11:39 pm
- Lokalizacja: Lublin
- Gender:
- Status: Offline
Junjou Romantica
Okładka 25 tomu:
No nie powiem, ilość tomów trochę przeraża xd Mam nadzieję, że Sekaiichi szybciej się skończy.
► Pokaż Spoiler
Czekam na wydanie: Banana Fish, Ore Monogatari!!, Takane to Hana, Blanc, Bakemono to Kedamono, New normal
- KAWAIILOVE
- Wtajemniczony
- Posty: 588
- Rejestracja: śr lis 27, 2019 12:08 pm
- Gender:
- Status: Offline
Junjou Romantica
Ja myślałam, że to ma z 5 tomów
A tu nagle takie info . Nie no, szalone będzie wydawnictwo, które się porwie na tak długiego yaoica i to od tej autorki.
Ciekawe czy tu też, miałaby oczekiwania, że tomiki wychodzą rok po premierze
A tu nagle takie info . Nie no, szalone będzie wydawnictwo, które się porwie na tak długiego yaoica i to od tej autorki.
Ciekawe czy tu też, miałaby oczekiwania, że tomiki wychodzą rok po premierze
- Alexandrus888
- nołlife
- Posty: 3306
- Rejestracja: wt lip 12, 2016 10:16 pm
- Gender:
- Status: Offline
Junjou Romantica
Nie, miałaby wymagania żeby polskie wydanie było 1 tomik w tył w stosunku do japońskiego. A co z ostatnim tomem? A no by polskiego tomu nie było... (Serio piszę. Jakieś wydawnictwo postawiło takie warunki Studiu, oczywiście zrezygnowali z tytułu).
- Monsterlight
- Weteran
- Posty: 1120
- Rejestracja: pn maja 11, 2020 11:39 pm
- Lokalizacja: Lublin
- Gender:
- Status: Offline
Junjou Romantica
Nieważne ile tomów, przy tych cyrkach z Sekaiichi chyba tylko masochista by wydał tak długą serię xd Nawet w zwykłym trybie trzymiesięcznym bez obsuw (czyli niemożliwe) wydawaliby to ponad 6 lat, a w międzyczasie też by wyszło kilka tomów.
Czekam na wydanie: Banana Fish, Ore Monogatari!!, Takane to Hana, Blanc, Bakemono to Kedamono, New normal
- KAWAIILOVE
- Wtajemniczony
- Posty: 588
- Rejestracja: śr lis 27, 2019 12:08 pm
- Gender:
- Status: Offline
Junjou Romantica
Yaoiec niczym shounen
Czyli to musi mieć niezłą popularność w Japonii, że autorka ciągnie to i ciągnie (teraz doczytałam z Wikipedii) od 2002 roku.
Czyli to musi mieć niezłą popularność w Japonii, że autorka ciągnie to i ciągnie (teraz doczytałam z Wikipedii) od 2002 roku.
- Mormicc
- Weteran
- Posty: 1277
- Rejestracja: pn kwie 25, 2016 12:58 pm
- Gender:
- Status: Offline
Junjou Romantica
Co by nie mówić, jest to jeden z najbardziej ikonicznych yaoiców
Mój profil MAL <- przyjmuję do znajomych :v
Chcem: Houseki no Kuni, K no Souretsu :v
...Marzenia o zmierzchu - Dango<3, Beastars - SJG <3
Chcem: Houseki no Kuni, K no Souretsu :v
...Marzenia o zmierzchu - Dango<3, Beastars - SJG <3
- Yuriko
- nołlife
- Posty: 5424
- Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
- Gender:
- Status: Offline
Junjou Romantica
co prawda to prawda. Seria się sprzedaje, więc i autorka ciągnie. Tak samo jest niestety z Sekaiichi Hatsukoi. :/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości