Daminox pisze:W pewnym momencie autor stracił swoje wyczucie komedii i echi sytuacji.
Na początku wszystkie sceny ecchi (których ogólnie nie znoszę w mangach), tutaj wydawały mi się bardzo uzasadnione. Pokazywały one brutalność i bezwzględność mafijnego świata i po prostu miały sens. Potrafiłam dostrzec ich uzasadnienie. Ale potem...
Napiszę ci na PW, aby uniknąć spoilerów (niestety tag spoiler nie działa).
Daminox pisze:Spróbuj inną serię tego gostka, czyli Wallmen albo The Breaker. Pierwsze nie podeszło mi tak jak Ken, a drugie jest całkiem niezłe, ale dwa-trzy pierwsze tomy mają inny klimat od pozostałych, więc jeśli one Ci się nie spodobają to jeszcze nie porzucaj serii.
Wallmena dzisiaj zaczęłam, ale na razie dałam sobie spokój. Jakoś po Sun-Ken Rock tamta manga wydaje mi się bardzo słaba. To takie odczucie po kilku pierwszych rozdziałach.
Co do The Breaker. Planuję kupić mangę i przeczytać w naszym ojczystym języku. Wstrzymam się przed czytaniem po angielsku.