Tytuł: Hakaijuu (ハカイジュウ)
Autor: Shingo Honda
Gatunek: seinen (niektóre źródła podają, że shounen); akcja, horror, tajemnica
Wydawnictwo: Akita Shoten
Ilość tomów: 9+ (niezakończona)
Serializacja: magazyn - Gekkan Shounen Champion
Polskie skany: 3 rozdziały
Link
Opis:
Zaczyna się jak kolejna, szkolna, sportowo-romantyczna obyczajówka.
Akira jest typowym nastolatkiem, uczniem liceum, który stara się realizować w grze w kosza. Wychodzi mu to raczej średnio (częściej grzeje ławę, niż biega po parkiecie), w przeciwieństwie do jego przyjaciela - Eiji'ego, który jest siłą napędową drużyny. Pech chciał, że obaj zakochują się w jednej dziewczynie, swojej przyjaciółce z dzieciństwa - Miku. Dziewczyna jednak wyjeżdża, nim którykolwiek z nich decyduje się wyznać jej swoje uczucia.
Po dwóch latach ponownie zjawia się w mieście. Na dodatek Akira dostaje swoją wielką szansę, w nadchodzącym turnieju ma zastępować chorego kolegę. Akira i Eiji decydują, że ten z nich, który wygra, wyzna swoje uczucia Miku. Mają właśnie rozpocząć trening, Akira idzie do schowka po piłkę, gdy nadchodzi trzęsienie ziemi. Chłopak traci przytomność, a gdy się budzi, jego oczom ukazuje się straszliwy obraz. Okazuje się, że szkoła pełna jest rozszarpanych na strzępy ludzkich ciał, a całe miasto opanowały straszliwe monstra.
Tak w skrócie można opisać początek tej serii.
Manga jest dość brutalna, trup ściele się gęsto, z nierzadko brakującą (co najmniej jedną) kończyną. Są też potwory. Naprawdę wyglądają jak potwory, są wielkie, paskudne i żądne ludzkiego mięsa, które jakoś dziwnie im zasmakowało. Są też ludzie, a jakże. Jednak nie są to hardkorowcy, którzy rzucają się na bestię i likwidują ją za pomocą kija od szczotki. Nasi "bohaterowie" są ludzcy do bólu i doskonale zdają sobie sprawę, że ich jedynym ratunkiem jest ucieczka, że w starciu z ogromnymi monstrami nie mają najmniejszych szans, a gdyby spróbowali, to tak to się skończy.
Tytuł jest ładnie narysowany (o ile można tak powiedzieć o porozrywanych ludzkich szczątkach i powykręcanych potworach), sprawnie poprowadzony, ma wiarygodnych bohaterów. Poza tym te monstra nie wzięły się od tak, "z dupy" - autor co jakiś czas rzuca strzęp informacji, które można później sobie dowolnie układać, przekładać i kombinować, samemu próbując rozwikłać zagadkę "co się do diabła, stało?"
Czego chcieć więcej? Tylko polskiego wydania
.Na zakończenie dodam, że w Japonii manga jest bestsellerem, każdy tom sprzedaje się w setkach tysięcy egzemplarzy (choć do łan pisa mu daleko).
Anime też jeszcze nie ma, chociaż przypuszczam, że w ciągu najbliższego roku to się zmieni
.
)...
? Tytuł nie dla mnie.
