Kengan Ashura

Jeśli macie jakąś ulubioną mangę, którą chętnie przeczytalibyście po polsku to swoją propozycję możecie przedstawić tutaj

Drogi użytkowniku, czy po wydaniu tej mangi w Polsce zdecydowałbyś się na jej kupno?

Tak
20
26%
Nie
50
65%
Może
7
9%
 
Liczba głosów: 77

Awatar użytkownika
Kakaladze
Fanatyk
Posty: 1893
Rejestracja: ndz kwie 26, 2015 7:09 pm
Lokalizacja: Szczecin
Gender:
Status: Offline

Kengan Ashura

Post autor: Kakaladze » wt lis 03, 2020 10:59 am

Obrazek Tytuł: Kengan Ashura
Autorzy: Daromeon (Art), Sandrovich, Yabako (Story)
Grupa odbiorcza: Shounen
Gatunek: Akcja, Dramat, Sztuki Walki
Liczba tomów: 27 (Zakończone)
Wydawca Japoński: Shogakukan
Anime: Tak, dwie serie: Kengan Ashura, Kengan Ashura 2nd Season

Opis: Za każdym ważnym interesem w Japonii kryje się leżący na ziemi wojownik... i kolejny stojący nad ciałem. Od czasów Edo, najbardziej wpływowe japońskie firmy rozwiązywały swoje konflikty poprzez bezwzględne, nieuzbrojone walki gladiatorów. Aby ułatwić te walki, utworzono konspiracyjną organizację, znaną jako Stowarzyszenie Kengan.

Ouma Tokita, człowiek o pseudonimie "Ashura", stara się zostać najsilniejszym mistrzem walki. W tym celu staje się wojownikiem Kengan dla firmy o nazwie Grupa Nogi. Wkrótce potem, Kazou Yamashita, były pracownik Nogi, zostaje poproszony o zostanie menadżerem Oumy. Czy teraz, wrzucony na arenę ten duet będzie w stanie przetrwać w brutalnym świecie Kengan?
Obrazek

Awatar użytkownika
Paddasu
Posty: 19
Rejestracja: pt cze 05, 2020 5:13 pm
Status: Offline

Kengan Ashura

Post autor: Paddasu » wt lis 03, 2020 6:04 pm

O tak! To byłoby świetne gdyby ktoś to wydał :D Przy każdej walce ekscytowałam się jak dziecko, postacie są ciekawe (szczególnie te bardziej szalone :wink: ). Właśnie robię rewatch Ashury - oglądając go z bratem i pomimo wiedzy co się stanie w poszczególnym momencie dalej potrafi mnie wciągnąć i rozbawić. Jeszcze przed obejrzeniem anime przeczytałam kilkanaście rozdziałów mangi ale z powodu czytania wielu innych tytułów musiałam się zatrzymać...

Awatar użytkownika
MrOrochimaru
Wtajemniczony
Posty: 642
Rejestracja: pt lut 16, 2018 4:10 pm
Status: Offline

Kengan Ashura

Post autor: MrOrochimaru » sob lis 07, 2020 12:36 am

Oddałbym życie za to

Awatar użytkownika
Sebek
Weteran
Posty: 1314
Rejestracja: ndz wrz 08, 2019 12:27 pm
Gender:
Status: Offline

Kengan Ashura

Post autor: Sebek » sob lis 07, 2020 11:24 am

Wyglada zachecajaco.
Obrazek

Awatar użytkownika
kesah
Adept
Posty: 447
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 6:57 pm
Status: Offline

Kengan Ashura

Post autor: kesah » pn lis 23, 2020 7:32 pm

Mi również się podoba, chciałbym to zobaczyć u nas, tym bardziej, że manga jest zakończona i mieści się w 27 tomach a tematyka idealnie wpasowuje się w me gusta. Już takie szroty były wydawane przez polskie wydawnictwa i dziwie się, że nie szukają czegoś co jest chociaż ciekawe a ta manga wydaje się być naprawdę dobra i co więcej, nie jest jakoś wielce znana co powoduje, że koszt licencji może być dość niski a czuje, że w Polsce by się sprzedała.
Lista życzeń : Kengan Ashura/Omega, Gantz, Claymore, Slam Dunk, Ashita no Joe, Holyland, Yu Yu Hakusho, Sun-Ken Rock, Im a Hero

BBoyVoldemort
Posty: 16
Rejestracja: pn paź 21, 2019 9:52 pm
Lokalizacja: Warszawa
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Kengan Ashura

Post autor: BBoyVoldemort » wt lis 24, 2020 4:46 am

kesah pisze:
pn lis 23, 2020 7:32 pm
nie jest jakoś wielce znana co powoduje
A tu akurat prawda nawet, rozpopularyzowała się dopiero po adaptacji z 2019, no ale taki już urok mang z Shogakukana. U nas w Polsce najpopularniejsze z tego co widzę są tytuły, których albo nikt nie zna, albo Jump/Kodansha. Takie Akita Shoten też wydaje potężne tytuły, a chyba jedyne co od nich mamy to Beastars o ile ono jest z Akity :c

Awatar użytkownika
Yuriko
nołlife
Posty: 5394
Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
Gender:
Status: Offline

Kengan Ashura

Post autor: Yuriko » wt lis 24, 2020 1:38 pm

BBoyVoldemort pisze:
wt lis 24, 2020 4:46 am
rozpopularyzowała się
Ale gdzie? W Polsce, czy Japonii? Bo ja jakoś nie widzę tej jej popularności.
kesah pisze:
pn lis 23, 2020 7:32 pm
nie jest jakoś wielce znana co powoduje, że koszt licencji może być dość niski
Któreś już wydawnictwo pisało. Nie ważne, że manga nie jest jakaś popularna. Koszt zakupu, może być dużo większy, niż popularniej serii.

BBoyVoldemort
Posty: 16
Rejestracja: pn paź 21, 2019 9:52 pm
Lokalizacja: Warszawa
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Kengan Ashura

Post autor: BBoyVoldemort » śr lis 25, 2020 10:28 pm

Yuriko pisze:
wt lis 24, 2020 1:38 pm
Ale gdzie? W Polsce, czy Japonii?
i tu i tu, ogólnie na świecie, choć w Japonii pewnie była już popularna wcześniej

BBoyVoldemort
Posty: 16
Rejestracja: pn paź 21, 2019 9:52 pm
Lokalizacja: Warszawa
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Kengan Ashura

Post autor: BBoyVoldemort » czw lis 26, 2020 9:31 am

Meliona pisze:
czw lis 26, 2020 8:35 am
kwietniu 2019. Drugi we wrześniu 2019,
a nie 2018?

Awatar użytkownika
kesah
Adept
Posty: 447
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 6:57 pm
Status: Offline

Kengan Ashura

Post autor: kesah » pn gru 21, 2020 7:11 pm

Ja przede wszystkim muszę podziękować za cynk. Ta seria jest świetna, trafiła do moich ulubionych. Jeśli chodzi o walki, to czuje tą samą adrenalinę co przy pojedynkach w Hajime no Ippo, tyle, że te są bardziej techniczne, krwawe i bez zasad, tutaj się spotykają w walce profesjonaliści i amatorzy, walki są krwawe, pełne takiego fanatyzmu jaki nakręca takich wojowników. Klimat Igrzysk jest niesamowity, ta prezentacja zawodników i otoczka tego wszystkiego przypominały mi gale organizacji PRIDE w MMA gdzie zarywałem noce by oglądać walki Pawła Nastuli, to było niesamowite. Tutaj czuć ten klimat. Każdy z zawodników jest świetnie przybliżony, nie jest anonimowy, kryje się za nim historia, każdy z nich albo opracowywał techniki walki w różnych warunkach, jedni podczas wykonywanej pracy a inni przy oku mistrzów. Mamy tu wachlarz różnych stylów walki, często tych starożytnych, zapomnianych, bo kto słyszał o birmańskim boksie czy początkach walkach sumo gdzie bardziej one przypominały dzisiejsze MMA? To wszystko jest świetnie przekazane. Tak samo jak sama historia walk Kengan jaka wywodzi się ze starć kupców jacy najmowali wojowników do walk 1 vs 1 aby budować swoją reputację.

Też tutaj każda postać różni się od siebie, wszystkie też działania poza walkami są ciekawymi konspiracjami.
Jest to jedno z lepszych sportowych mang jakie czytałem, sportowych, bo mimo wszystko te walki nie są jakieś odrealnione, tu nie ma jakiegoś srania falami energii jak w Dragon Ball czy innych tego typu. Jednak przede wszystkim jest to genialna seria o tematyce walk. Ja uwielbiam motywy turniejowe, tu już wszystko co kocham w tego typu seriach, świetne postacie, doskonałe podejście do technik walk, wszystko bardzo dobrze narysowane, turniej, kapitalna otoczka i czuć tą adrenalinę, czuć rywalizacje. Ja oglądając anime ekscytowałem się tymi walkami, dobierałem sobie faworytów, byłem podekscytowany kolejnymi starciami mając na uwadze koksy jakie ze sobą zaraz będą walczyć a wszystko to wchłaniałem jak odkurzacz. Seria jest kapitalna, co prawda nie wiem na jakim etapie anime się kończy, zostały mi 4 odcinki do obejrzenia drugiego sezonu, ale już teraz domyślam się, że Igrzyska nie mają wręcz prawa się zakończyć w danym sezonie. 3 sezon anime ma wyjść w 2021 roku a z tego co czytałem ma zawierać też wątek z serii "Omega".

Dlatego też sięgnąłem po mangę, bo jak się nie dowiem kto wygra igrzyska, to szlag mnie trafi i wchłaniam skany. Bardzo chciałbym by ta seria została wydana w Polsce. Z mang sportowych wydany został jedynie Kuroko jaki jest dość średni, a to... Ta seria jest genialna, na pewno by zajęła wyjątkowe miejsce w mojej kolekcji, więc apeluje aby jakieś wydawnictwo się podjęło jej wydania, bo takich serii na rynku w Polsce potrzebujemy.

Ja raz jeszcze dzięki za cynk o tej serii. Z tego typu anime/mang, to klasyfikuje się u mnie obok Hajime no Ippo i The god of high school (manhwa) - chociaż ta ostatnia to właśnie coś, co po prostu jest z kosmosu, walki tutaj mimo, że ciekawe i też mamy wątek turnieju, to jednak nie mają nic wspólnego z realizmem.

Kengan Ashura to jest najlepsza seria od ostatnich paru lat z jaką się spotkałem i zdecydowanie to czego szukam w mangach. Dawać mi to w Polsce!!
Lista życzeń : Kengan Ashura/Omega, Gantz, Claymore, Slam Dunk, Ashita no Joe, Holyland, Yu Yu Hakusho, Sun-Ken Rock, Im a Hero

Awatar użytkownika
kesah
Adept
Posty: 447
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 6:57 pm
Status: Offline

Co ostatnio przeczytaliście? Podziel się opinią!

Post autor: kesah » czw sty 14, 2021 1:50 am

Dosłownie przed chwilą skończyłem czytać ostatnie skany mangi Kengan Ashura. (Nadal wdzięczny jestem osobie jaka wrzuciła tą serię do propozycji wydawniczych, bo dzięki temu dowiedziałem się o prawdopodobnie najlepszej serii z motywami walk).

W sumie zawsze interesowałem się japońskimi anime, już jako mały wypierdek mając kilka lat oglądałem Daimosa, Tygrysią Maskę czy Tsubasę na Polonii 1. Jednak mangą zacząłem się interesować dopiero po obejrzeniu Dragon Ball a to co mnie ujęło, to sztuki walki. Wcześniej zbierałem komiksy marvela czy dc i miałem trochę dosyć tych oklepanych motywów superbohaterów. W japońskiej mandze/anime znalazłem to czym się fascynowałem, czyli sztuki walki jakie trenowałem, gdzie oglądałem filmy jak jakiś maniak i śledziłem wydarzenia sportowe jak walki bokserskie, gale MMA (zarywając noce by obejrzeć np. Pawła Nastulę w PRIDE). Dragon Ball ujął mnie tymi motywami, pojawiły się turnieje które uwielbiałem śledzić, ceniłem takie motywy też np. w HunterXHunter. Znalazłem sporo serii nawiązujących do sztuk walk - Ippo, Shamo, The Breaker, Holyland, Baki, Ikkitousen, Tenjo Tenge, Kenichi, Ashita no Joe, Dragons Rioting, Dragon Ball, HunterXHunter i masa innych... Przerobiłem tego bardzo wiele. Ale Kengan Ashura to prawdopodobnie najlepsza seria jaką dane mi było czytać... Oczywiście to opinia subiektywna.

Kengan Ashura ma to, czego zawsze szukałem w tego typu mangach, wszystko tu jest spójne. Zawsze mnie intrygowały podziemne walki, tutaj na pierwszą myśl przychodzą nawet takie filmy jak Underground Poziemna Walka czy Fatal Contact z resztą oba mają bardzo wiele wspólnego z Kengan Ashura. W mandze mamy organizacje zrzeszającą wpływowe korporacje jakie w ramach poszerzenia wpływów organizują podziemne walki przeciwko sobie, każdą z nich reprezentuje wojownik a zwycięzca zbiera profity, nie tylko pieniężne ale także np. dotyczących konkretnych przetargów o jakie firmy rywalizują. Autor tu bardzo fajnie przybliża historię powstania organizacji jaka sięga kilkaset lat wstecz, wszystko jest bardzo fajnie wyjaśnione i już nawet tutaj buduje pewne napięcie w duchu rywalizacji.

Postacie w mandze wyjątkowo są przedstawione, każda ma swoją historię, każda ma swoje techniki walki jakie również są szczegółowo przedstawione, kwestie treningów, szkolenia u boku swoich mistrzów, nikt tu nie jest anonimowy, zróżnicowane charaktery ... To wszystko sprawia, że my sami jako czytelnicy gdzieś szukamy sympatii z tymi bohaterami. Przyznam się, że gdy dochodziło do walk, to w trakcie czytania czy oglądania anime ulegałem takiemu działaniu kibica, bo miałem swojego faworyta, kibicowałem mu. Co ważne, walki tutaj są dość nieprzewidywalne, faworyt nie koniecznie musi tu wygrać z resztą poza samymi walkami na ringu toczą się też nieczyste zmagania poza nim.

Same walki są niesamowite, tu już nie chodzi o świetną kreskę, ale też i przekazanie tego klimatu, ten szał jakiemu się zawodnicy oddają podczas walki, czytając mangę byłem pod wrażeniem rysunków grapplingowych jakie były szalenie trudne do narysowania, pojedynek Kanoh vs Okhubo - widziałem w anime jak to niesamowicie wyglądało, zastanawiałem się jak takie coś można narysować w mandze i byłem pod wrażeniem z resztą to tylko jedna z walk gdzie takie sceny miały miejsce, było ich znacznie więcej i robi to wrażenie, ale właściwie każda walka jest świetnie narysowana, nie tylko świetnie oddano ruch postaci, ale ten siłę uderzenia, obalenia, łamania kości, mamy też brutalniejsze akcje gdzie nawet dochodzi do wydłubania oczu... W rysunkach jest to niesamowicie przekazane. Anime bardzo intensywnie oddaje te walki, nie idzie oderwać oczu i czuć tą adrenalinę i przyznam że anime obejrzałem najpierw, później nie chcąc czekać na 3 sezon wziąłem się za mangę i byłem pod wrażeniem, że rysunki w mandze również potrafią oddać tą intensywność. Autor również fachowo przedstawia opisy technik walk, objaśnienia ich działania, wszystko jest bardzo fajnie przekazane i widać, że do tematu podszedł bardzo skrupulatnie, specyficzny układ ciała, pięści, mięśni cały aspekt anatomiczny jest obrazowany. Manga też nie stawia jakoś na postacie co posiadają supermoce, można powiedzieć, że nie które rzeczy dzieją się na skraju tego odrealnienia, bo zazwyczaj postacie w serii charakteryzują się specyficznym działaniem swoich organizmów, jeden potrafi wyłączać ograniczniki w mózgu by wydobyć z siebie więcej siły, inny urodził się z specyficznymi genami czyniący jego organizm wyjątkowym, inny z kolei potrafi przyśpieszyć bicie serca wzmagając krążenie krwi jaki ma wpływ na wydajność jego organizmu, są też bohaterowie jacy nauczyli się specjalnych technik walk... To wszystko jest jednak tylko swego rodzaju wyolbrzymieniem, bo w rezultacie tutaj każdy z każdym ma szanse, te ich "specjalne atrybuty" zazwyczaj są mieczami obosiecznymi, wszystko ma swoje wady i zalety które można wykorzystać przeciwko niemu, wystarczy odpowiednia analiza a forteli znajdzie się tu sporo.

Cała otoczka wielkiego podziemnego turnieju ma swój klimat, jak ktoś oglądał film Wejście Smoka czy Mortal Kombat, to tam był motyw gdzie statkiem zostali wojownicy przetransportowani na wyspę na której doszło do zmagań. Tak samo jest tutaj, aczkolwiek w przypadku Kengan Ashura, także w podróży doszło do kluczowych wydarzeń, tu zawsze się coś dzieje, manga właściwie nie daje wiele czasu na złapanie oddechu. Właściwie łykamy rozdział jeden za drugim chcąc wiedzieć kto wygra daną walkę i co dalej się wydarzy.

Dla mnie Kengan Ashura zapisał się już jako seria wyjątkowa, coś z czym się jeszcze nie spotkałem na takim poziomie i chcę więcej i najwyraźniej nie tylko ja. Po zakończeniu serii Kengan Ashura zaczęła powstawać seria Kengan Omega jaka jest aktualnie wydawana, co więcej, ponoć właśnie ta seria wydawana na Netflixie w formie anime zainspirowała do zmiany scenariusza a właściwie w ogóle formy znanych filmów m.in z Scotem Adkinsem czyli Undisputed - Miała powstać 5 odsłona cyklu filmów o nielegalnych walkach ale... Wstępnie zrezygnowano z tego pomysłu i ma powstać serial związany z wielkim turniejem podziemnych walk i co ciekawe właśnie wydawcą ma być Netflix a spekulacje dotyczą, że inspiracją właśnie ma być Kengan Ashura. Więc jedna z najlepszych w ostatnich latach serii filmów sztuk walki może w pewnym sensie stać się adaptacją mangi jaka moim zdaniem już teraz gdzieś trafia do tych ikonicznych serii sportowych nastawionych na walkę z resztą są pewne analogie nawet jeśli chodzi o tą mangę a np. Ashita no Joe - ale nie chcę spoilerować.

W każdym razie takich serii Polski rynek potrzebuje... U nas nie ma czegoś takiego. Wydawane są shouneny z motywami walk, ale to nie to samo. Jedyna sportowa manga jaka została wydana to Kuroko jaki też jakąś super serią nie był. Tutaj mamy do czynienia z 27 tomową serią jaka została zakończona. Oczywiście trwa wydawanie drugiej serii czyli Kengan Omega i jak już by w Polsce wydano Kengan Ashura, to Kengan Omega też bym chciał w Polsce zobaczyć, zwłaszcza, że trzyma również wysoki poziom. Wiem, że wszelkie ankiety i propozycje czytelników są na ogół ignorowane, bo na ogół wydawnictwa wiedzą lepiej czego czytelnicy chcą... Cóż, jak fan mang sportowych, mang bazujących na sztukach walki, to bardzo bym chciał zobaczyć Kengan Ashura u nas w Polsce.
Lista życzeń : Kengan Ashura/Omega, Gantz, Claymore, Slam Dunk, Ashita no Joe, Holyland, Yu Yu Hakusho, Sun-Ken Rock, Im a Hero

Awatar użytkownika
kesah
Adept
Posty: 447
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 6:57 pm
Status: Offline

Kengan Ashura

Post autor: kesah » pn sty 25, 2021 10:37 pm

Podbije sobie wątek. Chciałbym podrzucić tu filmik odnośnie tego, jak profesjonalnie podejście do sztuk walki ma Kengan Ashura i dlaczego ta seria obecnie jest uważana za najlepszą serię z motywami sztuk walki jaka powstała

https://www.youtube.com/watch?v=8oy0b__ ... enicFights

Dwóch zawodników MMA analizuje walkę z serii anime w której zmierzył się Kanoh Agito z Ohkubo Naoya - Pierwszy to zawodnik jaki adaptuje się do techniki walki przeciwnika a ten drugi, to mistrz Świata MMA - dzięki czemu walka jest fajna do analizy, bo jest dużo specjalistycznych chwytów zwłaszcza w grapplingu. Kanoh akurat nie jest zawodnikiem MMA i akurat grapplingowo można wytłumaczyć pewne ubytki... Właściwie największym specjalistą od grapplingu w tej serii jest Cosmo Imai :
► Pokaż Spoiler
Dodam ciekawostkę odnośnie Kengan Ashura, że seria ta wygrała ankietę dotyczącą ekranizacji anime i w ankiecie zdobyła blisko 2,5 miliona głosów pokonując w niej m.in Mob Psycho 100. Seria jak wiadomo jest ekranizowana przez Netflixa i w tym roku wyjdzie 3 sezon Anime prawdopodonie kończący pierwszą serię - Kengan Ashura i zaczynający drugą serię - Kengan Omega.

Czekam na wydanie tej serii :roll: W ogóle, dajcie więcej mang dla starszych odbiorców...
Lista życzeń : Kengan Ashura/Omega, Gantz, Claymore, Slam Dunk, Ashita no Joe, Holyland, Yu Yu Hakusho, Sun-Ken Rock, Im a Hero

avensis
Posty: 10
Rejestracja: śr lis 25, 2020 2:19 pm
Gender:
Status: Offline

Kengan Ashura

Post autor: avensis » wt sty 26, 2021 1:16 pm

Dla mnie też brzmi interesująco

Awatar użytkownika
DeVeR
Posty: 50
Rejestracja: czw maja 16, 2019 11:25 pm
Status: Offline

nowe mangi waneko

Post autor: DeVeR » sob maja 08, 2021 7:12 pm

Kengan to dla mnie słaby tytuł, jeśli zostanie wydany, to na pewno nie kupię. Inne ciekawsze mangi czekają na wydanie m.in. Dorohedoro, Golden Kamuy, Dungeon Meshi, Blue Period, Aku no Hana, Rainbow, Real, Kokou no Hito...

Awatar użytkownika
kesah
Adept
Posty: 447
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 6:57 pm
Status: Offline

nowe mangi waneko

Post autor: kesah » sob maja 08, 2021 10:40 pm

DeVeR pisze:
sob maja 08, 2021 7:12 pm
Kengan to dla mnie słaby tytuł, jeśli zostanie wydany, to na pewno nie kupię. Inne ciekawsze mangi czekają na wydanie m.in. Dorohedoro, Golden Kamuy, Dungeon Meshi, Blue Period, Aku no Hana, Rainbow, Real, Kokou no Hito...
Wiesz, rozumiem, że masz swoje tytuły jakie preferujesz, ale Kengan w żadnym wypadku nie jest słaby. Jest to obecnie w gatunku mang bazujących na sztukach walki czysty TOP obok tak świetnych tytułów jak Shamo czy Koukou Tekken-Den Tough bardziej ceniony niż np. Baki the Grappler. Przypomnę, że na polskim rynku nie mamy żadnych mang o tematyce sztuk walki. Jedynie Battle Angel Alita nieco o to zahacza no i w sumie chyba Ranma 1/2 chociaż przyznam, że tej drugiej serii nie miałem okazji czytać.

Obecnie jakby tworzyć tego typu ranking :

1. Kengan Ashura/Omega
2. Hajime no Ippo
3. Holyland
4. Shamo
5. The Breaker
6. Baki the Grappler
7. Ashitna no Joe
8. Koukou Tekken-Den Tough
9. Dragon Ball
10. Cestus
11. Tenjo Tenge
12. The God of High School
13. Battle Vixens
14. Kenichi: The Mightiest Disciple

Przypomnę, że właściwie jedynymi mangami jakie typowo gdzieś odnoszą się do sztuk walki, to wydano u nas manhwe The Breaker przez upadłe wydawnictwo oraz Dragons Rioting no i Dragon Ball. Z czego, The Breaker i DB bardzo dobrze się u nas przyjęło a Dragons Rioting, cóż, to głupkowata manga ecchi z elementami walki, można ją porównać do Tenjo Tenge czy Battle Vixens, tyle, że te dwa tytuły po prostu pod każdym względem niszczą tą serię. Tenjo Tenge z resztą to świetna seria, również pod względem artystycznym, jest to top mang pod względem kreski jakie posiadam :
► Pokaż Spoiler
Lista życzeń : Kengan Ashura/Omega, Gantz, Claymore, Slam Dunk, Ashita no Joe, Holyland, Yu Yu Hakusho, Sun-Ken Rock, Im a Hero

Awatar użytkownika
Alexandrus888
nołlife
Posty: 3299
Rejestracja: wt lip 12, 2016 10:16 pm
Gender:
Status: Offline

Kengan Ashura

Post autor: Alexandrus888 » ndz maja 09, 2021 10:34 pm

kesah tak zachwala tego Kengana, że postanowiłem zgłębić fenomen. I co? I nie mam pojęcia o co to całe halo.

Głupie to to i przewidywalne do bólu. Nie wiem, może jestem już za stary, ale, żeby taka tępa mordosieka była dla "dojrzałego" czytelnika? Szczerze wątpię :P

Przeczytałem 3 pierwsze pojedynki i wniosek jest taki: Bohater dostaje pyskówkę, którą się nie przejmuje, po czym dostaje wpierdol. Urzędas wywala gały ze zdumienia, a główny odwraca walkę na swoją stronę i rozwala przeciwnika rozbrajając jego supermoce. Tępe mordobicie dla mordobicie - jak hentai: w jednym i drugim chodzi o walenie, a szczątkowa fabuła ma być tylko przyczynkiem do kolejnych scen mających pobudzić erekcję niewyżytych małolatów.

Kreska jak kreska. Zniewieściała morda Cosmo i jego ciało pakera tak z sobą nie grają że już w rozdziale zerowym oplułem monitor i postanowiłem nie zwracać na jej wątpliwe walory uwagi. Kilka razy się jednak zmusiłem by wpatrzyć się w kadry i... i nic. Ani to dobre, ani złe. Dobrze odwalony warsztat, ale bez wodotrysków. Nie wywarła na mnie wrażenia, nie było kadrów w które bym się wpatrywał z zachwytem, bądź mieszaniną podziwu i obrzydzenia, czego spodziewałbym się po obrazach makabrycznie zmasakrowanych ciał :twisted:

Humoru nie stwierdzono. Umieszczenie punktu widzenia akcji z perspektywy urzędasa może i jest innowacyjne, ale mnie - wkurzało. Koleś działa mi na nerwy. Już wolałbym by, w pierwszym rozdziale gdy główny pyta się czy rzuca my wyzwanie, stary dziad znalazł jaja i podjął rękawicę, po czym by wytłuczono z niego duszę razem z odłamkami kości...

Nie wygląda na to by bohaterowie mieli choć gram charakteru. Główny ma jakąś zadrę z dzieciństwa do fightera "szefa-szefów" (tak wnioskuję z ostatnich kadrów którym poświęciłem choć odrobinę uwagi) i brnie jak dureń po trupach do celu finałowej walki ze złolem-złoli. Nie wiem, może mu typo zaszlachtował rodziców na jego oczach, a może po prostu popsuł ulubioną zabawkę...? W sumie mam to gdzieś. Nie jest to ważne, bo konsekwencją i tak będzie tępa naparzanka worków testosteronu. Urzędas to życiowy przegryw wrzucony w crème de la crème półświatka biznesowego. Szefuncio to typo "mam plan, ale nie powiem, bo by dramaturgia mangi siadła". Sekretarka właściwie nie wiem po co jest... Dla parytetów?

Szkoda mi czasu na tego gniota, mam co czytać. Oby nie zostało wydane w Polsce bo sprzedaż siądzie, a plan będzie zapchany. I tym sposobem pogrzebana zostanie szansa na dobre mangi o sztukach walki.

Awatar użytkownika
Fani
nołlife
Posty: 2353
Rejestracja: sob cze 21, 2014 10:59 pm
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
Gender:
Status: Offline

Kengan Ashura

Post autor: Fani » ndz maja 09, 2021 11:04 pm

Co podsumował xD
Ogólnie się zgadzam z Alexandrus888, sam przebrnąłem przez 5 odcinków anime i porzuciłem.

Awatar użytkownika
DeVeR
Posty: 50
Rejestracja: czw maja 16, 2019 11:25 pm
Status: Offline

Kengan Ashura

Post autor: DeVeR » ndz maja 09, 2021 11:17 pm

Alexandrus888 pisze:
ndz maja 09, 2021 10:34 pm
kesah tak zachwala tego Kengana, że postanowiłem zgłębić fenomen. I co? I nie mam pojęcia o co to całe halo.

Głupie to to i przewidywalne do bólu. Nie wiem, może jestem już za stary, ale, żeby taka tępa mordosieka była dla "dojrzałego" czytelnika? Szczerze wątpię :P

Przeczytałem 3 pierwsze pojedynki i wniosek jest taki: Bohater dostaje pyskówkę, którą się nie przejmuje, po czym dostaje wpierdol. Urzędas wywala gały ze zdumienia, a główny odwraca walkę na swoją stronę i rozwala przeciwnika rozbrajając jego supermoce. Tępe mordobicie dla mordobicie - jak hentai: w jednym i drugim chodzi o walenie, a szczątkowa fabuła ma być tylko przyczynkiem do kolejnych scen mających pobudzić erekcję niewyżytych małolatów.

Kreska jak kreska. Zniewieściała morda Cosmo i jego ciało pakera tak z sobą nie grają że już w rozdziale zerowym oplułem monitor i postanowiłem nie zwracać na jej wątpliwe walory uwagi. Kilka razy się jednak zmusiłem by wpatrzyć się w kadry i... i nic. Ani to dobre, ani złe. Dobrze odwalony warsztat, ale bez wodotrysków. Nie wywarła na mnie wrażenia, nie było kadrów w które bym się wpatrywał z zachwytem, bądź mieszaniną podziwu i obrzydzenia, czego spodziewałbym się po obrazach makabrycznie zmasakrowanych ciał :twisted:

Humoru nie stwierdzono. Umieszczenie punktu widzenia akcji z perspektywy urzędasa może i jest innowacyjne, ale mnie - wkurzało. Koleś działa mi na nerwy. Już wolałbym by, w pierwszym rozdziale gdy główny pyta się czy rzuca my wyzwanie, stary dziad znalazł jaja i podjął rękawicę, po czym by wytłuczono z niego duszę razem z odłamkami kości...

Nie wygląda na to by bohaterowie mieli choć gram charakteru. Główny ma jakąś zadrę z dzieciństwa do fightera "szefa-szefów" (tak wnioskuję z ostatnich kadrów którym poświęciłem choć odrobinę uwagi) i brnie jak dureń po trupach do celu finałowej walki ze złolem-złoli. Nie wiem, może mu typo zaszlachtował rodziców na jego oczach, a może po prostu popsuł ulubioną zabawkę...? W sumie mam to gdzieś. Nie jest to ważne, bo konsekwencją i tak będzie tępa naparzanka worków testosteronu. Urzędas to życiowy przegryw wrzucony w crème de la crème półświatka biznesowego. Szefuncio to typo "mam plan, ale nie powiem, bo by dramaturgia mangi siadła". Sekretarka właściwie nie wiem po co jest... Dla parytetów?

Szkoda mi czasu na tego gniota, mam co czytać. Oby nie zostało wydane w Polsce bo sprzedaż siądzie, a plan będzie zapchany. I tym sposobem pogrzebana zostanie szansa na dobre mangi o sztukach walki.
I to jest wypowiedź człowieka kultury, szanuję mocno za tą opinie. :wink:

Herocky
Adept
Posty: 235
Rejestracja: pt kwie 16, 2021 4:03 pm
Status: Offline

Kengan Ashura

Post autor: Herocky » ndz maja 09, 2021 11:53 pm

DeVeR pisze:
ndz maja 09, 2021 11:17 pm
Alexandrus888 pisze:
ndz maja 09, 2021 10:34 pm
kesah tak zachwala tego Kengana, że postanowiłem zgłębić fenomen. I co? I nie mam pojęcia o co to całe halo.

Głupie to to i przewidywalne do bólu. Nie wiem, może jestem już za stary, ale, żeby taka tępa mordosieka była dla "dojrzałego" czytelnika? Szczerze wątpię :P

Przeczytałem 3 pierwsze pojedynki i wniosek jest taki: Bohater dostaje pyskówkę, którą się nie przejmuje, po czym dostaje wpierdol. Urzędas wywala gały ze zdumienia, a główny odwraca walkę na swoją stronę i rozwala przeciwnika rozbrajając jego supermoce. Tępe mordobicie dla mordobicie - jak hentai: w jednym i drugim chodzi o walenie, a szczątkowa fabuła ma być tylko przyczynkiem do kolejnych scen mających pobudzić erekcję niewyżytych małolatów.

Kreska jak kreska. Zniewieściała morda Cosmo i jego ciało pakera tak z sobą nie grają że już w rozdziale zerowym oplułem monitor i postanowiłem nie zwracać na jej wątpliwe walory uwagi. Kilka razy się jednak zmusiłem by wpatrzyć się w kadry i... i nic. Ani to dobre, ani złe. Dobrze odwalony warsztat, ale bez wodotrysków. Nie wywarła na mnie wrażenia, nie było kadrów w które bym się wpatrywał z zachwytem, bądź mieszaniną podziwu i obrzydzenia, czego spodziewałbym się po obrazach makabrycznie zmasakrowanych ciał :twisted:

Humoru nie stwierdzono. Umieszczenie punktu widzenia akcji z perspektywy urzędasa może i jest innowacyjne, ale mnie - wkurzało. Koleś działa mi na nerwy. Już wolałbym by, w pierwszym rozdziale gdy główny pyta się czy rzuca my wyzwanie, stary dziad znalazł jaja i podjął rękawicę, po czym by wytłuczono z niego duszę razem z odłamkami kości...

Nie wygląda na to by bohaterowie mieli choć gram charakteru. Główny ma jakąś zadrę z dzieciństwa do fightera "szefa-szefów" (tak wnioskuję z ostatnich kadrów którym poświęciłem choć odrobinę uwagi) i brnie jak dureń po trupach do celu finałowej walki ze złolem-złoli. Nie wiem, może mu typo zaszlachtował rodziców na jego oczach, a może po prostu popsuł ulubioną zabawkę...? W sumie mam to gdzieś. Nie jest to ważne, bo konsekwencją i tak będzie tępa naparzanka worków testosteronu. Urzędas to życiowy przegryw wrzucony w crème de la crème półświatka biznesowego. Szefuncio to typo "mam plan, ale nie powiem, bo by dramaturgia mangi siadła". Sekretarka właściwie nie wiem po co jest... Dla parytetów?

Szkoda mi czasu na tego gniota, mam co czytać. Oby nie zostało wydane w Polsce bo sprzedaż siądzie, a plan będzie zapchany. I tym sposobem pogrzebana zostanie szansa na dobre mangi o sztukach walki.
I to jest wypowiedź człowieka kultury, szanuję mocno za tą opinie. :wink:
No tak. To jest wypowiedź człowieka kultury. W przeciwieństwie do Ciebie, który nie potrafiłeś ani jednego konkretnego argumentu zapodać, a jedynie na sucho stwierdzić, że kesah jest boomerem. :)
Bez odbioru!

Awatar użytkownika
DeVeR
Posty: 50
Rejestracja: czw maja 16, 2019 11:25 pm
Status: Offline

Kengan Ashura

Post autor: DeVeR » pn maja 10, 2021 12:07 am

I nie mam zamiaru bo tamtej dyskusji nie ma sensu ciągnąć.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze propozycje”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości