Sousou no Frieren
- Kuroneko
- Weteran
- Posty: 1170
- Rejestracja: śr kwie 01, 2015 4:18 pm
- Gender:
- Status: Offline
Sousou no Frieren
Tytuł: Sousou no Frieren
Alternatywne tytuły: Frieren: Beyond Journey's End
Gatunek: akcja, dramat, fantasy, komedia, przygodowe, shonen, okruchy życia
Ilość tomów: 6 (kontynuowana)
Autor: Kanehito Yamada, Tsukasa Abe
Wydawca: Shogakukan
Opis: Opowieść zaczyna się tam, gdzie inne przygody się kończą - elfka Frieren i jej drużyna pokonali króla demonów. W kraju zapanował pokój i wszyscy mogą powrócić do normalnego życia. Jednak jak przyzwyczaić się do sielanki po życiu pełnym przygód? Do tego bohaterka jako elfka ma przed sobą długie życie, o wiele dłuższe niż jej przyjaciele. Nowa przygoda może przyniesie odpowiedzi na te pytania.
Moje zdanie: Bardzo podoba mi się koncept mangi, która nie ma pokonanie wroga jako celu, tylko jako punkt wyjścia opowieści. Lubię taki refleksyjne i spokojne tytuły, w dodatku z piękną kreską.
- Mr.Chiquita
- Weteran
- Posty: 1239
- Rejestracja: czw paź 03, 2019 10:58 am
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Sousou no Frieren
Zerknąłem, bo ostatnio sporo zagranicznych znajomych zachwalało. Ale niestety, manga okazała się kolejnym przereklamowanym hitem.
Dawno nie widziałem tak fatalnego storytellingu. To co najważniejsze, czyli fabuła i budowanie postaci. Zostało tu sprowadzone do roli wypełniacza/zapychacza czasu, między ważnymi punktami A i B. I to też chyba za dużo powiedziane. Bo, o ile początek został wyraźnie nakreślony, to autor scenariusza chyba za bardzo nie wie, dokąd to wszystko ma zmierzać. Byłby jeszcze w tym sens, gdyby całość miała konstrukcję wielu mini-opowieści, spajanych tu i ówdzie długowiecznością Frieren. Ale autor kompletnie nie przykłada się do tych postaci. Za dużo przeskoków. Przez co mamy chęć skipnięcia wielu zbędnych wydarzeń. Dialogi mnie najczęściej w ogóle nie obchodzą. Jeśli to miała być opowieść o samotności, to kompletnie tego nie czuję. Ostatecznie najlepiej w ogóle skipnąć całą mangę, skoro autor tak nie szanuje czasu czytelnika. Wydanie jej, to marnowanie cennych zasobów papieru. Drugi współautor rysunków zrobiłby lepiej, gdyby wydał ja sam w formie serii artbooków. Byłoby to mniej nudne, bo przynajmniej kolorowe. Kreskę ma ładną i pasującą do fantasy.
Dawno nie widziałem tak fatalnego storytellingu. To co najważniejsze, czyli fabuła i budowanie postaci. Zostało tu sprowadzone do roli wypełniacza/zapychacza czasu, między ważnymi punktami A i B. I to też chyba za dużo powiedziane. Bo, o ile początek został wyraźnie nakreślony, to autor scenariusza chyba za bardzo nie wie, dokąd to wszystko ma zmierzać. Byłby jeszcze w tym sens, gdyby całość miała konstrukcję wielu mini-opowieści, spajanych tu i ówdzie długowiecznością Frieren. Ale autor kompletnie nie przykłada się do tych postaci. Za dużo przeskoków. Przez co mamy chęć skipnięcia wielu zbędnych wydarzeń. Dialogi mnie najczęściej w ogóle nie obchodzą. Jeśli to miała być opowieść o samotności, to kompletnie tego nie czuję. Ostatecznie najlepiej w ogóle skipnąć całą mangę, skoro autor tak nie szanuje czasu czytelnika. Wydanie jej, to marnowanie cennych zasobów papieru. Drugi współautor rysunków zrobiłby lepiej, gdyby wydał ja sam w formie serii artbooków. Byłoby to mniej nudne, bo przynajmniej kolorowe. Kreskę ma ładną i pasującą do fantasy.
- Yuriko
- nołlife
- Posty: 5394
- Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
- Gender:
- Status: Offline
- Sebek
- Weteran
- Posty: 1314
- Rejestracja: ndz wrz 08, 2019 12:27 pm
- Gender:
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości