Shamo

Jeśli macie jakąś ulubioną mangę, którą chętnie przeczytalibyście po polsku to swoją propozycję możecie przedstawić tutaj
ODPOWIEDZ

Drogi użytkowniku, czy po wydaniu tej mangi w Polsce zdecydowałbyś się na jej kupno?

Tak
23
36%
Nie
39
61%
Może
2
3%
 
Liczba głosów: 64

Atobe-san
Status: Offline

Shamo

Post autor: Atobe-san » pt cze 06, 2014 4:47 pm

[center]Obrazek [/center]

Tytuł japoński: 軍鶏
Tytuły alternatywne:
Autor: Izo Hashimoto, Akio Tanaka
Gatunek: Dramat, Psychologiczny, Sport, Sztuki Walki, Dojrzały
Wydawca: Kodansha
Magazyn: Evening
Wydano: 1998 - ?
Ilość tomów: 30+

Opis:
Ryo Narushimo Na pozór był typowym „kujonem”, który niebawem miał trafić na uniwersytet, a potem zostać kolejnym modelowym pracoholikiem, jedną z cegiełek tworzących współczesne japońskie społeczeństwo – nikim więcej. Jednak coś musiało pęknąć, bo na samym początku mangi trafia za kratki. Jak się dowiadujemy, brutalnie zamordował swoich rodziców. O całym zdarzeniu wiemy tylko tyle, że sam winowajca niewiele z niego pamięta – podczas tego dramatycznego zajścia był niepoczytalny. W zakładzie karnym dla młodocianych niemal od razu zostaje zgwałcony przez starszych współwięźniów. Jak się okazuje, jest to jedynie pierwszy przystanek na jego drodze do piekła. By przeżyć w tych niesprzyjających warunkach, nasz główny antybohater zatraca się w ciężkich treningach, do których zainspirowały go lekcje karate prowadzone przez starszego skazańca (niedoszłego zabójcę premiera Japonii). Ryo stopniowo, krok po kroku, z kruchego jak szkło, tchórzliwego chudzielca zaczyna przeobrażać się w prawdziwą maszynę do zabijania.

Więcej okładek: http://manga.joentjuh.nl/series/325/
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Dembol
Wtajemniczony
Posty: 948
Rejestracja: śr lut 04, 2009 10:46 am
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Dembol » pt cze 06, 2014 5:09 pm

Manga może i fajna, ale kto Ci w Polsce wyda ponad 30 tomów brutalnego mordobicia dla dorosłych.

North Star
Status: Offline

Post autor: North Star » ndz sie 10, 2014 8:16 pm

Podbijam, najciekawszy z wychodzących seinenów o tematyce walk. Kreska w późniejszych tomach jest ładna, tła szczegółowe, a pojedynki dobrze narysowane. Ryo jak na "mordobicie" jest mocno nieschematyczny i to jeden z najlepiej zrobionych antybohaterów jakich widziałem w mangach.
Ostatnio zmieniony ndz sie 10, 2014 8:23 pm przez North Star, łącznie zmieniany 1 raz.

daniel122
Status: Offline

Post autor: daniel122 » ndz sie 10, 2014 8:22 pm

"Shamo" się lubi albo nie... W moim odczuciu manga jest genialna a kreksa z charakterem czego dzisiejszym pozycjom brakuje bo są ujednolicane.

Aki
Status: Offline

Post autor: Aki » czw sie 14, 2014 11:25 pm

Manga, która wciąga i jest bijatyką na bardzo dobrym poziomie jestem na tak.

koshimae
Status: Offline

Post autor: koshimae » ndz sie 17, 2014 1:24 pm

Bardzo wciągające czytadło. Początek może być odpychający, ale im dalej tym tylko lepiej :P

Awatar użytkownika
maciejko
Adept
Posty: 247
Rejestracja: śr cze 20, 2012 7:05 pm
Lokalizacja: Pyrlandia
Status: Offline

Post autor: maciejko » śr maja 13, 2015 2:28 pm

Tak informacyjnie. Manga zakończyła się na 34 tomach, a końcówka mimo iż wiadomo było że tak musi się skończyć jest strasznie słaba i pozostawia lekki niedosyt. Jednak mimo wszystko byłby chętny na zakup całości.
Obrazek

Awatar użytkownika
kesah
Adept
Posty: 447
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 6:57 pm
Status: Offline

Shamo

Post autor: kesah » śr sty 05, 2022 11:23 am

Obrazek

Autor: Hashimoto Izou/Tanaka Akio
Wydawca: Futabasha/Kodansha
Gatunek: seinen, sztuk wialki, dramat, akcja, tragiczne, psychologiczne
Ilość tomów: 34 (zakończona)

Opis:W wieku szesnastu lat Ryo Narushima był geniuszem i wyglądał na to, że nie ma problemów z dostaniem się na Uniwersytet Tokijski i dołączeniem do elity społeczeństwa. Jednak tego lata coś pękło w głowie Ryo. Małym nożem brutalnie zamordował oboje rodziców, pozostawiając siostrę żywą i kulącą się w kącie. Ryo trafia do więzienia dla młodocianych. Tam ciągle jest napiętnowany i katowany a nawet gwałcony przez współwięźniów, co prawie kończy się dla niego śmiercią. Sytuacja zmienia się gdy zaczyna trenować karate, wówczas już w więzieniu obserwujemy jego przemianę, gdzie z klasycznego kujona zamienia się w maszynę do zabijania. Gdy wychodzi na wolność zwraca na siebie uwagę lokalnej Triady. Trafia na areny brutalnych walk, gdzie nie obowiązują żadne zasady a za cel obiera sobie pokonanie legendy sztuk walki Naoto Sugawary co wierzy że, może być jedyną szansą na odzyskanie szacunku wśród społeczeństwa, które wcześniej go odrzuciło.

Shamo to seria jaka się nie pieści, wyróżnia ją na pewno fakt, że główna postać, to nie jest żaden pozytywny bohater, to potwór, obserwujemy u niego specyficzne przemiany, to jak kształtuje go życie i twórcy odwalili kawał dobrej roboty w jego kreacji, bo mimo, że to kanalia, to potrafimy go polubić. Same walki w mandze są ukazane realistycznie i w gatunku mang sztuk walki, to prezentuje bardzo wysoki poziom, przy czym manga to też naprawdę niezły dreszczowiec, jednak pojedynki są stworzone w sposób mistrzowski pod względem prezentacji jak i rysunków.

Jeśli ktoś chciałby historii o przyjaźni, pokonywaniu przeciwności losu i spełnianiu marzeń, to trafił pod zły adres. Shamo jest do bólu pesymistyczne – świat, w którym dzieje się akcja, jest brutalny, pełen okrucieństwa i niesprawiedliwości. W tej opowieści nie ma miejsca na miłość czy uwielbienie dla ludzkiej istoty. Przez całą swoją długość nastrój komiksu jest niezmienny – nie ma właściwie żadnych humorystycznych motywów, które miałyby rozluźniać gęstą atmosferę.

Sam osobiście uważam, że obok takich serii jak Kengan Ashura, Baki, Ashita no Joe, Ippo i Holyland, to Shamo stanowi elitę serii bazujących na sportowym ukazaniu motywów sztuk walki oddając realizm pojedynków. Przy czym Shamo wyróżnia się podejściem do bohatera, bo rzadko kiedy w tego typu seriach głównym bohaterem jest ktoś, kto uchodzi w świecie mangi tak naprawdę za tego złego a z kolei jego główny przeciwnik to właśnie ten dobry - więc mamy zupełnie odmienną perspektywę a przy tym mamy tu poruszony niezwykle wątek psychologiczny.

Seria długa, ale jak mówię, brakuje na naszym rynku właśnie mang typu Shamo, Kengan Ashura, Holyland czy ogólnie sportowych jakie by tematycznie urozmaiciły rynek.
Lista życzeń : Kengan Ashura/Omega, Gantz, Claymore, Slam Dunk, Ashita no Joe, Holyland, Yu Yu Hakusho, Sun-Ken Rock, Im a Hero

Awatar użytkownika
Yuriko
nołlife
Posty: 5411
Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
Gender:
Status: Offline

Shamo

Post autor: Yuriko » śr sty 05, 2022 2:26 pm

OVERKILL pisze:
śr sty 05, 2022 1:21 pm
► Pokaż Spoiler
Ojc, chyba cię coś boli xD

Awatar użytkownika
kesah
Adept
Posty: 447
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 6:57 pm
Status: Offline

Shamo

Post autor: kesah » śr sty 05, 2022 2:32 pm

OVERKILL pisze:
śr sty 05, 2022 1:21 pm
Przeczytałem w październiku jeden tom, wstępnie jestem na tak, jak wrócę do tego tytułu i znajdę coś co mi nie będzie pasować to tu wrócę, szczególnie, że w późniejszych tomach autorzy mieli problem z dojściem do porozumienia w sprawie dalszej fabuły mangi.
► Pokaż Spoiler
Tak samo zmienił wydawcę. Ale ostatecznie seria została ukończona i jest naprawdę bardzo dobra. Ale co prawda to prawda, był tam zgrzyt i jakieś chaptery mangi na pewnym etapie były zmieniane. No, ale jak wspomniałem, seria jest kompletna, jest naprawdę dobra i w sumie dorobiła się nawet filmu kinowego - ale ja nigdy nie jestem zwolennikiem filmów aktorskich jakie są adaptacją mangi, zwłaszcza już jak japońce się za to biorą, chociaż ta ma naprawdę dobry scenariusz by takowy zrobić, sam co prawda filmu nie oglądałem, ale jakoś się boję... Bo nie zachęca, może z czasem obczaję. Jednak dla tych co nie czytali, to lepiej chyba jednak sięgnąć po mangę a może dopiero zweryfikować z filmem.

https://www.youtube.com/watch?v=0mdUBdn ... =AMONPRADO
► Pokaż Spoiler
Lista życzeń : Kengan Ashura/Omega, Gantz, Claymore, Slam Dunk, Ashita no Joe, Holyland, Yu Yu Hakusho, Sun-Ken Rock, Im a Hero

Awatar użytkownika
Sebek
Weteran
Posty: 1319
Rejestracja: ndz wrz 08, 2019 12:27 pm
Gender:
Status: Offline

Shamo

Post autor: Sebek » śr sty 05, 2022 3:01 pm

kesah pisze:
śr sty 05, 2022 2:32 pm
ale ja nigdy nie jestem zwolennikiem filmów aktorskich jakie są adaptacją mangi, zwłaszcza już jak japońce się za to biorą
Zobacz sobie "Ichi The Killer" Takashiego Mikke. To bardzo dobra ekranizacja, a do tego, to nadal manga jest bardziej szalona.
Obrazek

Awatar użytkownika
Sebek
Weteran
Posty: 1319
Rejestracja: ndz wrz 08, 2019 12:27 pm
Gender:
Status: Offline

Shamo

Post autor: Sebek » śr sty 05, 2022 6:56 pm

OVERKILL pisze:
śr sty 05, 2022 6:15 pm
Scena jak przecina kolesia heel kickem wpół bawi do dzisiaj :lol: i te efekty specjalne :) ale za to scena z wrzącym olejem i telewizorem była godna podziwu
Film ma ponad 20 lat na karku, wiec niektore efekty moga nie robic juz takiego wrazenia, ale moim zdaniem Miike odwalil kawal swietnej roboty. "Ichiego" juz ogladalem ze dwa razy i na pewno kiedys jeszcze do niego wroce. Licze, ze manga rowniez u nas wyjdzie.
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze propozycje”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości