Tytuł japoński: アイズ
Zapis fonetyczny: Aizu
Autor: Masakazu Katsura
Gatunek: dramat, ecchi, romans, obyczajowa
Grupa docelowa: shounen
Wydawca: Shueisha
Rok wydania: 1997
Liczba tomów: 9 (najnowsza edycja Bunko)
Anime: 2 serie OVA (2 i 6 odcinków)
Okładki:
Głównym bohaterem mangi jest Ichitaka Seto, zakochany w szkolnej koleżance, Iori Yoshizuki, nie potrafiący jednak powiedzieć jej, co do niej czuje. Spowodowane jest to pewnym wydarzeniem z przeszłości: w szkole podstawowej Ichitaka został paskudnie potraktowany przez dziewczynę, w której był zakochany. Wydarzenie to spowodowało, że od tego czasu ma trudności z wyrażaniem uczuć, ponieważ boi się ponownego odrzucenia i upokorzenia. Mimo to wciąż i wciąż planuje, jak wyznać Iori swoje uczucie. Ichitaka jest coraz bardziej zdenerwowany sytuacją, ponieważ zawsze, kiedy jest bliski osiągnięcia celu, ktoś lub coś nieświadomie krzyżuje mu szyki. Sprawa dodatkowo komplikuje się, kiedy ze Stanów Zjednoczonych wraca do Japonii szkolna przyjaciółka Ichitaki, Itsuki Akiba. Itsuki wyraźnie daje do zrozumienia Ichitace, że nie uważa go tylko za przyjaciela z czasów szkolnych. W miłosnych rozterkach Ichitakę wspiera jego przyjaciel, Teratani Yasumasa – przez większość uważany za erotomana, jest jednak zawsze lojalny wobec Ichitaki i stara się pomóc mu w rozwiązaniu jego problemów – doradzając mu, wspierając, bądź angażując sytuacje, dające Ichitace okazję do wyznania Iori swoich uczuć. Seto jest wspierany też przez swoich przyjaciół ze szkoły.
Opinia:
Klasyk gatunku ecchi, bardzo subtelny. Jedna z pierwszych mang tego typu, jaką przeczytałem w całości. A, raczej wchłonąłem, bo ma bardzo wciągającą historię z perspektywy nastolatka. Mocno mnie wtedy zauroczyła. Ulubiona pozycja, do której lubię wracać co jakiś czas. Mam oryginalne, pierwsze wydanie japońskie. Fabularnie nie jest niczym specjalnym. Trójkącik miłosny z niezdecydowanym chlopakiem. Trochę manga o pierwszej miłości i dojrzewaniu. Ale jest dobrze napisana i ma wpadających w pamięc bohaterów. Choć "Oczka" z początku są shonenem, to później historia robi się trochę doroślejsza i końcowe tomy można spokojnie uznać za seinen. To zdecydowanie najlepsza jej zaleta, gdyż autor doskonale uchwycił upływ lat i zmiany jakie zaszły w postaciach. Pomaga w tym cudowna, pseudo-realistyczna kreska.
Manga ma trochę efekt telenoweli. Za wszelką cenę chcemy więdzieć, co będzie dalej. Więc polecam czytać całość w jednym ciągu. Po ostatnim rozdziale naprawdę żałowałem, że to już koniec i nie dostanę więcej. I to jest genialna cecha, przez którą uznaję mangę za wybitną. Oczywiście zdaję sobię sprawę, że przemawiają za mną sentymenty. Ale nadal uważam, że autor idealnie wyczaił potrzeby młodego faceta. Dla miłośników romansów z męskiego punktu widzenia.
W Polsce autor zaznaczył swoją obecność za sprawą Waneko, które wydało jego wcześniejszy hit "Video Girl Ai".