Veil

Jeśli macie jakąś ulubioną mangę, którą chętnie przeczytalibyście po polsku to swoją propozycję możecie przedstawić tutaj
ODPOWIEDZ

Kupisz?

Tak
19
56%
Być może...
4
12%
Nie
11
32%
 
Liczba głosów: 34

Awatar użytkownika
Mr.Chiquita
Weteran
Posty: 1236
Rejestracja: czw paź 03, 2019 10:58 am
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Veil

Post autor: Mr.Chiquita » śr kwie 19, 2023 5:07 am

Tytuł angielski: Veil
Autor: Kotteri
Gatunek: dramat, historyczna, romans, obyczajowa
Grupa docelowa: josei
Wydawca: Jitsugyou no Nihonsha
Rok wydania: 2019
Liczba tomów: 6+ (nadal powstaje)
Anime: brak

Okładki:
► Pokaż Spoiler
Przykładowe strony:
► Pokaż Spoiler
Opis:
"On" policjant na służbie, przypadkowo wpada na niewidomą "ją" na ulicy. Pomagając w znalezieniu pracy operatorki centrali telefonicznej na komisariacie. Historia powoli roztacza atmosferę miłości i intymności pomiędzy tym dwojgiem. *

Opinia:
Stylizowana i w pełnym kolorze impresjonistyczna manga, stworzona pod europejską publiczkę. Rozdziały wyglądają jak krótkie Akty w Teatrze z kurtyną, gdzie kolejna scena to już trochę inne miejsce lub okoliczności naszej opowieści. A kreska niczym rysowana piórem. Natomiast klasyczne kadry, kojarzą się z komiksem europejskim. Nie są tak dynamiczne jak zazwyczaj w mangach, postacie nie wychodzą z nich, nie przenikają się wzajemnie. Wszystko dzieje się w ich ramach. Także wzorem zachodnich albumów komiksowych, każdy tom oprócz numerku ma swoją nazwę. Np. Tom 5 nosi podtytuł "Złote mrugnięcie". Nawet zostały wydane w większym formacie A5 i mniejszej liczbie stron (128), żeby możliwie jak najbardziej przypominały komiksy np. frankofońskie. Do pełni szczęścia brakuje tylko twardej oprawy. Ale nie przesadzajmy, bo jak na warunki japońskie manga i tak jest droga. Jednak gdyby miało dojść do polskiej publikacji, nie wyobrażam sobie tego tytułu bez twardej oprawy i papieru kredowego. Rysunki są zbyt piękne, żeby miały marnować się na zwykłym offsecie.

Tak do końca nie nazwałbym tej pozycji mangą... Bardziej fabularyzowanym artbookiem? Albo nawet profesjonalnie wydanym doujinem. Gdyż część zawartości tomiku to pojedyncze ilustracje wypełniające całą stronę (albo tylko mały kawałek w jednej części kartki). Czasami przydarzy się sam tekst, bez dymków, czy nawet ilustracji. Wynika to w dużej mierze z jej Twitterowego i Pixiv'owego pochodzenia. Autorka dużo swoich grafik publikuje właśnie cyfrowo. Ależ jakie one są cudowne! Te wszystkie stroje, w szczególności kanciaste płaszcze z wysokimi kołnierzami i nakryciami głowy, inspirowane przełomem XVIII i XIX wieku. Wyczuwam też lekką fascynację stylem Andy'ego Warhola. Kojarzycie filmy z lat 50 i 60, np. animowane disneyowskie "101 Dalmatyńczyków"? Takie kolorowe i szkicowane noir. Wiele ilustracji z tej mangi wygląda jak concept arty, czy nawet story boardy, do kolejnych ich animacji.

Fabuła jest równie odrealniona, co rysunki. Epizodyczna i bardzo prowizoryczna. Nie znajdziecie w niej głębszych analiz charakterów postaci. Wyjaśnień typu: "skąd wzięła się jej niepełnosprawność?", "i w jaki sposób osoba niewidoma maluje się i ubiera tak stylowo?". Ani też, nie dowiemy się zbyt wiele o męskiej postaci. Kotteri leci na czystej impresji. Jakby interesowała ja tylko sama idea romansu w ładnym miejscu i okolicznościach. Delikatnego flirtu. Uroków spędzania wspólnych chwil razem. W tej historii liczy się głównie estetyka. Autorka bardzo podnieca się takimi klimatami. Gdzie piękna i delikatna kobietka wyfruwająca niczym ptaszyna z gniazdka, znajduje idealnego i opiekuńczego księcia z bajki. Będąc nim kompletnie zauroczona. Samej historii, uroku dodaje też fakt, że nasza bohaterka jest niewidoma.

Nie jestem do końca przekonany, czy taka czysta fantazja, spodoba się w dzisiejszych czasach kultu realizmu i niezależności jednostki? To pozycja bardziej dla widowni japońskiej, zauroczonej starą Europą (wręcz ją romantyzując). Wśród której wciąż dominuje silny konserwatyzm, a większość nowych społecznych wolnościowych trendów europejskich jest praktycznie nieobecnych. U nas raczej będzie jej bliżej do znalezienia się na czarnej liście feminizmu. A przynajmniej do potępienia z powodu utrwalania starych, niepożądanych stereotypów. I trywializowania niepełnosprawności. Ale polecam samemu ocenić, czy taki rodzaj baśni nam odpowiada.

Manga nie została jeszcze opublikowana po angielsku, ale jest obecna w Europie. We Francji, Kotteri gościła na paryskim Japan Expo w 2022r. A, całkiem niedawno niemiecki Carlsen zapowiedział wydanie mangi na tamtejszym rynku, pod koniec stycznia 2024r.

* Wybaczcie tak enigmatyczny opis. Ale nie wpadłem na nic lepszego. A, ten oryginalny japoński, zdradza zbyt wiele na początek.
Ostatnio zmieniony sob lut 03, 2024 6:13 pm przez Mr.Chiquita, łącznie zmieniany 4 razy.

Awatar użytkownika
MonsterBebe
Adept
Posty: 163
Rejestracja: pn paź 03, 2022 4:20 pm
Status: Offline

Veil

Post autor: MonsterBebe » śr kwie 19, 2023 9:05 am

Bardzo ładna kreska w połączeniu z bardzo niechlujnym wykończeniem. Być może autorka zrobiła to z potrzeby bycia oryginalną, ale dla mnie wygląda to paskudnie i wcale nie zachęca do tego, żeby oglądać to przez 5 tomów czy więcej. Tak samo jak nie lubię yonkom ciągnących się przez wiele tomów, tak nie strawiłabym takiej grafiki, nawet jeśli fabuła by mi się podobała. Jeden tom tak, ale więcej w takim wydaniu? Absolutnie nie.

Awatar użytkownika
Monsterlight
Weteran
Posty: 1120
Rejestracja: pn maja 11, 2020 11:39 pm
Lokalizacja: Lublin
Gender:
Status: Offline

Veil

Post autor: Monsterlight » śr kwie 19, 2023 9:17 am

Brzmi ciekawie i fajnie wygląda. Pewnie bym brała, gdyby u nas zapowiedzieli.
Obrazek

Czekam na wydanie: Banana Fish, Ore Monogatari!!, Takane to Hana, Blanc, Bakemono to Kedamono, New normal

Awatar użytkownika
Alexandrus888
nołlife
Posty: 3297
Rejestracja: wt lip 12, 2016 10:16 pm
Gender:
Status: Offline

Veil

Post autor: Alexandrus888 » czw kwie 20, 2023 10:55 am

Kreda? Żeby świeciło się jak psu jajca? Nie nie nie, to jakieś nieporozumienie. Offset to jedyna droga, o! Albo taki papier jak w Do Adolfów :)

Zarąbiście to wygląda. Brałbym na pewno.

Otto
Posty: 1
Rejestracja: ndz wrz 10, 2023 2:09 pm
Status: Offline

Veil

Post autor: Otto » ndz wrz 10, 2023 2:46 pm

Maga przyjemna i lekka manga, myślę że jeden z lepszych slice of life'ów. Bohaterka i bohater mają niebanalną platoniczną relacje z niemal magiczną atmosferą wokół niej, nie wiadomo do końca czy to para kochanków czy bliskich przyjaciół, sama autorka mówi nawet że ich relacja nie jest standardowa i prostoliniowa, nie da się jej opisać paroma krótkimi słowami. Zgadzam się z tym, żeby ją zrozumieć trzeba po prostu przeczytać, a czytanie jest niezwykle przyjemne, mimo że dialogi nie mówią nam zbyt wiele, niesamowity styl rysunku i estetyka, sprawia że manga jest niezwykle ciekawa, po prostu chce się przejść do następnej strony. Jeśli nie oczaruje nas natura relacji pary bohaterów, to oczaruje nas właśnie sztuka, jest to zdecydowanie jedna z piękniejszych mang jakie czytałam, chociaż rysunki nie są tak dopracowanie jak np. W tbhk, to są zrobione jakby z gracją, kreska jest po prostu śliczna, na panele można wpatrywać się godzinami i tylko podziwiać. Bohaterzy są spójni widać że autorka miała jasny zarys postaci, każda linijka pasuje, każdy dialog. Są po prostu dobrze napisani. Nie ma głupawego fan serwisu, infantylnego humoru, łapania za biust czy innych żenujących scen, bohaterzy są naturalni wokół siebie niemal jak stare małżeństwo co tworzy bardzo przyjemną atmosferę do czytania, jednak też nie są idealni co można zobaczyć w drobnych grymasach między nimi i nielicznych kłótniach o bzdury, które przecież są rzeczą naturalną w relacji. Ich relacja z pewnością nie należy do tych szablonowych, ale nietrudno wyobrazić sobie ludzi którzy taką właśnie między sobą mają.
Długo możnaby się rozpisywać jeszcze o np. Stylu ubioru bohaterów który garściami czerpie z szeroko pojętej mody vintage, i pokazuje designerski talent autorki jak i docenienie zapomnianej już mody minionych lat. Ciężko uwierzyć że tak mało rozdziałów bo na razie jakieś 50 ma taką bogatą treść artystyczną, to wręcz esencja dobrej mangi i dobrego romansu(czy na pewno romansu?). Nie wiele tekstu, pozostawia aurę tajemniczości i duże pole do własnej interpretacji relacji bohaterów, jak również popis umiejętności rysowniczych autorki.
W tych czasach zapominamy, że dobrą mangę tworzy zarówno dobry panel jak i tekst. Ale kiedy nie ma równowagi i tekst przetwarza można zadać sobie pytanie; czemu autor po prostu nie napisał książki?
Mnie manga urzekła, (widać po mojej pozytywnej recenzji) serdecznie polecam, nie wstyd nawet czytać w tramwaju, ani polecić nie mangowemu przyjacielowi, co chyba jest gwarancją jakości (przynajmniej według mnie).

Awatar użytkownika
Łukasz.T
nołlife
Posty: 2794
Rejestracja: wt lip 10, 2012 2:04 am
Lokalizacja: Jędrzejów
Status: Offline

Veil

Post autor: Łukasz.T » pn wrz 11, 2023 12:16 am

Brzmi ciekawie ^^ Brałbym :P

Awatar użytkownika
Yuriko
nołlife
Posty: 5392
Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
Gender:
Status: Offline

Veil

Post autor: Yuriko » pt paź 20, 2023 5:10 pm

Okładka tomu. 6
► Pokaż Spoiler

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze propozycje”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości