Z fb:
► Pokaż Spoiler
POST EDUKACYJNY
W związku z napływem zażaleń i reklamacji jesteśmy zmuszeni wyjaśnić dlaczego wydanie AKIRY wygląda tak, a nie inaczej.
1. Zacznijmy od zarzutu nr 1 - kartonowej okładki sklejonej z wyklejką po brzegu - na zdjęciu) - to jest specjalny zabieg i AKIRA nie jest tu niczym wyjątkowym, wiele książek w Japonii i nie tylko ma takie okładki. Wygląda to dokładnie tak samo w wydaniu oryginalnym.
2. Klejenie - komiks jest klejony, ponieważ miał zostać wydany jak pierwowzór. Dodatkowo został użyty klej PUR - czyli aktualnie najlepsza technologia spajania książek.
3. Papier - każdy rodzaj papieru odpowiada temu w oryginale (dotyczy to zarówno okładki, obwoluty, kolorowych stron i czarno-białych środków). Użyliśmy papierów wysokiej jakości, dzięki temu druk jest wyraźny, a książka lekka i przyjemna w przewracaniu stron.
4. Onomatopeje - niestety nie mogliśmy edytować onomatopei ani szyldów w tle - wymóg autora.
5. Barwienie brzegu - w japońskim wydaniu brzegi książki są barwione. Japonia odradziła ten zabieg z powodu problemu wnikania farby do środka co wiązało się z wieloma odrzutami przy produkcji i późniejszymi reklamacjami w sprzedaży.
6. Brak tłumaczenia opisów na obwolucie - w każdym tomie na obwolucie są używane różne języki. W tomie I są to języki chiński i angielski, w kolejnych pojawia się np. arabski. Jeśli będzie tekst po japońsku to go przetłumaczymy.
AKIRA to komiks wyjątkowy o wysokim znaczeniu kulturowym. Włożyliśmy masę pracy aby był zgodny z oryginałem i wymaganiami autora. Nigdy dotąd nie mieliśmy tylu przeszkód do pokonania w postaci doboru kolorów na obwolucie (materiały pochodzą z lat 80), dostępności odpowiedniego papieru, czy łączenia wyklejki (to wszystko jest robione ręcznie).
Robiliśmy co w naszej mocy aby komiks wyszedł w roku 2019, czyli w czasie osadzenia akcji AKIRY. Razem z drukarnią pracowaliśmy ponad wszelkie normy i było bardzo ciężko.
Na szczęście wszystko się udało, ale w odpowiedzi dostaliśmy zalew skarg i hejtów.
Jest nam nieopisanie przykro, że nasz trud i włożone zaangażowanie spotyka się z takim odzewem.
Bezrefleksyjne atakowanie nas nie przyniesie niczego dobrego, tu pracują ludzie tacy jak Wy, a w okresie przedświątecznym, który jest bardzo ciężki dokładacie nam bezzasadnie kolejne kłody pod nogi.
W związku z napływem zażaleń i reklamacji jesteśmy zmuszeni wyjaśnić dlaczego wydanie AKIRY wygląda tak, a nie inaczej.
1. Zacznijmy od zarzutu nr 1 - kartonowej okładki sklejonej z wyklejką po brzegu - na zdjęciu) - to jest specjalny zabieg i AKIRA nie jest tu niczym wyjątkowym, wiele książek w Japonii i nie tylko ma takie okładki. Wygląda to dokładnie tak samo w wydaniu oryginalnym.
2. Klejenie - komiks jest klejony, ponieważ miał zostać wydany jak pierwowzór. Dodatkowo został użyty klej PUR - czyli aktualnie najlepsza technologia spajania książek.
3. Papier - każdy rodzaj papieru odpowiada temu w oryginale (dotyczy to zarówno okładki, obwoluty, kolorowych stron i czarno-białych środków). Użyliśmy papierów wysokiej jakości, dzięki temu druk jest wyraźny, a książka lekka i przyjemna w przewracaniu stron.
4. Onomatopeje - niestety nie mogliśmy edytować onomatopei ani szyldów w tle - wymóg autora.
5. Barwienie brzegu - w japońskim wydaniu brzegi książki są barwione. Japonia odradziła ten zabieg z powodu problemu wnikania farby do środka co wiązało się z wieloma odrzutami przy produkcji i późniejszymi reklamacjami w sprzedaży.
6. Brak tłumaczenia opisów na obwolucie - w każdym tomie na obwolucie są używane różne języki. W tomie I są to języki chiński i angielski, w kolejnych pojawia się np. arabski. Jeśli będzie tekst po japońsku to go przetłumaczymy.
AKIRA to komiks wyjątkowy o wysokim znaczeniu kulturowym. Włożyliśmy masę pracy aby był zgodny z oryginałem i wymaganiami autora. Nigdy dotąd nie mieliśmy tylu przeszkód do pokonania w postaci doboru kolorów na obwolucie (materiały pochodzą z lat 80), dostępności odpowiedniego papieru, czy łączenia wyklejki (to wszystko jest robione ręcznie).
Robiliśmy co w naszej mocy aby komiks wyszedł w roku 2019, czyli w czasie osadzenia akcji AKIRY. Razem z drukarnią pracowaliśmy ponad wszelkie normy i było bardzo ciężko.
Na szczęście wszystko się udało, ale w odpowiedzi dostaliśmy zalew skarg i hejtów.
Jest nam nieopisanie przykro, że nasz trud i włożone zaangażowanie spotyka się z takim odzewem.
Bezrefleksyjne atakowanie nas nie przyniesie niczego dobrego, tu pracują ludzie tacy jak Wy, a w okresie przedświątecznym, który jest bardzo ciężki dokładacie nam bezzasadnie kolejne kłody pod nogi.