Wiosna, pora kwitnienia kwiatów wiśni w Japonii. Właśnie wtedy uwagę Umeyi przykuł Sakura. Pomimo nieśmiałego usposobienia tego drugiego, mężczyźni zostają przyjaciółmi i poznają się coraz lepiej. Wszystko jednak stanęło na głowie, gdy pijani zaczęli się całować.
Zrodziło to masę pytań bez jasnej odpowiedzi. Czy to coś znaczyło, czy tylko poniosła ich pijacka atmosfera? I czemu coraz częściej obaj myślą o sobie?
W porze kwitnących wiśni
- Yuriko
- nołlife
- Posty: 5412
- Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
- Gender:
- Status: Offline
W porze kwitnących wiśni
- Koichi
- Weteran
- Posty: 1378
- Rejestracja: pt mar 08, 2019 3:11 pm
- Status: Offline
W porze kwitnących wiśni
Trochę mi to przypomina mangę Sick od Tomo Kurahashi, tylko seme nie jest aż takim dupkiem i obaj chłopaki jakby bardziej rozgarnięci No i tutaj jest mega uroczy kotek, który jest spoiwem całej historii, a ja kotkom zawsze mówię: TAK !
Czekam z niecierpliwością na wydanie
Czekam z niecierpliwością na wydanie
- Monsterlight
- Weteran
- Posty: 1120
- Rejestracja: pn maja 11, 2020 11:39 pm
- Lokalizacja: Lublin
- Gender:
- Status: Offline
W porze kwitnących wiśni
Nie miałam w stosunku do tej mangi żadnych oczekiwań. Opis i okładka nie zapowiadały nic ciekawego. Wzięłam ją, bo to pierwsi geje od Akumy i fajnie by było, jakby się dobrze sprzedali xd O dziwo, całkiem mile się zaskoczyłam. Historia jest mega prosta, Student 1 spotyka Studenta 2, zaprzyjaźniają się, a potem schodzą i są seksy. W tle się przewiną trzy postacie na krzyż, bo to jednotomówka i nie ma miejsca na więcej xd Mocną stroną mangi jest kotka należąca do głównego bohatera, kotki zawsze spoko Nie jest to nic wybitnego, ale momentami się można uśmiechnąć, a bohaterowie są sympatyczni. Uke czasem męczy, bo jest strasznie nieśmiały i zakompleksiony, ale nie ma tragedii. Sceny erotyczne są okay, ale jak na Akumę mogłoby być lepiej xd Na plus brak cenzury. Kreska jest bardzo spoko, nawet kolorową stronę mamy w środku. Kotek 10/10. Jeśli chodzi o tłumaczenie to jest git, nic mnie jakoś w oczy nie zakłuło przy czytaniu. Jak ktoś ma ochotę na luźne jednotomowe BL to polecam, przyjemna rzecz.
Czekam na wydanie: Banana Fish, Ore Monogatari!!, Takane to Hana, Blanc, Bakemono to Kedamono, New normal
- MonsterBebe
- Adept
- Posty: 167
- Rejestracja: pn paź 03, 2022 4:20 pm
- Status: Offline
W porze kwitnących wiśni
Nie wiem, albo wyrosłam z tego typu yaoi, albo za dużo już ich przeczytałam, bo jak dla mnie to nic nie ratuje tej mangi. Schemat goni schemat, a do tego autorka nie ma absolutnie nic nowego czy ciekawego do dodania. Tanaka Ogeretsu to przynajmniej umie w emocje i nawet zszargany schemat u niej nie razi, a tu to jakaś nędza i smutek. Niektóre sprawy są wręcz tak spłycone, że aż się w pewnym momencie zaczęłam zastanawiać, czy może brakuje mi stron i dlatego czegoś nie ogarnęłam. Jeszcze mogę zrozumieć zachowanie Ume, który wcześniej obracał się w innym towarzystwie i nie zwracał uwagi na nieśmiałych, małomównych ludzi, więc zachowanie Sakury mogło go w jakiś sposób zaskakiwać, pociągać czy co tam jeszcze. Ale autorka zupełnie nie umiała przedstawić, skąd u Sakury to zakochanie. Nagle bach! Jest miłość. Dopóki Ume go nie zapytał, nic nie wskazywało, że Sakura coś do niego czuje. Niby wiadomo, że cała fabuła zmierza w tym kierunku, ale z treści cięzko wyczuć, że między bohaterami coś jest na rzeczy. Myślałam, że tylko logo jest w tej mandze strasznie kiepskie, ale okazuje się, że to co w środku też nie lepsze.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości