Moja propozycja - Wszystkie mangi Kaori Yuki

Jeśli urzekła Cię historia Angel Sanctuary lub twórczość Kaori Yuki i chciał(a)byś podyskutować z innymi fanami,
zapraszamy do grupy Angel Soul^^
ODPOWIEDZ
Pasuzuko
Status: Offline

Post autor: Pasuzuko » ndz sie 31, 2003 8:45 pm

eee...tez tak myślałam...^^"

Kira the Demon
Status: Offline

Post autor: Kira the Demon » pn wrz 01, 2003 7:51 am

Możliwe :oops:
Ale mam go na kilka cześci podzielonego, apoza tym nie chciało mi sie sprawdzać :roll: :wink:

Pasuzuko
Status: Offline

Post autor: Pasuzuko » pn wrz 01, 2003 8:49 am

Remiel pisze:
Pasuzuko pisze:HM... A może Count Cain? Historie są osobno i gdyby Waneko urwało w połowie nie byłoby wielkiej straty ^^" :P
Z kawajowej recenzji wynika, że to wiktoriański kryminał z lodówkami i samochodami... Żenada :lol: Mimo to łyknę wszystko.
A właśnie... już wiem co miałam napisac ^^" to a propos lodówki która miała wyglądać jak lodówka, ale jak dla mnie nie wyglądała :P Mi tam kalafiorem czy tam sa samochody czy mikrofalówki (;)) i tak się fajnie czyta (więc Pasuzuko idzie czytać dalej :P)

Remiel
Status: Offline

Post autor: Remiel » pn wrz 01, 2003 11:55 am

Pasuzuko pisze:
Remiel pisze:
Pasuzuko pisze:HM... A może Count Cain? Historie są osobno i gdyby Waneko urwało w połowie nie byłoby wielkiej straty ^^" :P
Z kawajowej recenzji wynika, że to wiktoriański kryminał z lodówkami i samochodami... Żenada :lol: Mimo to łyknę wszystko.
A właśnie... już wiem co miałam napisac ^^" to a propos lodówki która miała wyglądać jak lodówka, ale jak dla mnie nie wyglądała :P Mi tam kalafiorem czy tam sa samochody czy mikrofalówki (;)) i tak się fajnie czyta (więc Pasuzuko idzie czytać dalej :P)
Ale realizm nie został zachowany. Wielki wstyd dla artystki. Tak sie nie robi. Wiktoriańska Anglia to wiktoriańska Anglia. To zupełnie jak w tej historii co to Pilipiuk pisał, jak to Popiel wypił kieliszek wódki, po czym oparł głowę o szybę okienną. Normalnie tylko się śmiać.

Kira the Demon
Status: Offline

Post autor: Kira the Demon » pn wrz 01, 2003 12:58 pm

Remiel czepiasz się :?
Choć ja tam lodówki nie widziała, może mi ktoś powiedzieć w którym to miejscu :shock:
A poza tym nigdzie nie było napisane( chyba ), że to musi być wszystko zgodnie z historią ( przeszłością czy czymś tam jeszcze )
Autorka troche zaszalała i jest ciekawiej :wink: :twisted:

Awatar użytkownika
Madoka
Moderator
Posty: 3265
Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
Lokalizacja: Szczecin
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Madoka » pn wrz 01, 2003 12:59 pm

Oj nie czepiajmy się szczegółów. Dla mnie to nie wyglądało jak lodówka. Poza tym to mogło być specjalnie tak narysowane żeby przypominało lodówkę.

Kira the Demon
Status: Offline

Post autor: Kira the Demon » pn wrz 01, 2003 1:02 pm

Ale w którym to jest momencie??
Ejjj... ja też chce zobaczyć :cry:

Remiel
Status: Offline

Post autor: Remiel » pn wrz 01, 2003 1:17 pm

Tak, czepiam się. A czepiam się bo ważne jest by dzieło było dopracowane. Wygląda jak lodówka, ma funkcje lodówki to jest to lodówka. Zaszaleć można inaczej, jeśli o mnie chodzi. Szaleństwem przystępnym jest Indianin umiejacy karate we Francji (Braterstwo Wilków, jakby ktoś nie wiedział). Czemu? Bo Amerykę odkryto, Indian wybijano, to i jeden mógł się zabrać z pewnym Francuzem. A że umiał karate? A co to? Problem kopnąć inaczej niż chłop pańszczyźniany? (stwierdzenie "karate" jest mocno przesadzone, gdyż to były po prostu finezyjnie wyglądające ciosy). Natomiast trzeba się trzymać zasad, jeśli chodzi o rozwój technologiczny świata.

Pasuzuko
Status: Offline

Post autor: Pasuzuko » pn wrz 01, 2003 4:18 pm

eeeee taaam.... w slayers tez są błędy.... a Flinstonowie??? :P

lodówka jest chyba w rozdziale o Julii w 1 tomie (ten z kwiaciarnią na początku) ale nie jestem pewna (skleroza^^")

Remiel
Status: Offline

Post autor: Remiel » pn wrz 01, 2003 6:00 pm

Pasuzuko pisze:eeeee taaam.... w slayers tez są błędy.... a Flinstonowie??? :P
Flinstonowie to komercha dla dzieci. Dzieciom nie trzeba dopracowywać (niestety). Slayers, natomiast, to durna komedyjka. Świat jest straszliwie niedopracowany, a ja nigdy nie stwierdzałem inaczej.
Pasuzuko pisze:lodówka jest chyba w rozdziale o Julii w 1 tomie (ten z kwiaciarnią na początku) ale nie jestem pewna (skleroza^^")
Jednak... co znaczy, że artystka nie stanęła na wysokości zadania. Count Caine (or something) to nie durna komedyjka, a kryminał, jeśli mnie pamięć nie myli. W związku z czym realizm tym badziej powinien być utrzymany.

Awatar użytkownika
Madoka
Moderator
Posty: 3265
Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
Lokalizacja: Szczecin
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Madoka » pn wrz 01, 2003 7:51 pm

A moim zdaniem takie drobne błędy można odpuścić. W końcu tak naprawdę nie wiemy dlaczego autorka narysowała to lodówko podobne coś. Czepiamy sie szczegółu a to przecież i tak nie jest istotne.
Gdyby tak wszystko uzależniać od błęddów to ile dobrych tytułów by nam zostało.

Remiel
Status: Offline

Post autor: Remiel » pn wrz 01, 2003 8:04 pm

Madoka pisze:A moim zdaniem takie drobne błędy można odpuścić. W końcu tak naprawdę nie wiemy dlaczego autorka narysowała to lodówko podobne coś. Czepiamy sie szczegółu a to przecież i tak nie jest istotne.
Gdyby tak wszystko uzależniać od błęddów to ile dobrych tytułów by nam zostało.
Jak się odpuszcza błędy to potem nie zwraca się uwagi na większe. Czemu narysowała lodówkę? Może nie wiedziała, że wtedy jeszcze ich nie było? Uważam to za mało prawdopodobne, ale fakt faktem, błąd błędem. Dzieło musi byc składne od początku do końca, nie ważne czy to książka czy komiks. A szczegóły istotne są, bo ze szczegółów powstają ogóły.
Co do dobrych tytułów. Pozostałyby. Napewno by pozostały. A resztę zmusiłoby to do konsekwencji.

Kira the Demon
Status: Offline

Post autor: Kira the Demon » pn wrz 01, 2003 8:30 pm

Ja wiem dlaczego Pani Kaori Yuki to tak narysowała:
Za następne zdania prosze nie bić - nabijam się tylko

Ona myślała, że wtedy w Europie były lodówki, bo prawdopodobnie Japończycy już mieli :wink:

Remiel
Status: Offline

Post autor: Remiel » pn wrz 01, 2003 8:41 pm

Kira the Demon pisze:Ona myślała, że wtedy w Europie były lodówki, bo prawdopodobnie Japończycy już mieli :wink:
Uważam ten text za wyjątkowo dobry, a jednak Japończycy wyprzedzali technologicznie resztę chyba dopiero 100 lat później.

Pasuzuko
Status: Offline

Post autor: Pasuzuko » wt wrz 02, 2003 9:50 am

Hmmm... a moze tak Remiel poczytaj tylko te rozdziały bez lodowek ;) i bez samochodow ;) Przeciez to osobne historie....

Awatar użytkownika
Madoka
Moderator
Posty: 3265
Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
Lokalizacja: Szczecin
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Madoka » wt wrz 02, 2003 1:28 pm

Dobry pomysł , bardzo dobry pomysł. :D

Sheril
Status: Offline

Post autor: Sheril » wt wrz 02, 2003 2:46 pm

Remiel pisze:Tak, czepiam się. A czepiam się bo ważne jest by dzieło było dopracowane. Wygląda jak lodówka, ma funkcje lodówki to jest to lodówka. Zaszaleć można inaczej, jeśli o mnie chodzi. Szaleństwem przystępnym jest Indianin umiejacy karate we Francji (Braterstwo Wilków, jakby ktoś nie wiedział). Czemu? Bo Amerykę odkryto, Indian wybijano, to i jeden mógł się zabrać z pewnym Francuzem. A że umiał karate? A co to? Problem kopnąć inaczej niż chłop pańszczyźniany? (stwierdzenie "karate" jest mocno przesadzone, gdyż to były po prostu finezyjnie wyglądające ciosy). Natomiast trzeba się trzymać zasad, jeśli chodzi o rozwój technologiczny świata.
jak juz sie tak czepiamy szczegolow,to ten Indianin z Braterstwa Wilkow to nie umial karate tylko napewno aikido,i cos jeszcze,ale napewno nie bylo to karate :wink: (predzej teakwondo>>czy jak to siem pisze?? :oops: )
a co do lodowki=moze to nie jest lodowka tylko taka chlodnia w malym wydaniu?? :wink: :twisted:

Awatar użytkownika
Madoka
Moderator
Posty: 3265
Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
Lokalizacja: Szczecin
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Madoka » wt wrz 02, 2003 5:25 pm

tak taka chłodnia w wiktoriańskim wydaniu :wink:

Remiel
Status: Offline

Post autor: Remiel » wt wrz 02, 2003 5:37 pm

Sheril pisze:jak juz sie tak czepiamy szczegolow,to ten Indianin z Braterstwa Wilkow to nie umial karate tylko napewno aikido,i cos jeszcze,ale napewno nie bylo to karate :wink: (predzej teakwondo>>czy jak to siem pisze?? :oops: )
Fakt... A tak w ogóle, czemu ten indianin jest grany przez gościa, który jest Tajlandczykiem? (dokładnie amerykano-francusko-tajlandczykiem, mówię na serio).
Sheril pisze:a co do lodowki=moze to nie jest lodowka tylko taka chlodnia w malym wydaniu?? :wink: :twisted:
Nie da rady. Wtedy nie mieli lodówek (chłodni też), mieli gnijące mięso z wczoraj.

PS. Jak możecie podac stronę ze skanami będę wdzięczny.

Awatar użytkownika
Madoka
Moderator
Posty: 3265
Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
Lokalizacja: Szczecin
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Madoka » wt wrz 02, 2003 5:40 pm

skany z Caunt Caina można znależć na www.sakura-crisis.net

ODPOWIEDZ

Wróć do „Angel Soul Club”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości