Zapach miłości #3

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Monsterlight
Weteran
Posty: 1120
Rejestracja: pn maja 11, 2020 11:39 pm
Lokalizacja: Lublin
Gender:
Status: Offline

Zapach miłości #3

Post autor: Monsterlight » wt sty 04, 2022 4:42 pm

Obrazek

Premiera 3 lutego :)

Awatar użytkownika
Monsterlight
Weteran
Posty: 1120
Rejestracja: pn maja 11, 2020 11:39 pm
Lokalizacja: Lublin
Gender:
Status: Offline

Zapach miłości #3

Post autor: Monsterlight » pt sty 21, 2022 4:24 pm

Do przedpłat na trzeci tom Zapachu miłości będziemy dorzucać pocztówkę.
► Pokaż Spoiler
Obrazek

Czekam na wydanie: Banana Fish, Ore Monogatari!!, Takane to Hana, Blanc, Bakemono to Kedamono, New normal

Awatar użytkownika
Ame
nołlife
Posty: 3906
Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
Gender:
Status: Offline

Zapach miłości #3

Post autor: Ame » ndz sty 23, 2022 1:25 pm

Zawiodłam się. Mieli takie fajne dodatki to spodziewałam, że jeszcze mnie czymś zaskoczą.

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 194
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Zapach miłości #3

Post autor: Jiri50 » pt mar 17, 2023 12:01 pm

Wprost uwielbiam wiewiórki. Nic dziwnego, że ta z ZM od razu podbiła mnie swoim urokiem. Drobniutkie niespokojne ciałko. Króciutka ruda roztrzepana czuprynka, pod którą czają się zawsze czujne i wiecznie zaciekawione oczka. Obowiązkowo zadarty wścibski nosek. I ten szeroki spontaniczny uśmiech rozjaśniający całą tę drobną twarzyczkę. Ulotny wiewiórczy urok w najczystszej postaci.

Och takie wiewiórki pomimo delikatnego wyglądu tak naprawdę są twardymi sztukami i wiele potrafią.

Doskonale organizują prace, wszystko potrafią załatwić, do tego z reguły robią to jednym błyskawicznym śmignięciem. Zupełnie mimochodem wprowadzają w zespole ciepłą i radośniejszą atmosferę. Przekomarzając się i żartując nawet z samym szefem, jak jakaś jego młodsza i bardzo psotna siostra. On zaś bez skrępowania podzieli się z taką asystentką swoim życiem osobistym, otrzymując od niej współczucie i konieczne rady. Zrewanżuje się jej z kolei nie przekraczającym granic spoufalania się braterskim wg. niego kontaktem fizycznym.

Wiewiórka wie o nim właściwie wszystko. Bardzo ceni sobie ich relację w której zawiera się również wieź mistrz uczeń. O doprawdy bardzo pojemna jest ta wieź. Poza wszystkim zawiera ona też i taki drobiazg jak to, że wiewiórka jest od dawna, bardzo serio zakochana w swoim szefie. Ale jak tu uczynić wyznanie nie niszcząc jednocześnie układu nieomal absurdalnie doskonałego?

Czujne oczka rejestrują nagle dziwne zmiany zachowania szefa. Zadarty nosek węszy jakiś duży sekret. Wiewiórka dwoi się o troi aby wyświetlić tę zagadkę. Nagle przypadkiem poznaje prawdę. Jej szef poważnie zakochał się w innej kobiecie, do tego chyba z wzajemnością. Zraniona współpracowniczka zaczyna z iście wiewiórczym cmokaniem i fukaniem wymawiać mu brak zaufania i zachowywanie sekretu wyłącznie dla siebie. Do tej pory nigdy się to nie zdarzało. Rozłoszczoną wiewiórkę zbytnio ponoszą emocję i jej uczucie zostaje ujawnione. Teraz sytuacja wprawia oboje w bardzo duże zakłopotanie. On czuje się winien, ona dla odmiany mocno zraniona, oboje obawiają się o przyszłość ich współpracy. Wszystko wskazuje na to, że ta ich sielska relacja właśnie nieodwołanie legła w gruzach.

Następnego dnia niepewni i zagubieni spotykają się aby pożegnać się przed podróżą. I nagle zraniona wiewiórka robi coś co daje im nadzieję na to, że ich cenna relacja jednak przetrwa, chociaż zapewne już w ciut innej postaci.

Wiewiórki jednak są niesamowite błyskawicznie na paru stronach załatwiają to co niektórym zajęło by zapewne całą serię. I machnąwszy z wdziękiem ogonkiem biegną dalej. Bez wielkich dram i tragedii. Gdzie biegną? Oczywiście biegną zaprzyjaźnić się z ukochaną szefa. Och niewątpliwie musi to być miła i ciekawa osoba. Zresztą wścibska wiewiórka ma obowiązek to sprawdzić. Mimo wszystko nie zostawi przecież swojego szefa i mistrza samego. Tak na pastwę jakiejś kobiety której by nie przewąchał jej ciekawski zadarty nosek. Zrobi to sumiennie, nawet jeśli jeszcze mu nie wybaczyła do końca tego zawodu jaki przeżyła. I zrobi to uczciwie i dla jego dobra, nie próbując nieczystych chwytów.

Serio, wprost uwielbiam wiewiórki, platonicznie oczywiście. Wydają mi się zbyt kruche i zbyt szybkie. Doprawdy nigdy nie wiedział bym czy ona już tu była, jest, czy też dopiero tu będzie. Jak oprzeć się na kimś takim? Strach zagnieść. Trochę nie dziwię się Natoriemu, że bał się tego, a z drugiej strony trochę zazdroszczę mu tej relacji. :D

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zapach Miłości”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość