Zapach miłości #5

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Monsterlight
Weteran
Posty: 1117
Rejestracja: pn maja 11, 2020 11:39 pm
Lokalizacja: Lublin
Gender:
Status: Offline

Zapach miłości #5

Post autor: Monsterlight » pn kwie 04, 2022 3:21 pm

Obrazek
Premiera 4 maja :D

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 187
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Zapach miłości #5

Post autor: Jiri50 » czw mar 23, 2023 11:21 am

Przyznaję, że lektura ZM cały czas skłania mnie do zastanawiania się nad fenomenem ciepłej szarlotki z lodami śmietankowymi. Z jednej strony zdrowe i proste ciasto farmerów, które samo w sobie jest jakieś takie zwyczajne, by nie powiedzieć, że wręcz przaśne. Wielbiciele szarlotki – tylko mi tu nie strzelać do piszącego! Z drugiej te najbardziej proste i naturalne w smaku lody. Zestawione razem tworzą bardzo pokuśną całość, oj chyba niewielu potrafi się temu oprzeć. Chociaż może i te smaki nie wysyłają kubków smakowych gdzieś w kosmos, ale wg. mnie przynajmniej, je się to z prawdziwie cichą i prostą przyjemnością. Cóż począć tak jest i dla mnie nie chce być inaczej.

Bardzo podobne uczucia towarzyszą mi przy lekturze tej mangi. Zestawienie ciepłych relacji międzyludzkich w rodzinie, związku czy też w pracy, z chłodem, prostotą i powściągliwością obyczaju. Podobnie jak w przypadku wspomnianego powyżej dania tworzą opowieść którą wciąga się jak to napisałem z cichą i prostą przyjemnością.

Cóż może być fajnego w wizycie u potencjalnie przyszłych teściów? Czy szukanie mieszkania to coś co nas nie znudzi? Dziwne ale mnie jakoś nie. Wciąga się toto jak ten zestaw jabłkowo śmietankowy.

Wizyta w domu naszej bohaterki, uspokaja. Niewątpliwie jej trauma nie jest kwestią stosunków rodzinnych. Ciepły zwyczajny dom i kochający rodzice, na pewno tego nie spowodowali.

Zaraz zresztą cóż to za trauma. Nadmierna potliwość, żadnego wielkiego dramatu pt. zwyrol z zardzewiałą kataną wybił na moich oczach całą rodzinę. Ewentualnie np. po jakimś tam życiowym błędzie rodzina wyrzeka się bohatera. Eeee, nic z tych rzeczy. Zwykła genetycznie dziedziczona po ojcu, skłonność do pocenia się. Chmm ale to nie jest wcale takie proste. Myślę, że znalazłem ciekawe materiały na ten temat. I szczególnie w przypadku Japonki problem ten nie jest taki znowu błahy. Dla innych zmagających się z tą przypadłością również. Ale o tym to już innym razem.

W kwestii ojca bardzo podoba mi się to, że w trosce o dobro córki potrafi zadać to właściwe i istotne pytanie. Nawet jeśli zabrzmi ono staromodnie i niegrzecznie. Odpowiedź jakiej udziela dziewczyna dobitnie pokazuje jak głębokie było to jej wycofanie.

To co – może jednak tak szarlotka i lodzik raz? :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zapach Miłości”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości