Star Wars. Wielka Republika: Na skraju równowagi

Podforum przeznaczone mangom oraz wydawnictwu Egmont
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Mr.Chiquita
Weteran
Posty: 1221
Rejestracja: czw paź 03, 2019 10:58 am
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Star Wars. Wielka Republika: Na skraju równowagi

Post autor: Mr.Chiquita » ndz lut 12, 2023 4:25 pm

Star Wars. Wielka Republika: Na skraju równowagi #1
► Pokaż Spoiler
Scenarzysta: Justina Ireland, Shima Shinya
Ilustrator: Mizuki Sakakibara
Tłumacz: Jacek Drewnowski
Typ oprawy: miękka z obwolutą
Liczba stron: 144
Wymiary: 14.8x21.0cm (A5)
Data premiery: 26.04.2023
Cena okładkowa: 32,99 zł
Manga z uniwersum „Gwiezdnych Wojen”. Trwają czasy Wielkiej Republiki, która rozrasta się w najlepsze o nowe układy gwiezdne. Sławni Jedi, jako cieszący się szacunkiem strażnicy pokoju, chronią Republikę i otaczają swoim blaskiem tych, którzy badają najdalsze zakątki galaktyki. Po Wielkiej Katastrofie Nadprzestrzennej młoda rycerz Jedi – Lily Tora-Asi – otrzymuje zadanie wsparcia wysiedlonych cywilów podczas przenosin na Banchii, zamieszkaną od niedawna planetę w układzie Inugg, daleko na Zewnętrznych Rubieżach. Na Banchii znajduje się nowa świątynia Jedi, której przewodzi mistrz Arkoff, mentor Lily z rasy Wookieech. Arkoff postrzega świątynię jako oazę pokoju dla nowych mieszkańców oraz tych, którzy mają się udać w dalszą podróż. Lily roztacza opiekę nad przybywającymi osadnikami, a jednocześnie zmaga się z dziwnymi tajemnicami tej odległej placówki. Zastanawia się przy tym, czy robi, ile trzeba, żeby w galaktyce zapanował pokój. Gdy zaczynają się ujawniać ukryte wcześniej niebezpieczeństwa, młodzi Jedi muszą się zmierzyć z wyzwaniem większym niż wszystkie dotychczasowe…
Ciekawostka:
Na polskim YT istnieje recenzja oryginalnego wydania VIZ. Wygląda na to, że tym razem zaczniemy czytanie od lewej. To samo tyczy się tomu 2.

Awatar użytkownika
Mr.Chiquita
Weteran
Posty: 1221
Rejestracja: czw paź 03, 2019 10:58 am
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Star Wars. Wielka Republika: Na skraju równowagi

Post autor: Mr.Chiquita » pn maja 15, 2023 12:39 pm

Moje przemyślenia, trochę recenzja:

Nie tak dawno temu,
w znanej galaktyce
Drogi Mlecznej... W bliskim
nam państwie Polskim,
potężne wydawnictwo Egmont,
mangę wydać zechciało...

► Pokaż Spoiler
4 seria Egmontu po ich powrocie do mang. Druga ze świata Star Wars. Cieszy bardzo, że w tym całym natłoku publikacji Gwiezdno Wojennych z ostatnich lat, znalazło się stałe miejsce dla mang. Tym razem historia nie jest adaptacją książki, tylko prawie samodzielnym dziełem komiksowym. Podobnie, jak "Leia: Trzy wyzwania księżniczki", należy do Kanonu. A konkretnie do nowego okresu zwanego Era Wielkiej Republiki, dziejącego się ok. 200 lat przed wydarzeniami z filmu "Mroczne widmo". Mówiąc szczerze, ta linia czasowa bardzo przypadła mi do gustu. Gdyż dodaje powiewu świeżości i przynosi nowych bohaterów, skostniałej marce zbytnio skupionej na Sadze Skywalkerów. Moim zdaniem, do tej pory powstałe książki i komiksy wprowadzające, były znacznie ciekawsze, niż filmowa Trylogia Sequeli. Głównie dlatego, że były dużo bardziej przemyślane, mimo wyjścia spod rąk wielu twórców. I to zdecydowanie najlepsza rzecz jaka wyszła Disneyowi, po przejęciu marki. Zamiast kolejnych sezonów seriali "Madalorianin" i "Andor", na ich platformie streamingowej. Najbardziej wyczekuję produkcji dziejącej się właśnie w tym okresie - czyli "The Acolyte". Dlatego miałem duże oczekiwania wobec mangi.
► Pokaż Spoiler
Po przeczytaniu, jednak moje odczucia trochę się zmieszały. Z jednej strony, jest to zdecydowanie najciekawsza fabuła z dotychczasowych markowych mang Egmontu. Ale z drugiej, żeby w pełni się nią cieszyć, przed lekturą dobrze byłoby znać treść powieści "Światło Jedi"* i "W ciemność"**, oraz w mniejszym stopniu "Burza nadciąga"***. Aby lepiej zrozumieć ogólne tło historii. Z czego wynikła Wielka Katastrofa Nadprzestrzenna i jak wielkie miała skutki? Skąd wzięli się Nihilowie i Drengiry? - na te pytania lepiej znać odpowiedzi. Tym bardziej, że akcja mangi dzieje się praktycznie równolegle z wydarzeniami z tej trzeciej książki. Zatem, historia z mangi uzupełnia książki. Mimo, że ma odrębną główną bohaterkę. To w oderwaniu od nich, sama w sobie nie jest taka ciekawa. Generalnie, poboczny epizod większej całości. Nie zdziwiłbym się, gdyby niektórzy treść tej mangi uznali za zbędny zapychacz.
► Pokaż Spoiler
Tomik nie zawiera żadnych kolorowych stron. Ale ogólnie kreska wydaje się bardziej mangowa, niż we wcześniejszej serii o Lei. Autorka rysunków aż tak bardzo nie stara się upodobnić do zachodniego stylu, i jest bardziej wierna duchowi mangowemu. Co ciekawe, tomik składa się tak naprawdę z 2 rozdziałów. Z czego ten drugi, jest uzupełniającą historią dodatkową, rysowaną jeszcze przez kogoś innego - bliżej nieznaną mi Nezu Usugumo. Główny wątek skupia się na przedstawieniu nam nowej postaci - Lily Tory-Asi. Młodej rycerki Jedi, posługującej się dwoma mieczami świetlnymi stylizowanymi na katany. Jej zetknięciu z Drengirami i knowaniami Nihilów.
► Pokaż Spoiler
Do minusów zaliczyłbym ogólną długość mangi - główna historia tomu pierwszego, to niecałe 120 str. W 2 tomie dostaniemy praktycznie tyle samo... i koniec. Zdecydowanie chciałoby się więcej. Niestety, zapowiadany 3 tom o podtytule "Precedent", okazał się prequelem do przedstawionych tu wydarzeń, z trochę innym zestawem głównych bohaterów. I będzie już częścią II Fazy eventu Wielkiej Republiki. Prawdopodobnie dopiero w III Fazie wrócimy do dalszych losów Lily.
► Pokaż Spoiler
Nie rozumiem też zabiegu oryginalnego wydawcy, żeby zachować zachodnią kolejność czytania (nie jest to lustrzane odbicie). Oczywiście jasne jest, że manga powstała na zamówienie amerykańskiego VIZ, z pominięciem rynku japońskiego. Ale chyba w dzisiejszych czasach japoński sposób czytania "od prawej do lewej", na tyle dobrze przebił się do świadomości ogólnej, że było to zbędne. Chyba, że to jakiś odgórny przykaz włodarzy Disneya? Starych dziadów i biurokratów, którzy w ogóle nie przyjmują do wiadomości realiów.
► Pokaż Spoiler
Ogólnie, warto sięgnąć. Ale ze świadomością, że to pozycja głównie dla ludzi już zaznajomionych ze światem Wielkiej Republiki. Z tym konkretnym Eventem, niekoniecznie dla każdego miłośnika Star Wars. Disney dostrzegł siłę mangi, jednak trochę słabo wykorzystuje jej potencjał. Mam nadzieję, że w przyszłości, gdy koncepcja przebije się bardziej do ogólnej świadomości mas. Powstanie dużo więcej mangowych historii z tego okresu.
► Pokaż Spoiler
* Właściwie, lektura obowiązkowa. Bo jest wprowadzeniem i takim bazowym łącznikiem ze wszystkimi publikacjami tego eventu. Wyjaśnia też, skąd wzięła się Katastrofa w Nadprzestrzeni, o której mowa na pierwszych stronach mangi.
** W mandze pojawiają się Drengiry. Jednak, jest to już rozwinięcie pomysłu, który wcześniej pojawił się właśnie w tej książce.
*** Więcej o głównych antagonistach, Nihilach.

Awatar użytkownika
Alexandrus888
nołlife
Posty: 3291
Rejestracja: wt lip 12, 2016 10:16 pm
Gender:
Status: Offline

Star Wars. Wielka Republika: Na skraju równowagi

Post autor: Alexandrus888 » pn maja 15, 2023 3:32 pm

Czyli de facto nie jest to dzieło samodzielne... szkoda, bo rozważałem zakup, a tak odpuszczam. Dzięki za rękę która przypieczętowała decyzję :)

Awatar użytkownika
Mr.Chiquita
Weteran
Posty: 1221
Rejestracja: czw paź 03, 2019 10:58 am
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Star Wars. Wielka Republika: Na skraju równowagi

Post autor: Mr.Chiquita » wt maja 16, 2023 2:04 pm

Star Wars. Wielka Republika: Na skraju równowagi #2
► Pokaż Spoiler
Scenarzysta: Shima Shinya, Daniel José Older
Ilustrator: Mizuki Sakakibara
Tłumacz: Jacek Drewnowski
Typ oprawy: miękka z obwolutą
Liczba stron: 146
Wymiary: 14.8x21.0cm (A5)
Data premiery: 26.07.2023
Cena okładkowa: 32,99 zł
Drugi tom mangi z uniwersum „Gwiezdnych Wojen". Trwają czasy Wielkiej Republiki, która rozrasta się w najlepsze o nowe układy gwiezdne. Sławni Jedi, jako cieszący się szacunkiem strażnicy pokoju, chronią Republikę i otaczają swoim blaskiem tych, którzy badają najdalsze zakątki galaktyki. Kiedy padawan Keerin Fionn i rycerka Jedi Lily Tora-Asi dowiadują się, że stoczona niedawno bitwa z Drengirami nie była odosobnionym incydentem, tylko częścią skoordynowanego ataku, zorganizowanego przez Nihilów, są zdeterminowani, żeby bronić swojego nowego domu. Podczas gdy mistrz Arkoff przebywa poza planetą i pomaga w prowadzonym śledztwie mistrzowi Stellanowi Giosowi, Lily pozostaje na Banchii z zadaniem odbudowy planety i przywrócenia nadziei mieszkańcom. Lily przysięga, że świątynia nie znajdzie się ponownie w niebezpieczeństwie, ale gdy na planecie zjawia się niespodziewany gość, młoda Jedi musi bronić Banchii, Keerina i młodzików przed zagrożeniem ze strony Nihilów… którzy są bliżej, niż wszyscy przypuszczali!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Mangi Egmontu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości