Love Hina tom 7
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Ja cię zapewniam, że zdążysz się jeszcze setnie ubawić! Każdy tom LH nie schodzi poniżej pewnej minimalnej dawki humoru, która to jest zupełnie wystarczająca! A ponadto LH wcale nie przypomina fabułą telenowel ze względu na dosyć dynamiczną akcję itede itepe... Zresztą niezmiennie i bezustannie powtarzam, że LH to RE-WE-LA-CJA! Nie masz się co martwić!Grisznak pisze:No nie wiem, czy to dobrze, bo do tej pory to była komedia, ale kiedy się zrobi telenowela...
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Zakończenie jest tak dziwne, że nie wiem nawet, czy nie brakuje mi kartek .Liczyłem- wszystkie są- ale nadal nie mogę uwierzyć. Po za tym brakuje (obecnego w każdym tomie) "pożegnania"- "koniec tomu x". Niech mnie tylko ktoś upewni- ostatnim dymkiem w komiksie jest:Madoka pisze: szkoda że skończył sie akurat w takim momencie
Otohime mówi: "Ojejku! To jest..." ?
- Madoka
- Moderator
- Posty: 3265
- Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Mi sie tylko na poczatku srednio podobalo tlumaczenie, ale po przeczytaniu paru razy wydanych tomow przyzwyczailem sie. Nielatwo jest dobrze przetlumaczyc komiks/ksiazke (a to w szczegolnosci) na jezyk inny niz ten w ktorym byla napisana wiec sie nie czepiam . Co nie znaczy ze nie warto zwracac uwagi na bledy. To sie zawsze przydaje .
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Oj warto, warto! Jego największą zaletą jest to, że znacznie różni się od pozostałych... i nic więcej nie zdradzę.Sino pisze:Jak dla mnie to taki średni ten tomik (poza paroma wyjątkami). Tak trochę za dużo treści ,na małym "obszarze" ,taki natłok, można by powiedzieć informacji ! Czekam na 8 - bo z recenzji słyszę ,żę warto !
-
- Status: Offline
Sorki, że piszę jeden post pod drugim, ale znalazłem fanfica, który prezentuje temat będący w pewnym sensie rozwinięciem odcinka o "spadającej Mutsumi", tyle że rolę główną gra tam Naru... i tym razem problem jest DUŻO poważniejszy... niestety fic jest po angielsku i niedokończony...
Keitarou's journey to hell
PS: Nie napisałem tego w temacie o fanficach, gdyż chciałem się odwołać do tych osób, którym podobał się odc. 58. Jeśli mimo wszystko nie jest to właściwy temat, to przepraszam...
Keitarou's journey to hell
PS: Nie napisałem tego w temacie o fanficach, gdyż chciałem się odwołać do tych osób, którym podobał się odc. 58. Jeśli mimo wszystko nie jest to właściwy temat, to przepraszam...
-
- Status: Offline
Ja wkoncu doczytalem calosc czytalem 2 tyg. to ":??
W kazdym razie moje komentarze sa wszedzie takie same, co do kazdego tomu, w tym nic nie zmienie, ta manga jest idealna mimo tych zmian do których jestem przyzwyczajony z Anime, sytuacja SPOILER>miedzy obiecana dziewczyna, która nie wiemy kto wkoncu jest :p, a Naru rozwinela sie lepiej niz w anime co kaze nam kupic LH #8 i koniec!
W kazdym razie moje komentarze sa wszedzie takie same, co do kazdego tomu, w tym nic nie zmienie, ta manga jest idealna mimo tych zmian do których jestem przyzwyczajony z Anime, sytuacja SPOILER>miedzy obiecana dziewczyna, która nie wiemy kto wkoncu jest :p, a Naru rozwinela sie lepiej niz w anime co kaze nam kupic LH #8 i koniec!
-
- Status: Offline
Dla mnie LH od początku rewelacyjna nie jest, ale podoba mi się i zamierzam zbierać tą serie do końca. Niestety wszystkie gagi kręcą się wokół tego samego i w sumie mnie już tak nie śmieszy oglądanie kolejny raz jak Keitaro obrywa, na szczęście Naru wydaje się łagodnieć, więc może sytuacja trochę się zmieni.
-
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości