GTO 2
-
- Status: Offline
Przeczytane...no i co by tu o tej mandze napisać...hm...może zacznę od fabuły. Otóż robi się ona coraz ciekawsza . Nasz drogi Onizuka stara się o swoją upragnioną posadę nauczyciela, z jakim efektem to musicie już zobaczyć sami, powiem tylko, że udana praktyka to nie wszystko (a biedny Onizuka myślał, że będzie tak łatwo ). Kreska taka sama jak w pierwszym tomie, jednym się podoba innym nie, mnie akurat odpowiada (a zwłaszcza te miny Onizuki - mój numer jeden to zszokowany Onizuka ze strony 62). Humor - sytuacyjny, czasami gra słów - trzyma poziom 1 tomu. Nio to tyle ode mnie...
P.S Kilka pytań do osób, które już przeczytały GTO_2:
- Uważacie, że Onizuka ma szansę z panną Fuyutsuki ? Krótka przelotna znajomość, a może wielka miłość, o którą Onizuka będzie walczył do końca serii ?
Coś mi się jednak wydaje, że ta druga opcja byłaby zbyt piękna żeby była prawdziwa. Fuyutsuki jest za idealna jak na Onizukę, a poza tym już w drugim tomie "czuje do niego miętę". Trochę mi to nie pasuje A jak wy uważacie ?
- A pani (wice?)dyrektor ? Dobra kobitka mająca tzw. "nosa do ludzi" czy przebiegła babcia, która przysporzyć Onizuce jeszcze więcej kłopotów (klasa D - ciekawe co to za potworki ) ? Mam mieszane uczucia...
P.S Kilka pytań do osób, które już przeczytały GTO_2:
- Uważacie, że Onizuka ma szansę z panną Fuyutsuki ? Krótka przelotna znajomość, a może wielka miłość, o którą Onizuka będzie walczył do końca serii ?
Coś mi się jednak wydaje, że ta druga opcja byłaby zbyt piękna żeby była prawdziwa. Fuyutsuki jest za idealna jak na Onizukę, a poza tym już w drugim tomie "czuje do niego miętę". Trochę mi to nie pasuje A jak wy uważacie ?
- A pani (wice?)dyrektor ? Dobra kobitka mająca tzw. "nosa do ludzi" czy przebiegła babcia, która przysporzyć Onizuce jeszcze więcej kłopotów (klasa D - ciekawe co to za potworki ) ? Mam mieszane uczucia...
-
- Wtajemniczony
- Posty: 695
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 6:33 pm
- Lokalizacja: Czubkoland czyli Warszawa
- Status: Offline
Co do pierwszego.
Sądze, że sprawa wygląda nieco inaczej niż to przedstawiłeś. Bo to nie Onizuka, ale Fuyutsuki jest bardziej zainteresowana. Jest to dla niej facet, który pomógł jej w potrzebie, a który okazał się bardzo porządnym gościem (co wcale nie było jednoznaczne). Ona jest właściwie jedynym człowiekiem, który w niego wierzy.
Problemem nie jest czy Fuyutsuki ma u niego jakieś szanse, tylko czy on zauważy , ze ma tak wspaniała kobietę na wyciągnięcie ręki.
A nie mam problemy w zdeycowaniu czy podoba mi się bardziej od Misato Katsuragi z Evy.
Co do drugiego.
Podejrzewam, że działania pani wicedyrektor są efektem kilku róznych spraw.
Przedewszystkim zobaczyła, że dla Onizuki uczniowie są przedewszystkim ludźmi. I z tego właśnie tytułu zasługuja na szacunek. Na to, zeby ich dobrze traktować - bez pogardy czy złości.
Kolejną sprawą jest fakt, że jeśli zachodzi taka potrzeba to on się nie patyczkuje, tylko przechodzi do działania. Bardziej liczy się dla niego skuteczność niż regulamin.
Dla pani wice problemem może być sposobem na rozwiązenie dręczocych szkołę problemów. Bo na pewno nie przyjęła go bez powodu.
Sądze, że sprawa wygląda nieco inaczej niż to przedstawiłeś. Bo to nie Onizuka, ale Fuyutsuki jest bardziej zainteresowana. Jest to dla niej facet, który pomógł jej w potrzebie, a który okazał się bardzo porządnym gościem (co wcale nie było jednoznaczne). Ona jest właściwie jedynym człowiekiem, który w niego wierzy.
Problemem nie jest czy Fuyutsuki ma u niego jakieś szanse, tylko czy on zauważy , ze ma tak wspaniała kobietę na wyciągnięcie ręki.
A nie mam problemy w zdeycowaniu czy podoba mi się bardziej od Misato Katsuragi z Evy.
Co do drugiego.
Podejrzewam, że działania pani wicedyrektor są efektem kilku róznych spraw.
Przedewszystkim zobaczyła, że dla Onizuki uczniowie są przedewszystkim ludźmi. I z tego właśnie tytułu zasługuja na szacunek. Na to, zeby ich dobrze traktować - bez pogardy czy złości.
Kolejną sprawą jest fakt, że jeśli zachodzi taka potrzeba to on się nie patyczkuje, tylko przechodzi do działania. Bardziej liczy się dla niego skuteczność niż regulamin.
Dla pani wice problemem może być sposobem na rozwiązenie dręczocych szkołę problemów. Bo na pewno nie przyjęła go bez powodu.
-
- Status: Offline
!!! UWAGA SPOILERY !!! !!! UWAGA SPOILERY !!! !!! UWAGA SPOILERY !!! - OMIJAĆ ZDANIA PISANE MAŁYM DRUCZKIEM ;]
Dorzuce swe 3 grosze (tylko prosze nie bic panie Krzysztofie !)
GTO robi sie coraz lepsze z tomu na tom Fabula idzie do przodu, nabiera rozpedu i mknie az do konca tomiku urywajac sie w najlepszym momencie (wielka szkoda ). bardzo sie ciesze, ze manga jest ciut inna od anime, zawiera nowe watki, dzieki czemu mozemy sie dowiedziec wiecej o przeszlosci Onizuki (no bo np w anime nic nie powiedzieli na teamt uniwerka Onizuki no i nie podali sensownego powodu dla ktorego zostal nauczycielem...). Jak zwykle na wyzyny wspial sie pan tlumacz (brawo !!!). Wszystko jest napisane tak jak napisane byc powinno, czyta sie bez posmaku sztucznosci.
Smiechy sa niesamowite. Ja osobiscie spadlem ze stolka jak zobaczylem Onizuke wykorzystujacego pierd jako bron BS no i to misiaczkowe przedszkole Osobiscie zgona zaliczylem
No i zeby nie bylo tak rozowo to sie czegos czepie (tym razem nie wydawcy panie Krzysztofie, nie tym razem). Otoz na jednej z pierwszych stron drukarnia wypackala mi jakies fanaberie (kreseczki i literki) przez co stronka (no a wlasciwie jeden panel ) staje sie troche nieczytelny. Niemniej jest blad drukarni i niefart, ze w kiosku wyciagnelem akurat taki egzemplarz.
Drugi blad jest natury hmmmm... fabularnej (Tu moge sie mylic, jesli tak to prosze mnie oswiecic). Otoz pan przewodniczacy (ten ktoremu Onizkua daje w zeby za macanie Azusy) ma autko Creste, ktora zostaje zniszczona przez Onizuke (zeby to tylko raz ). No i sprawa jest taka. Po co przewodniczacy jezdzi autobusem do pracy skoro ma samochod ? W anime wszystko ladnie wytlumaczono (Auto mial robione na zamowienie i dostarczono je mu do szkoly) natomiast w mandze... Moze sie czepiam
No i to na tyle, wiecej grzechow nie pamietam, a ekipie Waneko dziekuje za kolejna pieknie wydana mange.
PS. Co do znajmosci Onizuka-Azusa... Oj bedzie sie dzialo Sprawa nawet kilka razy nabierze wiekszego rozpedu, ale oczywiscie los okarze sie okrutny. Ale o tym cicho
PS2. Gonzo --> Jesli chodzi o klase "D" to moge tylko przylaczyc sie do grona nauczycieli krzyczacych: Kaaaaaanzzakiiiii Urumiiiiiiiiiii !!!!!!!!!!!! :D:D
Qvintoo pozwoliłem sobie na niewielkie zmiany w twoim poście (w miejscach, w których są spoilery zmniejszyłem czcionkę). W końcu nie wszystko co napisałeś to jeden wielki spoiler, prawda ? - GonZo
Dorzuce swe 3 grosze (tylko prosze nie bic panie Krzysztofie !)
GTO robi sie coraz lepsze z tomu na tom Fabula idzie do przodu, nabiera rozpedu i mknie az do konca tomiku urywajac sie w najlepszym momencie (wielka szkoda ). bardzo sie ciesze, ze manga jest ciut inna od anime, zawiera nowe watki, dzieki czemu mozemy sie dowiedziec wiecej o przeszlosci Onizuki (no bo np w anime nic nie powiedzieli na teamt uniwerka Onizuki no i nie podali sensownego powodu dla ktorego zostal nauczycielem...). Jak zwykle na wyzyny wspial sie pan tlumacz (brawo !!!). Wszystko jest napisane tak jak napisane byc powinno, czyta sie bez posmaku sztucznosci.
Smiechy sa niesamowite. Ja osobiscie spadlem ze stolka jak zobaczylem Onizuke wykorzystujacego pierd jako bron BS no i to misiaczkowe przedszkole Osobiscie zgona zaliczylem
No i zeby nie bylo tak rozowo to sie czegos czepie (tym razem nie wydawcy panie Krzysztofie, nie tym razem). Otoz na jednej z pierwszych stron drukarnia wypackala mi jakies fanaberie (kreseczki i literki) przez co stronka (no a wlasciwie jeden panel ) staje sie troche nieczytelny. Niemniej jest blad drukarni i niefart, ze w kiosku wyciagnelem akurat taki egzemplarz.
Drugi blad jest natury hmmmm... fabularnej (Tu moge sie mylic, jesli tak to prosze mnie oswiecic). Otoz pan przewodniczacy (ten ktoremu Onizkua daje w zeby za macanie Azusy) ma autko Creste, ktora zostaje zniszczona przez Onizuke (zeby to tylko raz ). No i sprawa jest taka. Po co przewodniczacy jezdzi autobusem do pracy skoro ma samochod ? W anime wszystko ladnie wytlumaczono (Auto mial robione na zamowienie i dostarczono je mu do szkoly) natomiast w mandze... Moze sie czepiam
No i to na tyle, wiecej grzechow nie pamietam, a ekipie Waneko dziekuje za kolejna pieknie wydana mange.
PS. Co do znajmosci Onizuka-Azusa... Oj bedzie sie dzialo Sprawa nawet kilka razy nabierze wiekszego rozpedu, ale oczywiscie los okarze sie okrutny. Ale o tym cicho
PS2. Gonzo --> Jesli chodzi o klase "D" to moge tylko przylaczyc sie do grona nauczycieli krzyczacych: Kaaaaaanzzakiiiii Urumiiiiiiiiiii !!!!!!!!!!!! :D:D
Qvintoo pozwoliłem sobie na niewielkie zmiany w twoim poście (w miejscach, w których są spoilery zmniejszyłem czcionkę). W końcu nie wszystko co napisałeś to jeden wielki spoiler, prawda ? - GonZo
Ostatnio zmieniony pt lip 30, 2004 9:36 am przez Qvintoo, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
narazie chyba nie musicie wykupować wszytkich.. (ale jak ktoś chce, to może ) bop cośik mi sie widzi, że GTO sie dobrze sprzedaje, bo kiedy raz byłem w Gdyni... to w ksiegarni było sporo GTO t.2 (chyba z 30 szt.) ale że kasy nie miałem topomyślałem, że przyjde jutro i kupie, a na drógi dzień..klapa..ani jednego nie było.. musiałem iść aż na świętojańską..by tam kupić..
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
To zamów w Waneko - tam będzie najpewniej. Albo wyślij maila do księgarni aby Ci odłożyli egzemplarz GTO2 - powinni tak zrobić skoro jesteś stałym klientem. Wielkich zaległości jeśli chodzi o GTO miał nie będziesz bo 3 tom - o ile mi wiadomo - ma sie ukazać akurat jak wracasz czyli gdzieś pod koniec września
-
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości