Motywy chrześcijańskie w "Seimadenie"

Fantastyczna kraina, piękni kochankowie, walka o miłość - oto intrygujący świat Lauresa i Hildy, oto początek nowej, niesamowitej przygody...
Little Pony
Status: Offline

Post autor: Little Pony » czw kwie 28, 2005 7:17 pm

Kochana przyznaj rację moim agrumentom (załużmy że tak uważam):
,,Uwielbiam Al Kaidę. Uważam że dżihad jest jedyną drogą do zbawienia. Śmierć powinna zawładnąć światem. Amerykanom - śmieć" - dajmy na to, że bym się tak wypowiedziała. Zgodziłabyś sie z tym? :wink:
Jeśli tak byś uważała - Twoja sprawa. Nie zgodziłabym się z nimi, bo te są całkowicie sprzeczne z moimi przekonaniami, lecz bym ich wysłuchała i starała się zrozumieć Twój sposób myślenia. Poza tym nie napisałam, że masz WSZYSTKIM argumentom przyznać rację, tylko NIEKTÓRYM, a to chyba drobna różnica :wink:
Ja sie tylko wypowiadam. Możecie uważać inaczej, jednak ja nie zmienię swego zdania, wybaczcie... :wink:
Zdania zmieniać nie muszisz - nikt Cię o to nie będzie błagał. Ale mogłabyś przestać krytykować coś, o czym najwyraźniej masz małe pojęcie i cały czas doszukiwać się dziury w całym. Robisz problemy, których NORMALNY człowiek w ogóle nie dostrzega, bo to błahostki. Nudzi Ci się, czy co?

mojej (naszej?) religii
Aha... Skoro ktoś ma odmienne zdanie niż Ty, to oznacza, że już nie jest chrześcijaninem? Wiesz, co powiedział dziś mój kumpel (który jest katolikiem jakich mało i na pewno nie mogłabyś go posądzić o brak wiary): "taki fanatyzm religijny i doszukiwanie się wszędzie obrazy chrześcijaństwa może doprowadzić tą osobę do obłędu". Załatwić Ci adres jakiegoś psychologa?
>Dobrze,ze do Angel Sanctuary sie nie dorwalas

Może i dobrze. Nie będę się brała za takie głupoty :wink:
Nie nazywaj głupotami czegoś, czego w ogóle nie czytałaś! :evil:
ale drażni mnie to, że ucieleśnienie, albo inaczej - uduchowienie dobra jest przedstawiane jako zło. Jako demon.
Hmmm... Pamiętam, że kiedyś w ś.p. Kawaii było cos na temat podobny: dobry=piękny, zły=brzydki, czy jakoś tak. A to się chyba nazywa myśleniem stereotypowym :P Moim zdaniem piękny skrzydlaty facet może być demonem - bo czy jest jakaś określona reguła na temat tego, jak ma wyglądać prawdziwy demon? :wink:
Jestem zadowolona tylko z tego, że mogłam zetknąć się z czymś, co pomogło mi wyrobić sobie opinię (koleją) na temat mang i na temat tego jak Japończycy widzą naszą religię, naszą kulturę...
...nasz świat.
Szkoda tylko, że dostrzegasz tylko to, co według Ciebie jest negatywne :roll:

Grisznak
Status: Offline

Re: Jak ktoś nie rozumie to moje słowa idą na marne...

Post autor: Grisznak » czw kwie 28, 2005 9:16 pm

Annya pisze:Rozśmieszyłeś mnie nie mało przyznam... WCALE MOJA WIARA NIE NAKAZUJE (A NAWET ZAKAZUJE!!!) UWAŻAĆ ATEISTÓW CZY WYZNAWCÓW INNEJ WIARY ZA GORSZYCH!!! Skąd ty to w ogóle wziąłeś???!!! Przecież to bez sensu! Każdy ma prawo do wolności, myśli, wyznania i słowa i chrześćjaństwo nie uważa za gorszych ludzi, którzy tkwią w innych przekonaniach. Chrześćjaństwo stara się jedynie skierować na dobrą drogę tych, którzy zabłądzili. Taka jest prawda. Ale ty jak widze o tym nie wiedziałeś...
Skąd to wziąłęm ? Ano stąd, że twoja religia zawse wychodziła z założenia, że ci, którzy nie nawrócili się na "prawdziwą" wiarę są be i mają przekreślony dostęp do "królestwa niebieskiego" ( vide encyklika Dominus Jesus )
Annya pisze:Rzymsko - katolicką jak już coś
Rzymsko-katolicki to jest kościół. Religia którą wyznajesz do judeochrześcijaństwo.
No i Seimaden stał sie dla mnie potwierdzeniem, że twórcy mang lubują się w przeinaczeniach na swoje kopyto... Niestety.
Przeinaczaniu ????? Po prostu posługują się pewnymi rekwizytami kulturowymi...Czy do Ciebie nie dociera, że cała symbolika judeochrześcijańska może być w kulturze wykorzystywana tak jak symbole innych religii ? Świat Seimadena nie jest naszym światem, więc nie ma tam przeinaczania a co najwyżej wykorzystywanie pewnych symboli powstałych gdzie indziej ( tak samo robi zresztą samo chrześcijaństwo, więc o co ten hałas ? ).

Nie jest chore, jak Ty to nazwałeś.
Wyobraź sobie taką sytuację - ktoś robi komiks (niech będzie mangę), w którym ktoś z Twoich bliskich - nie wiem członek rodziny, przyjaciel, dziewczyna - nie ważne - zostaje przedstawiony jako ktoś zupełnie inny, ktoś, kogo postępowanie Ci się nie podoba. Na pewno nie byłbyś zadowolony. Może byś się zbulwersował, że ktoś robi ,,parodię" z bliskiej Ci osoby.
Wyobraź sobie, że taką osobą jest dla mnie Pan Bóg.
Gdyby powstał taki komiks i miałbym uzasadnione przyszpuszczenia, że intencją autora była obraza, to poddał bym go do sądu - proste. Problem z Bogiem polega na tym, że próby zastępowania go na ziemi nie kończą się nigdy najlepiej.

,,Odparcia" - czyli oczekiwałeś kompromisu. Wybacz na taki nie pójdę. Pozostanę przy swoich racjach.
Ależ Ty masz jakiś problem z rozumieniem...dyskusja nie wymusza zmian w poglądach interlokutora, jedynie wymianę argumentów. Kompromis wcale nie jest celem, jak może ci się mylnie wydawać. Chodzi jedynie o racjonalne przedstawienie podstawy swoich twierdzeń, czy to aż takie trudne ?
No i tu małe sprostowanie... Owszem może źle to ujęłam, że Laures jest kreowany jako postać pozytywna. Może nie, ale jest przedstawiany jako postać, na której czytelnik się najbardziej skupia, postać która przechodzi... hmmm... przemianę. Niby zabił lud Azelów, odebrał pamięć Hildzien itd. - ale ma w sobie dobrą cząstkę (potrafił pokochać). Książę Piekieł czyli Szatan (bo chrześćjanie też tak nazywają Szatana jakby ktoś nie wiedział) nie potrafi kochać. Nie umie. Nie może. Jego duszą rządzi tylko nienawiść. A w Lauresie? Laures jako Książe Piekieł robi czasem coś dobrego. To wzbudza kontowersję. I tu ta dwulicowość Lauresa jest przykładem przeinaczenoa religijnego.
Z przedstawionego powyżej opisu jasno wynika, że Laures nie jest jednak Szatanem, czyż nie ? A więc w czym problem ?
Z drugiej strony, Szatan był jednym z najważniejszych aniołów nim został Władcą Piekieł, tak więc przedstawienie go jako odrażającego plugastwa ( vide Dante ) lub koziołka wydaje się raczej zabawne, czyż nie ?
I wreszice, poczytaj sobie dokładnie Biblię...w księdze hioba to właśnie twój ukochany Bóg zsyła na Hioba jedno cholerstwo za drugim, a Szatan, reprezntujący kolektywne zło współczuje człowiekowi, którego Bóg gnębi jedynie dla próby. Czarno-biały podział świata jest tak absurdalny że nie ma o czym mówić.

Yumegari
Status: Offline

Re: Jak ktoś nie rozumie to moje słowa idą na marne...

Post autor: Yumegari » pt kwie 29, 2005 4:52 pm

Grisznak pisze:Skąd to wziąłęm ? Ano stąd, że twoja religia zawse wychodziła z założenia, że ci, którzy nie nawrócili się na "prawdziwą" wiarę są be i mają przekreślony dostęp do "królestwa niebieskiego" ( vide encyklika Dominus Jesus )
Przepraszam, ale tutaj palnąłeś bzdurę. Przeczytałbyś sobie trochę z tego, co mówił papież Jan Paweł II i byś się dowiedział, żę może DAWNO TEMU chrześcijanie tak uważali, ale to się już zmieniło. Po pierwsze, były Papież wydał jakiś dokument (przepraszam, nie pamiętam jaki), który nawet wzbudził spore kontrowersje w Kościele. Pisało tam, że wyznawcy innych religii też mają szansę na zbawienie, tylko, rzecz jasna (z punktu widzenia Kościoła) tylko wiara chrześcijańska może zagwarantować jego pęłnię (oczywiście, gdy ktoś ściśle jej przestrzega). Chyba jasno z tego wynika, że Buddyzm, Islam i inne religie świata nie są czymś złym? I co byś powiedział na to spotkanie w Asyżu w osiemdziesiątym którymś, gdy przywódcy WSZYSTKICH wielkich religii modlili sie razem? I gdzie tu dyskryminacja? No i gdyby ci jeszcze coś nie pasowało, to zaznaczam, że Papież to GŁOWA KOŚCIOŁA i wszyscy członkowie Kościoła rzymsko-katolickiego mają obowiązek postępować tak, jak on im karze. A to, że nie zawsze tak jest, to inna sprawa.

A jeżeli już coś, to powiedz mi, czy istnieje jakaś religia, która nie uważa się za lepszą od innych? To chyba naturalne, nie? I wcale to nie oznacza, że musi je dyskryminować!

Poza tym, nie wydaje wam się, że na nią zbyt naskakujecie? Gadacie tu o tolerancji, o słuchaniu argumentów innych, ale to przecież pierwsi nazwaliście ją niedojrzałą, w ogóle nic o niej nie wiedząc. A może tak zabolało was, że odważyła sie skrytykować tą mangę? Ja nie we wszystkim się z nią zgadzam, ale szanuję jej prawo do wyrażania własnego zdania. I nie nazywam jej od razu dzieckiem. Rozumiem, że chcecie podyskutować, ale chyba przesadziliście. Powiedziała tylko, co jej się podoba, a co nie i tyle. I po co się tak niezdrowo podniecać?

Little Pony
Status: Offline

Post autor: Little Pony » pt kwie 29, 2005 6:05 pm

No nie wiem... Ja miałam dziwne wrażenie, że ona uważa, iż nie jesteśmy chrześcijanami, bo uważamy, że te dwa symbole w Sei nie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem :roll:

Grisznak
Status: Offline

Re: Jak ktoś nie rozumie to moje słowa idą na marne...

Post autor: Grisznak » pt kwie 29, 2005 6:45 pm

Yumegari pisze: I co byś powiedział na to spotkanie w Asyżu w osiemdziesiątym którymś, gdy przywódcy WSZYSTKICH wielkich religii modlili sie razem?
To spotkanie do dziś w kościele jest wspominane jak najgorzej....
gdzie tu dyskryminacja? No i gdyby ci jeszcze coś nie pasowało, to zaznaczam, że Papież to GŁOWA KOŚCIOŁA i wszyscy członkowie Kościoła rzymsko-katolickiego mają obowiązek postępować tak, jak on im karze. A to, że nie zawsze tak jest, to inna sprawa.
Oczywiście, wiem o tym ale z tym o czym tu gadamy nie ma to nic wspólnego.
A jeżeli już coś, to powiedz mi, czy istnieje jakaś religia, która nie uważa się za lepszą od innych? To chyba naturalne, nie? I wcale to nie oznacza, że musi je dyskryminować!
Dlatego religie są moim zdaniem g***o warte, bo są źródłem większości kofnliktów na świecie.
Poza tym, nie wydaje wam się, że na nią zbyt naskakujecie? Gadacie tu o tolerancji, o słuchaniu argumentów innych, ale to przecież pierwsi nazwaliście ją niedojrzałą, w ogóle nic o niej nie wiedząc.
Nie do końca masz rację. Ja osobiście uznałem Ją za osobę, która ma inne poglądy ale z którą można podysktuować, okazało się jednak, że jej fundamentalizm uniemożliwia prowadzenie dyskusji. A taką postawę można już jedynie wyśmiać ( albo jej się bać, gdy prezentują ją osoby posiadające moc wpływania na życie publiczne ).

Yumegari
Status: Offline

Post autor: Yumegari » pt kwie 29, 2005 8:18 pm

Grisznak pisze:To spotkanie do dziś w kościele jest wspominane jak najgorzej...
Coż, bywa i tak.
Grisznak pisze:[quote="Yumegari]gdzie tu dyskryminacja? No i gdyby ci jeszcze coś nie pasowało, to zaznaczam, że Papież to GŁOWA KOŚCIOŁA i wszyscy członkowie Kościoła rzymsko-katolickiego mają obowiązek postępować tak, jak on im karze. A to, że nie zawsze tak jest, to inna sprawa.

Oczywiście, wiem o tym ale z tym o czym tu gadamy nie ma to nic wspólnego. [/quote]
Ja tylko zawczasu odparłam twoje ewentualne zarzuty, że "przecież i tak nikt sie do tego nie stosuje". Widocznie niesłusznie ;)
Grisznak pisze:Dlatego religie są moim zdaniem g***o warte, bo są źródłem większości kofnliktów na świecie.
Ja uważam, ze źródłem większości konfliktów na świecie są pieniądze. Ale to już offtop.
Grisznak pisze:Nie do końca masz rację. Ja osobiście uznałem Ją za osobę, która ma inne poglądy ale z którą można podysktuować, okazało się jednak, że jej fundamentalizm uniemożliwia prowadzenie dyskusji. A taką postawę można już jedynie wyśmiać ( albo jej się bać, gdy prezentują ją osoby posiadające moc wpływania na życie publiczne ).
Little Pony pisze:No nie wiem... Ja miałam dziwne wrażenie, że ona uważa, iż nie jesteśmy chrześcijanami, bo uważamy, że te dwa symbole w Sei nie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem
Nie wiem, nie będę się wgłebiać w ten problem, bo Seimadena nawet nie czytałam. Po prostu z mojej strony to wyglądało na wasz atak na nią po tym, jak się wypowiedziała. Ale ja juz sie nie wtrącam, dyskutujcie sobie w najlepsze^^""

Teva
Status: Offline

Post autor: Teva » pt kwie 29, 2005 10:03 pm

Najśmieszniejsze jest to iż autorka zarzutów uznała , że krzyż jest wzięty z religii judeochrześcijańskiej - a skąd masz taką pewność? Rozmawiałaś z autorką? Krzyż jest symbolem męki i cierpienia istniał już jako symbol w Grecji , w Rzymie czy Mezopotami! RELIGIA JUDEOCHRZEŚCIJAŃSKA NIE WYMYŚLIŁA KRZYŻA !!!! Jak możesz uważać się za osobę wierzącą skoro nawet nie wiesz, że Twoja religia jest judeochrześcijańska? Pewnie nawet całej Bibili nie czytałaś - a myślenie w kategoriach ładny-dobry , brzydki -zły świadczy tylko o Twojej ciasnocie umysłowej - tak samo jak obrażanie pozycji których nie czytałaś i nie masz o nich zielonego pojęcia. Powinnaś postudiować nad swoją wiarą - a nie podawać bezpodstawne argumenty wynikające z Twojego fanatyzmu lub niewiedzy. Doszukiwanie się we wszystkim obrażania wiary jest potępiana przez cały Koścół grecko czy rzymsko-katolicki. Ciekawe czy tak byś zereagowała gdyby owa postać zamiast krzyża trzymała gwiadę Dawida czy pół-księżyc. Na pewno nie bo to nie Twoja religia itd. ( chociaż wg. ciebie chrześcijaństwo nie potępia wyznawców innych religii - po zatym , że stara się ich przerobić na swoją modłę). Poucz się trochę o swojej religii , bo masz mniejszą wiedzę czerpaną od jakiś nawiedzionych fanatyków , gorszą od dzieci przygotowujących się do I komunii Świętej. Mimo iż jestem ateistką czytałam cała Biblię i wiele pism o tematyce kościelnej. Do czego to prowadzi iż ateiści mają większą wiedzę od katolików?!?!?! Fanatyzm jest gorszy od faszyzmu.
P.s Na konkurs i musisz mieć styl mangowy - nie potrafić mieć własnego stylu tylko musisz się inspirować tymi fe mangakami co robią błoto z twojej ukochanej religii :twisted: Przepraszam , za ten sarkastyczno-ironiczny koniec nie mogłam się powstrzymać :P

Gość
Status: Offline

Post autor: Gość » sob kwie 30, 2005 3:59 pm

Do Little Pony (nick: mały kucyk? nie za duża jesteś OSIEMNASTOLATKO?)

>Jeśli tak byś uważała - Twoja sprawa. Nie zgodziłabym się z nimi, bo te są całkowicie sprzeczne z moimi przekonaniami, lecz bym ich wysłuchała i starała się zrozumieć Twój sposób myślenia. Poza tym nie napisałam, że masz WSZYSTKIM argumentom przyznać rację, tylko NIEKTÓRYM, a to chyba drobna różnica :wink:

Ja też prubuje zrozumieć WASZ sposób myślenia. No i rozumiem - większość z Was tutaj jest ateistami, albo po prostu nie traktuje chrześćjaństwa poważnie. Ja Wam nic nie bronie - wierzcie sobie w co chcecie, w kogo chcecie, jak chcecie - to wasza sprawa - nie moja, to wasze życie i wasz wybór. Rozumiem, że jeśli ktoś ma przyjął sobie jakieś racje, to jeśli ma silną wolę i jest człowiekm ambitnym to tego nie zmieni.
Ale Wy robicie coś co nie jest ani dialogiem, ani monologiem nawet. WY WYMUSZACIE. Cały czas pytacie ,,Ale o co ci chodzi w ogóle?". Ja Wam odpowiadam, a Wy dalej, że o co mi chodzi i tak ciągle. Robicie tak jakbyście ZA WSZELKĄ CENĘ chcieli bym zmieniła poglądy i przyznał Wam rację.
Ale wasze racje mi sie nie podobają. Nie podobają i już. Mam do tego prawo. A Wam sie mogą nie podobac moje i już.
Little Pony, napisałaś, że mogłabym chociaż niektórym Twoim argumentom przyznać rację. A co jeśli to co mówisz mi nie pasuje? :wink:

>Zdania zmieniać nie muszisz - nikt Cię o to nie będzie błagał. Ale mogłabyś przestać krytykować coś, o czym najwyraźniej masz małe pojęcie i cały czas doszukiwać się dziury w całym. Robisz problemy, których NORMALNY człowiek w ogóle nie dostrzega, bo to błahostki. Nudzi Ci się, czy co?

Nic nie rozumiesz. NIC. Jeśli ktoś (nawet w sposób nieświadomy) obraża/przeinacza/krytuję moją wiarę to staram się zareagować.
I nie krytykuję Was, bo jak już pisałam mało mnie obchodzi to co uważacie. Wypowiadajc się na tym forum liczyłam, że może ktoś podzieli moje zdanie, ale cóż... widocznie sie pomyliłam.
I nie szukam dziury w całym - jak na razie to Ty o robisz. Bo dla mnie to nie błahostki - to że ktoś obraża moją wiarę. A twoje słowa są tutaj cały czas puste. Powtarzasz swoje zdanie, obrażasz, pytasz czy mi się nudzi... Gdyby mi się nudziło nie napisałabym ani słóweczka.
Jak narazie to śmiem twierdzić, że to chyba jednak tobie sie nudzi, skoro tak ciagle powtarzasz to samo.

>Aha... Skoro ktoś ma odmienne zdanie niż Ty, to oznacza, że już nie jest chrześcijaninem? Wiesz, co powiedział dziś mój kumpel (który jest katolikiem jakich mało i na pewno nie mogłabyś go posądzić o brak wiary): "taki fanatyzm religijny i doszukiwanie się wszędzie obrazy chrześcijaństwa może doprowadzić tą osobę do obłędu". Załatwić Ci adres jakiegoś psychologa?

Inne zdanie, znaczy co?! Jeżeli inne zdanie, jeśli jesteś chrześćjanką, jest odmienne od norm religii chrześćjańskiej, to może by tak zastanowić sie nad wiarą?
A ten Twój kumpel (Bartek?) ma 100% racji. Bo ja nie mówie o dewocji. Twojemu koledze chodziło o dewocję, taką jak np. uskutecznia Radio Maryja, ale to już offtop.
Ja nie doszukuje sie wszedzie obrazy chrześćjaństwa.
To te obraźliwe formy chrześćjaństwa znajdują mnie...

>Nie nazywaj głupotami czegoś, czego w ogóle nie czytałaś! :evil:

Śmiem twierdzić, że w tej mandze też jest coś gdzie: chrześćjańskie motywy są przeinaczane, gdzie anioły są przedstawiane w innej postaci albo coś takiego, mam rację?
(po co ja sie pytam, skoro wy nie widzicie przeinaczeń...)

>Hmmm... Pamiętam, że kiedyś w ś.p. Kawaii było cos na temat podobny: dobry=piękny, zły=brzydki, czy jakoś tak. A to się chyba nazywa myśleniem stereotypowym :P Moim zdaniem piękny skrzydlaty facet może być demonem - bo czy jest jakaś określona reguła na temat tego, jak ma wyglądać prawdziwy demon? :wink:

Ja nie myśle stereotypowo - po prostu uważam, że demonów nie powinno się przedstawiać tak, jak chrześćjanie (muzułmanie, żydzi) przedstawiają anioły. Dobre duchy.

>Szkoda tylko, że dostrzegasz tylko to, co według Ciebie jest negatywne

A tu się mylisz, bo... W GUNCIE RZECZY SEIMADEN MI SIĘ PODOBA! - podobają mi sie w nim rysunki, podoba mi sie to, jak miłość może zmienić człowieka (hm... Szatana?) no to jak może zmienić ISTOTY wszelakie, w sumie cała fabuła jest wciągająca - i to mi się podoba. Czyli jak widzisz nie wszystko mi sie nie podoba. :D

Do Grisznaka:

>Skąd to wziąłęm ? Ano stąd, że twoja religia zawse wychodziła z założenia, że ci, którzy nie nawrócili się na "prawdziwą" wiarę są be i mają przekreślony dostęp do "królestwa niebieskiego" ( vide encyklika Dominus Jesus )

Buhahahahahha!!! :D :shock: :lol: A to skąd wziąłeś? :wink: :P
P.s. zobacz co napisała Yumegari :!: :wink:

>Rzymsko-katolicki to jest kościół. Religia którą wyznajesz do judeochrześcijaństwo.

Wybacz, nie spotkałam sie z takim określeniem.

>Przeinaczaniu ????? Po prostu posługują się pewnymi rekwizytami kulturowymi...Czy do Ciebie nie dociera, że cała symbolika judeochrześcijańska może być w kulturze wykorzystywana tak jak symbole innych religii ? Świat Seimadena nie jest naszym światem, więc nie ma tam przeinaczania a co najwyżej wykorzystywanie pewnych symboli powstałych gdzie indziej ( tak samo robi zresztą samo chrześcijaństwo, więc o co ten hałas ? ).


Fajnie nazywasz emelmenty chrześćjańskie - ,,rekwizyty kulturowe''.
A ja nazwę naszą rozmowę ,,przyjazną, miłą konwersacją". :wink:
I chrześćjaństwo ,,tak" nie robi. Chrześćjaństwo ma ugruntowane prawdy i doktryny, których przestrzga.

>Gdyby powstał taki komiks i miałbym uzasadnione przyszpuszczenia, że intencją autora była obraza, to poddał bym go do sądu - proste. Problem z Bogiem polega na tym, że próby zastępowania go na ziemi nie kończą się nigdy najlepiej.

NO I W TYM CAŁY PROBLEM. Jeśliby chodziło o Twoją rodzinę/sympatię/znajomych to byś się zbulwersował i posunąłbyś się do czynności prawnych.
Ale jeśli chodzi o Boga... to nie reagujesz, bo jesteś niewierzący.
Ja jestem i wierzę w to, że Bóg jest wszędzie.
Niczym go nie zastępuje na Ziemi.
On po prostu JEST.

>Ależ Ty masz jakiś problem z rozumieniem...dyskusja nie wymusza zmian w poglądach interlokutora, jedynie wymianę argumentów. Kompromis wcale nie jest celem, jak może ci się mylnie wydawać. Chodzi jedynie o racjonalne przedstawienie podstawy swoich twierdzeń, czy to aż takie trudne ?

Od kliku postów przedstawiam Ci (i innym) NAJRACJONALNIEJSZE podstawy moich twierdzeń. Podstawy religijne (jak o religi dyskutowac z niewierzącym)

>Z przedstawionego powyżej opisu jasno wynika, że Laures nie jest jednak Szatanem, czyż nie ? A więc w czym problem ?
Z drugiej strony, Szatan był jednym z najważniejszych aniołów nim został Władcą Piekieł, tak więc przedstawienie go jako odrażającego plugastwa ( vide Dante ) lub koziołka wydaje się raczej zabawne, czyż nie ?

Ale Szatan przeszedł na ŹŁĄ stronę czyż nie? Choć moze na początku był dobry, zwycieżyły w nim złe instynkty.
I wcale nie uważam, że Szatana powinno się przedstawiać jako koziołka. Sztana w końcu może wyglądać jak kobieta - my o tym nie wiemy.

>I wreszice, poczytaj sobie dokładnie Biblię...w księdze hioba to właśnie twój ukochany Bóg zsyła na Hioba jedno cholerstwo za drugim, a Szatan, reprezntujący kolektywne zło współczuje człowiekowi, którego Bóg gnębi jedynie dla próby. Czarno-biały podział świata jest tak absurdalny że nie ma o czym mówić.

Boże Święty ręce mi opadają... BÓG PRZECIEŻ NIE ZROBIŁ TEGO HIOBOWI NA ZŁOŚĆ!! Chciał wystawić na ciężko co prawda próbę jego wiarę! Chciała zobaczyć, czy mimo nieszczęść które spotykały Hioba, ten dalej będzie silny w wierze!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :!:
A Szatan tak naprawdę nie współczuł. Próbował skłonić Hioba na złą drogę, przez udostępnienie mu łatwiejszej drogi.
A łatwiejsza nie zawze znaczy lepsza...

Do Yumegari:

Dzięki. :roll: :wink: :D
Dobrze mówisz, właśnie o to mi chodziło - w końcu i Muzułmanie i Żydzi i Chrześćjanie wierzą w jednego Boga.

Jeszcze raz do Little Pony:

>No nie wiem... Ja miałam dziwne wrażenie, że ona uważa, iż nie jesteśmy chrześcijanami, bo uważamy, że te dwa symbole w Sei nie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem

Wcale nie twierdze odrazu ze nie ejstescie cherzescjanami.
Ale jako chrzescjanie powinniscie zauwazyc, albo powinno wam cos switac, ze ze symbole kojarza sie z chrześćjanstwem.

Grisznak raz jeszcze:

>Nie do końca masz rację. Ja osobiście uznałem Ją za osobę, która ma inne poglądy ale z którą można podysktuować, okazało się jednak, że jej fundamentalizm uniemożliwia prowadzenie dyskusji. A taką postawę można już jedynie wyśmiać ( albo jej się bać, gdy prezentują ją osoby posiadające moc wpływania na życie publiczne ).

Ja reprezentuję fundamentalizm religijny.
A Ty? Jaki?
,,albo sie jej bać" - łał, boisz sie ze napisze jakiś okropny artykuł o zatwardziałych ateistach w szkolnej gazetce, albo w magazynie gimnazjalistow i licealistow TEGES, co? :D

Do Yumegari łan mor tajm:

>Ja uważam, ze źródłem większości konfliktów na świecie są pieniądze.

BRAWO! :D

Do Tevy:

>Najśmieszniejsze jest to iż autorka zarzutów uznała , że krzyż jest wzięty z religii judeochrześcijańskiej - a skąd masz taką pewność?

Ups, przepraszam, gdzie powiedziałam ze krzyż wywodzi sie z religi chrześćjańskiej? :?: Ja mówiłam tylko, ze najbardziej znaną symbolikę niesie ze sobą w religii chrzescjanskiej :wink:

>Rozmawiałaś z autorką?

Nie, a chętnie bym pogadała. Masz moze jej numer gg? :D

>Krzyż jest symbolem męki i cierpienia istniał już jako symbol w Grecji , w Rzymie czy Mezopotami! RELIGIA JUDEOCHRZEŚCIJAŃSKA NIE WYMYŚLIŁA KRZYŻA !!!!

Racja. Dlaczego krzyczysz?
A wiecie ze jest ponad 200 rodzai krzyży?
Tylko, że w Seimadenie ta kobieta z krzyżem i ze STUŁĄ na szyi kojarzy mi sie w sposób jednoznaczy z chrześćjaństwem.

>Jak możesz uważać się za osobę wierzącą skoro nawet nie wiesz, że Twoja religia jest judeochrześcijańska?

Hmmm... Dziwne. Doprawdy dziwne, że się z tym określeniem nigdy nie spotkałam. Muszę się zapytać mojego księdza! :wink: Niemartwcie się niedługo sie dowiem czy macie rację...

>Pewnie nawet całej Bibili nie czytałaś - a myślenie w kategoriach ładny-dobry , brzydki -zły świadczy tylko o Twojej ciasnocie umysłowej - tak samo jak obrażanie pozycji których nie czytałaś i nie masz o nich zielonego pojęcia.

Owszem czytałam nie raz.
I nie myśle w kategoriach ładny-dobry, zły-brzydki. Przeczytaj co napisałam do Little Pony.
A co do pozycji których nie czytałam też już sie wypowiedziałam. :wink:

>Powinnaś postudiować nad swoją wiarą - a nie podawać bezpodstawne argumenty wynikające z Twojego fanatyzmu lub niewiedzy.

Hmmm... zauważyłaś, że piszesz to samo co Grisznak? Mało oryginalna jesteś... Oj malutko...
A nad wiarą studiuję, cały czas i tak do śmierci będą studiować, by w pełni ją zrozumieć.
Nie jestem ani fanmatyczką, a co do drobnej nie wiedzy się przyznaję. Ale kazdy człowiek popełnia błedy. TY TEŻ.

>Doszukiwanie się we wszystkim obrażania wiary jest potępiana przez cały Koścół grecko czy rzymsko-katolicki.

Buhahahahah! A TY SKĄD TO WZIEŁAŚ? :D
A dewotką nie jestem i już o tym pisałam :wink:


>Ciekawe czy tak byś zereagowała gdyby owa postać zamiast krzyża trzymała gwiadę Dawida czy pół-księżyc.

Zareagowałbym tak samo, gdyż uważam, że obrażanie KAŻDEJ RELIGI MONOTEISTYCZNEJ jest złe i niepoprawne.

>Na pewno nie bo to nie Twoja religia itd. ( chociaż wg. ciebie chrześcijaństwo nie potępia wyznawców innych religii - po zatym , że stara się ich przerobić na swoją modłę)

Nie stara sie przerobic na swoją ,,modłę" tylko naprowadzić na słuszną drogę.

>Poucz się trochę o swojej religii , bo masz mniejszą wiedzę czerpaną od jakiś nawiedzionych fanatyków , gorszą od dzieci przygotowujących się do I komunii Świętej.

Pouczyłam sie już wystarczająco. A i tak pragnę wiedziec więcej. I JA CZERPIE WIDZĘ OD FANATYKÓW? A TY? OD KOGO? OD CZEGO? OD BRAVO, DZIEWCZYNY CZY MOZE OD FILIPINKI? :evil:

>Mimo iż jestem ateistką czytałam cała Biblię i wiele pism o tematyce kościelnej.

Hmmm... ambitnie.

>Do czego to prowadzi iż ateiści mają większą wiedzę od katolików?!?!?!

Wiesz więcej odemnie? Ale ze strony techniczno-naukowej, czy duchowej, przemyślanej?

>Fanatyzm jest gorszy od faszyzmu.

Ato prawda. Ale ja fanatyczką przypominam, że nie jestem


>P.s Na konkurs i musisz mieć styl mangowy - nie potrafić mieć własnego stylu tylko musisz się inspirować tymi fe mangakami co robią błoto z twojej ukochanej religii Przepraszam , za ten sarkastyczno-ironiczny koniec nie mogłam się powstrzymać

Otórz jeśli chodzi o konkurs, to powiem Ci coś - mam własny styl, moge nawet rysunki poprzysyłać jak tylko kupię skaner, ale przeczytanie jakiejś mangi nie zaszkodzi w tym przypadku. Cóż... zawiodłam się tylko że ta manga zawierała w sobie te wszytskie przeinaczanie o których piszę od dobrych kilku, dłuuuuuugasnych postów.

Już mnie ręce bolą od tego pisania... Chyba zakończe na dzień dzisiejszy (co nie oznacza, że zakończe już na zawsze).

Ja was do niczego nie zmuszę, jeśli coś postanowiliście, jeśli sobei przybtaliście jakieś racje.
Ale mnie też do niczego nie zmusicie - i choć nikt by mnie nie popierał, ja nadal pozostanę indywidualistą w tym szarym, złym świecie niewierzących, zagubionych w wierze, poszukująych zdania...

...i tych, którzy sobei to zdanie wyrobili.


P.s. No i się zalogowałam :wink:

Annya
Status: Offline

Zalogowana

Post autor: Annya » sob kwie 30, 2005 4:15 pm

No teraz jestem przynajmniej zalogowana :D

Teva
Status: Offline

Post autor: Teva » sob kwie 30, 2005 5:36 pm

Oj , oj i znów nie doczekałam się żadnej konkretnej odpowiedzi. Same lanie wody i ględzenie o naprowadzaniu na słuszną drogę. Chrześcijaństwo na prowadza na dobrą drogę? A co to jedyna słuszna religia? W każdej religii jak kogoś zabijesz to jest to grzech nie zależnie czy dla katolika , żyda czy muzułmanina. Tylko , że żyd czy muzułmanin nie będzie cię na siłę nawracał , co ma miejsce u katolików. Co do krzyża to mówiłam o takim + znaku a nie o egipskim naprawdę. Takie krzyże zadomowione w religii katolickiej występowały w Mezopotamii , W Asyrii też ale nie jestem pewna więc nie dam sobie głowy uciąć :twisted: 200 rodzaji krzyżów - masz jakieś zaniżone informacje :wink: Biblie trzeba rozumieć a nie czytać jak lekturę szkolną . Ale czemu ja się pręże na takie wywody do 15 -latki co sądzi , że "Adamos" użyte w Bibli oznacza imię Adam :lol: Skąd czerpie wiedzę ? Od księży , bo dużo czasu spędzam w Kościele - byłam również na spotkaniu z biskupem i zapytałam się co sądzi o doszukiwaniu się we wszystkim obrazy chrześcijaństwa cyt. : " Wsytd mi za takich wiernych, którzy nie rozumieją nauczania Jezusa o wolności każdego człowieka. Wstyd mi jest też za kardynałów którzy doszukują się w powieściach zmyślonych celowych treści obrazobórczych" ( tutaj chodzi o książke " Kod Leonarda da Vinci - małe wyjaśnienie:) . A tak przy okazji co się czepiasz innych nicków ? Jak ktoś chce mieć nick nawet najbardziej dla ciebie obrażliwy to nie twoja sprawa - łamiesz przykazania dewotko:) ( mówisz , że nią nie jesteś - to się tak nie zachowuj). A i autorka Seimadena ma na pewno o wiele więcej ciekawszych rzeczy do robienia niż klikanie na gg - istnieją też rzeczy oprócz tego :wink:

Sheril
Status: Offline

Post autor: Sheril » sob kwie 30, 2005 6:00 pm

Hmm,tak tylko ostrzegam zapobiegawczo,bez obrazania innych uztykownikow prosze :roll:

Little Pony
Status: Offline

Post autor: Little Pony » sob kwie 30, 2005 6:45 pm

Do Little Pony (nick: mały kucyk? nie za duża jesteś OSIEMNASTOLATKO?)
Buahahahahaha :lol: Czuj się wyśmiana :lol: :lol: :lol: Nawet, jakbym miała 30 lat, mogłabym użyć sobie takiego nicku, jaki mi się podoba. Człowiek ma przecież wolną wolę, nie zapomniałaś o tym? A może zazdrościsz mi, że mam nick fajniejszy od ciebie? :D Doprawdy, jesteś strasznie dziecinna, skoro nawet takich rzeczy się czepiasz :roll:
No i rozumiem - większość z Was tutaj jest ateistami, albo po prostu nie traktuje chrześćjaństwa poważnie.
Nie jestem ateistką i traktuję chrześcijaństwo jak najbardziej poważnie. W tym momencie obrażasz nie tylko mnie, ale też innych użytkowników tego forum, którzy myślą inaczej niż ty. I z łaski swojej nie wypowiadaj się za nas. Jeśli zadeklarujemy ateizm, to zrobimy to SAMI :evil: Nie musisz nas w tym wyręczać, o wielka pani chrześcijanko (?!). Uważasz, że tylko ty jesteś tą jedyną i prawdziwą chrześcijanką?
Nawet, gdybyśmy byli ateistami, to co z tego? Czy to oznacza, że jesteśmy od ciebie gorsi, (pseudo)chrześcijanko?! Czy to jest powodem do obrażania nas?!
Wypowiadajc się na tym forum liczyłam, że może ktoś podzieli moje zdanie, ale cóż... widocznie sie pomyliłam.
Bo na tym forum są mądrzy ludzie :wink:
Bo dla mnie to nie błahostki - to że ktoś obraża moją wiarę.
Jestem pewna, że autorka Sei'a nie miała najmniejszego zamiaru obrażać chrześcijaństwa. Te symbole były jej potrzebne, więc ich użyła. Jakby była jej potrzebna gwiazda Dawida, to użyłaby gwiazdy Dawida! I jestem pewna, że nikt z tego powodu nie miałby do niej żadnych pretensji.
Jeżeli inne zdanie, jeśli jesteś chrześćjanką, jest odmienne od norm religii chrześćjańskiej, to może by tak zastanowić sie nad wiarą?
A jakie normy religii chrześcijańskiej powinna spełniać manga, aby nie obrażała takich chrześcijan, jak ty?
Ja nie doszukuje sie wszedzie obrazy chrześćjaństwa.
To te obraźliwe formy chrześćjaństwa znajdują mnie...
Bez komentarza :roll: Czuj się po raz kolejny wyśmiana :lol: :lol: :lol:
Ja nie myśle stereotypowo - po prostu uważam, że demonów nie powinno się przedstawiać tak, jak chrześćjanie (muzułmanie, żydzi) przedstawiają anioły. Dobre duchy.
Dla mnie to jest myślenie stereotypowe. Świat się zmienia - mamy XXI wiek, a ty ciągle siedzisz w Średniowieczu.

>Rzymsko-katolicki to jest kościół. Religia którą wyznajesz do judeochrześcijaństwo.

Wybacz, nie spotkałam sie z takim określeniem.
To może czas się zagłębić bardziej w tą religię, a nie czytać jakieś obrażające ją mangi? :wink:
Od kliku postów przedstawiam Ci (i innym) NAJRACJONALNIEJSZE podstawy moich twierdzeń. Podstawy religijne (jak o religi dyskutowac z niewierzącym)
Z niewierzącym czasem jest przyjemniej podyskutować niż z wierzącym twego pokroju.
Boże Święty ręce mi opadają...
2. "Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno"
Grzeszysz, dziewczyno :wink:
Ale jako chrzescjanie powinniscie zauwazyc, albo powinno wam cos switac, ze ze symbole kojarza sie z chrześćjanstwem.
Powtórzę po raz kolejny: my się nie doszukujemy dziury w całym.
Ja reprezentuję fundamentalizm religijny.
A Ty? Jaki?
,,albo sie jej bać" - łał, boisz sie ze napisze jakiś okropny artykuł o zatwardziałych ateistach w szkolnej gazetce, albo w magazynie gimnazjalistow i licealistow TEGES, co? :D
Hmmm... Podejrzewam, że z tym "baniem się" to chodziło o coś innego... Fanatycy wszelkiego rodzaju są bardzo niebezpieczni dla społeczeństwa :wink:
>Krzyż jest symbolem męki i cierpienia istniał już jako symbol w Grecji , w Rzymie czy Mezopotami! RELIGIA JUDEOCHRZEŚCIJAŃSKA NIE WYMYŚLIŁA KRZYŻA !!!!

Racja. Dlaczego krzyczysz?
Bo spokojnie to raczej do ciebie nie dotrze.
>Pewnie nawet całej Bibili nie czytałaś.

Owszem czytałam nie raz.
A z jakim skutkiem? Bo można czytać wiele razy i nic z tego nie pamiętać.
Ale kazdy człowiek popełnia błedy. TY TEŻ.
No właśnie. TY TEŻ!

Teva
Status: Offline

Post autor: Teva » sob kwie 30, 2005 8:02 pm

Szanowna pani Little Pony podpisuje się pod Ciebie rączkami i nóżkami:). Bo ci ateiści są źli, niedobrzy i w ogóle a fe :). Nie rozumiem jak można mieć tak wielką wiarę w Boga i tak nagminnie ławać dogmaty swojej religii. Myślałam , aby oficjalnie zakończyć dyskusje z tą dziewczyną przeniesioną z średniowiecza - jednak po co - jak się zamilknie to jeszcze pomyśli , że ma racje i wygrała :lol: Jednak lawiruje już na granicy obrażania presonaliów osoby , a nie poglądów - czasami to nawet ręce zatwardziałym ateistą jak ja opadają :twisted: Religia judeochrześcijańska opiera się na wspaniałych wartościach - niestety fanatyczni katolicy doszczętnie je niszczą dorabiając do tego swoją ideologię. Sam Mahomet powiedział : " Pokażcie mi chrześcijanina , który spełnia osiem błogosławieństw a wezme chrzest" . Jak wiadomo Mahomet bardzo wnikliwie wczytywał się w Biblię ale wg. naszej panny A. nie zrozumiał "jedynej i prawdziwej drogi" . Religię tworzą LUDZIE , a nasza rozmówczyni raczej nikogo nie nawróci. Na koniec posłuże się cytatem z Bibli : " Najbierw wyjmij belkę ze swego oka , a potem drzazgę z oka bliźniego "

Sheril
Status: Offline

Post autor: Sheril » sob kwie 30, 2005 8:36 pm

Hmmm,mysle,ze w tym momencie wszyscy troche przesadzaja...
Nie zgadzam sie z Annya,ze Sei obraza religie chrzescijanska,ale bez przesady,zebyscie mowili takie rzeczy,w tym momencie to klocicie sie tylko o to,ktora jest starsza i dojrzalsza,bez sensu.
Annya,wysluchalam Twoich argumentow,aczkolwiek,nadal nie jestem w stanie zrozumiec Twoich pogladow,szanuje je,nadal twierdze,ze moze z czasem zaczniesz dostrzegac rowniez moj punkt widzenia.
Co do Angel Sanctuary,nie mow ze to glupoty,jak nawet nie mialas z tym stycznosci,ale widzac Twoje podejscie do sprawy,nie radze Ci sie do tego zabierac(chociaz kreska taka piekna,ahh *__*).
Co do mojej wiary,jak juz nie raz mowilam,wierze w Boga,ale nie wierze w Kosciol.Zapewne nazwiesz mnie i tak ateistka,bo z tego co wiem,to nie ma czegos takiego jak "wierzacy-niepraktykujacy",ale ja wierze w Boga na swoj sposob.


Co do Seia jeszcze... piszesz :
Tak, gdyż chrześćjanie wierzą w Piekło (i w Niebo) a gdy zbierze sie wiele motywów religijnych (w tym wypadku w Seimadenie) to już nie mam wątpliwości, że autorka ,,zapożyczyła" je z mojej (naszej?) religii przetwarzając na swoje potrzeby, do treści komiksu .
No ok,ale jesli nawet zapozyczyla,ale nie przeinaczyla,to tez jest obraza chrzescijan?Niezbyt w dalszym ciagu rozumiem Twoja postawe wobec tego :|
Jeśli zaprzeczałoby to normą chrześćjańskim to tak.
A sa takie normy?? O__o
Czy jakby przedstawiano Cie jako zielonego ufoludka z futrem i antenkami na głowie, ale byłabyś to TY, to byłoby to przeinaczenie?!
Hmm,tak sie nad tym zastanawiajac...jesli ktos by mnie nigdy nie widzial,a tak sobie mnie wyobrazal,to nie sadze,zeby bylo to przeinaczanie :roll:
Nie, ale drażni mnie to, że ucieleśnienie, albo inaczej - uduchowienie dobra jest przedstawiane jako zło. Jako demon.
moze w mysl zasady,ze nie wszystko zloto,co sie swieci??(albo cos w tym guscie,nietomna jestem)

Teva
Status: Offline

Post autor: Teva » sob kwie 30, 2005 9:15 pm

Co do obrażania to nie wiem czy to było do mnie , ale się wypowiem - nigdy nie nazwałam Annyi dziecinną itd. - określałm tylko tak jej poglądy a to jest dość spora różnica. Szanuje inne poglądy i przekonania , ale nie zaakceptuje fałszowania prawdy do wyrażania własnych poglądów ani bezpodstawnego obrazenia innych religii ( z jej wypowiedzi wywnioskowałam iż TYLKO religie monteistyczne są dobre ) i innych użytkówników forum ( aluzje do nicka Little Pony).

Annya
Status: Offline

Ehhh...

Post autor: Annya » ndz maja 01, 2005 6:28 pm

:!: NIE miałam na myśli nikogo obrazić.
:!: Little Pony napisałam to o twoim nicku, bo podreślałaś, że jaka to dorosła i w ogóle rozumna jesteś, nazywając mnie ,,dzieciakiem" i obrażając moje poglądy, twierdząć, że ,,mi się nudzi" i wyśmiewając moje poglądy.
:!: Teva, gdzie powiedziałam, że ,,Adamos" to Adam :lol:
:!: Teva ten biskup z którym rozmawiałaś miał rację. Zuważ tylko, że ja nie dopatruję sie na siłe jakiś przeinaczeń, bo te przeinaczania po prostu są WIDOCZNE. Podzieliłam sie zdaniem ze znajomymi na temat tej mangi i też przyznali mi rację. A propos... Pamiętacie wojne wśród dewotek na temat Harry'ego Pottera? Też pisano, że są tam przeinaczenia. Ale tam NIGDZIE nie wykorzystano motywów religijnych.
:!: Pisałam tu tylko, bo po przeczytaniu Seia zaczęłam, się zastanawiać nad tymi motywami religijnymi w nim i nad tym dlaczego autorka tej mangi takie motywy w niej wykorzystała, skoro są one sprzeczne z normami chrześćjańskimi.
:!: ,,Boże święty" -wyrwało mi się, ale było to jak najbardziej odpowiednie to zaistniałej sytuacji :wink:
:!: Wysłauchałam waszych argumentów, niektore rozumiem, niektóre nie, ale WY MOJE potraktowwaliście wrogo, przechodząc na ścieżkę wojenną.
:!: Przecież to, że różnimy się poglądami na religijne tematy, nie znaczy, że nie możemy się dogadać. Po za tym jak narazie to tylko ja spotkałam sie z brakiem argumentacji z waszej strony. Powtarzaliscie tylko, że ,,doszukuję się dziury w całym". Widocznie dla mnie to nie była ,,dziura w całym", skoro cokolwiek tu piszę.
Ja nie zmienię Waszych poglądów.
Wy nie zmienicie swoich pewnie też.

Na koniec pozwolę sobie przytoczyć (jak to na FANATYCZKĘ za którą mnie uważacie przystało i jak na DEWOTKĘ za którą pewnie mnie bedziecie uważać) słowa dzisiejszej ewangeli, którą usłyszałam w kościele:

,,Kto mnie naprwdę miłuje, będzie przestrzegał przykazań moich". A skoro pierwsze przykazanie brzmi - ,,Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną" to prawdziwy chrześćjanin nie będzie dopatrywał się innej prawdy i nie będzie przerabiał Boga i przykazań Bożych, na własny, ,,wygodny", ,,nowoczesny" sposób z zaszczytnego XXI wieku.

Pozdrawiam

Grisznak
Status: Offline

Post autor: Grisznak » ndz maja 01, 2005 7:11 pm

No cóż, poczytaj sobie historię kościoła, przez 2000 lat zmieniano rzeczy fundamentalne, o których nawet pewnie nie wiesz ( np boskość Chrystusa uznano dość późno a to o mało nie doporawdziło do podziału w kościele, kwestai Marii jest jeszcze ciekawsza, a o ewangeliach lepiej nie wspominać - dopisywano zupełnie nowe a stare niszczono ) - tak więc nie krytykuj ludzi, którzy uważają zmian za coś dobrego.
Dobra, to był mały offtop, ale tak na serio faktycznie ciekaw jestem, jak zareagowałabyś na takie tytuły jak Priest czy Angel Sanctaury lub Hellsing ( w tym ostatnim pojawia się nawet, o zgrozo ! prawdopodobnie JPII ). Czytanie mang nie wymaga zresztą zmiany poglądów, to tak, jakbym ja miał nie czytać Mein Kampf czy Kapitału tylko dlatego, że poglądy twórców stoją w zasadniczej sprzeczności z moimi.
Moja rada, podejdź do tego bardziej na luzie, nie dopatruj się prób ataku na twoją religię wszędzie a zobaczysz, że staniesz się dużo bardziej otwartą osobą.

Pysiol
Status: Offline

Post autor: Pysiol » pn maja 02, 2005 12:35 am

Uh, dla mnie ta dysuksja wygląda jak stała wymiana nic niewnoszących argumentów. Nom może jednak nie do końca nic niewnoszących.
Owszem czasem denerwuje mnie iż w mangach tak przeinacza się religję chrześcijańską a czytając Hellsinga na początku trochę się nawet zdenerwowałam, ale potem doszłam do wniosku, że nie ma się co denerwować, czasem i na własną religję trzeba spojżeć z przymróżeniem oka, albo inaczej, z tego, że się tutaj tak wykłucasz nic nie osiągniesz bo Japończycy nie przestaną nagle przeinaczać symboli religijnych, jeśli chciałabyś coś zmienić musiałabyś zwrócić się do odpowienich ludzi. Poza tym autorka nie prubuje napisać nowej bibli i wpajać nam swoich przekonań, ale jedynie wykorzystuje pewne symbole aby wproawdzić odpowieni klimat do opowieści. Być może uznasz mnie za niepoprawną, ale ja bardzo lubie historie doprawione różnorakimi symbolami, czasem mogę się co najwyżej pośmiać z niewiedzy autorów.

Awatar użytkownika
Madoka
Moderator
Posty: 3265
Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
Lokalizacja: Szczecin
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Madoka » pn maja 02, 2005 10:04 am

Poza tym autorka nie prubuje napisać nowej bibli i wpajać nam swoich przekonań, ale jedynie wykorzystuje pewne symbole aby wproawdzić odpowieni klimat do opowieści.
Dobrze powiedziane. :wink:
Mówiąc szczerze dopóki się nie rozpętała ta dyskusja to wcale nie zwróciłam uwagi na owe symbole. ( no chyba że na artach ^ ^)
Wolę się skupić na całej historii a dopiero póżniej zwracać uwagę na pewne elementy i szczegóły ( chyba że rzucą mi się mocno w oczy).
"My shadows the only one that walks beside me
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "

GG:5144161

Annya
Status: Offline

Post autor: Annya » pn maja 02, 2005 10:29 am

Grisznak pisze:No cóż, poczytaj sobie historię kościoła, przez 2000 lat zmieniano rzeczy fundamentalne, o których nawet pewnie nie wiesz ( np boskość Chrystusa uznano dość późno a to o mało nie doporawdziło do podziału w kościele, kwestai Marii jest jeszcze ciekawsza, a o ewangeliach lepiej nie wspominać - dopisywano zupełnie nowe a stare niszczono ) - tak więc nie krytykuj ludzi, którzy uważają zmian za coś dobrego.
Hmmm... Co do tych zmian rzeczy fundamentalnych to powiem Ci, że jednak coś o tym wiedziałam. Jeśli chodzi o ewangelie, to nie wiem czy od razu tak je ,,niszczono". Mogły one być po prostu tłumaczone przez różne osoby, ale ja w to nie wnikam. Tak przy okazji - najpełniejszym wydaniem Biblii jest ,,Biblia Tysiąclecia" wyd. Apostolikum.

Grisznak pisze:Dobra, to był mały offtop, ale tak na serio faktycznie ciekaw jestem, jak zareagowałabyś na takie tytuły jak Priest czy Angel Sanctaury lub Hellsing ( w tym ostatnim pojawia się nawet, o zgrozo ! prawdopodobnie JPII ).
No dobrze... Ale czy uważasz, że przedstawienie postaci Jana Pawła II w mandze nie jest trochę... dziwne i nie na miejscu? Ja czuję zgryz...
Grisznak pisze:Czytanie mang nie wymaga zresztą zmiany poglądów, to tak, jakbym ja miał nie czytać Mein Kampf czy Kapitału tylko dlatego, że poglądy twórców stoją w zasadniczej sprzeczności z moimi.
Oczywiście, że nie wymaga zmiany poglądów. Przecież przeczytałam Seimadena i prawdopodobnie będę ciekawa co jest w kolejnych tomach, ale jak już mówiłam, przy jego czytaniu czułam niesmak i nie podobało mi się (niech będzie - nawet nieświadome przez autorkę) wykorzystanie motywów religijnych.
Grisznak pisze:Moja rada, podejdź do tego bardziej na luzie, nie dopatruj się prób ataku na twoją religię wszędzie a zobaczysz, że staniesz się dużo bardziej otwartą osobą.
Ja nie dopatruję się prób ataku, bo być może autorka nie miała złych intencji, ale i tak mi się to nie podoba.
Grisznak - nawet nie wiesz jaka ja jestem otwarta na ludzi - każdego wysłucham, jestem tolerancyjna i nie bulwersuje się byle czym. Tutaj też nie, ale nie wolno mi się wypowiedzieć?

Pysiol pisze:Uh, dla mnie ta dysuksja wygląda jak stała wymiana nic niewnoszących argumentów. Nom może jednak nie do końca nic niewnoszących.
Owszem czasem denerwuje mnie iż w mangach tak przeinacza się religję chrześcijańską a czytając Hellsinga na początku trochę się nawet zdenerwowałam, ale potem doszłam do wniosku, że nie ma się co denerwować, czasem i na własną religję trzeba spojżeć z przymróżeniem oka, albo inaczej
A co się stanie jeśli przymrużysz oko... za bardzo...?
Pysiol pisze:, z tego, że się tutaj tak wykłucasz nic nie osiągniesz bo Japończycy nie przestaną nagle przeinaczać symboli religijnych, jeśli chciałabyś coś zmienić musiałabyś zwrócić się do odpowienich ludzi.
Nie wykłócam się, tylko mówię to co myślę a to zasadnicza różnica.
Nie liczę na to, że Japończycy przestaną przeinaczać symbole religijne (nie ważne czy chrześćjańskie, żydowskie czy jakiekolwiek inne od ich religii), ale ciekawa jestem jakby zareagowali gdyby powstał komiks przeinaczający ich religie politeistyczne.
No i masz rację - jeśli chciałabym coś zmienić musiałabym się zwrócić do odpowiednich osób... Pewnie nic nie wskóram, ale... od czegoś trzeba zacząć :roll:
Pysiol pisze: Poza tym autorka nie prubuje napisać nowej bibli i wpajać nam swoich przekonań, ale jedynie wykorzystuje pewne symbole aby wproawdzić odpowieni klimat do opowieści. Być może uznasz mnie za niepoprawną, ale ja bardzo lubie historie doprawione różnorakimi symbolami, czasem mogę się co najwyżej pośmiać z niewiedzy autorów.
Jak dla mnie to niewiedza w tym przypadku nie jest śmieszna tylko żenująca...

Śmiać się czy płakać?

ODPOWIEDZ

Wróć do „"Seimaden"”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości