Czy wy takze lubicie koty?

Poznaj zakręcony koci świat razem z Michaelem i innymi futrzakami!

czy masz kota? (takiego prawdziwego a nie w glowie!!)

tak i uwielbiam te futrzaki
38
29%
tak i uwielbiam te futrzaki
38
29%
tak, ale wole inne zwierzaki
8
6%
tak, ale wole inne zwierzaki
8
6%
nie, ale chcial(a)bym miec!
11
8%
nie, ale chcial(a)bym miec!
11
8%
nie i nie bede mial(a)
8
6%
nie i nie bede mial(a)
8
6%
 
Liczba głosów: 130

_Keitaro_
Status: Offline

Post autor: _Keitaro_ » ndz gru 21, 2003 2:29 pm

RyuChanek pisze:Ludziska !!! Ja na punkcie kotow mam totalnego bzika ! Koty to tak niesamowite,sympatyczne i przecudne zwierzeta ze nie ma slow aby je dokladnie opisac. Ja sama mam kotkow .... 7 :o a dzis bedzie osma kotka znaleziona na przystanku autobusowym w aluminiowej torbie !!!! :shock: ludzie nie maja serca poprostu ... :(
Dokładnie.. tylu nie czułych ludzi jest na świecie.. ale nie będę tu przytaczał niektórych opowieści na temat kotów bo znam parę naprawdę okropnych.. Ja również mam na punkcie kotów bzika.. dla nich wszystko^^

Akane
Status: Offline

Post autor: Akane » pt lut 13, 2004 9:38 pm

Ale z was szęściarze!!! Mi matka nie pozwala posiadać kotka (i pająka) :cry: , mimo że mieszkam w domku, a to chyba mój ulubiony zwierzak (na szczęście mam chociaż pieska). Rodzice to najgorszy wróg człowieka!!!

kuso
Status: Offline

Post autor: kuso » sob lut 14, 2004 1:29 pm

pajaka to też bym nie pozwolił trzymać. bleeeee chyba bym spać nie mógł przez takie coś w domu...
mi też kota nie pozwolili trzymać nawet jak go przynieśliśmy z bratem kazli odnieść, ale on tak mialczal, ze sie zgodzili:D
Akane masz pieska przynajmniej... nie jest tak źle... jednak to nie to co kot :twisted:

Setokun
Status: Offline

Post autor: Setokun » ndz lut 15, 2004 9:42 am

U mnie też o kocie w domu nie mam co marzyć.
Za to mój pies skutecznie mi to wynagradza (nawet miauczy i zachowuje się jak kot :P )
Pająka to bym chyba od razu z buta trzepnął :twisted: Trzymać w domu takie paskudztwo? :?
Co innego legwan albo gekon :P
Takie jaszczury to rozumiem i od dawna marze o takim "pupilku" :wink:

Meredy
Status: Offline

Post autor: Meredy » sob lut 21, 2004 1:02 pm

A ja uwielbiam koty choć kiedyś tak nie było. Ale jak dostałam na gwiazdkę mojego Kacperka to "owinął" mnie wokół swojego pazurka :wink: Koty to bardzo zabawne, mądre zwierzątka i mają swój charakterek. :)

_Keitaro_
Status: Offline

Post autor: _Keitaro_ » sob lut 21, 2004 6:33 pm

Meredy ładny kotek :) Nie ma to jak łagodny Persik^^ Choć ja wolę mimo wszystko jak kotek ma "wypukły" nos :)

kuso
Status: Offline

Post autor: kuso » pn kwie 05, 2004 8:13 pm

nyo jakie twoj kotek ma niesamowite oczy nyuuuuuu
sliczny

ja tez chce wkleic (kolejne) zdjecie swojego kotka ale z tym to do swiat musze poczekac...

tongpu
Status: Offline

Masz

Post autor: tongpu » pn kwie 05, 2004 11:12 pm

Kuso... Napisze cos tutaj, bo mam sentyment do Michaela, po powrocie do domu...
A wiec... Ja tesh mam kota... Kotke... Czarna - mala - dwulicowa - nie potrafi miauczec... Tak ---> To jest fakt (gdy byla mala, to za wczesnie zabralem ja od rodzicow... A moze to dlatego, ze w III miesiacu zycia skoczyla z okna na drugim pietrze...? :P)

Eeeessszzz... Co by tu napisac jeszcza... Aaaaa... Jak chcecie to zrzuce na server zdjecia mojej kotki, ale tez dopiero po swietach... :)

3maj cie sie wszyscy

Narazie K(u)so

PS. Pozycze sobie kiedys te "Michalki", bo Mamusia chce poczytac, a aja chocbym mial sie zesrac, musze ja przekonac do anime i mang

^_^


Pozdro allz
Pozdro Kuso

kuso
Status: Offline

Post autor: kuso » wt kwie 06, 2004 5:20 pm

Tongpu hie hie jezeli te michaele dla mamy maja byc to ok:)

wiesz co... moj kotek tez nie mialczal prawie wcale... tylko jak go znalezlismy a potem cisza. tylko jak ktos mu na ogon nadepna itp :oops: to wydawal cos w rodzaju dzikiego szczeku. za to gdy zrobil sie stary... nie dawal nam spokoju ciagle mial i mial... moze twojemu kotkowi tez sie na starosc odwidzi :wink:


ps czemu dajesz w mojej ksywce u w ()?? :roll:

tongpu
Status: Offline

Aha... Aha... Aha!

Post autor: tongpu » wt kwie 06, 2004 10:16 pm

A wiec... Nom... Masz racje. Moja kotka mialczy tylko wtedy kiedy ma ruje, albo jest glodna... I to jest rodzaj takiego jakby popiskiwania... (podzszczekiwania...? ^_-)

A co do nick'a to K (bez 'u') SO, w wymowie przypomina mi bardzo popularny japonski zwrot... Lubie go nawet... Hehehehe

Ale przeciez 'Kuso' , to nic innego jak tylko zapis tego slowa w Hebbon Shiki?

Am I right?


Greetz :P

Akane
Status: Offline

Post autor: Akane » sob kwie 10, 2004 1:10 am

Co Wy chceta od pajaków... też są włochate, też jedzą myszy ^^ po ostrej tresurze pewnie też miauczą... no i mniej miejsca zajmują... w razie potrzeby wrednych gości odstraszą...
Btw (to topic o kotkach więc...): Kiedy moja babcia wpuściła kotkę sąsiadki do kuchni, aby złapała mysz, to po 15 min były nawet efekty - tyle, ze średnio oczekiwane (mysz nadal grasowała, a do tego ta kupka...).

Darla
Status: Offline

Post autor: Darla » sob maja 08, 2004 4:21 pm

Ja mam kota-Mruczka i psa-Pikusia.

kuso
Status: Offline

Post autor: kuso » wt lip 06, 2004 2:02 pm

nyo Tongpu nie wiem o co chodzi z tym 'Hebbon Shiki', kuso to chyba zwykly zapis romaji (zapis lacinski) a swoje znaczenie ma:P i to jakie :P

co do kotkow to.... ja sie z moim rozstalem :cry: pare miechow temu umarl ze starosci. cala noc sie meczyl.. no coz nie bede sie nad tym rozwodzil bo mi sie smutno robi.
chce jedynie rzec ze byl z nami przez przeszlo 12 lat. umilal nam zycie a my staralismy sie o niego jak najbardziej dbac, byl jak czlonek rodziny. i za to mu dziekuje i za to go nie zapomne

nyo

_Keitaro_
Status: Offline

Post autor: _Keitaro_ » wt lip 06, 2004 2:50 pm

a ja mam juz teraz w pełni swojego kotka, i powiem tyle że nie ma wspanialszego zwierzątka od kota w domu x3

kuso
Status: Offline

Post autor: kuso » wt lip 06, 2004 9:50 pm

Keit... a co znaczy 'w pelni swojego kota?' bo dziwnie to brzmi :wink:

_Keitaro_
Status: Offline

Post autor: _Keitaro_ » śr lip 07, 2004 12:00 am

kuso pisze:Keit... a co znaczy 'w pelni swojego kota?' bo dziwnie to brzmi :wink:
nyu bo miałem kota na wpół z sąsiadką :lol: a teraz mam swojego własnego (przybłąkał się i przygarnąłem x3)

Blania
Status: Offline

Post autor: Blania » śr lip 07, 2004 12:30 am

no t ja chyba na ta kotomanie npewno jestem zapadnięta....

Uwielbia koty!!!
wszystkie !
bo...bo..bo są wspaniale tajemniecze kochane i wogole cudowne... chodzą wlsnymi drogami i sąs amotnikami sa perfidne , sarkastyczne i zdradliwe ^^
suuudo!
kocham te stwozenia
uwielbiam szarne pantery ( w zastepstwnie moze byc szarny kot)
i wole kotki (samiczki )od samnców... samce sa bardziej ograniczone... kotki rządzą

***
moja starsza siorka raz rozmawiala ze swoim facetem przez neta... z webcamem.... facet jej mieszka wefrancjii bo robi doktorat... no wię mieszka sam wkawalerce i ma śliczną kotke *.* taaaaaaaaką sudowną ><
no i rozmawiala z nim a do pokoju wchodzi babcia (ktora tymszasowo nas odwiedziła... wchodzi spogląda na monitor i widzi jak przed kamerką przechodzi mara (to ta kociczka )
i rzuca tekstem bardzo zbulwersiona :
" jezus maria! kawaler ! ma kota!?? oleńko(siorka my)! on chyba ma kota!!( w sęsie swira )"



heh to taka mała dygresja na temat kotów(oj więcej ich mam...)

Maga
Status: Offline

Post autor: Maga » ndz lip 11, 2004 9:59 am

Blania pisze:Uwielbia koty!!!
wszystkie !
bo...bo..bo są wspaniale tajemniecze kochane i wogole cudowne... chodzą wlsnymi drogami i sąs amotnikami sa perfidne , sarkastyczne i zdradliwe ^^
Blania a masz kota? Wydaje mi się, że nie...
Moje koty są bardzo towarzyskie, wręcz upierdliwe (nie mogę przebywać w innym pomieszczeniu niż one, bo zaraz urządzają histerie pod drzwiami. Nie mówiąc o tym, że jak chcę wyjść, mają największą ochotę na mizianki :?. A nie daj Boże usiądę na chwilę, już mam któreś na kolanach :roll: )
Nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc, że są perfidne i sarkastyczne.
Muszę przyznać, że mają własne zdanie na każdy temat (bywa że odmienne od mojego :wink: :lol: ), potrafią być złośliwe, uparte i w złym humorze, ale żeby zaraz posądzać je o zdradliwość :wink:

Kuso przykro mi z powodu kota...
Do dziś mi się na płacz zbiera, gdy pomyślę o moich psach, a to już kilka lat jak odeszły... tak to jest jak traktuje się zwierzęta jak domowników, gdy już ich nie ma cierpi się jak po stracie najbliższych...

Blania
Status: Offline

Post autor: Blania » ndz lip 11, 2004 1:45 pm

no cóz niestety kota miałam ( była bym baaardzo szczęśliwa gdyby to nie był czas przeszły ...). umarł i było mi bardzo smutno... a teraz nie moge miec :(
i wiem jakie koty potrafia byc złośliwe, irytujace , i jak potrafią się naprzykrzać^^ ale ja poprostu znajduje z nimi wspólny język ^^

heh^^ a perfidne i sarkastyczne sa dlatego ze je lubię ^^ tak poprostu moje małe zbocznie do bycia perfidnym i sarkastycznym :D ( wim ze to bez sensu ^^)
;P

Maga
Status: Offline

Post autor: Maga » ndz lip 11, 2004 7:59 pm

no cóz niestety kota miałam
Przepraszam. Sądziłam, że nigdy nie miałaś do czynienia z tymi stworzeniami i opierasz się na stereotypach. Przykro mi z powodu śmierci Twojego kota...
heh^^ a perfidne i sarkastyczne sa dlatego ze je lubię ^^ tak poprostu moje małe zbocznie do bycia perfidnym i sarkastycznym ( wim ze to bez sensu ^^)
;P
Masz rację, zupełnie nie wiem o co Ci chodzi. Dlatego, że je lubisz są perfidne i sarkastyczne? (tak zrozumiałam :roll: )

ODPOWIEDZ

Wróć do „"Cześć, Michael"”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość