Długo wyczekiwany ósmy tom Yami jest już dostępny w sklepiku internetowym Waneko.
Ja już zamówiłam razem z Balsamistą 3. Polowanie na listonosza czas zacząć.
Yami no Matsuei 8
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Kupiłam i przeczytałam. Na wydarzeniach z tego tomiku kończy się anime, więc mam teraz jeszcze większą ochotę dowiedzieć się co dalej (mimo tej świadomości, że seria nie jest zakończona).
Co do samego tomiku... <spoiler> Fabuła jest nieco przygnębiająca i pamiętam, że przy oglądaniu anime płakałam przy scenie jak Tsuzuki chciał skończyć ze sobą i Hisoka chciał go powstrzymać. Prawdę powiedziawszy, to za każdym razem przy tej scenie płaczę. Manga jednak wydała mi się w tym miejscu mniej dramatyczna - może to i lepiej? Dzięki temu oszczędziłam na chusteczkach. Aha, podobał mi się mały Muraki przy lalkach + scena z matką - szkoda, że tak krótko o tym było... Ten wątek mnie zaciekawił, tylko znając Matsushitę, to nie wiem czy zostanie on pogłębiony. </spoiler>
No i gdzie te yaoi? Niektórzy mówią, że im dalej, tym więcej w tym kierunku, a ja jakoś nie zauważyłam ani jednej yaoistycznej sceny przez te 8 tomów oprócz krótkich scen doktorka Murakiego, który sam jest jednym wielkim chodzącym szajbniętym yaoiem xD
Btw, podoba mi się okładka, choć i tak nadal moimi faworytami są #3 i #1.
Aha, a tak w ogóle dziękuję Waneko - czekanie się opłaciło ^^ Mam nadzieję, że 3 (?) ostatnie tomy wyjdą już bez większych poślizgów.
Co do samego tomiku... <spoiler> Fabuła jest nieco przygnębiająca i pamiętam, że przy oglądaniu anime płakałam przy scenie jak Tsuzuki chciał skończyć ze sobą i Hisoka chciał go powstrzymać. Prawdę powiedziawszy, to za każdym razem przy tej scenie płaczę. Manga jednak wydała mi się w tym miejscu mniej dramatyczna - może to i lepiej? Dzięki temu oszczędziłam na chusteczkach. Aha, podobał mi się mały Muraki przy lalkach + scena z matką - szkoda, że tak krótko o tym było... Ten wątek mnie zaciekawił, tylko znając Matsushitę, to nie wiem czy zostanie on pogłębiony. </spoiler>
No i gdzie te yaoi? Niektórzy mówią, że im dalej, tym więcej w tym kierunku, a ja jakoś nie zauważyłam ani jednej yaoistycznej sceny przez te 8 tomów oprócz krótkich scen doktorka Murakiego, który sam jest jednym wielkim chodzącym szajbniętym yaoiem xD
Btw, podoba mi się okładka, choć i tak nadal moimi faworytami są #3 i #1.
Aha, a tak w ogóle dziękuję Waneko - czekanie się opłaciło ^^ Mam nadzieję, że 3 (?) ostatnie tomy wyjdą już bez większych poślizgów.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości