Nie drocz się ze mną, Nagatoro!

[Jiri50]

Nie brnijmy w ten temat. Chyba faktycznie dajemy "wodę na młyn" rewizjonistom w Bonn. W mojej szkole zakonnej dziewczyna tak się ubierająca jest oznaką tego, że się nie szanuje. I jak tu wtedy zabrać na stronę delikwenta aby mu powiedzieć. Synek to jest moja córka, a nie twoja kolejna d . . do zaliczenia. A tak poza tym już memicznie. Ja mam alibii, strzelbę, łopatę a ona 2 chętnych mi do pomocy braci w marines. Zranisz ją to poniesiesz konsekwencje. I nie powiecie mi, że nie przewija się to w tej produkcji. W ciut innej wersji.

Dla mnie to historia o niegłupiej dziewczynie która zamiast uganiać się za znudzonymi powodzeniem u panienek dupkami. Dostrzega coś w gościu który jest poza tymi 20% mającymi bonus genetyczny wyglądu, za którymi obecnie z wywieszonym językiem gania 100% panienek. Rozpinając sobie te gacie już na starcie. Podnosi tego faceta z doła i szlifuje aby nadawał się na jej partnera. Przy czym okazuje się, że oboje mają przy tym sporo ubawu i generują masę ciepłych uczuć. Widz też ma co oglądać i nie mam tu na myśli tych wciskanych na siłę panienek z wielgachnym biustem.

Ale takie rzeczy widać widzą tylko te trolle.

[Łajza]

Jiri50, miałam nie brnąć i obiecuję, że nie będę, ale serio? Swojej dorastającej córce też byś poradził, żeby wyciągała mniej atrakcyjnych kolegów z doła poprzez rozpinanie rozporka i aluzje seksualne? Czy jednak własnej córce czy siostrze wybiłbyś to z głowy, ale w przypadku fikcyjnej postaci już Cię to kręci (bo z Twoich wypowiedzi wynika, że bohaterkę uwielbiasz za jej zachowanie)?

No sorrry, ale... nie. Po prostu nie. I proszę, nie pocieszajcie się stwierdzeniem, że dziewczyna ma 15 lat, bo a) wygląda na dużo młodszą, b) to jest nadal dziecko ze szkoły średniej. Niestety w przypadku tej mangi problem tkwi w tym, że o ile w komiksie dziewczę wdzięczy się do kolegi, o tyle manga nie jest adresowana do nastolatków, więc roznegliżowana dziewczynka na okładce nie ma na celu kusić wyimaginowanej postaci, ale konsumenta, którego rozpięty rozporek zachęci do wyjęcia portfela.

Nazywajcie mnie trollem, proszę bardzo, ale akurat ten tytuł od początku powoduje u mnie odruch wymiotny i kompletnie nie rozumiem, jak można tak otwarcie się nim jarać.

[miaka88]

Ale w pierwszym tomie mangi Brzoskwinia na okładce też bohaterka ma rozpięty rozporek i się wygina.

[Jiri50]

Łajza, przypominam Ci, że ten troll czyli ja jest obecnie na diecie. I za konszachty poniesiesz końsekwecyje.

Coś zdaje się strasznie dużo masz do powiedzenia nt. mangi której nie czytałaś. Ja jakoś tak mam, że raczej lubię ciut zgłębiać temat zanim się o nim wypowiem. Stttraszna wada . . . wiem!

Uwaga! To jest gorsze niż słynne słowo na ł . .. dzięki któremu zostałem tym trollem - tak na marginesie z jakiej mangi jest to słowo? Kto wie?.

Dobra a więc osoby wrażliwe upraszane o nie czytanie tego. Chociaż mogą żałować.

► Pokaż Spoiler

OK. W moim przypadku pamięta wół jak cielęciem był. Miałem 16 lat jak siostra cioteczna 18 lat zaprosiła mnie na sylwka do towarzystwa z 3 koleżankami. Z litości zaprosiła. Dziewczyny miały jakiś szlaban na imprezy, a ja i tak nie wychodziłem. Zupełnie nagle okazało się, że chata jest wolna. A w piwnicy namierzono karton wina. Co robić z jednym, do tego młodym chłopakiem. Spić go i ululać żeby sobie szczerze pogadać. Szybko skumałem o co kaman i odwaliłem regularnego trupa. Się nasłuchałem . . . i wiem, że 15 latki też nie śpią grzecznie z rączkami na kołderce, a 17-18 latki to już są do szczętu zdeprawowane. No sodoma z gomorą. W finale wieczoru całe towarzystwo legło pod kołdrami na dywanie. Żebym nie zmarzł, pewna panienka przytuliła się do mnie plackami. I zadbała o to żebym mógł dłoń trzymać jej na serduszku. Czy .. . jakoś tak. Do dziś pamiętam jej zapach i to bicie serca. No i niech mi tu pierwszy rzuci kamieniem kto w tym wieku nie chciał trzymać ręki na serduszku!

Sorry, późno już jest. I obawiam się, że mój wskaźnik złośliwości jest na wskazaniu - plucie jadem. W taki nastrój wprawiło mnie czytanie o obecnej sytuacji damsko męskiej. I nie wiem jak bym reagował. Tak dla bezpieczeństwa darujmy sobie wywoływanie u mnie poczucia winy za to, że zbyt dużo pamiętam. O tym jak to było być w tym wieku. Grunt to nikogo nie skrzywdzić i głupot nieodwracalnych nie narobić - i to tyczy się każdego wieku. Ej . . . ja tu tylko proszę . . . to nie jest miejsce do dzielenia się swoimi opowieściami o trzymaniu rączek na serduszku. Wystarczy że, jestem trollem, nie chcę zostać ekskomunikowanym banitą. Naprawdę jeden przykład wystarczy.

[Łajza]

Jiri50, czytałam tę mangę. I tak, to właśnie lektura wywołała we mnie odruch wymiotny, nie pojedynczy obrazek na okładce.

Zupełnie nie wiem też, co chciałeś osiągnąć, podając swój "przykład z życia". Że w sumie spoko jest zachwycać się tytułem, w którym seksualizuje się dziecięcą postać, tylko dlatego, że część dziewczynek w tym wieku ma jakieś pierwsze intymne kontakty za sobą? Tutaj nie chodzi o to, że część młodzieży (bo takie zachowanie bynajmniej nie jest normą) robi różne głupoty, dorastając, tylko o to, że próbujesz takie zachowania normalizować tylko dlatego, że masz fioła na punkcie pobudzonej seksualnie fikcyjnej dziewczynki, która w realnym świecie za podobne zachowania znalazłaby się pod opieką specjalistów wraz z całą swoją rodziną, ale Ciebie z jakiegoś powodu jej patologiczne zachowanie kręci. Sorry, ale to jest zwyczajnie obrzydliwe.

I żebyśmy zaraz oboje nie wyłapali bana - jeśli chcesz kontynuować dyskusję, napisz do mnie prywatną wiadomość. Nie chcę, żeby wątek stał się przepychanką, poza tym uważam, że dosyć już napisałam. Do kogo trafi, do tego trafi.

[Jiri50]

Jaśniej? Dziewczyna w której byłem zakochany przez 8 lat puściła mnie wtedy kantem. A w końcu zaczęliśmy ze sobą chodzić. Byłem tak szczęśliwy, że nie miałem czasu na naukę. Trafiłem do kiepskiej szkoły. Ona do renomowanej i się skończyło. "Nie żył ten kto nie umarł z miłości." Ja wtedy naprawdę umierałem . . . jak by to teraz nie brzmiało komicznie, nawet dla mnie. )) Tak było. Myślałem, że nikt nie ma o tym pojęcia. A równie dobrze mogłem o tym zamówić spot w TV. Tyłek jak "spałem" też mi obrobiły. Komuś się potem na litość zebrało. Mogę tylko jej (im?) powiedzieć dziękuję. Naprawdę pomogło, miało to dla mnie duże znaczenie, że ktoś mnie akceptuje.

Ta manga była jedną z pierwszych. I długo nie mogłem dojść czym mnie urzeka. Dałem do przeczytania dwa pierwsze tomy koleżance z pracy. Bardzo jej się spodobała. Zapytałem czemu jej się podoba bo sam nie potrafiłem tego uchwycić. Nie wiem, odpowiedziała. Wiem tylko, że bardzo bym chciała aby taka dobra dziewczyna wzięła w obroty mojego syna. Świetny facet, ale ma niedowład ręki od urodzenia. Pomyślałem sobie, że Ona przesadza. Na pewno sobie kogoś chłopak znajdzie. Po tym co ostatnio przeczytałem widzę, że to Ona ma rację. Szanse na związek ma taki ktoś dziś bardzo nikłe. Może nie zostanie zutylizowany jak będzie miał szczęści bo takie głosy słyszę coraz częściej.
https://youtu.be/yMe0q2Idfgw

Historia o dziewczynie odrzucającej swoją hipergamię . . . super! Dlatego to takie smutne jak zaczynają ją stylizować na tanią dzi . . .kę z taksówkarza.

Sorry dzięki, ale to byłby kryminał. )) Z mojej strony to jest już naprawdę koniec. W tym temacie. Uważam go za wyczerpany.
Z trollowym pozdrowieniem.

[Canis]

czytałam tę mangę. I tak, to właśnie lektura wywołała we mnie odruch wymiotny

Jeśli ci się nie podoba, to dlaczego to czytasz?!

[Łajza]

Jiri50, bez obrazy, ale bredzisz jak potłuczony.

Canis, między innymi po to, żebyś nie napisał: "Dlaczego się wypowiadasz, skoro nie przeczytałaś?".

[Koichi]

Chyba większość mang jest przeseksualizowana, więc nie wiem o co wam chodzi? Czepiacie się chyba dla samego czepiania się.

[Jiri50]

Eeech, Łajza. A czy ja kiedykolwiek utrzymywałem, że jestem normalny? Nie przypominam sobie. Nigdy w życiu!
Ciekawa sprawa.

► Pokaż Spoiler

Najpierw człowiek dowiaduje się jak powstał. I martwi się, że rodzice to robią. Potem dorasta i martwi się czy to będzie to robił. Potem to robi i martwi się możliwymi konsekwencjami tego, że robi. Konsekwencje dorastają i martwi się, że będą to robiły. Potem drży czy będą to robiły we właściwym czasie i z właściwą osobą. Potem martwi się, że jednak chyba tego nie robią i linia genetyczna wygaśnie. No i na koniec martwi się jak długo jeszcze będzie mógł. Cholera strasznie dużo radości człowiek ma z tego w życiu.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Uroboros
A tak poza tym to nie da się piłować wiórów.

[Mr.Chiquita]

Chyba większość mang jest przeseksualizowana, więc nie wiem o co wam chodzi? Czepiacie się chyba dla samego czepiania się.

Dokładnie. W dodatku często zapomina się, że w Japonii są zupełnie inne standardy tego, co jest społecznie akceptowalne. A ideał wieku kobiecego, dużo niższy niż u nas. Dyskusja na ten temat, jest bezcelowa. Bo nie ma absolutnie żadnych szans na zmiany. Czytając mangi, po prostu to tolerujesz. Albo nie czytasz ecchi. I tyle.

[Jiri50]

Dyskusja zawsze ma sens. To ćwiczenie umysłowe. Każde ćwiczenie ma sens . . . już Hayasia to potrafi wytłumaczyć. Choćby to jest cenne A klient może sobie choćby ponarzekać i . . . ew. przestać kolekcjonować serię. Z czym mam dylemat.

[Łajza]

Mr.Chiquita, nie mówimy o "ideale wieku kobiecego", kiedy nie mamy do czynienia z kobietą, a z dzieckiem, bardzo Cię proszę.

I nie, wbrew pozorom seksualizacja dziecięcych postaci nie jest w Japonii tak powszechnie akceptowana, jak mogłoby się wydawać. Fakt, ideałem piękna jest kobieta młoda, ale przeciętny Japończyk nazwie creepem gościa, dla którego ideałem kobiecego piękna jest dorastające dziecko.

[Koichi]

To ciekawe. Enma na swoim vlogu twierdzi, że w Japoni ideałem piękna jest bardzo szczupła sylwetka, właśnie taka trochę jak u nastolatki. I jak kobieta ma kształty niczym Kim Kardashian, to uznana jest tam po prostu za grubą. Ona sama jest szczupłą dziewczyną, a kilka razy spotkała się z przytykiem, że jest gruba, chociaż akurat to mogło być złośliwie, bo w Japoni nie lubią obcokrajowców.
Tak więc creepem w Japoni prędzej będzie nazwany ten, kto przyzna że woli kobiety przy kości, niż taki co woli kobiety w rozmiarze 0.

I tak na marginesie, to postać Nagatoro wcale nie wygląda jak dziecko, raczej odpowiednio na swój wiek.

[Łajza]

Koichi, ale szczupłą kobietą można być nawet w wieku 50 lat, tutaj kompletnie nie o figurę przecież chodzi. Wyobraź sobie, że spotykasz w Polsce faceta, który twierdzi, że ideałem kobiecego piękna są dziewczynki ze szkoły podstawowej (wiek zbliżony do Nagatoro). Nie sądzę, żebyś przeszedł obok takich rewelacji obojętnie, a mimo to z jakiegoś powodu ta teoria znajduje swoich obrońców, jeśli wygłosi ją Japończyk.

Co do kobiet przy kości w Japonii, to wbrew pozorom wielu Japończyków lubi pełniejsze kształty u kobiet (wystarczy chociażby popatrzeć na postacie w mangach erotycznych), ale nie mówią tego głośno ze względu na zupełnie inny model wychowania, który każe się nie wychylać i nieustannie przejmować tym, co ludzie powiedzą. Sama znam mieszane pary i zauważyłam, że jak Japończycy przeprowadzają się do Europy czy Stanów, to po odkryciu, że tutaj ludzie mają zupełnie inną mentalność, przestają mieć nagle problem z umówieniem się na randkę z np. z dziewczyną wysoką czy w rozmiarze plus.

[Koichi]

Koichi, ale szczupłą kobietą można być nawet w wieku 50 lat, tutaj kompletnie nie o figurę przecież chodzi. Wyobraź sobie, że spotykasz w Polsce faceta, który twierdzi, że ideałem kobiecego piękna są dziewczynki ze szkoły podstawowej (wiek zbliżony do Nagatoro). Nie sądzę, żebyś przeszedł obok takich rewelacji obojętnie, a mimo to z jakiegoś powodu ta teoria znajduje swoich obrońców, jeśli wygłosi ją Japończyk.

Czyli według Ciebie Japończycy to pedofile? Chyba trochę przesadzasz.

[Alexandrus888]

Skąd na Boga wysnułeś taki wniosek z przytoczonego cytatu

[Koichi]

Skąd na Boga wysnułeś taki wniosek z przytoczonego cytatu

Ups, nie przeczytałem ostatniego zdania zbyt dokładnie, sorki

Ogólnie nie łapię o co Łajzie chodzi. Próbuje nam tutaj wmówić, że Nagatoro wygląda, jak dziewczynka z podstawówki, czego ja zupełnie nie widzę. Trochę mi to ryje psychikę XD

[Łajza]

Koichi, mam kontakt z dzieciakami w tym wieku i tak, dla mnie Nagatoro z jej budową ciała i bardzo dziecięcą twarzyczką wygląda na maksymalnie 12-13 lat. Oczywiście parę lat starsze dzieci też mogą posiadać podobne atrybuty, ale hej - mówimy tutaj o mandze, która wyszła spor pióra rysownika ecchi. Gościa, który doskonale wie, że jak chce się pokazywać w sposób erotyczny bardzo młodą postać, to wystarczy dać jej parę lat więcej w metryczce, a pozostawić wygląd dzieciaka i nazwać to "kreską".

I głównym problemem nie jest nawet sam wygląd Nagatoro, co fakt, że to jest 15-letnie dziecko, które jest "sprzedawane" docelowym odbiorcom jako obiekt seksualny. Jest to jeden z niewielu tytułów, który doprowadza mnie do białej gorączki właśnie dlatego, że gdyby dziewczyna zachowywała się tak w realnym świecie, to znajdowałaby się pod opieką specjalistów i wymagała terapii, a tymczasem na tym forum nie brakuje ludzi, którzy się jej zachowaniem po prostu jarają i uważają stosowanie przemocy seksualnej za coś zabawnego. I to nie jest tak, że mi przeszkadza ten temat sam w sobie, bo uważam, że pisać można o wszystkim i są autorzy, którzy świetnie radzą sobie z podobnymi tematami. Ale ta manga do nich nie należy, bo prezentuje patologię w taki sposób, by kręciła swojego odbiorcę. W ten sam sposób drażni mnie motyw "gwałt jako wielki dowód prawdziwej miłości" w yaoi.

[Jiri50]

W kwestii formalnej. Wychodzi na to, że jeśli uważasz 15 letnie nastolatki za ładne i urocze to jesteś pedofilem. A . . . no tak bo na bank boisz się "silnych i niezależnych" kobiet itd. itd. Jasne! I nastolatki postrzegasz jako partnerki do seksu a nie zjawisko piękne samo w sobie.

Kodeks cywilny art 10 § 1: Pełnoletnim jest, kto ukończył lat osiemnaście. § 2. Przez zawarcie małżeństwa małoletni uzyskuje pełnoletność. Nie traci jej w razie unieważnienia małżeństwa.

Kodeks rodzinny i opiekuńczy, art. 10 § 1: Nie może zawrzeć małżeństwa osoba niemająca ukończonych lat osiemnastu. Jednakże z ważnych powodów sąd opiekuńczy może zezwolić na zawarcie małżeństwa kobiecie, która ukończyła lat szesnaście, a z okoliczności wynika, że zawarcie małżeństwa będzie zgodne z dobrem założonej rodziny.

Ciekawe czemu wprowadzono taki przepis, prawda?

A tak na marginesie. Moja wrodzona złośliwość pozwala mi odczuwać wielką satysfakcję na myśl o tych zbokach którzy dorwą tę mangę i zaczną szukać tam tego wszystkiego, co podobno tam jest. Owszem nie jest idealnie . . . ale to naprawdę gruba przesada, pachnie niezwykle mocno manipulacją. Nie wiem dlaczego, ale się domyślam . . . i zdaje się ma to coś wspólnego z ostatnim zdaniem. Przykra sprawa.