Nastoletni Ko Yamori na pozór niczym nie różni się od swoich rówieśników. Jednak, choć jest powszechnie lubiany i ma powodzenie wśród dziewczyn, żadna z tych znajomości zupełnie go nie cieszy. Nie widząc sensu w dalszym chodzeniu do szkoły, ostatecznie podejmuje decyzję, aby z niej zrezygnować. Niestety w konsekwencji tego wyboru zaczyna cierpieć na bezsenność. Pewnej nocy wymyka się z domu i spotyka piękną wampirzycę, Nazunę. Zafascynowany nową znajomością coraz bardziej pragnie sam stać się taki, jak ona. Jednak, aby zostać wampirem, należy spełnić pewien nietypowy warunek...
Zew nocy
- Yuriko
- nołlife
- Posty: 5424
- Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
- Gender:
- Status: Offline
Zew nocy
Ostatnio zmieniony wt paź 04, 2022 11:34 am przez Yuriko, łącznie zmieniany 1 raz.
- Akiho
- nołlife
- Posty: 2305
- Rejestracja: ndz sie 22, 2010 11:49 pm
- Lokalizacja: W-wa
- Gender:
- Status: Offline
Zew nocy
Myślę nad tym tytułem, ale prawdopodobnie sobie odpuszczę, jakoś główny bohater działa mi totalnie na nerwy. Nie lubię tego typu postaci co prawda opieram się ledwo o trzech odcinkach anime, więc jeżeli ktoś czytał albo oglądał może napisać w spoilerze czy on ogarnia się w miarę szybko albo może wcale?
- Alexandrus888
- nołlife
- Posty: 3306
- Rejestracja: wt lip 12, 2016 10:16 pm
- Gender:
- Status: Offline
Zew nocy
O... o... o... [brak mi cenzuralnych słów]
Może tak: o kurza mordko, ależ skwasili logotyp >.<
Może tak: o kurza mordko, ależ skwasili logotyp >.<
- Yuriko
- nołlife
- Posty: 5424
- Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
- Gender:
- Status: Offline
- MonsterBebe
- Adept
- Posty: 167
- Rejestracja: pn paź 03, 2022 4:20 pm
- Status: Offline
Zew nocy
Opis taki, że mi ręce opadły. W sensie, na serio taka treść? Ale z drugiej strony to wampiry, tu się nie ma co spodziewać głębokich tematów.
- Yuriko
- nołlife
- Posty: 5424
- Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
- Gender:
- Status: Offline
- Alexandrus888
- nołlife
- Posty: 3306
- Rejestracja: wt lip 12, 2016 10:16 pm
- Gender:
- Status: Offline
Zew nocy
Zew też 2k kopii kart ale fajno, że wszystkie mają podpis ^^
Karta samą w sobie ciekawa. Chyba w mojej topie. Ale wybór ciężki.
Karta samą w sobie ciekawa. Chyba w mojej topie. Ale wybór ciężki.
- MrOrochimaru
- Wtajemniczony
- Posty: 644
- Rejestracja: pt lut 16, 2018 4:10 pm
- Status: Offline
Zew nocy
Zaciekawiły mnie wczorajsze opowieści studia JG na temat historii/mangi, więc postanowiłem obejrzeć anime. I albo znudziło mnie anime samo w sobie, albo jestem już za stary, by czerpać radość z bohaterów w tym wieku, ale animacja była mega średnia/słaba/nudna (obejrzałem 6 odcinków). Będzie lekki spoiler odnośnie pewnej rzeczy. Co to za beznadziejny pomysł, że żeby zamienić kogoś w wampira, to osoba, której krew jest wypijana, musi zakochać się w wampirze XD I kolejny absurd, krew głównego bohatera jest wypijana kilkukrotnie każdego dnia (prawdopodobnie na tyle, by zaspokoić głód wampirzycy), a ten nie ma żadnych objawów z tego powodu, co tam objawy, on już dawno powinien leżeć martwy XD
- Sebek
- Weteran
- Posty: 1320
- Rejestracja: ndz wrz 08, 2019 12:27 pm
- Gender:
- Status: Offline
Zew nocy
Pisali, ze Zew w sprzedazach, jesli mowa o jesienny festiwal to numer 1, a zaraz za nim jest Moja gwiazda. 3 miejsca jako takiego nie ma, gdyz wiele tytulow sie przeplata.Alexandrus888 pisze: ↑pt paź 07, 2022 5:28 pmZew też 2k kopii kart ale fajno, że wszystkie mają podpis ^^
-
- Wtajemniczony
- Posty: 546
- Rejestracja: czw lis 28, 2013 9:38 pm
- Status: Offline
Zew nocy
Mnie tam już kiedyś interesował ten tytuł, a potem mi się przypomniał, gdy zapowiadali adaptację. Bardzo mi się wkręciła, bo ma taki luz na całego i trochę mi klimatem Bakemono przypomina - lub oprawą. W każdym razie przygarnę tę serię, bo coś czuję, że zostawią nas z jednym sezonem.
-
- Wtajemniczony
- Posty: 696
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 6:33 pm
- Lokalizacja: Czubkoland czyli Warszawa
- Status: Offline
Zew nocy
Nie wiedziałem czego się spodziewać i przyjemnie się zaskoczyłem.
Oczekiwałem młodzieżowego łubu-dubu - może dlatego, że wcześniej przeczytałem Sakamoto - a zamiast tego otrzymałem dość spokojną i niemal melancholijną opowieść o przyjaźni.
Gdzie obie postacie potrafią sobie wygarnąć - Nazuna powiedzieć Ko, że przecież nie ma przyjaciół, a ten rzucić jej w twarz, że jest puszczalską zdzirą (cytat). Scena z telefonem ma swój wdzięk, w końcu dawniej one właśnie tak wyglądały .
Po za tym robi świetnie minki i jako postać bardzo mi się podoba.
Bardzo chętnie będę kontynuował.
Oczekiwałem młodzieżowego łubu-dubu - może dlatego, że wcześniej przeczytałem Sakamoto - a zamiast tego otrzymałem dość spokojną i niemal melancholijną opowieść o przyjaźni.
Gdzie obie postacie potrafią sobie wygarnąć - Nazuna powiedzieć Ko, że przecież nie ma przyjaciół, a ten rzucić jej w twarz, że jest puszczalską zdzirą (cytat). Scena z telefonem ma swój wdzięk, w końcu dawniej one właśnie tak wyglądały .
Po za tym robi świetnie minki i jako postać bardzo mi się podoba.
Bardzo chętnie będę kontynuował.
- Yuriko
- nołlife
- Posty: 5424
- Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
- Gender:
- Status: Offline
- Yuriko
- nołlife
- Posty: 5424
- Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
- Gender:
- Status: Offline
- Jiri50
- Adept
- Posty: 210
- Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
- Status: Offline
Zew nocy
Przyznaję, tę mangę zakupiłem wyłącznie przez sympatię dla niesamowitego anime jakie na jej podstawie wyprodukowali. Bardzo pociągającego, dla mnie to wręcz wizualna uczta.
Opustoszałe przestrzenie miasta, rozświetlone odrealniającym je sztucznym światłem wyglądają jak zastygłe w oczekiwaniu na kolejny dzień bardzo surrealistyczne i surowe dekoracje. Pojawiające się tu z rzadka osoby są tu dziwnie obce i nie na miejscu. Wszystko wydaje się być spowolnione, jakieś takie zawieszone w nocnym bezruchu słodko śpiących w swoich domach ludzi. Atmosfera senna, spowolniona i dziennie nierealna wręcz sztuczna. Klimacik nocnych marków pierwsza klasa, to niewątpliwe duży atut tej mangi.
Ale to wszystko przecież już było! Facet który nie może spać i wymyka się z domu i ruszając w rozświetloną, opustoszałą noc. Nagle zanim się obejrzy jego kłopoty ze snem staną się mało ważne. Porwie go zupełnie zaskakujący ciąg zdarzeń. Przypadkowo spotkana kobieta wciągnie go w przygodę, w jej obcy dla niego świat. O którego istnieniu nie miał do tej pory pojęcia.
Było tylko, że w pustkach amerykańskiego a nie japońskiego snu. Tak rozpoczyna się bowiem film „Ucieczka w noc”, czy to powyżej nie brzmi dla czytelników tej mangi jakoś znajomo? Ba, dla mnie nawet Nazunia podejrzanie przypomina mi zjawiskową (jak zawsze) Michelle Pfeifer. A sam Ko też jakoś tak kojarzy mi się z tym młodziutkim Godblumem.
Czy to jest zarzut? Chyba nie. Wielbicielom tego klimatu po prostu polecam ten film. Odnajdą tam tę atmosferę. Tyle, że w ciut innym, po amerykańsku szerszym wydaniu. Hmm będą tam nawet wampiry . . . . we włączonym w pewnej mrocznej scenie TV. Aaaaa no tam też tak popularny przecież w Japonii Dawid Bowie! A tak ten który gra w filmie zagadka nieśmiertelności. A gra tam partnera niebywale wiekowej wampirzycy! Czyż to też nie brzmi znajomo? Ale to może ew. już ew. temat na inny wpis.
Zakończę przytoczeniem dialogu z tego obrazu. Kolega doradza facetowi w ramach walki z bezsennością ubaw z panienkami w Vegas. Nawet ma taką która za pieniądze zrobi dosłownie wszystko, ogranicza cię wyłącznie kasa i wyobraźnia – zachęca.
- A czy da mi współczucie? Ile ona bierze za współczucie? – Dopytuje bohater.
- Współczucie? Uuuu Współczucie, to bardzo brzydka zabawa.
Ciekawe, że mi jakoś ten dialog bardzo się z tą serią kojarzy.
Opustoszałe przestrzenie miasta, rozświetlone odrealniającym je sztucznym światłem wyglądają jak zastygłe w oczekiwaniu na kolejny dzień bardzo surrealistyczne i surowe dekoracje. Pojawiające się tu z rzadka osoby są tu dziwnie obce i nie na miejscu. Wszystko wydaje się być spowolnione, jakieś takie zawieszone w nocnym bezruchu słodko śpiących w swoich domach ludzi. Atmosfera senna, spowolniona i dziennie nierealna wręcz sztuczna. Klimacik nocnych marków pierwsza klasa, to niewątpliwe duży atut tej mangi.
Ale to wszystko przecież już było! Facet który nie może spać i wymyka się z domu i ruszając w rozświetloną, opustoszałą noc. Nagle zanim się obejrzy jego kłopoty ze snem staną się mało ważne. Porwie go zupełnie zaskakujący ciąg zdarzeń. Przypadkowo spotkana kobieta wciągnie go w przygodę, w jej obcy dla niego świat. O którego istnieniu nie miał do tej pory pojęcia.
Było tylko, że w pustkach amerykańskiego a nie japońskiego snu. Tak rozpoczyna się bowiem film „Ucieczka w noc”, czy to powyżej nie brzmi dla czytelników tej mangi jakoś znajomo? Ba, dla mnie nawet Nazunia podejrzanie przypomina mi zjawiskową (jak zawsze) Michelle Pfeifer. A sam Ko też jakoś tak kojarzy mi się z tym młodziutkim Godblumem.
Czy to jest zarzut? Chyba nie. Wielbicielom tego klimatu po prostu polecam ten film. Odnajdą tam tę atmosferę. Tyle, że w ciut innym, po amerykańsku szerszym wydaniu. Hmm będą tam nawet wampiry . . . . we włączonym w pewnej mrocznej scenie TV. Aaaaa no tam też tak popularny przecież w Japonii Dawid Bowie! A tak ten który gra w filmie zagadka nieśmiertelności. A gra tam partnera niebywale wiekowej wampirzycy! Czyż to też nie brzmi znajomo? Ale to może ew. już ew. temat na inny wpis.
Zakończę przytoczeniem dialogu z tego obrazu. Kolega doradza facetowi w ramach walki z bezsennością ubaw z panienkami w Vegas. Nawet ma taką która za pieniądze zrobi dosłownie wszystko, ogranicza cię wyłącznie kasa i wyobraźnia – zachęca.
- A czy da mi współczucie? Ile ona bierze za współczucie? – Dopytuje bohater.
- Współczucie? Uuuu Współczucie, to bardzo brzydka zabawa.
Ciekawe, że mi jakoś ten dialog bardzo się z tą serią kojarzy.
- Jiri50
- Adept
- Posty: 210
- Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
- Status: Offline
Zew nocy
► Pokaż Spoiler
Trochę styczności z dzisiejszą szkołą mam. Wiem, że problem przemocy bardzo narasta. I dowcipna propozycja, że w każdej szkole należy założyć posterunek przestała już nauczycieli śmieszyć. Coraz bardziej ten pokój nauczycielski zaczyna przypominać oblężony ford Apache i odsiecz policji mogła by być na miejscu.
Grupą która obecnie najbardziej chyba daje się we znaki są młode dziewczyny. Akcja w której nielubiana koleżanka jest regularnie szczuta na terenie szkoły i perfidnie atakowana w mediach społecznościowych to obecnie klasyka gatunku. W tym często trafiają się i takie sytuacje jak ta z „Ogrodu Słów” gdzie sprawnie zorganizowana przez prowodyrkę grupa potrafi zniszczyć nauczyciela.
Trudno chyba wyobrazić sobie bardziej jaskrawy przykład obecnego zdziczenia niż ten:
https://plus.gloswielkopolski.pl/dzieci ... 1-16532383
Obecnie, coraz bardziej zaczynam skłaniać się do poglądu,
► Pokaż Spoiler
„W niebezpieczeństwie jest ten który odbiera tygrysicy potomstwo i ten który odbiera kobiecie złudzenia” – jak mawia przysłowie.
O tym jak jest ono prawdziwe przekonał się pewien taksiarz w Kanadzie. Odwoził pijaną prawniczkę do domu. Pani była w nastroju, a on niczego sobie. Pani stwierdziła, że zapłaci w naturze. Nic ją nie obchodziło, że gość mówił stanowczo nie. Zaczęła się rozbierać aby dokonać płatności zbliżeniowej. Gość zagroził wezwaniem policji. Policja zjawiła się szybko, ale na wezwanie usiłowania gwałtu na tej pani. Gość miał już gorąco, nikt go nie słuchał. Na szczęście jego rejestrator jazdy miał też funkcję rejestrowania wnętrza pojazdu. Kobieta usłyszała zarzuty. Zdaje się mamy wysyp takich spraw gdzie te oskarżenia są oddalane ze względu na urządzenia rejestrujące całe zajście. Sporo tego w necie.
Tak sobie myślę, że jednak ta dziwna manga o „skwaszonej” kresce zdaje się mieć zaszytych w sobie parę głębszych tematów, które odnoszą się do naszej „skwaszonej” rzeczywistości. Ale może to po prostu tylko nadinterpretacja?
- Yuriko
- nołlife
- Posty: 5424
- Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
- Gender:
- Status: Offline
- Yuriko
- nołlife
- Posty: 5424
- Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
- Gender:
- Status: Offline
- Jiri50
- Adept
- Posty: 210
- Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
- Status: Offline
Zew nocy
Ko zakupił zegarki z wakie-talkie. Czeka na połączenie z Nazunią. Snuje pewne rozważania.
Nigdy nie czułem się źle będąc samemu. Samotność ogarnia mnie raczej w chwilach, kiedy jestem wśród ludzi. Są jakieś sposoby radzenia sobie z takimi emocjami?
Może ta samotność jest inna. Bo sam ją wybrałem? Bo ma jakiś sens?
Taaak rozważania na temat różnicy pomiędzy byciem samemu i bycia samotnym w mandze o wampirach.
Stanowczo chyba ta opowieść zawiera ciekawe przemyślenia.
https://www.youtube.com/watch?v=oY3P_lQ1bOI
Nigdy nie czułem się źle będąc samemu. Samotność ogarnia mnie raczej w chwilach, kiedy jestem wśród ludzi. Są jakieś sposoby radzenia sobie z takimi emocjami?
Może ta samotność jest inna. Bo sam ją wybrałem? Bo ma jakiś sens?
Taaak rozważania na temat różnicy pomiędzy byciem samemu i bycia samotnym w mandze o wampirach.
Stanowczo chyba ta opowieść zawiera ciekawe przemyślenia.
https://www.youtube.com/watch?v=oY3P_lQ1bOI
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości