Moje szczęśliwe małżeństwo

Tutaj rozmawiamy o komiksach wydanych przez Studio JG, a także magazynach "Otaku" i "SMASH!"
Awatar użytkownika
Yuriko
nołlife
Posty: 5424
Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
Gender:
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: Yuriko » sob kwie 20, 2024 11:13 pm

Obrazek
Choć Miyo Saimori pochodzi ze znamienitego rodu, którego członkowie władają potężnymi mocami, sama nie odziedziczyła żadnych niezwykłych umiejętności. Odrzucona i traktowana przez rodzinę jak zwykła służąca, czuje się zupełnie bezwartościowa. Na domiar złego jedyny przyjaciel Miyo ma poślubić jej uzdolnioną przyrodnią siostrę, zaś ona sama zostaje narzeczoną Kiyoki Kudo - okrutnego wojskowego, który słynie z serca zimnego niczym lód...
Ostatnio zmieniony pt maja 10, 2024 9:30 pm przez Yuriko, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Yuriko
nołlife
Posty: 5424
Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
Gender:
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: Yuriko » śr kwie 24, 2024 9:37 pm

dodatek do 1 tomu
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 210
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: Jiri50 » pn kwie 29, 2024 11:14 am

Zgodnie z aktualnymi "tryndami" tytuł tej mangi to jakiś oksymoron. :roll:
I przyznam się bez wielkiego bicia trochę jestem ciekawy czy to idzie w tę stronę? :twisted:
Czy też może ktoś jest bezczelnie przekorny i "trynd" ma gdzieś głęboko? :mrgreen:

Gina89
Adept
Posty: 178
Rejestracja: pt paź 27, 2023 4:31 pm
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: Gina89 » pn kwie 29, 2024 12:02 pm

Jiri50 pisze:
pn kwie 29, 2024 11:14 am
Zgodnie z aktualnymi "tryndami" tytuł tej mangi to jakiś oksymoron. :roll:
I przyznam się bez wielkiego bicia trochę jestem ciekawy czy to idzie w tę stronę? :twisted:
Czy też może ktoś jest bezczelnie przekorny i "trynd" ma gdzieś głęboko? :mrgreen:
A o jaki trend chodzi? Manga ma anime na netflixie. Motyw związku trochę oklepany
► Pokaż Spoiler
ale jest to fajnie pokazane, widać powolne zmiany w zachowaniu bohaterów i ogólnie anime dobrze wspominam.

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 210
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: Jiri50 » pn kwie 29, 2024 1:46 pm

Trynd ten, że małżeństwo i szczęście to się nie zdarza! I tak wiem . . . perwersyjnie przyznajesz się do takiego stanu. Ale zgodnie w zasadą jw. jesteś anomalią. No może i nie odosobnioną. Ale anomalią! :mrgreen: :shock:
Chmm . . dzięki za trop. Na anime chętnie spojrzę. Temat mnie nurtuje. :wink:

Gina89
Adept
Posty: 178
Rejestracja: pt paź 27, 2023 4:31 pm
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: Gina89 » pn kwie 29, 2024 2:45 pm

Jiri50 pisze:
pn kwie 29, 2024 1:46 pm
Trynd ten, że małżeństwo i szczęście to się nie zdarza! I tak wiem . . . perwersyjnie przyznajesz się do takiego stanu. Ale zgodnie w zasadą jw. jesteś anomalią. No może i nie odosobnioną. Ale anomalią! :mrgreen: :shock:
Chmm . . dzięki za trop. Na anime chętnie spojrzę. Temat mnie nurtuje. :wink:
No akurat w tym anime jest na odwrót.
► Pokaż Spoiler

Awatar użytkownika
Łajza
Adept
Posty: 375
Rejestracja: śr cze 30, 2021 8:00 pm
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: Łajza » pn kwie 29, 2024 2:47 pm

Pierwsza od dawna zapowiedź, która mnie zainteresowała. Kocham takie tematy, bierę.

Awatar użytkownika
lexis
Adept
Posty: 356
Rejestracja: sob mar 02, 2019 11:04 pm
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: lexis » pn kwie 29, 2024 6:40 pm

Jiri50 pisze:
pn kwie 29, 2024 1:46 pm
Trynd ten, że małżeństwo i szczęście to się nie zdarza!
Ale to przecież nie w mangach i anime...

To dość typowa historia o Kopciuszku (jest nawet zła przyrodnia siostra) z dodatkiem fantasy i w otoczce epoki Taisho. Jeśli ktoś lubi baśnie i melodramaty, można miło spędzić czas. W anime zniechęcił mnie głos głównej bohaterki (tak tak, szczególik), ale w mandze z tym problemu nie ma.

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 210
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: Jiri50 » pn kwie 29, 2024 7:37 pm

Baśnie i melodramaty . . . cóż . . . w kwestii baśni. To ja bym nie traktował tego tak lekko. To jest często kawał mądrej przypowieści z bardzo życiowym i praktycznym morałem. Tyle, że obecnie ten morał bardzo wielu staje ością w gardle. I nie są w stanie go przełknąć. I dlatego wolą go nie zrozumieć. :mrgreen:

Sorry melodramatów z zasady zbytnio nie trawię. Ale . . . o jest taki jeden który chyba wyprzedził epokę. A już ten koniec w którym zmęczony pan mąż wychodzi z jej życia ze słowami :" G . . .o mnie to obchodzi". Oj tę kwestię akurat podobno zmienili. Staje się wg. mnie znakiem czasów. :twisted:

Tak, to może być bardzo interesująca pozycja dla szukającego odpowiedzi, jak to jest, że niektórzy potrafią być szczęśliwym małżeństwem nawet jeśli związek jest aranżowany. :shock:

Ach, tak zakochać się we własnej żonie. cóż za oszczędność czasu sił i środków. :lol:

O unikaniu tych żenujących sytuacji, że ktoś Cię w szafie nakryje. I obije facjatę. Całkiem zasłużenie zresztą. Nie wspominając. :oops:

Awatar użytkownika
lexis
Adept
Posty: 356
Rejestracja: sob mar 02, 2019 11:04 pm
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: lexis » pn kwie 29, 2024 8:01 pm

A czemu zakładasz, że ja traktuję lekko...?

Kwestię Rhetta Butlera zmieniono tylko minimalnie - w książce padło samo "my dear, I don't give a damn", w filmie dodano "frankly" na początku zdania.

I obawiam się, że główną odpowiedzią w tej mandze może być banalne "mają szczęście". Zapewne nie jedyną. Ale jej głównym założeniem jest "do Miyo nareszcie uśmiechnął się los".

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 210
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: Jiri50 » pn kwie 29, 2024 9:23 pm

A to przepraszam. Podobno ta kwestia w oryginale brzmiała dużo ostrzej. Gdzieś o tym czytałem. Ale . . . czasy były inne i to wycięto. :shock: Ale głowy za to nie dam.

"W dziejach eksperymentów przypadek pomaga dobrze przygotowanym umysłom." Ludwik Pasteur.

Jeśli ta melepeta faktycznie wszystko dostaje na tacy i opakowane w gustowny papierek . . . to szkoda zachodu. :mrgreen:

Ale pewien "zapaszek przekonał mnie, że warto spoglądać na to jak to widzą i robią inni. Kiedyś czytałem wywiad z Japonką która ma aranżowane małżeństwo. Przyznaję babaeczka mnie rozwaliła. Dziwicie się jak mogę tak żyć? A ja nie rozumiem jak można nie wywiązywać się z obietnic dla błahych powodów. Jacy z was ludzie skoro nie potraficie dotrzymać słowa. :shock: :twisted:

Cóż, ostatnia lektura przekonuje mnie, że ma dużo racji. I nasze pojęcie "romantycznego uniesienia" bardzo szkodzi długotrwałym relacjom. I tak twierdzi specjalista. :wink: Chemia szkodzi. :roll: A oczekiwanie na to, że to przyjdzie i nic nie trzeba robić jeszcze bardziej.

No ale, tu podobno nic nie trzeba robić. Trza mieć fart. Ew. dać sobie tylko przyzwolenie na ten fart. :?

Awatar użytkownika
lexis
Adept
Posty: 356
Rejestracja: sob mar 02, 2019 11:04 pm
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: lexis » pn kwie 29, 2024 11:05 pm

Zamierzano to wyciąć, ale nic z tego nie wyszło.

Tzn to nie jest tak, że mamy miłość od pierwszego wejrzenia po grób - ale też nie jest to raczej coś takiego, co sobie można wyobrażać, myśląc o docieraniu się aranżowanego małżeństwa. Miyo w przyszłym mężu widzi kolejnego potencjalnego oprawcę, a więc zachowuje się tak, jak zawsze - jest pracowita, cicha, uległa i ugodowa, bo to jej strategia przetrwania i nawyki wyrobione przez lata dręczenia przez rodzinę. Ma jednak to szczęście, że te same cechy, które w oczach rodziny robiły z niej idealne popychadło, w oczach przyszłego męża robią z niej znośną kandydatkę na żonę i "interesującą" pannę z dobrego domu. I z grubsza tak to wygląda. To nie jest historia o dwóch ludziach świadomie budujących związek, to bardziej historia o biednej, męczonej dziewczynce, która dzięki szczęśliwemu trafowi losu zostaje wyrwana z domu i trafia na ludzi, którzy zauważają w niej ofiarę, dobrze ją traktują i starają się ją jakoś naprostować.

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 210
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: Jiri50 » wt kwie 30, 2024 5:05 am

W każdym bądź razie finał Mitchel napisała cudowny. Nie sądzę, że jest to coś co się wymyśla. Coś takiego to się podpatruje. :mrgreen:

Proszę wybaczyć wstawkę muzyczną :twisted: Ale tak jak ta sytuacja jest wg. mnie znakiem czasów. Tak ta piosenka . . . też.
https://www.youtube.com/watch?v=FIRhD8R-8vo
A to wykonanie bardzo mi się podoba.

Chyba problem w
mamy miłość od pierwszego wejrzenia po grób
tym pojęciu. :shock: :roll: :mrgreen:
Coś takiego nie istnieje . . . . ale dużo psuje.

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 210
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: Jiri50 » ndz maja 05, 2024 8:42 am

Powoli kończę anime. Tak . . wiem. W komentarzach zwracają uwagę na to, że anime odbiega wymową od mangi. Jak to ktoś tam zauważył manga jest wg. niego o tym, że z toksycznego środowiska trzewa się wynieść jak najszybciej. :mrgreen: Ale to chyba nie wszystko.

Prawdę powiedziawszy ciekawych elementów jest tu masa. "Wiktoriańska japonia", polityka małżeńsko rodowa itd. Fakt, pracy nad związkiem nie widać, lub jest niewiele. Tak się przynajmniej wydaje. A jednak, jest to coś podstawowego. :twisted:

To prawda, główna bohaterka potrafi doskwierać. Chwilami . . . człowiek ma dosyć tej romansowej warstwy. Trąci to brazylijską telenowelą. Wstawki magiczne . . . też wręcz trącą groteską.

Ale jest jeden element który sprawia, że to jest rzecz wg. mnie wybitna.

Tak to reteling kopciuszka. Ale, w jednej z lepszych postaci. Bo przywracającej pewien element oryginału. Który Disney przerobił na farsę. A tu przywrócono temu właściwy wymiar.
I to powoduje u niektórych światopoglądowy ścisk pupy. Tak wielki, że aż się zastanawiam czy nie ma szans na kolejną nigdy nie zakończoną serię.

Tym elementem jest toksyczna kobiecość. :mrgreen:
https://www.youtube.com/watch?v=h8QE3B_rG9w
Naprawdę, wyśmienicie to jest tu pokazane. :shock: :mrgreen:

Gina89
Adept
Posty: 178
Rejestracja: pt paź 27, 2023 4:31 pm
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: Gina89 » ndz maja 05, 2024 8:55 am

Ale ja proszę nie opisywać brazylijskich telenowel jako coś złego. Niech pierwszy rzuci kamień ten który nawet z przypadku nie musiał oglądać bo mama czy babcia to kochały.
Zbuntowany anioł już zawsze będzie mi sie kojarzyć z moją babcią która z jakiegoś powodu przychodziła do nas to oglądać.
Albo telenowela gdzie idealny facet zakochuje sie w koleżance z pracy która jest tak brzydka że nawet dwóch oprychów nie chciało jej zgwał** i uciekło na jej widok. Wyobrażacie sobie teraz taką scenę?

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 210
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: Jiri50 » ndz maja 05, 2024 6:43 pm

Z tym to jak z disco polo. Każdy się krzywi. Ale jak będąc pod gazem nie tańczył "ruda tańczy jak szalone" to jest skończony i beznadziejny smutas. W przypadku seriali kiedyś to była konwencja. Ktoś ją akceptował i lubił. Inny nie. Mi trochę nie leżała. Była zbyt sztuczna i śmieszna. Jak jest teraz nie wiem. TV zarzuciłem 20 lat temu. Tu wątek romansowy jest ciut zbyt koturnowy i sztuczny jak dla mnie. Ale to może jest jakaś konwencja której nie czaję. Bo nie moje klimaty. Ale nie o to chodziło w moim wpisie aby obrażać wielbicieli tego typu produkcji. :mrgreen:
Miałem znacznie bardziej podłe zamiary. :roll: :mrgreen:

Awatar użytkownika
Koichi
Weteran
Posty: 1379
Rejestracja: pt mar 08, 2019 3:11 pm
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: Koichi » pn maja 06, 2024 10:34 pm

lexis pisze:
pn kwie 29, 2024 11:05 pm
Tzn to nie jest tak, że mamy miłość od pierwszego wejrzenia po grób - ale też nie jest to raczej coś takiego, co sobie można wyobrażać, myśląc o docieraniu się aranżowanego małżeństwa. Miyo w przyszłym mężu widzi kolejnego potencjalnego oprawcę, a więc zachowuje się tak, jak zawsze - jest pracowita, cicha, uległa i ugodowa, bo to jej strategia przetrwania i nawyki wyrobione przez lata dręczenia przez rodzinę. Ma jednak to szczęście, że te same cechy, które w oczach rodziny robiły z niej idealne popychadło, w oczach przyszłego męża robią z niej znośną kandydatkę na żonę i "interesującą" pannę z dobrego domu. I z grubsza tak to wygląda. To nie jest historia o dwóch ludziach świadomie budujących związek, to bardziej historia o biednej, męczonej dziewczynce, która dzięki szczęśliwemu trafowi losu zostaje wyrwana z domu i trafia na ludzi, którzy zauważają w niej ofiarę, dobrze ją traktują i starają się ją jakoś naprostować.
Przekonałaś mnie, żeby zerknąć do tej mangi. Początkowo nie interesował mnie ten tytuł, bo myślałem, że to będzie właśnie coś na zasadzie, że dziewczyna z jednego piekła trafia do drugiego i manga to jedna wielka drama. Ale skoro jest inaczej i na dodatek z happy endem, to dam temu szansę. Kopciuszek w japońskim wydaniu może być nawet ciekawy :)

A i chyba jest też drama na podstawie tej mangi (albo noweli), bo gdzieś widziałem shorta z tik toka.

Gina89
Adept
Posty: 178
Rejestracja: pt paź 27, 2023 4:31 pm
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: Gina89 » wt maja 07, 2024 5:52 am

Tak jest drama, nawet ma dobre opinie. Czekam aż ktoś wrzuci z polskimi napisami.

Mnie w anime przeszkadzała jedna kwestia mini
► Pokaż Spoiler

Awatar użytkownika
Jiri50
Adept
Posty: 210
Rejestracja: czw lut 16, 2023 11:11 am
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: Jiri50 » wt maja 07, 2024 7:10 am

A było tak pięknie. Normalnie przypowieść na nasze czasy. Demontaż „toksycznej męskości”, przypomnienie o takiejż kobiecości czyli „no tio gdzie podziały się te złe kobiety”. Do tego przypomnienie, że facet jednak się przydaje do czegoś w życiu. Mimo płaksiowości głównej persony . . całkiem fajnie.
► Pokaż Spoiler
To da się jakoś zracjonalizować? Chwilowo nie potrafię.

Dać im spokój, okruszki . . . . budowanie emocji i intymności w związku . . . może trochę jakiejś pikanterii. I mielibyśmy wyśmienitą rzecz. Z jakże potrzebnym morałem. :shock:

Chyba jednak trzeba być wielbicielem pewnej konwencji. Oj, nie są to moje klimaty. :roll:

Niemniej sporo tu fajnych elementów. A "wiktoriańska Japonia" ma całą masę uroku. :mrgreen:

No a poza tym. W dobie tych wszystkich produkcji gdzie kobietka małym palcem u lewej dłoni rozwala całe rzesze napakowanych złym testosteronem samców. Martwiąc się tylko o to aby nie uszkodzić sobie tipsów. To taka mniej zajeb . .ta babka jest zjawiskiem niebywale odświeżającym.
► Pokaż Spoiler
Widziała pani! No takie rzeczy? Zamiast teraz to wreszcie mi się powodzi! Silna, wolna i niezależna . . . zwłaszcza od rozsądku. :mrgreen:

Awatar użytkownika
Yuriko
nołlife
Posty: 5424
Rejestracja: wt sie 14, 2012 4:50 pm
Gender:
Status: Offline

Moje szczęśliwe małżeństwo

Post autor: Yuriko » pt maja 10, 2024 9:30 pm

Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Studio JG - Mangi, Otaku i SMASH!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości