Strona 1 z 1

Myśli mordercy

: pt maja 07, 2004 6:21 pm
autor: Darla
Chciałabym poruszyć temat myśli mordercy (np. Makio tom 6 i 7). Czy ktoś może posunąć się do morderstwa dla miłości?

: pt maja 07, 2004 6:23 pm
autor: _Keitaro_
a czemu nie.. w imię wszystkiego praktycznie już zabijano, zależy to tylko od urojeń i psychiki danego osobnika..

: pt maja 07, 2004 6:30 pm
autor: Darla
_Keitaro_ pisze:a czemu nie.. w imię wszystkiego praktycznie już zabijano, zależy to tylko od urojeń i psychiki danego osobnika..
No faktycznie, ale interesujące jest w tym co dana osoba czuje, myśli i czy wie co robi (że zabija). W Marsie nie jest to zbyt dokładnie wyjaśnione,dokładniej to można wyczytać z książek S. Kinga ale to raczej fantastyka a Mars może być brany z przerzyć autorki.

: pt maja 07, 2004 6:31 pm
autor: Madoka
Dla miłości można nawet zabić osobę którą sie kocha. Czesto wynika to z mysli "Skoro ja nie moge cię mieć to nikt nie moze".

: sob maja 08, 2004 1:56 pm
autor: Darla
Z tego co wyczytałam z niektórych książek to można zabić z czystego pożądnego wkurzenia się lub dla zabawy lub sławy.

: ndz maja 09, 2004 12:14 pm
autor: Darla
Co sądzicie o zachowaniu Shiori?

: ndz maja 09, 2004 2:40 pm
autor: Katie
Shiori zachowuje się jak rozkapryszone dziecko - musi dostać to czego pragnie TERAZ I NATYCHMIAST. Ale zastanawiam się, czy to do końca jej wina. Tak chyba była wychowana i po prostu nie przychodzi jej do głowy, że można inaczej. Poza tym, ona nie jest do końca normalna: wlazła pod samochód, chciała skakać z dachu... Dobrze, że sobie nie wymyśliła, że najprostszą drogą do uczynienia Reiego "ponownie wolnym" jest pozbycie się Kiry.

: ndz maja 09, 2004 3:25 pm
autor: misiaq
To może przymierze Shiori+Makio?
Co czuje morderca? IMO to zaeży od sytułacji w jakiej jest ten człowiek... robi to dla satysfakcji cz też dla "wyższych celów". Ironiczne to wszystko... łatwo możemy sobie gdybać, ale i tak nie dojdziemy do żadnych w pelni uzasadnionych wniosków.

: wt maja 11, 2004 9:55 pm
autor: Krzych Ayanami
Para Shiori i Makio nie miałaby przyszłości.
Shiori jest rozpuszczona, ale nie jest złym cżłowiekiem. Jeżeli zrobi krzywdę to przedewszystkim sobie. Poświęci swoje a nie cudze ciało, zeby osiagnać cel. Nie jest równiez slepa i głucha na uczucia Reiego.

Makio zależy jedynie na osiągnięciu własnego celu i on w łaściwie nie posiada skrupółów. Poświęciłby wszystko i wszystkich, żeby tylko dopiąć celu.

W ogóle należałoby chyba poczekać na 9 tom. Tam będzie ciekawie.


Jeśli chodzi o zabicie drugiej osoby, to mogę się wypowiadać tylko we własnym imieniu co tez czynie. Pozbawiłbym zycia drogą mi osobę, gdyby się okazało, że jest to jedyny sposób udzuelenia jej pomocy, albo ulżenia w cierpieniu. Wtedy bym się nie wachał.

Z drugiej strony, gdyby ktoś wyrzadził krzywdę osobie na której mi zależy, to bym polował na nią do skutku. Nie jestem bogiem i nie wszystko jestem w stanie wybaczyć. Więc nie ma sprawy czy zasługuje czy też nie, bo jeśli zranił to odpowiedź moze być tylko twierdząca.

: śr maja 12, 2004 12:25 am
autor: _Keitaro_
u mnie podobnie, za skrzywdzenie bliskiej mi osoby byłbym w stanie pewnie popełnić zbrodnię.. wolę nawet o tym nie myśleć :roll: to są jakieś dzikie instynkty ukryte w głębi nas..

: śr maja 12, 2004 1:50 pm
autor: Darla
Krzych Ayanami pisze: Pozbawiłbym zycia drogą mi osobę, gdyby się okazało, że jest to jedyny sposób udzuelenia jej pomocy, albo ulżenia w cierpieniu.
Przypomina misię pewien odcinek Tajemnic Smollwille :lol: . Jeden chłopak mieszkał ze swoją babcią która była ciężko chora. Babcia z powodu choroby wylądowała w szpitalu i ten chłopak ją odwiedził, poprosiła go aby pomógł jej i ją zabił. Udusił ją (chyba z ciężkim sercem), policja zaczeła go szukać jednak znałeźli go martwego. Miał wypadek (nie pamiętam jaki) i wbił mu się w ręke kawałek meteorytu. Nagle się przebudził (w czasie badania go itp.) i uciekł zabijając po drodze kilku ludzi. Zaczoł pomagać w domu spokojnej starości i również zabijał staruszki które cierpiały, wystarczyło że dotknoł je swoją ręką. Chciał "ulżyć" ojcu takiego jednego chłopaka ale ten ojciec wcale nie chciał jeszcze umierać (oczywiście nie umarł bo przybył akurat ratunek). Nie chciał umżeć bo był skłucony z synem i chciał się z nim pogodzić. wydaje mi się że nie powinniśmy zabijać nawet dla pomocy bo nie mamy pewności czy ten człowiek chce umrzeć i czy zamknoł swoje wszystkie sprawy.

: sob maja 22, 2004 3:27 am
autor: Galadhriel
Zgadzam się, że nie powinno się na "siłę" komuś pomagać. Nawet jeśli to jest bliska mi osoba i prosi mnie o to bym skruciła jej męki. Nie osądzam tu nikogo, każdy ma prawo do swojego zdania.

Ja jednak chyba(choć nigdy nie byłam i mama nadzieje nie będe w takiej sytuacji) nie potrafiłabym "dopomóc komuś w ten sposób :(

Bo w końcu kto powiedział, że ja tak naprawdę pomogłabym zabijając "tę bliską" mi osobę. Tu nasuwa się sprawa eutanazji i dobijania np męczących się rannych zwierząt, ale nie będę się w to wgłębiać.

Interesująca natomiast jest postawa Kiry w tomiku 7 kiedy zaciekle powtarza to zdanie(UWAGA SPOILER!):
-Nie wolno zabijać.

Zaprawdę powiadam wam 8) ta mała wie co mówi 8)

A co do Kirashimy to ten zapewne ma juz tak zmąconą psychike że bez różnicy mu czy kogoś zepchnie ze schodów czy zadźga dla niego to jest jak zabawa. (SPIOLER!)To się widzi zwłaszcza w zblizeniu jego twarzy w tomie 7mym gdy zpycha te dziewczyny ze schodów.


: sob maja 22, 2004 3:36 am
autor: Galadhriel
A co do instynktów o których wspomina kolega Keitaro to sama przyznaję, że o ile nie skracałabym życia osobie cierpiącej to kogoś kto skrzywdziłby drogą mi osobę ja też niemiłośiernie bym skrzywdziła i to w ten sam sposób. Dlatego nie dziwie się Reiemu, że chciał pokazać Kirashimie jak to jest jak samemu się umiera, ale na Makia nie bardzo istnieje lekarstwo :roll:

: ndz maja 23, 2004 8:18 pm
autor: Mori
Tylko teraz spójrzmy z drugiej strony. Myślę, że osoba, która prosi kogoś żeby skrócił jej cierpienie i ją zabił postępuje bardzo egoistycznie. Bo jak potem ktoś ma żyć ze świadomością, że zabił kogoś i to być może kogoś na kim mu zależało? Ja bym nie mogła.[/img]

: ndz maja 23, 2004 10:05 pm
autor: Krzych Ayanami
Galadhriel pisze:
Interesująca natomiast jest postawa Kiry w tomiku 7 kiedy zaciekle powtarza to zdanie(UWAGA SPOILER!):
-Nie wolno zabijać.

Zaprawdę powiadam wam 8) ta mała wie co mówi 8)
Hm... Mam nadzieję, że nikt mnie za to nie krzyżuje, ale podobne słowa miałyby chyba znacznie więcej sensu w ustach Rejego niż Kiry. Ona jest dość... nieprzekonującą...

: wt lip 06, 2004 12:30 pm
autor: Galadhriel
Ale na swój sposób ma racje. Wiadomo, że aby wyrażać jakieś opinie trzeba mówić tak aby to trafiło do odbiorcy w sposób przekonywujący, ale Kira już taka jest a przecież i tak dużo się u niej zmieniło. Może i ona wstydliwa i mało mówi ale jej przemyślenia są ciekawe i często trafne. Z jednej strony może to wynikać z tego iż jest po części artystką. Artyści czasem czują i widzą wiecej. (sama rysuje a ten obrazek przy imieniu to mój :D )

Ale może to tylko takie moje biadolenie :?
Tudzież nie wiele znaczące wywody artysty :wink: