Tom 3
- Ajsza
- Fanatyk
- Posty: 1732
- Rejestracja: pt maja 25, 2012 10:30 pm
- Kontakt:
- Status: Offline
Podpisuję się pod tym co napisała ninna, ponadto zauważyłam też:
str 63 - Kurosaki mówi "nie będę się z nią patyczkował" "jak nie ty, to kto?" - wydaje mi się, że powinno być "jak nie ja, to kto?" ??
str 81 - "zapytałam wtedy mojej redaktorki, czy mogę..." chyba powinno być "moją redaktorkę", albo "zapytałam się wtedy mojej redaktorki"
str 86 - "fo pa" - kompletnie nie zajarzyłam co to jest, dopiero jak wrzuciłam w google, wyszło, że to fonetycznie zapisane faux pas.. (do tej pory nigdy nie słyszałam, żeby ktoś to mówił fonetycznie, raczej mówią jak się pisze)
A co do tej decyzji, czy Teru ma wrócić - Kurosaki mówi: "Następny raz to dla mnie jutro. Chcę curry jutro" - czyli inaczej mówiąc: "masz wracać, zrobić mi jedzenie"
Jednak są fragmenty naprawdę fajne - podobało mi się jak wybrnięto z piosenką śpiewaną przez Teru w jedenastym rozdziale. Ciekawe jak pójdzie Waneko z piosenkę która pojawi się, jeśli dobrze pamiętam, w następnym tomie.
Nie podobała mi się też "srajtaśma" w ustach Teru. Używanie takiego słowa osobiście uważam za (przepraszam, jeśli kogoś urażę) brak kultury i wieśniactwo. W ustach takiej grzecznej dziewczynki jak Teru brzmi to dla mnie dziwnie rażąco.
A sam tomik mocno na plus, teraz zaczyna się akcja Niektórych może dziwić czemuSPOILER Teru tak szybko odkryła prawdziwą tożsamość Daisy'ego, KONIEC SPOILERA ale ja uważam, że autorka zrobiła słusznie, nie ma co przeciągać mangi w nieskończoność. Zwłaszcza, że już trochę tomików się narobiło, a jeszcze trochę do końca jest
str 63 - Kurosaki mówi "nie będę się z nią patyczkował" "jak nie ty, to kto?" - wydaje mi się, że powinno być "jak nie ja, to kto?" ??
str 81 - "zapytałam wtedy mojej redaktorki, czy mogę..." chyba powinno być "moją redaktorkę", albo "zapytałam się wtedy mojej redaktorki"
str 86 - "fo pa" - kompletnie nie zajarzyłam co to jest, dopiero jak wrzuciłam w google, wyszło, że to fonetycznie zapisane faux pas.. (do tej pory nigdy nie słyszałam, żeby ktoś to mówił fonetycznie, raczej mówią jak się pisze)
A co do tej decyzji, czy Teru ma wrócić - Kurosaki mówi: "Następny raz to dla mnie jutro. Chcę curry jutro" - czyli inaczej mówiąc: "masz wracać, zrobić mi jedzenie"
Jednak są fragmenty naprawdę fajne - podobało mi się jak wybrnięto z piosenką śpiewaną przez Teru w jedenastym rozdziale. Ciekawe jak pójdzie Waneko z piosenkę która pojawi się, jeśli dobrze pamiętam, w następnym tomie.
Nie podobała mi się też "srajtaśma" w ustach Teru. Używanie takiego słowa osobiście uważam za (przepraszam, jeśli kogoś urażę) brak kultury i wieśniactwo. W ustach takiej grzecznej dziewczynki jak Teru brzmi to dla mnie dziwnie rażąco.
A sam tomik mocno na plus, teraz zaczyna się akcja Niektórych może dziwić czemuSPOILER Teru tak szybko odkryła prawdziwą tożsamość Daisy'ego, KONIEC SPOILERA ale ja uważam, że autorka zrobiła słusznie, nie ma co przeciągać mangi w nieskończoność. Zwłaszcza, że już trochę tomików się narobiło, a jeszcze trochę do końca jest
- ninna
- nołlife
- Posty: 2964
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
Faktycznie. W ogóle mi w tych wypowiedziach coś nie gra... Najpierw Kurosaki mówi: "Nie będę się z nią [Teru] patyczkował". Potem pada pytanie ("dziobek" dymka skierowany w stronę Kurosakiego - w domyśle to jego słowa): "Jak nie ty, to kto?". Następnie Kiyoshi mówi: "A, no tak. Przecież to rola Daisy'ego". Rozumiem ogólny "zamysł" tych słów: Kurosaki nie chce się patyczkować z Teru, ale jako Daisy chce być wobec niej opiekuńczy. Tylko to pytanie ("Jak nie ty...") jest takie ni przypiął, ni przyłatał... Jeśli faktycznie powinno tam być "jak nie ja" to brzmi, jakby Kurosaki przeczył sam sobie. No chyba, że wyraża swoje wewnętrzne rozterki. Wtedy ja przetłumaczyłabym to tak:Ajsza pisze:str 63 - Kurosaki mówi "nie będę się z nią patyczkował" "jak nie ty, to kto?" - wydaje mi się, że powinno być "jak nie ja, to kto?" ??
Kurosaki: "Nie będę się z nią patyczkował"
Kurosaki (z westchnieniem wyrażającym rozterkę): "Ech... Jak nie ja to kto?"
Kiyoshi: "A, no tak. Przecież to rola Daisy'ego"
Mam nadzieję, że wyraziłam się zrozumiale .
Mnie to nie przeszkadza. Taka potoczna mowa (a przynajmniej ja tak mówię, np. "zapytam mojej przyjaciółki"). Bardzo możliwe, że błędna.Ajsza pisze:str 81 - "zapytałam wtedy mojej redaktorki, czy mogę..." chyba powinno być "moją redaktorkę", albo "zapytałam się wtedy mojej redaktorki"
To też mi nie przeszkadza. Nie umiem wyjaśnić, dlaczego...Ajsza pisze:str 86 - "fo pa" - kompletnie nie zajarzyłam co to jest, dopiero jak wrzuciłam w google, wyszło, że to fonetycznie zapisane faux pas.. (do tej pory nigdy nie słyszałam, żeby ktoś to mówił fonetycznie, raczej mówią jak się pisze)
A ja cały czas nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to pasuje do melodii jakiejś polskiej piosenki (może przez to "Hej!" ).Ajsza pisze:Jednak są fragmenty naprawdę fajne - podobało mi się jak wybrnięto z piosenką śpiewaną przez Teru w jedenastym rozdziale.
Moim zdaniem to miało mieć wydźwięk komediowy, zabawnie brzmieć. Czasem mi też się w żartach zdarzy tak powiedzieć...Ajsza pisze:Nie podobała mi się też "srajtaśma" w ustach Teru. Używanie takiego słowa osobiście uważam za (przepraszam, jeśli kogoś urażę) brak kultury i wieśniactwo.
Bardzo słusznie zrobiła! Tym bardziej, że to nie była jakaś wielka tajemnica (dla czytelników). Wydaje mi się, że w tej mandze większym sekretem niż tożsamość Daisy'ego są pobudki, które nim kierowały by tę tożsamość zataić.Ajsza pisze:Niektórych może dziwić czemuSPOILER Teru tak szybko odkryła prawdziwą tożsamość Daisy'ego, KONIEC SPOILERA ale ja uważam, że autorka zrobiła słusznie, nie ma co przeciągać mangi w nieskończoność.
-
- Status: Offline
Ze wszystkimi wcześniejszymi uwagami się zgadzam, ale jak dla mnie akurat tutaj jest ok. Kwestię o dziecinności prezentu wypowiada Riko, bo Teru wcale nie wybrała tej pozytywki dla Daisy'ego tylko dla Kurosakiego. Przynajmniej ja tak to odebrałam i wtedy pasuje zdziwienie Teru - "Dla Daisy'ego?".ninna pisze:-str. 125 - chyba jest coś pokręcone w dialogu pomiędzy Teru a Riko (na temat prezentu): "Może to trochę za dziecinne dla Daisy'ego, co Teru?". Wychodzi na to, że pytanie zadaje Riko, a moim zdaniem jest to kwestia Teru, bo potem pada pytanie "Dla Daisy'ego?", które ewidentnie zadaje Riko. Także w pierwszym pytaniu powinno być "(blablabla) co, Riko".
Taktaktak. To było genialne. Turlałam się ze śmiechu już przy zdjęciu Teru, a potem zobaczyłam to... Ja naprawdę się staram nie robić hałasu czytając tę mangę, ale bez głupkowatego, głośnego śmiechu jeszcze mi się nie udało skończyć tomu.ninna pisze:A "Cycata piękność w bikini" rozłożyła mnie na łopatki! .
- ninna
- nołlife
- Posty: 2964
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
Według mnie prezent był jednak dla Daisy'ego (a nie Kurosakiego). Przecież na str. 137 Riko, wręczając prezent mówi: "[Teru] prosiła przekazać Daisy'emu". I dalej: "Wybrała ją z powodu piosenki. Powiedziała, że niedawno tego słuchała i ktoś powiedział jej tytuł". Gdyby prezent był dla Kurosakiego, Teru powiedziałaby Riko, że niedawno słuchała tej piosenki razem z Kurosakim. Kurosaki lubi tę piosenkę, więc kupiła mu pozytywkę grającą właśnie tę melodię. No i gdyby prezent był przeznaczony dla Kurosakiego, cała akcja w rozdziale 14 nie miałaby sensu...Penny pisze:Ze wszystkimi wcześniejszymi uwagami się zgadzam, ale jak dla mnie akurat tutaj jest ok. Kwestię o dziecinności prezentu wypowiada Riko, bo Teru wcale nie wybrała tej pozytywki dla Daisy'ego tylko dla Kurosakiego. Przynajmniej ja tak to odebrałam i wtedy pasuje zdziwienie Teru - "Dla Daisy'ego?".
- gg gonia
- nołlife
- Posty: 2598
- Rejestracja: pn sty 25, 2010 3:46 pm
- Gender:
- Status: Offline
Sądzę że Penny chodziło oto że, Teru zobaczyła pozytywkę i pomyślała o Kurosakim i że mogłaby mu to kupić. Przyszła Riko i zaczęła mówić o Daisym więc Teru, pomyślała "czemu nie" i koniec końców kupiła dla Daisy'ego.ninna pisze:Gdyby prezent był dla Kurosakiego, Teru powiedziałaby Riko, że niedawno słuchała tej piosenki razem z Kurosakim. Kurosaki lubi tę piosenkę, więc kupiła mu pozytywkę grającą właśnie tę melodię. No i gdyby prezent był przeznaczony dla Kurosakiego, cała akcja w rozdziale 14 nie miałaby sensu...
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
ninna pisze:Według mnie prezent był jednak dla Daisy'ego (a nie Kurosakiego).
Nikogo nie chcę na siłę do mojej wersji przekonywać, po prostu tylko w takim wydaniu ta scena ma dla mnie jakiś sens. Zawsze jest jeszcze możliwość niepoprawnego przetłumaczenia albo pomylenia kwestii w dymkach.
Właśnie z powodu tej piosenki jestem pewna, że pierwotnie pozytywka została wybrana dla Kurosakiego, w dodatku to zdziwienie Teru: "Dla Daisy'ego?" Tak jakby nawet o nim nie pomyślała wcześniej.ninna pisze:Gdyby prezent był dla Kurosakiego, Teru powiedziałaby Riko, że niedawno słuchała tej piosenki razem z Kurosakim. Kurosaki lubi tę piosenkę, więc kupiła mu pozytywkę grającą właśnie tę melodię.
- ninna
- nołlife
- Posty: 2964
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
Penny, przemyślałam raz jeszcze kwestię pozytywki i doszłam do wniosku, że Twoja teoria ma sens . Możliwe, że pozytywka faktycznie została kupiona z myślą o Kurosakim i to Riko przypadkowo sprawiła, że w końcu stała się prezentem dla Daisy'ego. Może Teru po słowach Riko o Daisym po prostu wstydziła się przyznać, dla kogo tak naprawdę ją kupiła.
Co nie zmienia faktu, że tłumaczenie jest mylące .
Co nie zmienia faktu, że tłumaczenie jest mylące .
- Ajsza
- Fanatyk
- Posty: 1732
- Rejestracja: pt maja 25, 2012 10:30 pm
- Kontakt:
- Status: Offline
Nie znam się dokładnie na japońskich krzaczkach, ale z tego co się przyjrzałam w wersji japońskiej w dymku, w którym w polskiej wersji jest "Może to trochę za dziecinne dla Daisy'ego, co Teru?", nie widać ideogramu 照, ktory oznacza Teru.
Osobiście uważam, że pozytywka od początku do końca miała być dla Daisy'ego
Osobiście uważam, że pozytywka od początku do końca miała być dla Daisy'ego
- romanova
- Wtajemniczony
- Posty: 667
- Rejestracja: sob paź 08, 2011 11:04 am
- Status: Offline
Chcesz powiedzieć, że znasz kogoś, kto mówi "fałks pas"? Co do tego, że zapis "fo pa" jest co najmniej dziwaczny, to się zgadzam (pewnie miał odzwierciedlać rejestr potoczny, ale wyszło trochę niezrozumiale).Ajsza pisze:str 86 - "fo pa" - kompletnie nie zajarzyłam co to jest, dopiero jak wrzuciłam w google, wyszło, że to fonetycznie zapisane faux pas.. (do tej pory nigdy nie słyszałam, żeby ktoś to mówił fonetycznie, raczej mówią jak się pisze)
- Ajsza
- Fanatyk
- Posty: 1732
- Rejestracja: pt maja 25, 2012 10:30 pm
- Kontakt:
- Status: Offline
Nikt tak nie mówi na codzień przecież Ale tak, słyszałam pare razy taką wymowę. Kiedy i od kogo to już nie pamiętam...
Nyuu Manga - nowe mangi, manhwy, manhuy, animangi, light novele, artbooki, guidebooki i inne dobrocie od naszych wspaniałych polskich i amerykańskich wydawców
-
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości