Welcome to the N.H.K. - wątek ogólny
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Zauważyłem taką modę ostatnio, na większy format. Przez chwilę nawet dałem się w to wciągnąć i wydawało mi się, że to faktycznie lepiej dla mangi. Po głębszym namyśle stwierdzam, że manga dużego formatu nie wygląda wcale ładniej, wręcz przeciwnie. Kiedyś było to zarezerwowane dla jakiś większych specjalnych wydań mang, teraz chcecie, żeby każda seria miała takie wymiary, co uważam, wcale nie działa na korzyść. Pisze to po przejrzeniu Resident Evil od JPF który urzekł mnie zgrabnym kieszonkowym wydaniem. Powiedzcie mi, chodzi o większe litery/obrazki, poczucie ekskluzywności ?
Czy japońskie-oryginalne wydania też są w takich rozmiarów o jakie prosicie ?
Czy japońskie-oryginalne wydania też są w takich rozmiarów o jakie prosicie ?
-
- Status: Offline
Ekskluzywność -> lol
Czytam tylko w domu, nie katuję się w autobusach i innych pociągach. Wygodniej mi wziąć do ręki większy format niż męczyć się z małym. Poza tym, jeśli niczego nie skopią w produkcji, tekst i rysunki są wyraźniejsze. A jak wydają w Japonii, wisi mi i powiewa. Obchodzi mnie wydanie, które kupuję.
To ostatnie prowadzi mnie do zastanawiania się, co się tak ludzie plują, żeby wszystko wyglądało tak jak u Japońców
Czytam tylko w domu, nie katuję się w autobusach i innych pociągach. Wygodniej mi wziąć do ręki większy format niż męczyć się z małym. Poza tym, jeśli niczego nie skopią w produkcji, tekst i rysunki są wyraźniejsze. A jak wydają w Japonii, wisi mi i powiewa. Obchodzi mnie wydanie, które kupuję.
To ostatnie prowadzi mnie do zastanawiania się, co się tak ludzie plują, żeby wszystko wyglądało tak jak u Japońców
- amsterdream
- Wtajemniczony
- Posty: 816
- Rejestracja: pt sty 27, 2012 11:56 pm
- Status: Offline
@Lazarus, nie wiem jak japońskie wydania ale w USA niemal każda manga jest formatu Battle Royale (lub większego). Tak, chodzi przede wszystkim o większe litery/obrazki/marginesy, poza tym wygodniej się czyta takie mangi i lepiej wyglądają na półce. Jak będziesz starszy to sam docenisz takie wydania
Wielka szkoda, że HOTD nie zostało wydane w większym formacie bo przez ten "kieszonkowy" format rysunki sporo straciły na czytelności.
Wielka szkoda, że HOTD nie zostało wydane w większym formacie bo przez ten "kieszonkowy" format rysunki sporo straciły na czytelności.
- wataken
- nołlife
- Posty: 2518
- Rejestracja: śr kwie 23, 2003 4:12 am
- Lokalizacja: Waneko
- Status: Offline
Tak przy okazji: nasze wydanie NHK będzie większe od japońskiego, podobnie jest z Battle Royale.
Oficjalny (ale nie jedyny, drugi to kuras) przedstawiciel wydawnictwa Waneko. Jeżeli masz jakiś problem z forum - wyślij mi wiadomość.
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
-
- Status: Offline
Zabawne, czyli wiesz ile mam lat?amsterdream pisze:Jak będziesz starszy to sam docenisz takie wydania
Raczej nie docenię, bo po prostu mnie się nie podobają. Dla mnie nie tylko ładniej wyglądają na półce, ale też wygodniej się czyta i łatwiej zabrać ze sobą mangę mniejszego formatu.
Po prostu zdziwiło mnie, że aż tyle osób woli takie wydanie, wiem, że liczą się czytelnicy i jeśli tak uważa większość to widocznie tak powinno być.
Zapytałem, czy podobnego formatu są wydawane mangi w Japonii z czystej ciekawości. Jeśli ktoś uważa, że nasze wydanie śmiało może odbiegać od oryginału, to czemu nie iść za ciosem i prosić wydawnictwo o układ od lewej-do-prawej? Czemu zależy wam, aby okładka była jak z pierwowzoru?
-
- Status: Offline
Dlaczego wolę większy format? Z najważniejszych:
1. Można dać większy margines. Nie trzeba rozrywać tomu, żeby zobaczyć kawałek cyca.
2. Dymki są większe, a co za tym idzie czcionka też. Nie trzeba siedzieć nad tomem z lupą.
Większy format trudniej zabrać ze sobą? No bez jaj... Przecież pomiędzy "starym" a "nowym" standardem nie ma aż takiej wielkiej różnicy wielkości.
(Mierzy) Różnica wynosi raptem 2cm wysokości i 1,5cm długości. Z racji tego, że studiuję, bardzo często podróżuję pociągami. Mangi czytam więc w pociągach, na dworcach i na wykładach. Jeszcze nigdy nie miałem żadnych problemów. Nigdy.
1. Można dać większy margines. Nie trzeba rozrywać tomu, żeby zobaczyć kawałek cyca.
2. Dymki są większe, a co za tym idzie czcionka też. Nie trzeba siedzieć nad tomem z lupą.
Większy format trudniej zabrać ze sobą? No bez jaj... Przecież pomiędzy "starym" a "nowym" standardem nie ma aż takiej wielkiej różnicy wielkości.
(Mierzy) Różnica wynosi raptem 2cm wysokości i 1,5cm długości. Z racji tego, że studiuję, bardzo często podróżuję pociągami. Mangi czytam więc w pociągach, na dworcach i na wykładach. Jeszcze nigdy nie miałem żadnych problemów. Nigdy.
-
- Status: Offline
Uważam, że jak to ująłeś, "stary format" można nazwać kieszonkowym, natomiast "nowy" już nie bardzo.Sledziu_w pisze: Większy format trudniej zabrać ze sobą? No bez jaj... Przecież pomiędzy "starym" a "nowym" standardem nie ma aż takiej wielkiej różnicy wielkości.
No ale ok, faktycznie wolicie, to nie ma o czym mówić, zwyczajnie byłem ciekaw tego fenomenu. Nie zamierzam, przekonywać was też do mojej opinii.
-
- Status: Offline
A bo ludzie chcą mangi po kieszeniach chować by je trochę wygnieść. Mi ogólnie nie przeszkadza mały format, ale uciążliwe jest to "rozrywanie" tomu by przeczytać dymki, które są gdzieś tam prawie przy klejeniu. Co do czytania w podróży, to raz próbowałem The Innocent czytać w autobusie i trzęsło tak jakoś i nie dało się tego spokojnie czytać.Sledziu_w pisze:Mangi czytam więc w pociągach, na dworcach i na wykładach. Jeszcze nigdy nie miałem żadnych problemów. Nigdy.
-
- Status: Offline
Kto co lubi, ale mniejszy format (kieszonkowy) może się idealnie spisuje dla Japończyków, którzy jak mają te wszystkie krzaczki w dymkach to chyba są czytane od prawej do lewej i w dodatku od góry? A u nas trzeba to wszystko wciskać i zamiast kilku krzaczków normalnej wielkości dostajemy całe zdanie napisane czcionką trochę większą od kropki
-
- Status: Offline
Jestem krótkowidzem i cenię sobie swoje resztki wzroku (filologia pozdrawia <3), więc czytanie mangi dosłownie smarując nosem po kartkach, żeby cokolwiek zobaczyć mi się nie uśmiecha. Dlatego osobiście wolę ciut większy format, taki jak ma np.Drug-On od JG. W małych mangach od Waneko jest trochę lepiej, ale czytanie Ourana od JPF to istna mordęga...
-
- Adept
- Posty: 305
- Rejestracja: śr sty 19, 2011 11:42 pm
- Status: Offline
-
- nołlife
- Posty: 2216
- Rejestracja: czw sie 09, 2007 12:56 pm
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Moim zdaniem wymiary trzeba dobrać do mangi - przy takim Bleachu mały format się jak najbardziej sprawdza, ale czytanie Death note'a i Ourana to nie lada wyzwanie. Inna rzecz to wartość estetyczna, na przykład takiego Bride's story nie wyobrażam sobie w małym formacie, bo manga straciłaby połowę uroku. Z N.H.K. nie miałam jeszcze styczności, więc nie bardzo wiem czy większy format wprowadza "lepszą" jakość, ale nie mam nic przeciwko niemu .
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości