Wydawnictwo Kotori - wątek ogólny

[KAWAIILOVE]

Gratulacje dla Kotori i wytrwałych fanów, ale tytuł nie dla mnie. Mimo to, fajnie że coraz więcej 'kultowych' serii pojawia się u nas.

[nover]

Instant buy. No niech tylko serwer puści

[Just]

Potencjalnie największy zawód tego roku, bo nie dość, że tytuł totalnie nieciekawy to jeszcze Kotori kłamało o tytułach na hiatusie.

[MonsterBebe]

Z grubej rury zapowiedź.
Będę Nanę mieć u siebie

[mika]

Doczekałam się! Doczekałam się! Ale się cieszę

[Yuriko]

Ja Nanę wezmę w miękkiej, ale raczej poczekam na całość. Jakoś nie śpieszno mi do kupna w tym momencie, no i gdzieś mam obawy, że Shueisha w każdym momencie może powiedzieć out i Kotori zostawi nas z 4 tomami xD

[Lina]

Po wznowieniu Kissa liczyłam że Waneko weźmie się za Nane. Superowo, biorę, w końcu się doczekałam

[Mr.Chiquita]

Jestem w szoku, że drugie wydawnictwo w tym roku ryzykuje z dużym zawieszonym tytułem. Najwyraźniej siła marki ważniejsza. To teraz czas na wysyp próśb o "Vagabonda".

[Gokiburi]

Może te 15 lat temu bym wzięła, ale wiedza, że manga prawdopodobnie nigdy nie zostanie skończona daje jej ogromnego minusa.
Animca też nie skończyłam oglądać.

[Tequilka]

Dobrze, że zdążyłam zrobić zamówienie Braciszka przed padnięciem serwerów xD
Co do Nany - mega dobra wiadomość, tyle osób na to czekało <3 Ja wezmę wersję w miękkiej okładce.

[Ame]

Widzę, że większość w miękkiej bierze. Kupiłam w twardej najwyżej się przerzucę na miękkie wydanie jakby coś mi nie będzie pasować. Fajnie, że w końcu u nas zawita Nana. Szkoda, że nie wiadomo nic o kontynuacji. Myślałam, że skoro w końcu się zgodzili to znaczy, że autorka wróci do rysowania.

[mika]

Ja brałam twardą. Jak już się Nany doczekałam, to niech będzie trwała.

[lexis]

Z Aska.

Super, że wydacie nanę. Myślę, że wiele osób ten tytuł ucieszy Czy na ten rok można spodziewać się jeszcze jakiejś serii lub jednotomówek spoza BL?
[L] Bardzo się cieszymy, że tyle osób cieszy się z nami. Sami od wczoraj dosłownie chodziliśmy po ścianach, tak bardzo nie mogliśmy się doczekać ogłoszenia Nany.
W tym roku będzie jeszcze kilka zapowiedzi, w tym serie nie BL. Niektóre z nich powinny się jeszcze załapać do tegorocznego planu wydawniczego.

Oraz konkretnie o Nanie:

Skąd ta nagła zmiana do NANY? W sensie, kiedyś pisaliście o gargantuicznej kwocie licencji, czyżby teraz spadła?
[L] Zmiana nie jest nagła, bo staramy się o ten tytuł od samego początku istnienia wydawnictwa. Na przestrzeni wszystkich tych lat natykaliśmy się po prostu na większe lub mniejsze góry lodowe (a to my nie tacy, a to nasza oferta nie taka, a to wydawca ma wątpliwości, a to kwota zaproponowana przez wydawcę nie do przyjęcia itd, itp). Były chwile zwątpienia – o tak, bardzo wiele było takich chwil – kiedy prawie się poddawaliśmy i rzucaliśmy w eter rożne słowa, niecenzuralne też. Ale ostatecznie po jakimś czasie próbowaliśmy dalej.
Aż w końcu nastał dzień cudu, bo udało się nam wynegocjować bardziej ludzkie warunki. No i takim sposobem ostatecznie dostała się "Nana" w nasze ręce.

skad cena nany? zazwyczaj jesli wydaje sie mangi/ksiazki 2w1 to jest to po to by klient zaoszczedzil i by oplacalo sie kupic omnibus zamiast 2 fizyczne tomy
[L] Jeśli wziąć pod uwagę, że przeciętnie tom w powiększonym formacie kosztuje 27,90, co daje cenę 55,80 za dwa tomy, cena 49, 90 zł za tom 2w1 (plus darmowa dostawa) nie jest przesadzona. Wydaje mi się nawet, że jest całkiem przystępna.

Też nie rozumiem pretensji o cenę, u Kotori to standardowa cena za omnibus...

Dlaczego zaliczacie Nane do josei pomimo, że ukazywała się ona w magazynie shoujo?
[L] Ponieważ tematycznie skierowana jest do dorosłego czytelnika. Klasyfikacja "shoujo" wynika jedynie z faktu, że tytuł ukazywał się w czasopiśmie o takich konotacjach, i nie ma zbyt wiele wspólnego z zawartością "Nany".

Ech, grupa docelowa wyłącznie od tych "konotacji" zależy... Ale przekonania, że Nana jest "za dojrzała" na bycie shoujo, nie zmieni już chyba nic.

[Mr.Chiquita]

Też nie rozumiem pretensji o cenę, u Kotori to standardowa cena za omnibus...

Myślę, że tutaj bardziej chodziło o twardą oprawę. Chyba część osób dopiero teraz zauważyła, że Kotori też je wydaje. I, że są droższe od tych np. JPFu. Co jest zrozumiałe, bo dotychczas wydane pozycje mogły stać daleko poza zainteresowaniami odbiorców "Nany".

[Archerito]

Myślę, że tutaj bardziej chodziło o twardą oprawę.

Powiem szczerze, że ręce mi opadają jak widzę wciskanie twardych opraw wszędzie gdzie się da. Już DNAngel JPFu to pomyłka ale wciskanie twardej oprawy do nieskończonej od 15 lat mangi i w dodatku z nieparzystą liczbą tomików? Z tego właśnie powodu zrezygnowałem z wyzwania twardych opraw. To było zabawne kiedy faktycznie zawartość takiego wydania była równie ekskluzywna co jego oprawa. A na ten moment mam trochę wrażenie, że lada moment każdy badziew będą pchali w twardą oprawę

[Łukasz.T]

A na ten moment mam trochę wrażenie, że lada moment każdy badziew będą pchali w twardą oprawę

Bo tak będzie niestety.

[Archerito]

Bo tak będzie niestety.

W takim razie ja będę zmniejszał swoje wsparcie dla takich wydawnictw do minimum

[Mr.Chiquita]

Powiem szczerze, że ręce mi opadają jak widzę wciskanie twardych opraw wszędzie gdzie się da.

Choć również uważam, że słabym pomysłem jest wrzucanie zawieszonej serii w drogie wydanie. To generalnie się nie zgadzam. Dla mnie twarda oprawa jest głównym czynnikiem decydującym o zakupie. Szczególnie w polskich wydaniach, ze względu na używanie sztywnego papieru, lepiej mi się je czyta. Generalnie wolałbym, żeby więcej wydawców przeszło na model JPFu. I bardzo żałuję, że SJG ograniczyło twarde wydania. Ostatnio nawet Egmont przyznał, że rozważa twardą oprawę w przypadku starszych mang SW. Szojki nie są badziewiem i również zasługują na ładne oprawy. Jest mnóstwo klasyków pomijanych u nas, nadających się do takiego wydania. Choćby Arina Tanemura, którą wydają w Niemczech w HC. Zbieram i tylko wyczekuję kolejnych ogłoszeń.

[Yuriko]

A ja mam nadzieje, ze wydawnictwa przestaną wydawac takie ilości w twardych oprawach. Połowa z nich nawet nie powinna ich mieć jak np Łowcy smoków, czy Emma. Po prostu wydawnictwa są łasi na kasę. Ja się od tego odbijam i wybieram miękkie oprawy.

[Mr.Chiquita]

Polskie wydanie "Emmy" ma miękką oprawę. Chyba, że chodziło ci o angielskie.