Kształt twojego głosu

[dark_horiko3]

Takie rzeczy najlepiej załatwia się tradycyjnie przez pocztę elektroniczną, tak też stwierdza regulamin Mangastore podając konkretny email na który preferują składanie reklamacji. Można też od razu odesłać tomik na podany adres z dokumentem sprzedaży i wypełnionym załącznikiem także podanym w regulaminie.

Zazwyczaj jednak dużo lepiej jest napisać najpierw maila, bo w większości przypadków bezpośrednie sklepy wydawnictw nie chcą odsyłania pojedynczych tomików i wysyłają po prostu nowy jeżeli wada jest ewidentnie "fabryczna" jak np. coś z drukiem czy składem.

Raczej odradzam inne kanały komunikacji, nawet panele klienta czy telefon, a już w szczególności PW na portalach społecznościowych czy inne messengery. To nie jest najlepszy sposób na załatwianie takich spraw. Nawet jak sklep poważnie podchodzi do reklamacji, to może nie kontrolować wszystkich kanałów pod tym kątem. Jak coś jest nie tak z towarem to zawsze warto wejść w regulamin, czy dedykowaną sekcję na stronie, i sprawdzić jak dany sklep preferuje załatwiać takie sprawy. W 99% przypadków jest to bezpośrednia wysyłka lub najpierw email (czasami nawet dedykowany pod reklamację) albo jakiś formularz zwrotu na stronie w przypadku większych sieci. Wtedy jest dużo mniejsza szansa, że sklep zignoruje taką wiadomość.

Pierwsze zgłoszenie było wysłane właśnie przez panel klienta jako zgłoszenie reklamacji, była opcja wyboru którego zamówienia dotyczy itd. Po co dawać opcję złożenia reklamacji w ten sposób skoro później się ją ignoruje - tego nigdy chyba nie zrozumiem. No ale nic, odpowiedzi po dwóch tygodniach brak, dlatego zdecydowałam się napisać na messengerze, bo gdzieś już tu na forum czytałam, że z odpisywaniem na maile też kiepsko idzie.

Wada ogólnie ewidentnie powstała na etapie pakowania/produkcji, gdyż manga mimo iż była zapakowana w folię ochronną posiada rysy na okładce, ma ubity róg i pofalowany dół okładki

[Alexandrus888]

Jak w 2 tygodnie nie odnieśli się do reklamacji, to z urzędu uznaje się ją za rozpatrzoną pozytywnie. Jak zgłaszałaś przez panel klienta, to powinnaś mieć gdzieś dowód jej złożenia (np. maila z kopią wysłanej wiadomości). Ja bym do nich zadzwonił i spytał kiedy tomik przyjdzie

[dark_horiko3]

Yup, mam maila z kopią wiadomości i screeny z panelu. To moja pierwsza reklamacja na mangastore, dotychczas inne sklepy zawsze odpowiadały na zgłoszenie zanim podjęły jakiekolwiek działanie (Waneko, Dango, Yatta) i stąd moja irytacja. Jeśli tutaj faktycznie wysyłają bez odpisywania to przynajmniej nie będę zaskoczona znajdując przesyłkę w skrzynce

[Alexandrus888]

Znaczy powinni odpowiedzieć. Prawo stanowi, że jak nie odpowiedzą w ciągu 14 dni, to muszą uznać reklamację za zasadną. Ja bym zadzwonił ich poinformować, że czas by wysłali tomik.

[dark_horiko3]

Szybki update, by nie robić więcej offtopu. Miesiąc po wysłaniu zgłoszenia otrzymałam odpowiedź. Pani przekazała, że nowy tomik został wysłany i przeprosiła za długi brak odzewu, spowodowany problemami z formularzem reklamacyjnym. Dzisiaj wyjęłam ze skrzynki paczkę z mangastore z nieuszkodzonym egzemplarzem Ballad x Opera 5, więc ostatecznie wszystko skończyło się dobrze

[MrOrochimaru]

Właśnie przeczytałem całą historię i w skrócie powiem, że zawiodłem się, i film jest o wiele lepszy od mangi. Przeczytanie tego zajęło mi sporo czasu przez odstępy, które powodowały, że nie chciało mi się wracać do tej historii. Ale zaczynając od plusów mangi:
+Zdecydowanie 1 tom jest na bardzo fajnym poziomie i wzbogaca o ogromną ilość historię za czasów dzieciństwa bohaterów
+Postać Ueno ma więcej charakteru niż w filmie, przez co jest bardziej do polubienia i naprawdę jej kibicowałem (w przeciwieństwie do tej Ueno z filmu)
+Bardzo polubiłem Mashibe, jego historie, reakcje na otoczenie i to, że po prostu jest postacią w przeciwieństwie do odpowiednika z filmu
To teraz na minusy według mnie:
-Nie cierpię mangowego Ishidy, według mnie jest kompletnym kretynem, który myśli tylko o sobie i niczego tak naprawdę się nie uczy, w dodatku jego relacja z Nishimiyą wydaje się bardziej na siłę i za szybka niż w filmie (Gdzie film jest o wiele krótszy więc jak to w ogóle możliwe xD)
-Postać Nagatsuki, stała się bardziej comedy relief niż postacią, ma dużo głupkowatych wątków, a sama historia związana z filmem nie wzbudziła u mnie niczego pozytywnego, bardziej oddalała od mangi i wydawała się nie pasować do tej historii.
Miałem ogólne wrażenie, że adaptacja wzięła wszystko, co było dobre w mandze i to zaadaptowała/zrobiła to lepiej, a niepotrzebne zapychacze zostawiła w mandze, więc polecam po prostu obejrzeć film niż przeczytać mangę.