Wydawnictwo Yumegari -wątek ogólny

[Carrie]

Tak sobie marzę...
A gdyby tak zabrać się za dokańczanie najfajniejszych przerwanych serii w formie kampanii kickstarterowej?
Przynajmniej przed podjęciem wiążącej decyzji byłoby wiadomo czy pomysł się "sprzeda"

[damiank312]

Eh... wracając do The Breaker'a, to rzeczywiście pierwsza seria została wydana w całości i mam komplet mam też 6 tomów drugiej części, ale jak dla mnie, to bym mógł nawet kupować od nowa z innego wydawnictwa, żeby tylko wyszło.... moje marzenie. Szczerze, to ten tytuł stoi u mnie na pierwszym miejscu razem z Berserkiem.

[Alexandrus888]

JPF będzie próbował sfinansować Basilisk na portalu craft fundingowym we wrześniu. Zobaczymy jaki będzie odzew. Mam nadzieję, że dobry. Ale to jeszcze nie przesądzi o powodzeniu Breakera - Serię trzeba będzie wydać od samego początku, a o ile licencja nie wygasła (co nie jest zdaje się równoważne z zakończeniem działalności), to będzie bardzo trudno ją odkupić. Precedensem może okazać się Rumiko - jeżeli JPF zdecyduje się pójść tą ścieżką (a z tego co wiemy myślą o tym na bardzo poważnie, lecz na razie nie mamy 100% potwierdzenia), otworzy to drogę do innych przerwanych serii. Choć ja czekam na akurat inne tytuły: Miecz Nieśmiertelnego, Pet shop of horrors czy Lamęt Jagnięcia.

[Pajęcza_Lilia]

a o ile licencja nie wygasła (co nie jest zdaje się równoważne z zakończeniem działalności)

Zależy - jeśli licencja była 'na czas działalności' to wygasła, jeśli 'do dnia x' to trzeba czekać bo nie istnieje już strona mogąca potwierdzić aneks, jeśli mieli jakieś warunki typu 'do czasu x pod warunkiem wydania kolejnych domów do podanej daty' (jak licencje filmowe przedłużają się przy 1 filmie na 4 lata na przykład) to nie jestem pewna.

Trzeba by wiedzieć jaka była umowa a na to małe szanse. Plus wydawca może mieć urazę, że już raz seria przerwana i nie chcieć dawać znowu (bo 'porażka' serii to jednak zły PR).

[Carrie]

Plus wydawca może mieć urazę, że już raz seria przerwana i nie chcieć dawać znowu (bo 'porażka' serii to jednak zły PR)

Nie jest powiedziane, że to seria była przyczyną upadku wydawnictwa. Mogło o tym przesądzić na przykład złe zarządzanie firmą lub problemy osobiste/rodzinne właścicieli. O pewnym wydawnictwie na Y. krążą za to różne legendy i też nie mają nic wspólnego z doborem tytułów. Nie wiemy jaka była sprzedaż poszczególnych tytułów, ale ludzie stale prosili Yumegari o różne dodruki. Tak jak mówi Alexandrus888, Pet shop of horrors była bardzo dobrą serią, Ranma czy Inu Yasha mają wielu fanów na całym świecie. Było co najmniej kilka dobrych lub bardzo dobrych serii, które warto byłoby kontynuować.

[Pajęcza_Lilia]

Carrie, mnie chodzi raczej o złą sławę serii - skoro jedno wydawnictwo padło wydając ją, to jeśli stanie się to drugi raz nikt już serii nie tknie. Lepiej wtedy nie wydawać nawet ten 2 raz, bo i przychody będą niższe [cześć ludzi odpuści już wydane tomy], a inni mogą być i tak sparzeni, etc.

[Carrie]

Pajęcza_Lilia, zgadzam się, ale myślę, że tutaj dużo zależy też od serii. Dla nas dinozaurów, wydawanie mang przez Egmont "to było jakby wczoraj", ale prawda jest taka, że Ranma czy Inu Yasha zadebiutowała w PL w 2004 roku... czyli dla wielu czytelników w roku w którym sami się urodzili albo i wczesniej (a nastoletnich odbiorców mang w PL fandomie % mamy bardzo dużo) ... Nie mieli szans kupować na bieżąco, a wiedząc, że seria została przerwana, a tomiki są obecnie drogie, nawet nie będzie próbowało ich zdobyć. Ich argument "sparzenia" raczej nie będzie dotyczył, dla nich to będzie po prostu nowa seria na rynku z która będą mieli w końcu szanse się zaznajomić. Oczywiście przy wspomnianych wyżej mangach Petshop of Horrors czy Breaker są stosunkowo młode i ich ten argument może dotyczyć dopiero za kilka lat.

[Pajęcza_Lilia]

Carrie, o tym w sumie mówię - Egmont dalej funkcjonuje, po prostu nie wydaje mang. Yumegari zwinęło manatki. Co innego jak seria jest przerwana, a co innego jak pada wydawnictwo.
Ale zgadzam się, że im nowsza manga tym jednocześnie lepiej i gorzej - lepiej bo ludzie wciąż chcą dalszych tomów, gorzej bo są sparzeni i mogą mieć więcej rezerwy co do zakupy. Trochę błędne koło.