Madoka - wątek ogólny
- ninna
- nołlife
- Posty: 2964
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
Cieszy mnie brak "chanów"/"kunów" i zdrobnień. Błyszcząca obwoluta jak najbardziej pasuje. No i format na plus.
Co do "czarodziejek" to bardzo odpowiada mi takie rozwiązanie (przywołuje wspomnienia ) ale argumentacja Krzycha ma sens. Może więc stosować zamiennie "czarodziejka" i "magiczna dziewczyna" (choć to ostatnie brzmi moim zdaniem jakoś "koślawo").
Mam dwa głupie pytania:
- dlaczego ta manga ma dwa "rodzaje" tytułów? Japoński i ten "Puella Magi..."?
- "Magi" w wanekowej wersji czytamy przez "dż" czy "g"?
Nigdy nie miałam styczności ani z mangą, ani z anime (co planuję zmienić). Znam tylko ogólny rys fabularny, więc w temacie tego tytułu jestem kompletnie zielona .
Co do "czarodziejek" to bardzo odpowiada mi takie rozwiązanie (przywołuje wspomnienia ) ale argumentacja Krzycha ma sens. Może więc stosować zamiennie "czarodziejka" i "magiczna dziewczyna" (choć to ostatnie brzmi moim zdaniem jakoś "koślawo").
Mam dwa głupie pytania:
- dlaczego ta manga ma dwa "rodzaje" tytułów? Japoński i ten "Puella Magi..."?
- "Magi" w wanekowej wersji czytamy przez "dż" czy "g"?
Nigdy nie miałam styczności ani z mangą, ani z anime (co planuję zmienić). Znam tylko ogólny rys fabularny, więc w temacie tego tytułu jestem kompletnie zielona .
-
- Status: Offline
-
- nołlife
- Posty: 4340
- Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
- Status: Offline
Cóż... zgadzam się, że czarodziejka brzmi generalnie lepiej, ale biorąc pod uwagę w jakim kontekście jest to określenie używane w mandze, wolałbym jednak magiczna dziewczyna, jakkolwiek dziwnie to brzmi
Google tłumacz: łacina, Puella Magi - dziewczyna mag (w takim razie czyta się przez "g" o ile dobrze pamiętam)
Google tłumacz: łacina, Puella Magi - dziewczyna mag (w takim razie czyta się przez "g" o ile dobrze pamiętam)
-
- Status: Offline
Niezapomniana puella z lekcji łaciny (ach, ta pierwsza deklinacja, taka nieskomplikowana...)
Żeby nie było offtopu: super, że wydawnictwo postawiło na błyszczącą obwolutę i brak zdrobnień (uff...)
Te magiczne dziewczyny/czarodziejki to niezły orzech do zgryzienia, ciekawe, jak Waneko sobie z tym poradzi.
Żeby nie było offtopu: super, że wydawnictwo postawiło na błyszczącą obwolutę i brak zdrobnień (uff...)
Te magiczne dziewczyny/czarodziejki to niezły orzech do zgryzienia, ciekawe, jak Waneko sobie z tym poradzi.
- romanova
- Wtajemniczony
- Posty: 667
- Rejestracja: sob paź 08, 2011 11:04 am
- Status: Offline
Nie do końca. "Magi" to dopełniacz (albo ewentualnie mianownik i wołacz liczby mnogiej, ale to nie ma tu sensu) od "magus", czyli "puella magi" to "dziewczyna (kogo? czego?) maga". Ale stawiałabym tu raczej na radosną twórczość japoską niż na celowy zamysł...Grey pisze:Cóż... zgadzam się, że czarodziejka brzmi generalnie lepiej, ale biorąc pod uwagę w jakim kontekście jest to określenie używane w mandze, wolałbym jednak magiczna dziewczyna, jakkolwiek dziwnie to brzmi
Google tłumacz: łacina, Puella Magi - dziewczyna mag (w takim razie czyta się przez "g" o ile dobrze pamiętam)
- wataken
- nołlife
- Posty: 2518
- Rejestracja: śr kwie 23, 2003 4:12 am
- Lokalizacja: Waneko
- Status: Offline
UWAGA SPOJLER UWAGA SPOJLER UWAGA SPOJLER UWAGA SPOJLER UWAGA SPOJLER UWAGA SPOJLER UWAGA SPOJLER UWAGA SPOJLER UWAGA SPOJLER UWAGA SPOJLER UWAGA SPOJLER i jeszcze raz UWAGA SPOJLER
Odnośnie problemu, który miałby wyniknąć z użycia "czarodziejka" zamiast "magiczna dziewczynka" to przyjrzeliśmy się temu fragmentowi o którym wspomniał Krzych Ayanami i Grisznak i w dosłownym, nieoszlifowanym, tłumaczeniu ten tekst po polsku brzmiałby tak (tekst podzielony na poszczególne dymki):
1 Skoro na tym świecie kobiety które jeszcze nie dorosły
2 Określane są jako "dziewczyny"
3 To logicznym jest
4 Żeby te, które prędzej czy później staną się wiedźmami...
5 Nazywane były "czarodziejkami"
Cały patent polega na tym, że gdyby całkowicie trzymać się oryginału to zamiast "wiedźm" byłyby "czarownice" a zamiast naszych "czarodziejek" byłyby "młode czarownice". Wprawdzie są tam dwa porównania (dziewczyny->kobiety oraz czarodziejki->wiedźmy) ale nie są one aż tak ze sobą powiązane żeby na siłę dostosowywać słownictwo w całej mandze do jednej strony. Lepiej chyba przetłumaczyć to w ten sposób, ponieważ w naszej wersji brzmi to po prostu... lepiej. EWENTUALNIE można by stosować "czarodziejki" i "magiczne dziewczyny" zamiennie, ale zdaje nam się, że kiepsko by to wyglądało.
KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA
Odnośnie problemu, który miałby wyniknąć z użycia "czarodziejka" zamiast "magiczna dziewczynka" to przyjrzeliśmy się temu fragmentowi o którym wspomniał Krzych Ayanami i Grisznak i w dosłownym, nieoszlifowanym, tłumaczeniu ten tekst po polsku brzmiałby tak (tekst podzielony na poszczególne dymki):
1 Skoro na tym świecie kobiety które jeszcze nie dorosły
2 Określane są jako "dziewczyny"
3 To logicznym jest
4 Żeby te, które prędzej czy później staną się wiedźmami...
5 Nazywane były "czarodziejkami"
Cały patent polega na tym, że gdyby całkowicie trzymać się oryginału to zamiast "wiedźm" byłyby "czarownice" a zamiast naszych "czarodziejek" byłyby "młode czarownice". Wprawdzie są tam dwa porównania (dziewczyny->kobiety oraz czarodziejki->wiedźmy) ale nie są one aż tak ze sobą powiązane żeby na siłę dostosowywać słownictwo w całej mandze do jednej strony. Lepiej chyba przetłumaczyć to w ten sposób, ponieważ w naszej wersji brzmi to po prostu... lepiej. EWENTUALNIE można by stosować "czarodziejki" i "magiczne dziewczyny" zamiennie, ale zdaje nam się, że kiepsko by to wyglądało.
KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA KONIEC SPOJLERA
Oficjalny (ale nie jedyny, drugi to kuras) przedstawiciel wydawnictwa Waneko. Jeżeli masz jakiś problem z forum - wyślij mi wiadomość.
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
- wataken
- nołlife
- Posty: 2518
- Rejestracja: śr kwie 23, 2003 4:12 am
- Lokalizacja: Waneko
- Status: Offline
Co do innych mang to zobaczymy, jeżeli Madoka sprzeda się wystarczająco dobrze, to na pewno zastanowimy się nad innymi tytułami z tego uniwersum.
Oficjalny (ale nie jedyny, drugi to kuras) przedstawiciel wydawnictwa Waneko. Jeżeli masz jakiś problem z forum - wyślij mi wiadomość.
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Osobiście nie miałam styczności z tym tytułem, ale jak zaczęłam czytać tu komentarze to już włączyłam sobie pierwszy odcinek by mieć pojecie o czym jest dyskusja.
Ale nawet bez znajomości tytułu mogę powiedzieć, że sufiksy są bardzo ważne i nie powinno się ich usuwać.
Nie wiem jak w tym tytule, ale jakby nie patrzeć w wielu mają one spore znaczenie. Od razu przypomina mi się scena z D.Gray-Mana, gdzie Komui zwraca się do Bak Chan'a, "Bak-chan". Gdyby sufiksy nie były wprowadzone to cała ta scena nie miałaby sensu. Nie byłoby już tej ironii i niektórzy nie zrozumieli by o co chodzi w tym żarcie.
Tak samo jak w Vampire Knight, Yuki zwracająca się do Kaname. Już wielu to powiedziało, ale nie szkodzi powtórzyć ten 100 raz, że mnie krew zalewa na widok Kolego Kaname. Ale jednak była to próba pokazania, że ich związek jest trochę... niezwykły (nie przychodzi mi teraz inne słowo na myśl). Gdyby nie było tego to można by pomyśleć, że są normalnymi znajomymi itd.
Nie wszystko da się przetłumaczyć na język polski, bo jakby nie patrzeć nasz język ojczysty jest ubogi, ale sufiksy odgrywają w języku japońskim duże znaczenie. Czasem taki -san, czy -chan, wyrażają więcej niż parę zdań. Jak chcemy czytać mangi to trzymajmy się chociaż trochę kultury japońskiej.
Ale nawet bez znajomości tytułu mogę powiedzieć, że sufiksy są bardzo ważne i nie powinno się ich usuwać.
Nie wiem jak w tym tytule, ale jakby nie patrzeć w wielu mają one spore znaczenie. Od razu przypomina mi się scena z D.Gray-Mana, gdzie Komui zwraca się do Bak Chan'a, "Bak-chan". Gdyby sufiksy nie były wprowadzone to cała ta scena nie miałaby sensu. Nie byłoby już tej ironii i niektórzy nie zrozumieli by o co chodzi w tym żarcie.
Tak samo jak w Vampire Knight, Yuki zwracająca się do Kaname. Już wielu to powiedziało, ale nie szkodzi powtórzyć ten 100 raz, że mnie krew zalewa na widok Kolego Kaname. Ale jednak była to próba pokazania, że ich związek jest trochę... niezwykły (nie przychodzi mi teraz inne słowo na myśl). Gdyby nie było tego to można by pomyśleć, że są normalnymi znajomymi itd.
Nie wszystko da się przetłumaczyć na język polski, bo jakby nie patrzeć nasz język ojczysty jest ubogi, ale sufiksy odgrywają w języku japońskim duże znaczenie. Czasem taki -san, czy -chan, wyrażają więcej niż parę zdań. Jak chcemy czytać mangi to trzymajmy się chociaż trochę kultury japońskiej.
- zandam
- Moderator
- Posty: 3063
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 8:13 pm
- Lokalizacja: Wronki
- Kontakt:
- Status: Offline
Przesadzasz. Dobry tłumacz ze wszystkim sobie poradzi.martinez_marti pisze:Nie wiem jak w tym tytule, ale jakby nie patrzeć w wielu mają one spore znaczenie. Od razu przypomina mi się scena z D.Gray-Mana, gdzie Komui zwraca się do Bak Chan'a, "Bak-chan". Gdyby sufiksy nie były wprowadzone to cała ta scena nie miałaby sensu. Nie byłoby już tej ironii i niektórzy nie zrozumieli by o co chodzi w tym żarcie.
... chyba nie operujemy tym samym językiem, bo wcześniej nie zauważyłam jego ułomności.martinez_marti pisze:Nie wszystko da się przetłumaczyć na język polski, bo jakby nie patrzeć nasz język ojczysty jest ubogi
Temat sufiksów był poruszany już tyle razy, że nie ma sensu znowu tego zaczynać.
-
- nołlife
- Posty: 2661
- Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontakt:
- Status: Offline
Można to oddać w inny sposób, a co do ubogości j. polskiego to nie jest wcale taki ubagi No może w kuny i chany tak, ale w tylko w niemartinez_marti pisze: Nie wszystko da się przetłumaczyć na język polski, bo jakby nie patrzeć nasz język ojczysty jest ubogi, ale sufiksy odgrywają w języku japońskim duże znaczenie. Czasem taki -san, czy -chan, wyrażają więcej niż parę zdań. Jak chcemy czytać mangi to trzymajmy się chociaż trochę kultury japońskiej.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
martinez_marti pisze: Nie wszystko da się przetłumaczyć na język polski, bo jakby nie patrzeć nasz język ojczysty jest ubogi
Mamy jeden z najbogatszych języków świata. Inna sprawa, że większość z nas, Polaków, kompletnie nie potrafi wykorzystywać jego potencjału i barwności. A już szczególnie my, młodzi ludzie, wyrzucamy z języka rozmaitych "absztyfikantów", "jutrzenki" czy "szuje" "bo niefajne/nienaturalne", na rzecz nibyfajnych zapożyczeń i neologizmów.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość