Anime dla mojej siostry

[Shiki]

Dziękuję wszystkim za propozycje! Pospisywałam je sobie i będziemy po kolei je wypróbowywać.

W razie jakby ktoś wpadł jeszcze na jakąś nową serię, która by się nadawała, to również chętnie przygarnę jej tytuł!

[asuneko]

Ja polecam Shugo Chara! Ma trochę odcinków i jest przekochane. Manga chyba kiedyś dostała jakąś nagrodę w kategorii mang dla dzieci xD ale polecam. Nie ma Ani jednej brutalnej sceny. I to jest takie bardzo magical girl więc chłopcom niektórym może nie popasowac..
W sumie ja w tym wieku oglądałam króla szamanów i to było przecudowne. Jak dla dziecka to miało emocjonujące momenty straszny Faust. Chociaż później ginęli bohaterowie niektórzy się to nie było pokazane na ekranie tylko takie w domyśle bardziej..

[Kocurzyca]

Ja w tym wieku oglądałam też już Króla Szamanów na Jetixie. Myślę, że też dałby radę, tak mi się wydaje. Jak miałam 10-12 nie wydawał mi się ani odrobinę przerażający ani zły, ja i siostra się świetnie na nim bawiłyśmy i wspólnie czekałyśmy na odcinki w telewizji. Plus ma w porządku polski dubbing, więc siostra nie będzie musiała czytać napisów.
Ale tak jak mówię, ja mogę nie być szczególnie dobrym źródłem informacji, bo ja w tym wieku byłam już po (albo w trakcie) Saint Seyii, Dragon Ballu, InuYashy, Królu Szamanów, części Naruto i zaczynałyśmy z siostrą oglądać Bleacha

[usagisensei]

Zawsze można spróbować też z klasykami z tv lat 90-tych: Sara mała księżniczka, Skrzaty z wyspy Li, W krainie kalendarza, Tajemnicze złote miasta i inne. Ja jako dziecko od tego zaczynałam. Ostatnio szperam też by przypomnieć sobie po latach Ulisses 31.

[Yerdiee]

Mój dzieciak (11 lat) strasznie wkręcił się w My Hero Academia. Koleżanka z klasy jej poleciła. Z początku byłam przeciwna ale potem pomyślałam że sama sporo młodsza byłam jak oglądałam Dragon Balla My Little Witch Academia też jej się bardzo podobało. Teraz przymierza się do obejrzenia BSD bo:
Młoda: "Chuuya jest moją ulubioną postacią!"
Ja: "Jak możesz go lubić skoro nawet nie wiesz o czym to jest?"
M: "Lubię go bo jest rudy i niski jak Ty!"
J: "..."


Klasycznie też poleciłabym Króla szamanów, Inuyasha czy może Shirayuki z nowszych lub Magi:)

[Kocurzyca]

Mój dzieciak (11 lat) strasznie wkręcił się w My Hero Academia. Koleżanka z klasy jej poleciła. Z początku byłam przeciwna ale potem pomyślałam że sama sporo młodsza byłam jak oglądałam Dragon Balla

Ja mam wrażenie, że my po dwudziestce zaczynamy trochę zbyt infantylizować dzieci w wieku 10-15 lat shouneny to była w tym wieku moja ulubiona forma ekranowej rozrywki

[Nelinnor]

Ja mam wrażenie, że my po dwudziestce zaczynamy trochę zbyt infantylizować dzieci w wieku 10-15 lat shouneny to była w tym wieku moja ulubiona forma ekranowej rozrywki

Klasyka.

- Ale mamo/tato...!!
- Poczekaj jak sam/a będziesz mieć dzieci, też będziesz się tak martwić.
- Wcale nie!

20 lat później - ups, historia zatacza koło.

[Shiki]

Nie infantylizuję wszystkich dzieciaków, ale znam moją siostrę, i skoro w wieku lat 11 wciąż nie jest w stanie emocjonalnie poradzić sobie z Bambim i nie interesują jej shonenowe walki, to nie będę jej takich serii puszczać. W pierwszym poście w tym temacie wskazałam, jakich serii szukam i dlaczego.

[Bukafo]

Ja mam wrażenie, że my po dwudziestce zaczynamy trochę zbyt infantylizować dzieci w wieku 10-15 lat shouneny to była w tym wieku moja ulubiona forma ekranowej rozrywki

Klasyka.

- Ale mamo/tato...!!
- Poczekaj jak sam/a będziesz mieć dzieci, też będziesz się tak martwić.
- Wcale nie!

20 lat później - ups, historia zatacza koło.

Ja tam bym się nie cackał i zaczął od najlepszych tytułów, czyli Death Note, Dragon Ball, Hunter x Hunter, FMA, SnK, One Punch Man, Mob Psycho 100, JoJo... Trzeba dzieci od małego dobrze nakierowywać, bo anime jest na pęczki, a czasu zawsze bedzie za mało. Żadnych tam popierdółek typu LWA!


A tak już całkiem poważnie, to w sumie rozwala mnie pewna kwestia...

Anime takie jak Non Non Biyori, Sora yori mo Tooi Basho, Yuru Camp, są kierowane do dorosłej widowni. No bo mają w tagach gatunek seinen - o tak, wiem, że co niektórzy mają ból rzyci, jak ktoś pisze, że grupa odbiorców to gatunek - dlaczego, w takim razie nikt nie podał tutaj żadnych "mocniejszych" tytułów? "A bo te powyższe tytuły są tak słodko-pierdzące, że dziecko, aż zemdli z tej słodkości i w żaden sposób nie wpłynie to na jego słabą, dzieciaczkową psychikę". Czyli idąc tym tokiem rozumowania, jeśli mam piwo bezalkoholowe, to mogę w sumie dać to małemu dziecku, bo nie ma tam teoretycznie żadnego alkoholu i się w żaden sposób nie upije. To, że jest tam napisane, że "tylko dla pełnoletnich", to tam pff. No to albo trzymamy się jednej ciągłości i nie dajemy dziecku pić alkoholu, aż do 18. roku życia, albo właśnie uczymy pić go od małego.

Z anime jest dokładnie to samo. Albo z obawy o psychikę naszej pociechy odpalamy dziecku baje z gatunku "kodomo", które z GÓRY są kierowane dla młodszej widowni, albo jedziemy na ostro, z typowym rasowymi shounenami, seinenami i mamy wyjebongo w różnego rodzaju treści.

Całkiem możliwe, że teraz hiperbolizuje, ale po prostu zadziwiają mnie osoby, które próbują strasznie ugrzeczniać swoje pociechy, a koniec końców i tak nie są konsekwentni w swoich działaniach.


Shiki, to tym bardziej w trosce o psychikę swojej siostry, powinnaś jej puszczać baje typu Doraemon.

[Archerito]

Ja mam wrażenie, że my po dwudziestce zaczynamy trochę zbyt infantylizować dzieci w wieku 10-15 lat shouneny to była w tym wieku moja ulubiona forma ekranowej rozrywki

O to, to, to...też mnie to niesamowicie irytuje.

Całkiem możliwe, że teraz hiperbolizuje, ale po prostu zadziwiają mnie osoby, które próbują strasznie ugrzeczniać swoje pociechy, a koniec końców i tak nie są konsekwentni w swoich działaniach.

+1
Człowiek tak na to patrzy i przypomina sobie jak w wieku 11 - 12 lat oglądał Tygrysią Maskę, Rycerzy Zodiaku i Dragon Balla. I kiedy widzi jak jego znajomi dają 11 latkowi do oglądania Świnkę Pepę i Teletubisie to aż gdzieś go ściska w dołku

[Alexandrus888]

Serio są ludzie dający nastolatkom bajki dla najmłodszych?

Dobra, ale nie należy przesadzać w żadną stronę. Każde dziecko jest inne i co innego mu się spodoba, co innego przestraszy lub dobije. Siostra Shiki wygląda na dziecko bardzo wrażliew, nie zacofane w rozwoju, może nawet dojrzałe ponad wiek, ale wciąż wreżliwe. Dlatego Shiki postawiła pewne filtry i nie ma co narzucać jej ich zmianę. Przypomnę też że określenie widowni jest w japonii dość umowne i w gruncie rzeczy zależy od magazynu a nie grupy docelowej...

PS Padła już propozycja Chii's sweet home?

[Archerito]

Serio są ludzie dający nastolatkom bajki dla najmłodszych?

Serio...i z tego co się orientuję nie są to odosobnione przypadki.

Dobra, ale nie należy przesadzać w żadną stronę. Każde dziecko jest inne i co innego mu się spodoba, co innego przestraszy lub dobije. Siostra Shiki wygląda na dziecko bardzo wrażliew, nie zacofane w rozwoju, może nawet dojrzałe ponad wiek, ale wciąż wreżliwe.

Żaden ze mnie psycholog ale to chyba działa w obie strony. W sensie jeśli dziecko jest na każdym kroku chronione przed "złym światem" to w późniejszym czasie nie radzi sobie z otaczającą je brutalną rzeczywistością. I w żadnym razie nie jest to atak na siostrę Shiki w żadnym razie. To tylko takie luźne przemyślenie odnośnie umieszczania dzieci pod kloszem.

A żeby nie było już całkowitego offtopu też skłaniałbym się ku studiu Ghibli, Pokemonom i starych animców z Polonii 1 jak Sally Czarodziejka, Super Świnka, czy Gigi La Trotolla.

[usagisensei]

Tak sobie teraz pomyslałam: a Card Captor Sakura i Angelic Layer to nie są czasem serie kierowane właśnie pod dziewczynki ok 11-14 lat? Nie ogłądałam ale coś mi taki przedział docelowy majaczy w głowie...

[Tomek]

Wątek zaczął się jako fajny i ciekawy wątek rekomendacji anime z "gatunku" family-friendy, a skręcił w typowe pierdololo o tym, czy karmić dzieci przemocą... ziew.

Wychowałem się na anime z Polonii 1. Z jednej strony - Sally Czarodziejka, Hela Superdziewczyna, Bejsbolista, z drugiej - Yattaman, Daimos, Gigi la Trottola. Potem np. angielskie Cartoon Network - Atomówki, Laboratorium Dextera, What a Cartoon, Krowa i kurczak itd. W dzieciństwie rozpłakałem podczas bajki tylko raz... na Muminkach w okresie Wieczorynki na TVP1 - odcinek z kapeluszem, moment, w którym tata nie rozpoznał swojego syna. Możliwe zerwanie więzi rodzinnych "misiów" nadszarpnęło moją psychą bardziej niż cokolwiek innego.

Każdy dzieciak jest inny, oswajanie z szarym światem przez kreskówki brzmi dla mnie śmiesznie, animacja to przede wszystkim rozrywka (czasem z odrobiną morału), więc dlaczego nie spróbujemy skupić się na zadowoleniu siostry autorki wątku, czyli podawaniu anime według zaprezentowanego przez nią klucza.

Anime takie jak Non Non Biyori, Sora yori mo Tooi Basho, Yuru Camp, są kierowane do dorosłej widowni. No bo mają w tagach gatunek seinen - o tak, wiem, że co niektórzy mają ból rzyci, jak ktoś pisze, że grupa odbiorców to gatunek - dlaczego, w takim razie nikt nie podał tutaj żadnych "mocniejszych" tytułów? "A bo te powyższe tytuły są tak słodko-pierdzące, że dziecko, aż zemdli z tej słodkości i w żaden sposób nie wpłynie to na jego słabą, dzieciaczkową psychikę".

1. Autorka tematu nie chciała mocniejszych tytułów, wypada to uszanować.
2. Dobre anime. Non Non Biyori ładnie przedstawia uroki bycia dzieckiem (myślę, że ktoś w podobnym wieku może się z nimi utożsamiać). Z kolei Sora yori mo Tooi Basho i Yuru Camp zachęcają do realizacji swoich marzeń/pasji. Mają też sporo humoru i wątek przyjaźni. Nie ma w nich też przemocy, jest to dla mnie wielkim plusem i nie utożsamiam jej ze "słabą, dzieciaczkową psychiką". Nie uważam , żeby wrażliwość na krzywdę musiała być czymś złym, zwłaszcza w tym wieku. Z innej perspektywy (jestem wierzącym katolikiem) powiedziałbym, że to nawet zaleta.

Sam mam ponad 30 lat i chociaż przemoc nie wywołuje u mnie skurczu (czasem irytuje) to bardziej od shounenów z zawieraniem przyjaźni przez obijanie mordy obecnie preferuję "słodko-pierdzące", dobrze napisane, zabawne CGDCT. Zresztą nawet mój ulubiony shounen ostatnich lat to Dr Stone (rozwiązywanie problemów przez wiedzę).

[Shiki]

Tomek, dziękuję. Jestem już naprawdę zmęczona tym, co się w tym wątku zaczyna dziać.
zandam, (albo którykolwiek z moderatorów) czy mogłabyś proszę zmienić tytuł tego tematu na "Anime dla mojej siostry"? Niestety ja nie mam takiej możliwości. Był to mój pierwszy zakładany temat i nie byłam pewna jak go nazwać, ale teraz już widzę, że mógł on zostać sformułowany w sposób mylący dla osób, które ignorują mój pierwszy w nim post, gdzie wyjaśniam, o co chodzi.

[yikkimy]

Od razu pomyślałam o lovely complex (nie przypominam sobie,żeby tam były takie rzeczy), to zależy czy twoja siostra lubi gatunek romansowy, proponuję:
pokemon
Koe no Katachi (tam jest motyw prześladowanie, nie wiem czy to będzie za dużo dla niej)
Love Live! School Idol Project (nie jestem pewna, czy tam były takie akcji np. macu macu cycki-bff)
Barakamon
Twoje imię
avatar (wiem, ze nie jest anime, jednak ma podobny styl do anime)
Jeśli okaże się, ze jedno z nich nie jest właściwe dla dzieci, to proszę poprawić mnie ;p

[Alexandrus888]

O tak, legenda aanga jest świetna. Ale legenda korry odradzam. Bajka jest dużo słabsza od oryginału, brutalniejsza i ogólnie klimat jest mroczniejszy.

► Pokaż Spoiler

zresztą tam jest zakończenie yuri, co niektórych może odstraszać. Nie wiem jak tam u ciebie w rodzinie z otwartością i tolerancją. Z doświadczenia wiem, że rodzice niektórych dzieci nie chcą takich treści.

Ja oceniając dałem Aangowi 10/10, a Korrze 2. Sporo miała za uszami, ale nie chcę się rozpisywać i wylewać żółci jeszcze raz.

[Nelinnor]

Shiki, widzę że jeszcze nikt nie zaproponował to dorzucę do listy A Whisker Away, które pojawiło się w ostatni czwartek na Netflixie. Ma rating 7+, ale polecić można nie tylko dzieciom, bo to interesująca kinówka do odhaczenia, nic rewolucyjnego niestety ale na te 75/100 zasługuje.

[Pajęcza_Lilia]

O tak, legenda aanga jest świetna. Ale legenda korry odradzam.

► Pokaż Spoiler

zresztą tam jest zakończenie yuri

Mam nadzieję, że twoj spojler nie insynuuje tego co myślę...

Korra wbrew pozorom nie jest zła, ale to nie to samo co Avatar. Oba jednak mają swoje drastyczne sceny, więc odradzam oba jeśli Bambi jest za mocne.

[Alexandrus888]

Pajęcza_Lilia, nie wiem co myślisz. Dla mnie zakończenie jest z pupy-strony, niczym nie uargumentowane. Plus zdawało mi się, że Shiki pisała, że takich wątków nie chce *sprawdza na biegu* a nie, nic takiego nie było. Ubzdurało mi się.

Jak myślałaś o czym innym daj znać - spróbuję się wytłumaczyć