Gdyby 90% zapowiedzi nie była skierowana do jednej grupy odbiorców, to może bym nie "płakał" a że jednak zarówno Studio JG jak też Waneko oraz w sumie wydawnictwa jakie właściwie wydają głównie tego typu mangi pokroju Dango, niestety co chwilę zapowiadają flirtujących ze sobą chłopców, dziewczynki czy od czasu do czasu pary heterosekusalne a czasem rzucą okruchy życia które też stopniowo nawiązują do romansów, to dam upust swojemu rozczarowaniu i tyle. Ten rok pod tym kątem jest naprawdę do dupy i jestem strasznie zawiedziony zapowiedziami wydawniczymi. Sam ze wszystkich zapowiedzi jakie miały miejsce właściwie od końcówki zeszłego roku, to zdecydowałem się tylko na Shaman Kinga, Jujutsu Kaisen i Darling in the Franxx, później dodałem do tego Moriarty i to wszystko z serii zapowiadanych w tym roku a zapowiedzi letnie to w moim odczuciu katastrofa. Gdyby te zapowiedzi rozchodziły się w jakiś sensownych proporcjach, że nie mamy jak obecnie, że zapowiadane jest 5 tytułów shoujo/yaoi/okruchy z romansem i dajmy 1 shounen + 1 seinen i za 2-3 miesiące znowu rzucimy 5 tytułów shoujo, yaoi, okruchów i dodamy jednego shounena.Monsterlight pisze: ↑czw cze 10, 2021 1:12 amKesah, naprawdę przy każdej zapowiedzi musisz płakać, bo nie zapowiedzieli czegoś dla ciebie? Serio idź i się przerzuć na mangi anglojęzyczne czy jakie tam chcesz, na pewno będziesz miał większy wybór, a my nie będziemy musieli znosić twoich gorzkich żalów i głupich tekstów.
Wolałbym inwestować w polski rynek, do tego inwestycja w anglojęzyczne mangi tania nie jest a już na pewno cenowo trudno mówić o dostosowaniu do polskiego odbiorcy jakiemu mimo wszystko daleko do zachodnich zarobków. Pewnie jak będzie sytuacja, że faktycznie już nie będę miał na polskim rynku co kupować, to będę kupował serię anglojęzyczne.
Kiedyś podejmę się zrobienia statystyki tego ile w Polsce jest wydawanych mang shoujo czy yaoi czy innych romansów i jak to wygląda na tle innych gatunków, dodatkowo podsumuje dotychczasowe zapowiedzi i zobaczymy jakie grupy odbiorców najbardziej dostają po tyłku.
Mam po prostu odczucie, że polski mangowy rynek jest bardzo mocno nasycony ostatnimi czasy na kobiecych odbiorów, one są rozpieszczane zapowiedziami i gdy człowiek ma nadzieję, że już zapowiedzi na ten rok się wyczerpały w danym gatunku, to kolejne zapowiedzi przynoszą znowu to samo... Poprawcie mnie, ale Studio JG poza tym co zapowiedziało Waneko, to też wyskoczyło z samymi romansami... Ok, zwracam honor... Jeden ma dopisek shounen, że niby jest dla chłopaków a w rzeczywistości są to perypetie miłosne, tak samo jak Po Deszczu które też bodaj ma shounen w opisie a jest zwykłym romansidłem młodej dziewczyny i jej uczuciami do starszego przełożonego... Więc takie trochę zakłamanie rzeczywistości.
Forum jest po to by wyrazić swoją opinię i tyle a jak ktoś jest znudzony moim narzekaniem, to chyba jest opcja aby ignorować danego użytkownika i nie musicie czytać moich wypocin.