Detektyw Sasaki

[Łukasz.T]

Premiera 27 sierpnia

[Alexandrus888]

Niezbyt mi się podoba logotyp Jakoś nie współgra z klimatem okładki. Rzecz jasna i tak kupię, ale co ponarzekam to moje

[Herocky]

Nie no logotyp jest beznadziejny.

[Yuriko]

Nie jest jakoś tragicznie, ale mogłoby byc lepiej. Chyba logo miało nawiązywać do tych takich dziwnych listów, które wysyłają sprawcy.

[Alexandrus888]

Aż poszukałem ogłoszenia tytułu, bo w nim była oryginalna okładka

Czarno-biały napis z nieostrymi elementami (drugi tom pamarańczowo-biały). Logotyp lekki, tajemniczy, efemeryczny. A nasz? Ciężki, wręcz toporny, z kolorami ni z gruszki ni z pietruszki. Ech, znowu się Waneko "popisało"

[Łajza]

Faktycznie, polska okładka wygląda okropnie w porównaniu z oryginałem.

[Ame]

Okropne logo. Chyba przez nie na razie odpuszczam. Podobno średniak, ale mam słabość do kreski tego autora.

[Akiho]

Czcionka niezbyt, ale okładka cudo

[Koichi]

Przynajmniej z daleka i niewczytując się w tytuł widać, że to kryminał. Chętnie kupię, ale czy to dobre jest? Czytał ktoś?

[miaka88]

Nikt nie czytał tej mangi? Bo jestem ciekawa czy warto.

[ninna]

miaka88, ja przeczytałam i miałam dziś o niej tu napisać . Mi się podobało. Co prawda sam wstęp mnie raczej rozczarował i myślałam, że cała manga będzie taka (pojedyncze sprawy do rozwiązania). Na szczęście potem skupiamy się już na konkretnej tajemnicy do rozwikłania. Poznajemy bliżej bohaterów, pojawia się

► Pokaż Spoiler

tragedia sprzed lat

i całość czyta się właściwie "samo". Dosłownie połykałam kolejne rozdziały. Żeby nie było - nie jest to jakieś arcydzieło, a intryga nie jest zbyt skomplikowana ale mangę czyta się bardzo płynnie i przyjemnie. Akcja jest dobrze rozplanowana i poza samym początkiem, nie odczuwałam nudy.

Ja na pewno do "Detektywa" jeszcze wrócę. Dodatkowym atutem mangi jest kreska Hiro Kiyohary, którego rysunki uwielbiam!

[Koichi]

Potwierdzam, kreska jest przepiękna!

Edycja, 9 grudzień.

Przeczytałem i przyznam, że też mnie wciągnęła ta historia
Na początku trochę się bałem, że to będzie szowinistyczny gniot z mobbingiem i molestowaniem w tle, na szczęście okazało się inaczej.
Obie damskie postaci są silne i wiedzą czego chcą, choć mają też swoje wady i słabości. Podoba mi się, że są przedstawione po ludzku, bez nadmiernej idealizacji. Chociaż mógłbym się przyczepić, że pani detektyw zachowywała się jakby miała conajmniej dziesięcioletni staż pracy, co bardzo mi kolidowało z jej młodym wiekiem, ale udam że to błąd w tłumaczeniu lub druku

Ogólnie manga fajna, faktycznie czyta się jednym tchem, a szczegóły i detale w kadrach tworzą realistyczny klimat. Nie żałuję tych wydanych 3 dyszek, bo na pewno będę wracał do tej mangi.