Pewniewataken pisze:Otworzyć szampana?
Donten ni Warau - temat ogólny
-
- Status: Offline
- Ame
- nołlife
- Posty: 3906
- Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
- Gender:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
No weź, przecież anime wychodzi i trzeba zarobić na tych, którzy oglądają, bo tytuł sam sie nie obroni.Ame pisze:Po co ten podtytułZgadzam się.Po jakiego @#$$% daliście ten podtytuł.Tylko szpeci .vishaad pisze:Nie po co zostawiliście podtytuł, skoro tytuł jest mało znany i nie jest to sytuacja jak z SnK czy Toradorą.
-
- nołlife
- Posty: 4340
- Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
- Status: Offline
Ty se jaja robisz, nie? xDShakkaho pisze:Po ludzku, Tygrys i smok choćby?Grey pisze:jak chciałbyś przetłumaczyć Toradora? Tygrymok? A może Smok Pasiasty?vishaad pisze:Nie po co zostawiliście podtytuł, skoro tytuł jest mało znany i nie jest to sytuacja jak z SnK czy Toradorą.
Błagam, powiedz, że tak, bo chyba zaraz przestanę wierzyć w ludzkość xD
- vishaad
- Weteran
- Posty: 1139
- Rejestracja: pn lut 24, 2014 4:11 pm
- Gender:
- Status: Offline
Na przykład. Nie jestem specem od języka, ale wydaje mi się, że daje on tyle możliwości, aby dało się stworzyć przyzwoitą alternatywę. Mogę się mylić.Shakkaho pisze:Po ludzku, Tygrys i smok choćby?Grey pisze:jak chciałbyś przetłumaczyć Toradora? Tygrymok? A może Smok Pasiasty?vishaad pisze:Nie po co zostawiliście podtytuł, skoro tytuł jest mało znany i nie jest to sytuacja jak z SnK czy Toradorą.
- dejikos
- nołlife
- Posty: 2710
- Rejestracja: czw sie 10, 2006 2:04 pm
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
"No proszę pana, jaja nie robię." Co jest złego w "Tygrysie i smoku"?Grey pisze:Ty se jaja robisz, nie? xDShakkaho pisze:Po ludzku, Tygrys i smok choćby?Grey pisze:jak chciałbyś przetłumaczyć Toradora? Tygrymok? A może Smok Pasiasty?vishaad pisze:Nie po co zostawiliście podtytuł, skoro tytuł jest mało znany i nie jest to sytuacja jak z SnK czy Toradorą.
Błagam, powiedz, że tak, bo chyba zaraz przestanę wierzyć w ludzkość xD
Twitter * Discord: Dejikos#8562
-
- Status: Offline
Nie, nie robię, fetysz językowy - nawet jeśli mam - jest mój i nie czuje potrzeby głoszenia go jako prawdę objawioną.Grey pisze:Ty se jaja robisz, nie? xDShakkaho pisze:Po ludzku, Tygrys i smok choćby?Grey pisze:jak chciałbyś przetłumaczyć Toradora? Tygrymok? A może Smok Pasiasty?vishaad pisze:Nie po co zostawiliście podtytuł, skoro tytuł jest mało znany i nie jest to sytuacja jak z SnK czy Toradorą.
Błagam, powiedz, że tak, bo chyba zaraz przestanę wierzyć w ludzkość xD
- Mephisto
- Weteran
- Posty: 1296
- Rejestracja: czw sty 31, 2013 4:01 pm
- Kontakt:
- Status: Offline
Ja nie rozumiem. Na świeci istnieją dwie frakcje. Tłumaczenia tytułu i nie tłumaczenia. A więc wydawnictwo szanując zdania obu grup, widząc w nich klientów i fanów znajduje złoty środek - dając tytuł główny tłumaczony i podtytuł japoński. Ma to swoje odzwierciedlenie w strategii marketingowej (anime itp), ale nie tylko.
Tymczasem banda nazi-tłumaczy, furiatów etc i tak robi problemy mimo, że NIE ISTNIEJE żaden inny kompromis. Właśnie do cholery KOMPROMIS, czyli jedna strona i druga trochę musi odpuścić.
Ale to widzę trzeba niektórym trochę czasu, by się sztuki godzenia sporów nauczyć. I uświadomić w tej małej główce, że nie tylko ich zdanie jest światłe i słuszne. Klapki z oczu zdjąć.
Aby nie było, ja jestem absolutnie za tłumaczeniem tytułów ale japoński obok mi nie przeszkadza. Bo wiem, że są ludzie, którzy pod takim szyldem chcieliby swoją ulubioną mangę kupić. I tyle.
Tymczasem banda nazi-tłumaczy, furiatów etc i tak robi problemy mimo, że NIE ISTNIEJE żaden inny kompromis. Właśnie do cholery KOMPROMIS, czyli jedna strona i druga trochę musi odpuścić.
Ale to widzę trzeba niektórym trochę czasu, by się sztuki godzenia sporów nauczyć. I uświadomić w tej małej główce, że nie tylko ich zdanie jest światłe i słuszne. Klapki z oczu zdjąć.
Aby nie było, ja jestem absolutnie za tłumaczeniem tytułów ale japoński obok mi nie przeszkadza. Bo wiem, że są ludzie, którzy pod takim szyldem chcieliby swoją ulubioną mangę kupić. I tyle.
Za słowami widzę wyłącznie wątpliwości.
https://twitter.com/meurtvolant
https://twitter.com/meurtvolant
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Może nieco mniej autorytatywnie? Ja moje klapki o nazwie warsztaty translatorskie pozwolę sobie zatrzymać. Mam wrażenie, że lepiej na tym wyjdę niż na poddawaniu się dziecinnym fetyszom językowym nastolatków.Mephisto pisze:Tymczasem banda nazi-tłumaczy, furiatów etc i tak robi problemy mimo, że NIE ISTNIEJE żaden inny kompromis. Właśnie do cholery KOMPROMIS, czyli jedna strona i druga trochę musi odpuścić.
Ale to widzę trzeba niektórym trochę czasu, by się sztuki godzenia sporów nauczyć. I uświadomić w tej małej główce, że nie tylko ich zdanie jest światłe i słuszne. Klapki z oczu zdjąć.
Aby nie było, ja jestem absolutnie za tłumaczeniem tytułów ale japoński obok mi nie przeszkadza. Bo wiem, że są ludzie, którzy pod takim szyldem chcieliby swoją ulubioną mangę kupić. I tyle.
Problem w polsko-japońskim tytule jest taki, że nie jest kompromisem, bo jest połową pracy. Jest taka zasada: jak nie umiesz zrobić czegoś dobrze to nie rób tego wcale.
Odpowiednikiem tego kompromisu byłoby Naruto z wszystkimi słowami gwarowymi zostawionymi w oryginale - bo przecież Narutardy tak kochają "ttebayo" i tym podobne, więc trzeba paść im do stóp - i to też byłoby w porządku?
I ci wszyscy ludzie MOGĄ kupić swoją mangę pod japońską nazwą. U japońskiego wydawcy, nie polskiego.
- Carnivall
- Weteran
- Posty: 1331
- Rejestracja: czw maja 23, 2013 8:54 pm
- Kontakt:
- Status: Offline
Czasami mam wrażenie, że jestem jedną z nielicznych osób na tym forum, które potrafią przyznać się albo do błędu, albo do tego, że moje zasady są mniej właściwe dla rzeczywistości w której żyję niż cudze... Też mi przeszkadza, jak się tytułu nie tłumaczy. Nie rozumiałam kiedyś czemu te japońskie tytuły są zostawiane obok polskich, ale mi wytłumaczono i zrozumiałam, przyjęłam do wiadomości. Przyznaję, że z punktu widzenia wydawcy i CAŁEGO RYNKU MANGOWEGO W POLSCE jest to najlepsze rozwiązanie. Bo w tym kraju żyją różni ludzie, a wydawca chce trafić do możliwie największej grupy ludzi. A skoro wszystko jest tłumaczone, to... W czym właściwie problem? Daj palec to całą rękę wezmą.
- Mephisto
- Weteran
- Posty: 1296
- Rejestracja: czw sty 31, 2013 4:01 pm
- Kontakt:
- Status: Offline
Zjedz Snickersa może co?Shakkaho pisze:Może nieco mniej autorytatywnie? Ja moje klapki o nazwie warsztaty translatorskie pozwolę sobie zatrzymać. Mam wrażenie, że lepiej na tym wyjdę niż na poddawaniu się dziecinnym fetyszom językowym nastolatków.
Jest kompromisem, bo obie strony (czyli zwolennicy tytułu tłumaczonego i oryginalnego) są zadowolone. Jedyni niezadowoleni to są z obozów skrajności itp Ekstremiści, którym przełknięcie tego, że DRUGA STRONA też chce mieć coś dla siebie (jak rany to tylko mały podtytuł), jest niemożliwe. Innymi słowy zakompleksione cebulactwo.Shakkaho pisze:Problem w polsko-japońskim tytule jest taki, że nie jest kompromisem, bo jest połową pracy.
To nie to samo. Wyjaśnię jak dziecku. Tytuł to reklama, marketing, rozpoznawalność. Łączy się z aprobatą fanów, i zwolenników kupowania swoich wymarzonych mang pod rozpoznawalnym tytułem. Plus anime i podobne. To co ty podajesz to już są niuanse treści, w skali nieporównywalnie mniejszej jeśli chodzi o sprzedaż i zainteresowanie.Shakkaho pisze:Odpowiednikiem tego kompromisu byłoby Naruto z wszystkimi słowami gwarowymi zostawionymi w oryginale - bo przecież Narutardy tak kochają "ttebayo" i tym podobne, więc trzeba paść im do stóp - i to też byłoby w porządku?
Ale już wspominałem milion razy. Jesteś zacietrzewionym i ograniczonym radykałem. Z takimi nie ma co, bo do niczego się nie dojdzie.
Za słowami widzę wyłącznie wątpliwości.
https://twitter.com/meurtvolant
https://twitter.com/meurtvolant
-
- Status: Offline
Bez wycieczek osobistych poproszę. Ciekawe, że takie obrażanie ma poklask.Mephisto pisze:To nie to samo. Wyjaśnię jak dziecku. Tytuł to reklama, marketing, rozpoznawalność. Łączy się z aprobatą fanów, i zwolenników kupowania swoich wymarzonych mang pod rozpoznawalnym tytułem. Plus anime i podobne. To co ty podajesz to już są niuanse treści, w skali nieporównywalnie mniejszej jeśli chodzi o sprzedaż i zainteresowanie.Shakkaho pisze:Odpowiednikiem tego kompromisu byłoby Naruto z wszystkimi słowami gwarowymi zostawionymi w oryginale - bo przecież Narutardy tak kochają "ttebayo" i tym podobne, więc trzeba paść im do stóp - i to też byłoby w porządku?
Ale już wspominałem milion razy. Jesteś zacietrzewionym i ograniczonym radykałem. Z takimi nie ma co, bo do niczego się nie dojdzie.
I nie, to żadna różnica. Jeżeli dzieciak nie kupi podobno-lubianej mangi, bo ta ma polski tytuł, to wciąż jest własnie dzieciakiem. Można trzymać się zasad i nauczyć, że nie można mieć czego się chce, bo nie zawsze jest to dobre (zwłaszcza jeśli to nasz własny fetysz, który chcemy narzucić innym) albo paść mu do stóp i utwierdzić w przekonaniu, że powinien dostać wszystko czego chce.
Z reklamą się zgodzę: ale reklama nie powinna ogłupiać klienta.
- Mephisto
- Weteran
- Posty: 1296
- Rejestracja: czw sty 31, 2013 4:01 pm
- Kontakt:
- Status: Offline
Shakkaho pisze:I nie, to żadna różnica.
Shakkaho pisze:Jeżeli dzieciak nie kupi podobno-lubianej mangi, bo ta ma polski tytuł, to wciąż jest własnie dzieciakiem.
Kupi, ale może też o satysfakcję chodzi? Może niektórzy wolą mieć tytuł, który dobrze im się kojarzy (nostalgia z oglądanego kiedyś anime)? A może mają własny powód?
Poza tym pewność, że oglądana produkcja a to co stoi na półce jest tym samym nie zawsze wynosi 100%.
To wszystko klient. To wszystko pieniądze. Chce się zadowolić obie grupy. Ale spoko twoje oświecone warsztaty przekazały nam prawdę objawioną
Dostał to czego chce w formie malutkiego podtytułu. No rzeczywiście padanie do stóp...Shakkaho pisze: paść mu do stóp i utwierdzić w przekonaniu, że powinien dostać wszystko czego chce.
Traktujesz to jakby to była waga życia i śmierci. Śmieszna jesteś. Znaleziono pokojowe rozwiązanie, kończące waśnie to taki radykał jak ty się urwie i podsyca ogień. Masakra. To nie książki, to KOMIKSY.
W tym momencie kończę polemikę z tobą odnośnie tego tematu.
Za słowami widzę wyłącznie wątpliwości.
https://twitter.com/meurtvolant
https://twitter.com/meurtvolant
- ninna
- nołlife
- Posty: 2963
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
Mnie się logo bardzo podoba. Nawet ten podtytuł nie przeszkadza bo jest ładnie wkomponowany i nie góruje nad polskim tytułem.
A jeśli chodzi o całą tę dyskusję to zgadzam się z Mephisto.
To jest tylko mały podtytuł. Jasne, lepiej jakby go nie było ale w tytułach młodzieżowych będą się one pojawiać. Ale nie ma o co bić piany. Te dzieciaki kiedyś dorosną i docenią polskie tytuły.
A jeśli chodzi o całą tę dyskusję to zgadzam się z Mephisto.
Spod Twoich palców brzmi to trochę komicznie...Shakkaho pisze:Ciekawe, że takie obrażanie ma poklask.
Być może. Ale jest również straconym klientem dla wydawnictwa.Shakkaho pisze:Jeżeli dzieciak nie kupi podobno-lubianej mangi, bo ta ma polski tytuł, to wciąż jest własnie dzieciakiem.
To jest tylko mały podtytuł. Jasne, lepiej jakby go nie było ale w tytułach młodzieżowych będą się one pojawiać. Ale nie ma o co bić piany. Te dzieciaki kiedyś dorosną i docenią polskie tytuły.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości