Sekaiichi Hatsukoi # 1
- Ame
- nołlife
- Posty: 3906
- Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
- Gender:
- Status: Offline
Sekaiichi Hatsukoi # 1
Sekaiichi Hatsukoi # 1 będzie miało swoją premierę najpewniej w połowie lutego 2015.
Taki a nie inny tytuł + takie a nie inne brzmienie polskiego podtytułu spowodowane jest wymaganiami autorki.
Część z Was pewnie zauważyła (bo ciężko tego NIE zauważyć), że na obwolucie pierwszego tomu Sekaiichi nie ma nigdzie cyferki „1”. To też spowodowane jest wymogami autorki (tak samo jest na japońskiej obwolucie tego tomu), choć już na drugim tomie cyferka „2” będzie i z przodu i na grzbiecie (w kolejnych numeracja też będzie obecna)
Data premiery drugiego tomu to dosyć niepewna sprawa, ponieważ jego obwolutę autorka zacznie akceptować DOPIERO kiedy będzie miała w rękach polskie wydanie tomu pierwszego. Tak więc „odległość” pomiędzy premierą jedynki i dwójki Sekaiichi może ulec zmianie.
- Tokusa
- Adept
- Posty: 167
- Rejestracja: śr kwie 02, 2014 10:33 am
- Lokalizacja: Bielefeld
- Kontakt:
- Status: Offline
Czekałam kilka lat na wydanie sekaia w polsce, poczekam kilka miesięcy na drugi tomik
Coś musi godnie zastąpić kończącego się już "Zakochanego tyrana" w moich zakupach.
Zresztą, po takiej robocie waneko aż przykro nie kupić 8'D
Myślę też, że bez numeru na jednym tomiku jakoś przeżyję... Gorzej, jakby wszystkie nie były numerowane.
Coś musi godnie zastąpić kończącego się już "Zakochanego tyrana" w moich zakupach.
Zresztą, po takiej robocie waneko aż przykro nie kupić 8'D
Myślę też, że bez numeru na jednym tomiku jakoś przeżyję... Gorzej, jakby wszystkie nie były numerowane.
LOVELY COMPLEX
~ WANTZ ~
~ WANTZ ~
-
- Status: Offline
Oj tam, wyobraź sobie ten dreszcz emocji i niepewności, kiedy sięgasz na półkę i nie wiesz, który tomik wyciągnieszTokusa pisze:
Myślę też, że bez numeru na jednym tomiku jakoś przeżyję... Gorzej, jakby wszystkie nie były numerowane.
Ale tak, po tym całym cyrku życzę Waneko powodzenia - choć manga jest na antypodach moich zainteresowań.
- Tokusa
- Adept
- Posty: 167
- Rejestracja: śr kwie 02, 2014 10:33 am
- Lokalizacja: Bielefeld
- Kontakt:
- Status: Offline
Dreszczyk emocji i niepewności?
Raczej irytacja, gdy nie sięgam po tomik z zawartością, jaką konkretnie chcę sobie przypomnieć.
Ale no, nigdy nie jest tak źle, by nie mogło być gorzej.
Raczej irytacja, gdy nie sięgam po tomik z zawartością, jaką konkretnie chcę sobie przypomnieć.
Ale no, nigdy nie jest tak źle, by nie mogło być gorzej.
LOVELY COMPLEX
~ WANTZ ~
~ WANTZ ~
-
- Status: Offline
Oj przy tym tytule to radziłabym nie krakać...Tokusa pisze:Ale no, nigdy nie jest tak źle, by nie mogło być gorzej.
I ja wciąż się waham czy kupić czy nie. Niby Sekaiichi lubię, ale jednak jest sporo rzeczy, które mnie w tej mandze wkurzają. Podejrzewam, że jednak się skuszę, ale dopiero gdy już kilka tomików będzie u nas. Zresztą widząc jakie autorka ma fochy, to akurat zdążę uzbierać kasę xD.
- wataken
- nołlife
- Posty: 2518
- Rejestracja: śr kwie 23, 2003 4:12 am
- Lokalizacja: Waneko
- Status: Offline
Tak to jest, trzy osoby sprawdzały, wyłapały i poprawiły setki innych problemów a to się przemknęło. Faktycznie, powinien być redaktor
Oficjalny (ale nie jedyny, drugi to kuras) przedstawiciel wydawnictwa Waneko. Jeżeli masz jakiś problem z forum - wyślij mi wiadomość.
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Opublikowaliśmy dziś na Tanuki recenzję pierwszego tomu "Sekaiichi Hatsukoi".
- gg gonia
- nołlife
- Posty: 2598
- Rejestracja: pn sty 25, 2010 3:46 pm
- Gender:
- Status: Offline
Ja w sumie chciałam tylko napisać iż zgadzam się z komentarzami pod love stage (dygresja: którego szczerze nienawidzę) że SH ma gimbusiarskie tłumaczenie które nijak nie pasuje mi do dorosłych bohaterów tej mangi. Rozumie że to komedia, momentami absurdalna, ale na siłę walić slang tam gdzie jest niepotrzebny i nawet nie pasuje, ot jest bez sensu.
p.s. i pierwsze słyszę by ktoś mówił polegać jak na zawiszy ale to może tylko ja taka nieoczytana.
p.s. i pierwsze słyszę by ktoś mówił polegać jak na zawiszy ale to może tylko ja taka nieoczytana.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Jak pisałam przy okazji krytykowania kur** w temacie o TK - ja sama przeklinam jak szewc, że aż mi czasem głupio.
Ale tu jest tekst (plus rysunki no ok ). Mamy fajne cholery, kuźwy, szlagi i inne podobne, różne, lżejsze i na pewno bardziej pasujące do sytuacji przekleństwa niż kur**.
Co nie zmienia faktu, że sama bym prędzej powiedziała "wyluzuj" a nie "luzuj poślady" (chociaz fakt to yaoi, ok)
Ale tu jest tekst (plus rysunki no ok ). Mamy fajne cholery, kuźwy, szlagi i inne podobne, różne, lżejsze i na pewno bardziej pasujące do sytuacji przekleństwa niż kur**.
Co nie zmienia faktu, że sama bym prędzej powiedziała "wyluzuj" a nie "luzuj poślady" (chociaz fakt to yaoi, ok)
-
- Status: Offline
...a ja się tylko zastanawiam (bo tomiku jeszcze nie mam) czy takie słownictwo padło w codziennej konwersacji czy jednak przy pracy w wydawnictwie. Bo wtedy, na ile pamiętam z anime, dedlajny i im podobnie zmieniały postacie w znerwicowane kłębki nerwów i małe cofnięcie w rozwoju by w sumie pasowało.
-
- Status: Offline
Mnie nadal zastanawia skąd przy "gimbusiarskim" tłumaczeniu pojawia się nagle "Na mnie jak na Zawiszy" - ani to gimbusiarskie, ani sobie nie wyobrażam, żeby w japońskim wydawnictwie mógł paść tekst o Zawiszy i chyba ten tekst najbardziej wybił mnie z czytania, bardziej nawet niż przekleństwa (których jak wspomniałam nie lubię, nawet w życiu codziennym ). Dla mnie spokojnie wystarczyłoby, gdyby bohater, który pewnie nawet nie ma pojęcia kim jest Zawisza powiedział zwykłe "możesz na mnie polegać" i to dla mnie taki moment, gdzie tłumacz za bardzo poleciał z inwencją .
-
- Wtajemniczony
- Posty: 553
- Rejestracja: pt cze 15, 2012 3:02 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Spokojnie, właściwie użyty kartonowy miecz i pistolet na gumki recepturki przywracają porządek! <- ale to tylko tym bardziej pokazuje że dorośli ludzie w pracy to nie tylko sztywniacy jak mogło by się wydawać młodzieży.Nie czują przed Tobą respektu... co z Ciebie za kierownik... xD
I tym uroczym akcentem zakończmy ten offtop, gołąbeczki.
Wasz Dami
Ostatnio zmieniony pt mar 27, 2015 12:20 pm przez Chrno, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Status: Offline
Oj wierz mi, bywają tacy, co to śmiało tak do szefa rzucąisei pisze:Ale do szefa "Zamknij mordę!" byś raczej nie powiedziałChrno pisze:Naprawdę myślicie że dorośli ludzie nie przeklinają i automatycznie są sztywniakami?
Niech pierwszy rzuci kamień ten kto mnie zna i tak o mnie myśli.
p.s. a można było w tłumaczeniu po prostu wstawiać szlag....
To "zamknij mordę" jestem skłonna bronić, bo o ile Sekaiichi nie czytałam, o tyle domyślam się, że ta fraza jest użyta w typowo... komicznej sytuacji?? Chyba, że to było użyte w kłótni, no to co innego. Wziąć jeszcze pod uwagę relacje między tym... Podwładnym i Szefem (nie zarzucę imionami bo nie znam lol), które z tego co kojarzę/się domyślam są dalekie od ''normalnej'' relacji podwładny-szef P:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości