Durarara!! # 1

Temat dotyczący mangi Durarara!!
fishtail
Posty: 26
Rejestracja: wt sie 13, 2013 1:35 am
Status: Offline

Post autor: fishtail » czw lut 12, 2015 11:03 pm


Awatar użytkownika
Kibiusz
Adept
Posty: 491
Rejestracja: pt mar 28, 2014 7:34 pm
Status: Offline

Post autor: Kibiusz » pt lut 13, 2015 4:09 pm

楽 w imionach można czytać również jako "sa", "ta", "yasu" i właśnie "ra"

A o czytaniu tego połączenia jako "Kanra" zadecydował sam autor. Tutaj fragment nowelki na potwierdzenie:

Obrazek

[ Dodano: Pią 13 Lut, 2015 ]
Po przeczytaniu całości mogę odnieść się do kwestii, którą poruszyło to już kilka osób, a mianowicie kolejności zapisu imię-nazwisko/nazwisko-imię. Moim zdaniem powinno się zdecydować na jeden model i go stosować, ponieważ później można się pogubić co jest imieniem, a co nazwiskiem. Nie mówiąc już, że w odniesieniu do niektórych osób stosowano raz jeden, raz drugi szyk. Szukałam różnych kombinacji, że może jeden jest używany kiedy mówi się o kimś po raz pierwszy, kiedy osoba sama się przedstawia itp. jednak nie udało mi się znaleźć żadnej logiki w tym szaleństwie.
Z tego co zauważyłam:

Seiji Yagiri (imię-nazwisko)
Orihara Izaya (nazwisko-imię)
Heiwajima Shizuo (nazwisko-imię)
Sonohara Anri (nazwisko-imię)
Ryugamine Mikado/ Mikado Ryugamine (zapisywano go na przemian, raz tak, raz tak)
Kida Masaomi/Masaomi Kida (jw.)


Pod koniec 2 rozdziału:
"Dotachin mówi, że to shinigami."
str 140
"Czarna jak smoła istota, która niczym bóg śmierci pojawia się przed ludźmi, dzierżąc w ręku sierp."

Znowu brak konsekwencji. Pierwsze zostawione jest słowo shinigami bez żadnego dopisku, a w ostatnim rozdziale przetłumaczono je na boga śmierci.
Dodatkowo broń, którą posługuje się Celty raczej powinno się chyba nazwać kosą, a nie sierpem, patrząc zarówno an długość trzonka, jak i ostrza, z dodatkowym uwzględnieniem, że za atrybut śmierci przyjmuje się kosę, a nie sierp.

Już mniejsza o to, że płeć Celty zostaje zdradzona paręnaście stron za wcześnie (a miał być to taki mocny akcent na koniec tomu, gdyż do ostatniej strony rysowana jest bardzo bezpłciowo). Rozumiem jednak, że takie językowe wygibasy są ciężkie do wykonania w taki sposób, by wypowiedzi brzmiały w miarę naturalnie. Dla fanów serii żadnej niespodzianki nie było, jednak dla nielicznych osób, które zaczynają przygodę z tą serią od mangi, końcówka straciła sporo z pierwotnego impetu.

Daminox
nołlife
Posty: 2661
Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
Lokalizacja: Skierniewice
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Daminox » pt lut 13, 2015 4:42 pm

JPF ma taki dziwny zwyczaj, że bierze do mangi konsultantów. Być może Waneko mogłoby zmienić trochę swoją politykę tłumaczeń i zastanowić się nad takim lub innym rozwiązaniem? Bo jak tak czytam te wszystkie tłumaczenia, które są popełniane, to wcale nie zachęca mnie do zakupu.
"Gdy w pobliżu nie ma dźwięku, słychać dźwięk własnego serca"
Mushishi przeł. Radosław Bolałek

Likorys
Status: Offline

Post autor: Likorys » pt lut 13, 2015 7:07 pm

Daminox, mnie manga niezbyt zachęcała, a kolejne babole w tłumaczeniu już całkiem zniechęciły. :(

Awatar użytkownika
Mephisto
Weteran
Posty: 1296
Rejestracja: czw sty 31, 2013 4:01 pm
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Mephisto » pt lut 13, 2015 8:38 pm

Tak się zastanawiam teraz ile ich jest popełnianych w innych tytułach, gdzie po prostu nie ma wśród nas takiego fana, który by to wypomniał.
Za słowami widzę wyłącznie wątpliwości.
https://twitter.com/meurtvolant

Likorys
Status: Offline

Post autor: Likorys » pt lut 13, 2015 9:42 pm

Mephisto pisze:Tak się zastanawiam teraz ile ich jest popełnianych w innych tytułach, gdzie po prostu nie ma wśród nas takiego fana, który by to wypomniał.
Hmm, ja kojarzę tylko 'błędy' z Kuroshitsuji, ale na zasadzie 'internet powiedział', nie 'znam japoński'.

Ikaru
Status: Offline

Post autor: Ikaru » sob lut 14, 2015 12:41 am

O, dzięki Kibiusz, w całym tym zamieszaniu szykowym, zapomniałam wypomnieć Kanry. A jest to bardzo istotna kwestia, dlatego dobrze, że zwróciłaś na to uwagę. W całości się z Tobą zgadzam. W innych uwagach także. Wprawdzie nie ma co się czarować, znaczna większość osób czytających mangi wie, co to np. shinigami, ale faktem jest, że w sumie powinno być to wyjaśnione w przypisie. Zwłaszcza, że w całym tomie wystąpił brak konsekwencji w wielu sprawach, co też wyłuszczyłaś. Mojemu przyjacielowi pożyczyłam dziś tomik i od razu zwróciłam uwagę na to, żeby się sam nie pogubił. Mam nadzieję, że w drugim tomie wszystko już będzie ok. :)

Quithe
Status: Offline

Post autor: Quithe » sob lut 14, 2015 12:49 am

Daminox pisze:JPF ma taki dziwny zwyczaj, że bierze do mangi konsultantów. Być może Waneko mogłoby zmienić trochę swoją politykę tłumaczeń i zastanowić się nad takim lub innym rozwiązaniem? Bo jak tak czytam te wszystkie tłumaczenia, które są popełniane, to wcale nie zachęca mnie do zakupu.
Winne zasadniczo są dwie strony, tłumacz nie pilnuje swojej roboty, a korekta nie wyłapuje byków. Oczywiście mam na myśli te bardziej prozaiczne rzeczy, jak brak konsekwencji i propozycji lepszych pomysłów.

A tak w ogóle, kto tłumaczy Drr? Jeszcze nie kupiłem i też się zniechęcam. W innych pozycjach Waneko nie miałem ostatnimi czasy takich zgrzytów.

Ikaru
Status: Offline

Post autor: Ikaru » sob lut 14, 2015 1:05 am

Z tego, co pamiętam, to tłumaczeniem zajmuje się Joanna Kochanowska.
Nie ma co się zniechęcać, chociaż tych kilka aspektów bije po ślepiach, to i tak warto zaopatrzyć się w ten tomik. ;) Chyba, że się nie jest fanem serii, a to już inna kwestia.

Quithe
Status: Offline

Post autor: Quithe » sob lut 14, 2015 11:33 am

Serię lubię, ale jeżeli tekst ma mi psuć przyjemność z czytania, to wolę sobie odpuścić. Poczekam na opinie o drugim tomie, ewentualnie Waneko zechce się wypowiedzieć, co poszło nie tak i obieca lepszą kontrolę :P

Awatar użytkownika
Kibiusz
Adept
Posty: 491
Rejestracja: pt mar 28, 2014 7:34 pm
Status: Offline

Post autor: Kibiusz » sob lut 14, 2015 11:54 am

Quithe pisze: Winne zasadniczo są dwie strony, tłumacz nie pilnuje swojej roboty, a korekta nie wyłapuje byków. Oczywiście mam na myśli te bardziej prozaiczne rzeczy, jak brak konsekwencji i propozycji lepszych pomysłów.
Zgadzam się. Szczególnie, że praktycznie większość tych nieprawidłowości można wyłapać nie znając japońskiego, a będąc obeznanym z serią. Osobiście bardzo lubię ślęczeć z tomikiem w oryginale z jednej strony a polskim wydaniem z drugiej i porównywać, sprawdzać, jakie zabiegi zostały zastosowane, szczególnie w grach słownych. Tutaj jednak wszystko obyło się bez takiego porównania, a do upewnienia się wystarczyła mi nowelka (bo też mangi nie posiadam w oryginale, więc musiałam znaleźć inny punkt zaczepienia).

Może faktycznie, tak jak pisał Daminox przydałoby się pokazywać tekst jeszcze komuś.

Quithe
Status: Offline

Post autor: Quithe » sob lut 14, 2015 1:49 pm

Kibiusz, i dojdą do dziesięciu osób xD W korekcie tomiku (nie wiem jak z Drr) siedzą 3-4 osoby, jest tłumacz i Big Boss często wpisany w polu tłumacz, nie wspominając już o technicznych. Zasadniczo każdy powinien odrobić pracę domową z innych (jeśli są) dostępnych materiałów, jak chociażby animu, i nie byłoby problemu.

Awatar użytkownika
romanova
Wtajemniczony
Posty: 667
Rejestracja: sob paź 08, 2011 11:04 am
Status: Offline

Post autor: romanova » ndz lut 15, 2015 2:18 pm

Szczerze mówiąc, o ile te niekonsekwencje z szykiem imion i nazwisk jakoś bym przeżyła, to po przeczytaniu waszych wypowiedzi nie mam już najmniejszej ochoty na zakup DRRR od Waneko :/ serio, sprawdzenie w internetach np. o co chodzi z Kanrą zajmuje jakieś 15 sekund, a wpadka z sierpem to kolejny tego typu babol w ostatnim czasie (gumka i ołówek w Orange)...
the only sea i saw was the see-saw sea with you riding on it

Awatar użytkownika
wataken
nołlife
Posty: 2518
Rejestracja: śr kwie 23, 2003 4:12 am
Lokalizacja: Waneko
Status: Offline

Post autor: wataken » pn lut 16, 2015 1:51 pm

Poprosiliśmy tłumaczkę o przyjrzeniu się Waszym pytaniom, wątpliwościom
uwagom i dostaliśmy od niej maila zwrotnego, wklejam go poniżej. Co do
konsultantów to czasami ich stosujemy, np. w Kuroko i Sekaiichi



Ksywka osoby z chatu zapisana po japońsku 甘楽 czyta się Kanra nie Kanraku,


- Tak, jest to mój błąd wynikły z niewłaściwego odczytania znaków za który bardzo przepraszam. Zostanie on poprawiony w następnym tomie.



Na 17 str. Seiji mówi, że obronił grupkę dziewczyn, jednak jak dobrze
pamiętam nowelkę to były dwie osoby (więc pytanie, czy para to już grupa?).

- Biorąc pod uwagę fakt, że na obrazku w mandze widać tylko Anri i Mikę a w tomie drugim SPOILER Anri opowiada o tym jak Seiji uratował ją i Mikę KONIEC SPOILERU, racja, logiczniej przyjąć że były to dwie osoby.

Nie jesteśmy jednak tego na 100% pewni, w oryginale Seiji powiedział dziewczyna/dziewczyny (w języku japońskim nie odróżnia się liczby pojedynczej od mnogiej). Na podstawie tego nie można stwierdzić, czy była to jedna, czy dwie, czy więcej tak więc „grupa” było moją (nad?)interpretacją.

Str 28 o Dollars "Wiem tylko tyle, że to ogromna grupa złożona ze świrów,
którzy oznaczają się jakimś kolorem". Akurat wśród "kolorowych" gangów
Ikebukuro, które charakteryzowały się tym, że ich członkowie nosili coś w
kolorze danego gangu by ułatwić identyfikację, Dollars nie mieli koloru,
określano ich jako gang bezbarwny.

- Racja, ale Kida kreuje się na osobę, która nie zna tematu. W oryginale dosłownie napisane było :„chyba/słyszałem że to jeden z kolorowych gangów, ale nie wiem jaki mają kolor”. Napisałam „ ogromna grupa złożona ze świrów, którzy oznaczają się jakimś kolorem, nie mam pojęcia jakim". Uważam, że nie ma tutaj błędu.

Dodatkowo wiem, że pewnie sporo fanów japońskiej kultury wie to i owo, to
pewne terminy/nazwy przydałoby się wyjaśnić (przynajmniej co to takiego) np.
shinigami, Dengeki Bunko, G-Fantasy, Tora no Ana itp. (nie mówiąc już o
nawiązaniach w rozmowach Waltera i Eriki, w których do połowy tomu był jeden
dopisek, do czego się odnoszą, podczas gdy pozostałe nawiązania nie zostały
wyjaśnione. Rozumiem, że oni są niepoprawnymi otaku i rzucają nawiązaniami z
kapelusza ale do większości da się spokojnie dojść, jeśli się choć trochę
siedzi w temacie - np w nawiązania do "Saki", mangi seinen, o żeńskiej
drużynie/klubie mahjonga Walter mówi o Stealth Momo oraz pyta "Znasz
kapitana Kazekoshi?" a są to bohaterki tej mangi).
Myślę, że żeby uniknąć zbyt wielu przypisów można pomyśleć o słowniczku z
tyłu mangi.

Bardzo dobra uwaga. Sama przy tłumaczeniu nie dodawałam przypisów do
wszystkiego, bo stwierdziłam że albo są to słowa znane dla fanów mangi „np
shinigami” , części z nich dociekliwi fani sami mogliby się doszukiwać a
ci co bardziej siedzą w temacie, cieszyliby się są w stanie znaleźć aluzje do innych anime.

W kolejnych tomach pojawi się słowniczek lub więcej przypisów.

Już mniejsza o to, że płeć Celty zostaje zdradzona paręnaście stron za wcześnie (a miał być to taki mocny akcent na koniec tomu, gdyż do ostatniej strony rysowana jest bardzo bezpłciowo).


Kwestia płci Celty nie jest problemem, który zignorowałam, zgadzam się z
komentarzami fanów, ale tłumacząc założyłam że:

Mikado, Kida, nie wiedzą - nie wiedzą
Izaya – trudno powiedzieć –

Tutaj więc konieczne były „wygibasy językowe”

Shinra – wie
Dlatego po raz pierwszy płeć Celty została wyjawiona na stronie 44, kiedy
ten zwraca się do niej bezpośrednio (wcześniej tylko Setton raz mówi o sobie
na czacie w formie żeńskiej).

W wersji oryginalnej po raz pierwszy Shinra zwraca się do Celty po imieniu
(które jest imieniem żeńskim) na stronie 79 (początek 5 rozdziału).

Dodatkowo broń, którą posługuje się Celty raczej powinno się chyba nazwać kosą, a nie sierpem, patrząc zarówno an długość trzonka, jak i ostrza, z dodatkowym uwzględnieniem, że za atrybut śmierci przyjmuje się kosę, a nie sierp.

Tak, tutaj przyznaję byłam zbyt mało uważna przy tłumaczeniu. W wersji oryginalnej zdecydowanie napisane było „sierp” a nie „kosa” więc przetłumaczyłam dosłownie (tym bardziej że chociaż sierpa nie kojarzy się z bogami śmierci, ale był on na przykład atrybutem Kronosa), co było błędem

Dla dociekliwych:

po japoński sierp – 鎌, kosa – 大鎌. Jednak kiedy na obrazku wyraźnie widać że to „kosa”, napisanie 鎌 sprawi że wszyscy będą wiedzieli o co chodzi.

Jeszcze raz za błędy przepraszam i za sugestie dziękuję.
Oficjalny (ale nie jedyny, drugi to kuras) przedstawiciel wydawnictwa Waneko. Jeżeli masz jakiś problem z forum - wyślij mi wiadomość.

http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg

graczykij
Status: Offline

Post autor: graczykij » pn lut 16, 2015 2:04 pm

Przyznanie się do błędów to bardzo ładny gest, szkoda, że tak wiele z nich jest wynikiem niedostatecznej uwagi. To jest praca, a nie hobbystyczne, fanowskie tłumaczenie.

Quithe
Status: Offline

Post autor: Quithe » pn lut 16, 2015 2:15 pm

Miało, ale i tak poczekam na opinie o drugim tomie. A korektę wybatożyć!!!

Likorys
Status: Offline

Post autor: Likorys » pn lut 16, 2015 3:06 pm

wataken pisze:Nie jesteśmy jednak tego na 100% pewni, w oryginale Seiji powiedział dziewczyna/dziewczyny (w języku japońskim nie odróżnia się liczby pojedynczej od mnogiej).
Przepraszam, ja jestem amator i Japoński znam najwyżej z anime, ale czy -tachi nie służy właśnie określeniu, że osób było kilka zamiast jednej? :-k W stylu onna -> kobieta/kobiety, onna-tachi - kobiety?
<pytam z ciekawości bo może ktoś się zna i wie>
Wiem, że w Kuroshitsuji były z tym cyrki przy okazji teorii bliźniąt, to pamiętam...

Awatar użytkownika
Kibiusz
Adept
Posty: 491
Rejestracja: pt mar 28, 2014 7:34 pm
Status: Offline

Post autor: Kibiusz » pn lut 16, 2015 4:02 pm

Likorys pisze:
wataken pisze:Nie jesteśmy jednak tego na 100% pewni, w oryginale Seiji powiedział dziewczyna/dziewczyny (w języku japońskim nie odróżnia się liczby pojedynczej od mnogiej).
Przepraszam, ja jestem amator i Japoński znam najwyżej z anime, ale czy -tachi nie służy właśnie określeniu, że osób było kilka zamiast jednej? :-k W stylu onna -> kobieta/kobiety, onna-tachi - kobiety?
<pytam z ciekawości bo może ktoś się zna i wie>
Wiem, że w Kuroshitsuji były z tym cyrki przy okazji teorii bliźniąt, to pamiętam...
Owszem, -tachi (czy w przypadku niektórych słów również -ra) mówi nam, że na pewno było ich więcej. Jednak ponieważ japońskie rzeczowniki nie mają liczby pojedynczej i mnogiej, już samo onna może oznaczać zarówno jedną kobietę, jak i kilka. Tak więc trzeba tu uważać w tłumaczeniu i sugerować się kontekstem.

ad. wataken Dziękuję za komentarz i obszerne wyjaśnienia. Mam mam tutaj jednak 2 kwestie, które chciałabym poruszyć/dodrążyć.

1. Płeć Kanry (w polskim przekładzie mówi o sobie w formie męskiej, jednak w nowelce na pewno wypowiedzi jej często zawierały typowo feminizujące wstawki, np- wa na końcu. Nie wiem, czy w mandze to uproszczono/pominięto i może dlatego mówi w formie męskiej?)

2.
wataken pisze: Str 28 o Dollars "Wiem tylko tyle, że to ogromna grupa złożona ze świrów,
którzy oznaczają się jakimś kolorem". Akurat wśród "kolorowych" gangów
Ikebukuro, które charakteryzowały się tym, że ich członkowie nosili coś w
kolorze danego gangu by ułatwić identyfikację, Dollars nie mieli koloru,
określano ich jako gang bezbarwny.

- Racja, ale Kida kreuje się na osobę, która nie zna tematu. W oryginale dosłownie napisane było :&#8222;chyba/słyszałem że to jeden z kolorowych gangów, ale nie wiem jaki mają kolor&#8221;. Napisałam &#8222; ogromna grupa złożona ze świrów, którzy oznaczają się jakimś kolorem, nie mam pojęcia jakim". Uważam, że nie ma tutaj błędu.
W tomiku brakuje tej końcówki "nie mam pojęcia jakim", właśnie dlatego się czepiałam. Ogólnie wszystkie "kolorowe" gangi mają informacje o kolorze w nazwie, a Dollars nie, więc może tam również być "nie wiadomo jakim".
Bez tej końcówki moim zdaniem znaczenie nieco się zmienia, a jest to dość ważna kwestia biorąc pod uwagę, że gangi są bardzo związane z dalszą fabułą mangi. Jednak nie będę się upierać bo i tak pewnie wychodzę na świra ^^

Quithe
Status: Offline

Post autor: Quithe » pn lut 16, 2015 4:42 pm

Kibiusz, popieram takie świrowanie ;) Sam kiedyś toczyłem takie wojenki, ale widać się zestarzałem i mi się nie chce :(

Likorys
Status: Offline

Post autor: Likorys » pn lut 16, 2015 7:18 pm

Kibiusz, dzięki za wyjaśnienie.
To ciekawi mnie jak Waneko wybrnie z kilku zdań w Kuroshitsuji jeśli teorie fanów się okażą prawdziwe. Znów się pewnie trafi jakiś świr. :lol:

Żeby nie był kompletny off-top: jest szansa się dowidzieć ile została pierwszego nakładu? Bo kupić może kupię, ale zdecydowanie poczekam na poprawiony drugi nakład.

ODPOWIEDZ

Wróć do „"Durarara!!"”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości