Grube jest piękne

WP_20160413_13_25_13_ProJest coś pięknego w wydaniach 2w1 i 3w1, czyż nie? Tak prezentują się nasze dotychczasowe łączone tomiki + jeden nadchodzący (trzecia księga Gdy zapłaczą cykady, którego premiera zaplanowana jest na ok. 29 kwietnia 2016).

A co Wy sądzicie o łączonych wydaniach? I czy w końcu uwierzyliście w wydanie Acony (na Pyrkonie właściwie co chwilę słyszeliśmy teksty w stylu “patrz, serio to wydali!”)? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach.

18 odpowiedzi na “Grube jest piękne”

  1. DarkNighty pisze:

    Bardzo lubię łączone wydania z dwóch powodów:
    1. Szybciej wychodzą.
    2. Nieco łaskawszym okiem patrzycie na dłuuugie tytuły 😀
    Mam nadzieję, że w przyszłości wydacie ich więcej, mimo lęku przed seriami liczącymi 10+ tomów 😀

  2. TheMrEmperror pisze:

    Dla mnie to bardzo dobry pomysł gdyż:
    1. Krócej się czeka niż w wypadku normalnych wydań. (no chyba że FT ale…)
    2. Im dłuższa manga tym lepiej się czyta.
    3. Grubsze i wyższe czyli takie jak Cykady czy Mega Manga od JPF lepiej wyglądają i są poręczniejsze.
    4. Lepszy moim zdaniem format szczególnie gdy jest dużo tekstu.
    5. Tańsze niż dwa normalne.
    Dlatego liczę na więcej takich tomików. Ciekawi mnie też ja kto będzie z grubą okładką ale o tym dopiero się przekonam w październiku.

    P.S. Może wydacie w taki sposób Gintamę?

  3. wampifanka pisze:

    Ummm, a Karin przypadkiem też nie była 2w1? xD

  4. Łukasz.T pisze:

    Mangi 2w1 lub 3w1 to dla mnie świetna rzecz.
    1. Świetnie to wygląda na półce
    2. Krócej się czeka
    3. No i oczywiście tańsze niż dwa normalne tomiki.
    Co Alcony to się nie wypowiadam. Nie znam tej mangi. Najpierw muszę ją przeczytać i wtedy zdecyduję się czy kupić lub nie.

    • Łukasz.T pisze:

      No ale trzeba przyznać ze wydanie Acony, 3w1, 510 stron i do tego 20 kolorowych.. jest kuszące, no i do tego bardzo fajny plakacik. Czy Księga Morderczej Klątwy jest grubsza od Dryfującej Bawełny?? Czy tylko mi się wydaje??

  5. Canis pisze:

    A Karin to co?:P

  6. Sacky pisze:

    Osobiście uwielbiam grubsze tytuły, liczę że wydacie ich więcej 😀 Nie dość, że fajnie wyglądają na półkach (mogą stać obok książek i przy tym fajnie wyglądać), to jeszcze krócej się czeka.
    Co do Aconów, to właśnie jego grubość skusiła mnie do kupienia, chociaż do tej pory nie miałam czasu przeczytać >.<

  7. hgdfjgh pisze:

    Ten tytuł posta, awww, dzięki za komplement XD A takie wydania to jak najbardziej świetny pomysł 😉

  8. CR pisze:

    Plusy wydań zbiorczych:
    -taniej
    -gruby grzbiet lepiej wygląda na półce
    -w końcu można zagłębić się w lekturę; a nie że zaczynasz czytać, rozkręcasz się, a tu koniec tomiku

    Minusy:
    -słaba jakość wydania (cienki, przezroczysty papier)
    -nieporęcznie się czyta (ciężka ta cegła Acony)

    Wolałabym, żeby te wydania były ciut droższe, ale lepiej wydane, bo obecna jakość wydań mnie zniechęca do kupna.
    Szkoda, że nie wydajecie na “szarym papierze”, tom byłby lżejszy, a wrażenia podobna jak przy lekturze książki. Kindaichiego tom 1-2 się świetnie czytało. 😀

  9. Porzeczka pisze:

    Acony u mnie już dawno na półce ^^ i przeczytana szkoda,że skończyłam ją ;-;

  10. Eiko pisze:

    Wydania łączone są bardzo kuszące, szczególnie cenowo, ale również dlatego, że manga wychodzi szybciej.
    Jeszcze nie wiem jak jest z wygodą czytania, bo zakup Acony dopiero przede mną, a żadnej innej takiej mangi jeszcze nie mam.
    Wydaje mi się, że najlepiej takie wydania wypadają przy seriach 2-3 tomowych (lub przy takich Cykadach, gdzie łączone tomiki obejmują dany arc). Ale może przy innej długiej serii też by się to sprawdziło.
    Warto byłoby wydać serię 2w1 jeśli pojedyncze tomiki są bardzo cienkie (np. 150 stron), bo czasami się tak zdarza.

  11. LittleStar pisze:

    Ja wolę oddzielne wydania 🙂
    Mam zaledwie tylko kilka serii, które lądują w mojej torebce 🙂
    Noszenie takiego wielkiego tomu lub branie go w podróż… o nie, dziękuje.

    Wolę wydawać po ok. 18 zł co 3-4 miesiące, niż ok. 34 za jednym zamachem i mieć mangę w takim wydaniu w jakim pojawiła się w Japonii.
    Czekanie na tomiki… to też żadne wielki problem dla mnie 😀

    Oh, nie chcę myśleć co by było gdyby jakaś moja ukochana krótka seria doczekała się takiego wydania…
    Z jednej strony była by wielka radość, że została wydana, a z drugiej wielki smutek, że w takim wydaniu… ;(
    Wolę i kocham Waneko za to, że jak mają jakaś serie to wydają ją w takim samym stylu jak ten z Japonii.

  12. Liffa pisze:

    Ja tam wolę gdy są osobno, a nie zbiorcze…Tak bez konkretnego powodu.

Skomentuj Canna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.