Od chwili premiery 1 tomu Kagen no Tsuki autorstwa Yazawy Ai minął już prawie miesiąc i chcieli byśmy się zapytać tych z Was, którzy już ją kupili, co sądzą o tej mandze?
Mamy też coś tych, którzy jeszcze się z nią nie zapoznali lub woleli by przed kupnem przeczytać jakąś recenzję:
- Recenzja 1 tomu z blogu dr4wingismylife
- Recenzja 1 tomu ze strony Tanuki
- Łączona recenzja wszystkich 3 tomów ze strony Tanuki
Pierwszy tom jest jeszcze dostępny w salonach sieci Empik, można również go nabyć w Matrasach, sklepach komiksowych i internetowych oraz w naszym sklepiku.
Jestem bardzo zadowolona z zakupu tego tytułu. Nie sądziłam, że Kagen no Tsuki tak mnie zachwyci. Historia bardzo mnie zaciekawiła. Nie mogę się doczekać, aż będę miała wszystkie 3 tomy. Jedyną rzeczą do której mogę się przyczepić to to, że tytuł i numer na grzbiecie jest dość słabo widoczny.
Mnie również manga się spodobała. Trudno ocenić fabułę, bo na razie jest dosyć zawiła, jednak wydaje się bardzo ciekawa. Od strony technicznej wszystko jest cacy 😉
Dostałam ten tytuł jako prezent na gwiazdkę. Byłam tak ciekawa historii, że podkradłam go trzy dni wcześniej z torby. I szczerze mówiąc zaciekawiła mnie ta historia. Jednakże fabuła jest troszkę zawiła i miałam mały problem z załapaniem, ale po większych spekulacjach już zaczaiłam. Teraz mogę szczerzę powiedzieć, że muszę kupić 2 tom.
Kreska jest przyjemna dla oka, chociaż Adam, na początku wydawał mi się dziwnie narysowany.
W sumie to pierwszy mangowy romans w moim dorobku. Nie lubię tego gatunku, jednak mimowolnie spojrzałam na przykładowo podane przez was strony, sprawdziłam ilość tomów i … Czemu nie? Sama miłość głównych bohaterów wydaje mi się trochę niezrozumiała, ale autorka ma jeszcze czas, by to rozwinąć. Choć co ciekawe, bardziej mnie zainteresował wątek… Dzieci. Póki co są atutem, interesuje mnie jak będą podążać relacje dwóch dziewczynek wzdychających do jednego chłopca (którego autorka tak machnęła, że tylko chciałoby się schrupać. słodziak). Fabuła ciekawa. Kreska w porządku. Bardzo przyjemna lektura i nawet niekoniecznie dla pań 😉
Ale czy warto wobec tego brać się za klasyczną Nanę?
Bardzo lubię tę mangę i wobec samej fabuły nie mam zarzutów (może dzieci czasem się zachowują doroślej niż ich wiele realnych odpowiedników :P). Co do wydania to przeszkadzają mi jedynie (na szczęście nieliczne) literówki i brakujące słowo w jednym ze zdań. A, i wspomniane na forum zdanie “(…) Adam, obcokrajowiec, grający na gitarze przeszywające serce, smutne melodie” – błędny szyk i o jeden imiesłów przymiotnikowy za dużo. Mam nadzieję, że kolejne 2 tomy będą już całkowicie (czytaj: jeszcze bardziej) dopieszczone przez korektę 🙂 Z kwestii technicznych – tylko to, że mam odrobinę krzywo założoną obwolutę, ale nie jest to żaden dramat 😉
A ja się trochę zawiodłam na pierwszym tomie… Owszem, w miarę ciekawy i tajemniczy, nie zgrzytały mi dialogi czy jakoś zachowania bohaterów… No ale właśnie bohaterowie – praktycznie cały tomik jest o dzieciakach. Może i są fajne, może, jeszcze ich na tyle nie poznałam, ale mierzi mnie to, bo myślałam, że głównymi bohaterami będą DOROŚLI ludzie tzn. ta cała Ewa oraz Adam, tymczasem Adama było parę stron, a drugiego chłopaka – nie pamiętam imienia – który mi się nawet bardziej spodobał niż Adam (z wyglądu, bo z charakteru to… jeszcze nie wiem xD) było jeszcze mniej! I trochę szkoda, bo jeśli tak mają wyglądać dwa pozostałe tomy, to nie wiem, czy mi się będzie chciało czytać O_o’ Gdyby chociaż te “dzieci” miały po 16-17 lat, a nie… ile? 12? xD No za pedofilkę się jeszcze nie uważam, żeby się zachwycać słodkim dwunastolatkiem, wolę słodkich dorosłych xD Mam nadzieję jednak, że pozostałe tomy będą lepsze ;3
Manga naprawdę cudowna, mam nadzieję na więcej takich poważniejszych tytułów. 🙂
Jedyne co mi się nie podoba to błyszcząca obwoluta, miałam nadzieję, że będzie taka jak przy Pandora Hearts…
Ja kupiłem dzisiaj i jestem zadowolony jest ciekawa 🙂