Od premiery pierwszego tomu Puella Magi Madoka Magica minęło już trochę czasu, pora więc zapytać się Was jak są Wasze odczucia dotyczące tej mangi i polskiego wydania, dlatego zapraszamy do rozpisywania się w komentarzach.
Przy okazji mamy dla Was recenzję pierwszego tomu tej mangi pochodzącą z polecanego przez nas mangowego bloga Nyuu Manga oraz kolejną recenzję na antenie internetowego radia Anime24, która to rozpocznie się dzisiaj o godzinie 21:30.
Kurde, a ja jeszcze nie kupiłam Madoki ._.
Mam pytanie: Ogłosicie nowe tytuły w tym lub następnym tygodniu? Czy ten shounen będzie jakąś krótką serią czy może dłuższą (powyżej 10 tomików). Już kurde doczekać się nie mogę
>o< ~~
Do końca miesiąca powinniśmy wiedzieć czy je dostaliśmy, do tego kilka/kilkanaście dni na załatwienie formalności i wtedy dopiero możemy ogłaszać.
mi osobiście manga bardzo się podobała, chociaż karneval wydaje mi się zdecydowanie lepszy. mimo to manga (madoka) jest jedną z ciekawszych japońskich historii o czarodziejkach…
Nie planowałam kupować, ale podczas wizyty w Empiku jakaś tajemnicza magia zadziałała, że kilka chwil później stałam z tomikiem w kolejce do kasy.
Urzekła mnie całkowicie. Niecierpliwie czekam na tom 2.
Bardzo ciekawa, zaskakująca i ogółem fajniutka manga, którą zdecydowanie warto kupić. Jestem wielką fanką anime pod tym samym tytułem i cieszę się, że zaczęliście wydawać mangę. Okładka przepiękna. Na pewno kupię następne tomiki 😉
Madoke mam u siebie i muszę powiedzieć, że jak na adaptację anime nie jest tak źle, całość wyszła całkiem dobrze, lecz oczywiście mam pare ale: Chociażby dlaczego w mandze zrobili z kyubeya jakiegoś do bólu przesłodzonego pokemona? Tiro Finale Mami wypada mocno słabo i niestety brak genialnej muzyki z anime mi się odbił i jego brak trochę boli 😛 Jest jeszcze parę “ale”, lecz są mniej istotne.
Zakupu nie żałuję i warto było wydać te 20 zł.
2 Tom zapewne też kupie.
Opinia wprawdzie “powierzchowna”, ale może się przyda. Zatem wziąłem do ręki tomik, zobaczyłem na nim “nie wyróżniającą się” i odłożyłem go na sklepową półkę. Jasne, że wszyscy popełniamy błędy; literówkę w środku mogę zrozumieć. Ale taki babol na okładce – trochę wstyd (choć bardziej martwi mnie, że nikt o tym wcześniej nie wspomniał).
Oświecisz co to za babol?
Ech… http://niezprzymiotnikami.blogspot.com/
Cytując naszą korektorkę, którą spytaliśmy o tę sprawę: Zaprzeczony imiesłów przymiotnikowy czynny wyróżniający się można napisać zarówno łącznie niewyróżniający się, jak i rozdzielnie (nie wyróżniający się). Pierwszy zapis jest zgodny z zaleceniem Rady Języka Polskiego z 1997 r., by imiesłowy przymiotnikowe, niezależnie od ich znaczenia, pisać łącznie z partykułą nie. Możliwe jest jednak odstąpienie od tej zasady, gdy autor chce podkreślić czasownikowy, nietrwały, charakter cechy jakiegoś obiektu, tak więc w mojej opinii błędu nie ma.
Zwracam honor w takim razie. Skoro nadal dopuszczalne są stare zasady, rozłączna pisownia jest, w przypadku Madoki, jak najbardziej uzasadniona.