Yonemi Kamon przedstawia (i żegna się, zarazem), czyli Battle Royale # 15 w sprzedaży

…

Trudno mi znaleźć jakieś słowa aby opisać, to co czuję, dziubaski wy moje. Spędziliśmy razem tyle czasu, że kiedy trzeba w końcu powiedzieć “do widzenia” to głos więźnie w gardle jak mały, słodki, króliczek złapany we wnyki. Ale cóż, skoro przeżyłem rozstanie z ostatnią damą mojego serca to przeżyję też tą chwilę, prawda? (Nie to co ona, niestety… A mogła się nie awanturować!)

Jak sami widzicie po cyferce widniejącej na obwolucie mangi którą dzisiaj dowieziono do siedziby Waneko dotarliśmy już do piętnastego, ostatniego, tomu Battle Royale. Mam nadzieję, że Wasza przygoda z tą mangą była pouczająca i że nauczyliście się w jej trakcie tego i owego (ja na pewno, teraz już wiem, jak można zmusić człowieka do mówienia poprzez włożenie %$@%! do jego &^#%@, nawet nie wiecie jakie to przydatne!) Poniżej, jak zawsze, znajdziecie krótkie podsumowanie fabuły tego tomu:

Kiriyamy jakby nie imały się kule… Jednak Nanahara, wspominając śmierć kolegów, oddaje ostatni, celny strzał. Czy to już koniec tragedii?! Co widzi umierający człowiek, zanim pochłonie go ciemność? Wspaniały koniec serii, która wstrząsnęła Japonią.

A teraz zwyczajowe informacje okołopremierowe:

• Battle Royale # 15 jest już do kupienia w naszym sklepie: LINK
  
• W sklepach komiksowych/księgarniach/Empikach manga pojawi się w przeciągu najbliższych 2-3 dni roboczych.
• Przedpłaty wysłaliśmy dzisiaj, dotrą do Was w przeciągu 2-3 dni roboczych.
  
• To już ostatni tom Battle Royale, w czerwcu zostanie on zastąpiony przez inną, jeszcze nieogłoszoną, serię… choć akurat TA manga nie będzie nawet w małym stopniu jego duchowym spadkobiercą.

To już naprawdę koniec, dziubaski! To ostatni raz, kiedy macie przywilej i przyjemność czytać poezję moich wpisów i możecie być pewni, że będę za Wami wszystkimi tęsknił (a już zwłaszcza za Wami, drogie nieletnie dziewczynki, chłe chłe…) A więc… Żegnajcie!

Wasz ukochany wychowawca,

Yonemi Kamon

Ale nie zapomnijcie przeczytać tego tomu, jasne? Jak się dowiem, ze sprzedaż jest niższa niż przewidywano to wrócę i zgotuję Wam wszystkim godzinę wychowawczą, której NIGDY nie zapomnicie… Ciao!