Może zacznijmy od tego co najważniejsze: wczorajszy post był, rzecz jasna, naszym skromnym wkładem w tą całą powódź Prima Aprilisowych newsów, postów i innych informacji, których pełen był wczoraj cały Internet.
Jeżeli ktoś się nie załapał na zobaczenie tych “nowych, oficjalnych” wersji naszych tytułów, to włożyliśmy je do jednego pliku .RAR i można je sobie ściągnąć po kliknięciu w ten LINK (znajdziecie tam nawet nowe logo do Pamiętnika Kociłapki, które zrobiliśmy tak trochę z rozpędu, a szkoda, żeby miało się zmarnować)
Przy okazji kilka ciekawostek, mianowicie Dengeki Daisy nie miało mieć co prawda TAKIEGO loga, ale kiedyś całkiem poważnie rozważaliśmy wykorzystanie tego tytułu jako oficjalnego podtytułu do tej serii (coś w stylu “Mroczny Kamerdyner” do Kuroshitsuji lub zapewne “Błękitny Egzorcysta” do Ao No Exorcist) Tak samo przez kilka sekund zastanawialiśmy się nad nadaniem mandze “Welcome to the NHK” bardziej swojskiego tytułu (czyli czegoś w TYM stylu), ale pomysł szybko (tak jak w przypadku podtytułu do DD) umarł śmiercią naturalną.
Fajnie, że można to ściągnąć;) “Stokrotka na telefon” – dobrze, że odrzuciliście jednak ten pomysł:)
zgadzam się z Berii, to było by smutne mieć na półce taki tytulik ._. dobrze, że umarło to śmiercią naturalną ^^
Ja również zgadzam się z przedmówcami, tyle że troszkę inaczej. Mianowicie, także ciesze się, że “Stokrotka na Telefon” (pfff… xD) umarła śmiercią naturalną i pogrzebana została zawczasu, ponieważ to ja bym umarła…. tyle że ze śmiechu xDDD (tak, pisząc ten komentarz starałam się być poooważna….. pfff xD), gdyż mając takie cudo na półeczce, nie wiem, czy miałabym siły zajrzeć we wnętrze tomików, rozbrojona tytułem serii xD.
Dokładnie, też nie chciałabym, żeby DD miało ten tytuł, który umarł. Nie wiem, czy taka nazwa by mnie zachęciła do kupienia. Poza tym brzmi to jakoś mało “Japońsko” xD.
Czyżby to dlatego “Tu detektyw Jeż” i „Locke Superczłowiek” nie cieszyły się taką popularnością jak “Pandora” czy “Kurosh” ;)?
Nie wiem… albowiem całkiem inny los spotkał serię “Cześć, Michael” ;). Szkoda, że to żart, na poważnie zastanawiałam się już nad wzięciem kilku lekcji nowego… photoshopa 😉 a la “Nimbus 2000” ;).
A ja nie potrafię zrozumieć tego, że wszyscy tak chcą te japońskie oryginalne tytuły*. Gdybyśmy mieszkali w Japonii to przecież czytalibyśmy coś a’la Stokrotka na telefon, Piękna wojownicza czarodziejka w marynarskim stroju, Cukierkowy kamerdyner z piekielnego piekiełka itp. i nikt o to nie miałby pretensji.
*mnie jest wszystko jedno, jest polski tytuł – OK, jest japoński – OK (chociaż czasem można sobie język połamać :P)
Welcome to the TVP, z takim tytułem to byłby hit 😀
andrew to by nie przeszło 😀 nazwa TVP ma swoje prawa autorskie
Hehe no jasne, pójdę do empika/matrasa i wywalę: ” Czy jutro będzie już Stokrotka na telefon? ” xD Dlatego wolę oryginalne tytuły 🙂
Yami no coś tam mnie to powaliło xD 😀
W tym roku wyszliście najlepiej ze wszystkich stron m&a xD